eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaaparaty z gps-em
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 51. Data: 2009-08-17 21:53:08
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-08-17, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
    > Ależ ja nic nie rozważam - ja wiem, że emisja fal przez odbiornik gps jest
    > bardzo słaba. Tym niemniej faktem jest, że pewną energię gps w postaci fal
    > elektromagnetycznych emituje - i niektórzy się do tego czepiają.

    Przedstawiłeś to tak, jakby gps wyróżniał się tu jakoś od innych
    sprzętów co prawdą nie jest, a chodzi głównie o widzimisie lub kiepską
    wiedze techniczną decydentów d/s bezpieczeństwa w obrębie danej linii.

    >> Z tych z czarnej listy używałem z Lufthanzą bez protestów ze strony ich
    >> zwykle aroganckiego personelu.
    > Podejrzewam, że wszystko zależy od konkretnej załogi samolotu. Jedni nic nie
    > powiedzą, inni zarządają wyłaczenia a jeśli odmówisz - potraktują Cię jak
    > Rokitę.

    Bardzo prawdopodobne. Na szczęście mam z p. Rokitą niezbyt wiele
    wspólnego.

    --
    Marcin


  • 52. Data: 2009-08-17 21:55:09
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-08-17, Valwit <l...@v...net> wrote:
    > najtaniej to chyba ci wyjdzie odbiornik gps, komunikujacy sie po BT z
    > telefonem komorkowym. w telefonie javowy trekbuddy zapisze ci elegancko
    > slad, a ten polaczysz sobie potem w kompie z fotkami. mozesz sobei nawet
    > mapke jakas wrzucic i miec dodatkowa korzysc. dziala bez problemu w
    > samolocie (przynajmniej sony ericsson pozwala uzywac BT przy wylaczonym
    > GSM/UMTS), i jesli masz mapke o duzej skali to masz bonusowo podglad
    > gdzie lecisz :)

    Nie wolno używać BT w czasie lotu.

    --
    Marcin


  • 53. Data: 2009-08-17 23:11:27
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    Marek Wyszomirski wrote:
    >> Świat zdecydowanie zmierza ku integracji funkcji w jedno urządzenie
    >> które może więcej. Podział rysuje się tylko tam, gdzie pojawiają się
    >> ograniczenia fizyczne jak np telefony były i będą małe, przez co mniej
    >> wygodne niż zwykłe pecety i funkcje które się tam włoży będą tylko
    >> namiastką.
    > Wybrałem tylko ten jedsen cytat z Twojego listu, gdyż wydaje mi się, ze
    > oddaje on dobrze Twoje podejscie do tematu - chciałbyś mieć w jednym
    > urządzeniu wszelkie możliwe funkcje, które mogą potencjalnie być
    > przydatne.

    O nie, to zdecydowanie silniejsze od tego co powiedziałem. Nie chcę
    absolutnie wszystkiego co mogłoby mi przyjść do głowy, ale chcę optymalny
    według mnie zestaw opcji do wykorzystania. Wśród nich powinno być wszystko
    to, co ma sens i technicznie nie będzie sprawiało problemów. Przykładowo
    owy telefon w aparacie - oczywiście, że nikt z tego nie skorzysta w sposób
    tradycyjny, ale mogłoby mieć zastosowanie przy zgubionym/kradzionym
    sprzęcie, np do zdalnego zablokowania aparatu. Byłaby to funkcja
    nieużyteczna w 99% przypadków, ale w tym jednym % jakże bezcenna! :)

    Uważam, że prędzej czy później urządzenia tego typu dostaną antenki, a
    zakres częstotliwości będzie tylko widzimisiem producenta. Użyteczność tej
    komunikacji może być spora. Oczywiście aparaty wciąż zdjęcia będą robić
    matrycą, a nie anteną, ale opcja jako taka tego nie popsuje. Te elementy
    dostanie się raczej "gratis" :)


    > I prawdopodobnie się takich urządzeń doczekasz - świat
    > zmierza w tym kierunku, gdyż dla marketingowców jest to kierunek bardzo
    > wygodny - dziś dodadzą gps-a, za pół roku budzik lub latarkę, za rok
    > okaże się, że w aparacie niezbędny jest wbudowany paralizator aby
    > skutecznie odstraszać potencjalnych rabusiów...

    Jak będą dodawać funkcjonalności, które przydadzą mi się to chętnie je
    powitam, ale jak dodadzą nieznaczące bajery, to ich po prostu nie użyję.
    Oby tylko były schowane głęboko w zakładce "nigdy tego nie użyjesz".

    Jako ciekawostkę podam, że wymieniona przez Ciebie latarka już jest
    funkcja w Chkd - widać ktoś uznał to za potrzebne.


    > Ja jestem zwolennikiem innej filozofii - urządzenie ma być
    > specjalizowane i spełniać jak najlepiej podstawowy zestaw funkcji do
    > których jest przewidziane, natomiast pozostałe lepiej mieć w innych
    > urzadzeniach.

    A to jeszcze zależy. Owszem kupując aparat kupuję go by robić zdjęcia, ale
    za tryb filmowy to ja się nie obrażę. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń
    jego, ale opcję chcę mieć, bo normalnej kamery nie planuję i to co jest by
    mi wystarczyło w większości przypadków filmowych.

    Tyle, że tak jak wspominałem - mowa tylko o sprawach, które się logicznie
    narzucają. Romans filmu z obrazem jest od dawna. GPS też znajduje
    zastosowanie, no i akurat tu połączenie niesie tylko wygodę.


    > Niestety życie uczy, że wprawdzie scyzorykiem można też
    > wkrecać śrubki, ale śrubokrętem robi się to znacznie wygodniej.

    Tyle, że czasem masz scyzoryk, a zestawu śrubokrętów nie nosisz ot tak.
    Zresztą to raczej niezbyt pasujące porównanie.


    > Ładowanie do urządzenia zbędnych gadżetów podnosi jego cenę, pogarsza
    > ergonomię (gdzieś te dodatkowe pokrętła i przyciski albo pozycje w menu
    > do obsługi dodatkowych funkcji trzeba upchnąć, gdzieś też trzeba
    > wyświetlać dodatkowe komunikaty o stanie pracy urządzenia) i

    Ale bądźmy szczerzy tu - efekt nie jest wynikową realnej oceny
    przydatności, ale głosów każdego użytkownika. Np taka funkcja panoramy -
    tyle o nią głosu, a użyteczności nie ma z tego wcale. Jednak muszą to
    włożyć coby nie piszczeli Ci, którzy z raz tego użyli.
    Dodanie dwóch czy trzech opcji nie przyniesie wielkiej utraty
    przejrzystości. Tyle że pewnie zaraz ktoś przy okazji zintegruje badziewną
    nawigację.. bo akurat może się przyda. Ale to już zupełnie inna sprawa.

    Z kosztem się nie zgodzę tak znów. Antena czeka aparaty nieubłagalnie.
    Chip do obsługi GPS to dziś grosze, a już napewno w masowej produkcji.
    Oprogramowanie też.


    > pogarsza
    > niezawodność (to czego w urządzeniu nie ma na pewno w nim się nie
    > zepsuje).

    No ale nie popadajmy w paranoję znów.


    > A jak już coś się zepsuje - wole odesłać do serwisu jedno
    > specjalizowane urządzenie i nadal korzystac z pozostałych niż odesłać
    > cały kombajn i nie móc korzystać z niczego.

    Niemożność korzystania z niczego... brzmi dość.. ;) hihi :)
    Ale wracając do tematu - Myślę, że w tym wypadku nie ma jakiegoś mega
    ryzyka, że takie aparaty się będą psuły okrutnie. To elektronika jakiej
    cała masa. O wiele bardziej bałbym się o matrycę i mechanikę lustrzanki.

    Co do kombajnu = GPS w aparacie nie będzie kiedykolwiek zastępował
    profesjonalne GPS-y. To będzie dodatek i kto ma garmina z niego pewnie nie
    zrezygnuje tak samo jak wielu nie zrezygnowało z światłomierzy
    zewnętrznych. Ale... spora część ludzi będzie miała dodatkową i im
    wystarczającą funkcję.

    d.



  • 54. Data: 2009-08-17 23:21:33
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    Marek Wyszomirski wrote:
    >> Nie spodziewałbym się wielkiej różnicy pomiędzy takim GPS-em
    >> przypiętym do paska torby, a tym samym w aparacie. Znów nie
    >> przesadzajmy tak bardzo :)
    > I chyba źle się spodziewasz. Kiedyś, gdy robiłem takie testy (jeszcze na
    > starszych odbiornikach Garmin 12 i Garmin 60cs) różnica w jakości śladu
    > między odbiornkiem umocowanym przy boku do paska od spodni a
    > odbiornikiem zamocowanym przy pasku od torby w okolicach ramienia była
    > ogromna - podczas spaceru po lesie odbiornik zamocowany przy boku
    > kilkakrotnie częściej gubił ślad. Z odbiornikami ze współczesnym
    > chipsetami takich testów nie prowadziłem - pzryzwycziłem się do
    > mocowania pzry ramieniu i zawsze tak używam - ale w sytuacji złych
    > warunków odbioru różnica powinna być nadal zauważalna.

    Ja mam doświadczenia jedynie w aucie z takimi odbiornikami. Kiedyś starsze
    owszem gubiły sygnał o wiele częściej, ale z nowymi nie widziałem różnicy,
    gdziekolwiek bym je wpakował. Dlatego już nie przyklejam przy szybie, ale
    np wrzucam na dno plecaka. Wielkich pomiarów dokładności nie robiłem, ale
    nie zauważyłem by było źle.


    >> No i znów - szukasz możliwie najrzadszego i podajesz jako poważną wadę
    >> :) Pisałem już kilkukrotnie - pozycja z GPS na zdjęciu nie jest
    >> kwestią życia i śmierci :)
    > Jestem zwolennikiem podejścia, że jak coś juz jest, to ma działać
    > możliwie dobrze. Gps w aparcie który w zależności od sytuacji albo
    > dołącza pozycję do zdjęcia albo nie nie jest dla mnie kuszącym
    > rozwiązaniem.

    Cóż, też tak mam ale to zależy od konkretnej rzeczy. Przy GPS idealna
    pozycja co do cm nie jest dla mnie wyznacznikiem życia i śmierci. Zdjęcia
    Mógłbym mieć nawet z grubsza sklasyfikowane "Kraków, centrum", "Kraków,
    wawel" itd, niż miliardem numerków i mega dokładną pozycją. To jest po
    prostu dodatkowa informacja. Jak będzie i sto metrów dalej to świat się
    dla mnie nie zawali.

    d.



  • 55. Data: 2009-08-17 23:39:29
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: dominik <n...@d...kei.pl>

    jian wrote:
    > No to zostaje ci tylko Nikon GPS UNit GP-1 i do niego
    > Nikon D90 (dedykowany port w korpusie i przewód GP1-CA90) lub modele D3,
    > D300, D700, D2X, D2Hs, D2Xs i D200 (10-pinowe gniazdo w korpusie i
    > przewód GP1-CA10).

    Wiem że nikon to ma, miał też np stary kodak dslr/n i dslr/c pro :)
    Ale... wbrew zażartej dyskusji - GPS mi do szczęścia nie jest absolutnie
    niezbędny i dopóki nie znajdzie się sam w sobie w aparacie to mi to drynda :)


    d.



  • 56. Data: 2009-08-18 00:28:03
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Valwit <l...@v...net>

    Marcin Debowski wrote:

    > Nie wolno używać BT w czasie lotu.

    jakies wsparcie?


    --
    Łukasz "Valwit" Grupa http://valwit.net ICQ:40117364 GG:1591997
    ....................................................
    ...................


  • 57. Data: 2009-08-18 00:37:34
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Wyszomirski pisze:

    >>>> A nawigacja GPS, o ile nie korzysta z SinegoZęba - to tylko odbiornik.
    >>> Owszem, ale... odbiornik ten mimo wszystko emituje też pewne
    >>> promieniowanie elektromagnetyczne - słąbsze niż telefon komórkowy,
    >>> ale jednak wykrywalne. I
    >> Podobnie jak: rozrusznik serca, zegarek...
    >
    > Owszem, te też emitują. Przypuszczam, ze jeszcze mniej niż gps,

    Przypuszczasz.

    > ale też da
    > się to promieniowanie zmierzyć dysponując odpowiednim sprzętem.

    I dzięki tobie osoby z rozrusznikiem serca nie będą mogły latać ;->

    >> Zlituj się!
    >
    > ???
    > Tu Cię nie rozumiem. Mam z litości zacząć kłamać, ze gps nic nie emituje?

    Masz zacząć myśleć logicznie i uwzględniać skalę zjawiska oraz odróżnić
    coś, co można wykryć, od czegoś, co może mieć jakikolwiek zauważalny
    wpływ na inne urządzenia.

    >>> istnieje jakieś tam (na szczęście w/g wszelkich danych znikome)
    >>> prawdopodobieństwo, że promieniowanie te może zakłócić działanie
    >>> niektórych bardzo czułych elementów elektroniki samolotu.
    >>> W praktyce jak już pisałem
    >> Brednie.
    >
    > Nieprawda. Prawdopodobieństwo jest znikome, ale nie jest zerowe. I to, że do

    Podobnie jak prawdopodobieństwo tego, że nagle w jakimś pomieszczeniu
    wszystkie cząsteczki powietrza znajdą się tylko w jednej połowie tego
    pomieszczenia.

    > tej pory nie odnotowano ani jednego udokumentowanego przypadku w którym
    > dałoby się ze znacznym prawdopodobieństwem powiedzieć, ze to właśnie gps
    > zakłócił działanie elektroniki samolotu tego faktu nie zmienia.

    To nie jest fakt tylko twoja konfabulacja.

    >>> niektóre linie zgadzaja się na użytkowanie odbiorników GPS, inne tego
    >>> zabraniają, a niektóre pozostawiają decyzję kapitanowi samolotu.
    >> Wynika to tylko i wyłącznie z ignorancji decydentów. Przypomina mi to
    >> zakaz kładzenia płyt CD na taśmie przy kasie w jakimś hipermarkecie, bo
    >> "grozi to namagnesowaniem płyty".
    >>
    > Ignorancja decydentów też ma tu swoje znaczenie - najlepszy dowód to to, ze
    > wiele linii pozwala i jakoś nie widać, aby ich samoloty częśniej z nieba
    > spadały. Zresztą na jednej ze stron do których linki przytaczałem jest to
    > wyraźnie napisane.

    Sam widzisz.

    >>>> Podobnie jak aparat fotograficzny (przy zdjęciach bez lampy błyskowej
    >>>> też tylko odbiera sygnały).
    >>> I też emituje promieniowanie elektromagnetyczne które można wykryć...
    >> Podobnie jak ludzki mózg. No, przynajmniej działający, więc nie wiem,
    >> jak to jest w przypadku mózgów decydentów z linii lotniczych ;->
    >
    > Zgadza się - ludzki mózg też fale elektromagnetyczne emituje. Aczkolwiek
    > podejrzewam, że o ileś tam rzędów wielkości słabsze niż odbiornik gps.

    Nawet jeśli, to są wykrywalne, więc istnieje niezerowe
    prawdopodobieństwo, że mogą zakłócić działanie systemów pokładowych.


  • 58. Data: 2009-08-18 01:06:06
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-08-18, Valwit <l...@v...net> wrote:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> Nie wolno używać BT w czasie lotu.

    > jakies wsparcie?

    Olbrzymie. Kapitana, pilotów, personelu pokładowego i policji która
    wezwą jak sie dowiedzą, ze używasz i nie będziesz chciał wyłączyć. Serio
    nie jestes świadom, ze nie wolno uzywać żądnych nadajników radiowych czy
    nie wiedziałeś że urządzenia BT (i lepiej dodam, że wifi) to nadajniki?
    Chyba to drugie, bo przeciez ogłaszają to przed kazdym startem.

    --
    Marcin


  • 59. Data: 2009-08-18 01:25:10
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-08-18, Valwit <l...@v...net> wrote:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> Nie wolno używać BT w czasie lotu.

    > jakies wsparcie?

    Olbrzymie. Kapitana, pilotów, personelu pokładowego i policji która
    wezwą jak sie dowiedzą, ze używasz i nie będziesz chciał wyłączyć. Serio
    nie jestes świadom, ze nie wolno uzywać żadnych nadajników radiowych czy
    nie wiedziałeś że urządzenia BT (i lepiej dodam, że wifi) to nadajniki?
    Chyba to drugie, bo przeciez ogłaszają to przed kazdym startem.

    --
    Marcin


  • 60. Data: 2009-08-18 06:14:30
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Kell a <k...@n...com>

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    >Wynika to tylko i wyłącznie z ignorancji decydentów. Przypomina mi to
    >zakaz kładzenia płyt CD na taśmie przy kasie w jakimś hipermarkecie, bo
    >"grozi to namagnesowaniem płyty".

    Przyklad smieszny, szkoda, ze nieadekwatny.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: