Użytkownik Atlantis napisał:
> duplo pisze:
>
>> stawiało przęsło wiaduktu w środku lasu. A tu Stany, ktoś sobie zadał
>> tyle trudu żeby ciągnąć tam słupy telefoniczne!
>
> Widziałeś zdjęcia? To nie jest tak, jak mogłoby się wydawać po
> przeczytaniu opisu, że budka stoi pośrodku niczego. Faktycznie stoi na
> pustyni, przy jakiejś zapyziałej, nieutwardzonej dróżce po której
> zapewne prawie nikt nie jeździ, z dala od jakichkolwiek zabudowań. W
> pobliżu widać jednak jakieś słupy biegnące w obydwu kierunkach, można
> więc mniemać, iż nie ciągnięto linii tylko i wyłącznie ze względu na
> budkę. Zwyczajnie skorzystano z istniejącej już infrastruktury aby
> postawić ją w tak niezwykłym miejscu.
>
> Po co? Nie wiem, nie dysponuję odpowiednimi informacjami by próbować
> odpowiedzieć na to pytanie.

W wikipedii tego nie piszą, ale AFAIK ta dróżka i druty prowadziły do
kopalni czegoś tam i budka była budką przydrożną, która przeżyła
zamknięcie kopalni :-)

No, mam :-)
http://articles.latimes.com/p/1999/sep/18/news/mn-11
495/

Indeed, this public phone, first installed in the 1960s and operated
with a hand crank by nearby volcanic cinder miners and other desert
denizens, has been popularized by the globe's most advanced
communications system: the Internet.


Przemek