-
11. Data: 2009-08-16 08:39:12
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email>
dominik pisze:
> Marek Wyszomirski wrote:
>> Zwróć uwagę na słowa 'offset dla pozostałych zdjęć'. Wklepujesz dla
>> jednego
>> zdjęcia, a program ustala pozycję dla wszystkich dla których masz ślad i
>> nieprzestawiany czas w aparacie. Podejrzewam, ze przy dokładności zegarów
>> stosowanych w aparatach cyfrowych wklepanie czasu dlka jednegozdjhecia
>> może
>> wystarczyć do w miarę prawidłowego zsynchronizowania pozycji zdjęć z
>> całego
>> miesiąca a nawet i dłużej (zakładając, że nie robisz zdjeć z lecącego
>> samolotu).
Dokładnie tak.
Według wskazań jednego zdjęcia synchronizujesz całą serię.
I wcale nie musi to być wskazanie GPS, tylko wystarczy wiedzieć o której
dokładnie godzinie zrobiono jedno zdjęcie i po problemie :)
A co do samolotu - w czym byłby problem? Zegarka w aparacie nie
przestawiasz w trakcie lotu, czas UTC jest ciągle ten sam, więc wszystko
gra...
> Dla mnie cała zabawa polega na tym, żeby "to się samo" zsynchronizowało.
> To, że musisz połączyć ręcznie dane z dwóch urządzeń jest dodatkowym
> wymaganiem. Drugie i gorsze, że musisz łazić z dwoma pudełkami, dwa
> ładować i dwa włączać. Dlatego wolałbym w końcu jakiś aparat z
> wbudowanym GPS coby od razu wkładał pozycję na zdjęcia.
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że GPS pobiera z baterii prąd i to
wcale nie tak mało. A żeby spełniał swoje zadanie, to moduł GPS musiałby
pracować cały czas, ponieważ jak go wyłączysz i sie przemieścisz, to
później musi "złapać fixa" co potrafi trwać czasami nawet i 30sek.
Będziesz czekał ze zrobieniem zdjęcia aż GPS złapie pozycję?
Albo czy pogodzisz się z sytuacją, że nie zrobisz zdjęcia ponieważ GPS
zjadł baterię?
Ja osobiście wolę te 2 urządzenia sobie nosić, zwłaszcza, że GPS logger
nie jest duży (wielkości pudelka zapałek i mam go przypięty do paska na
szyję od aparatu) i nawet jeśli nie będę miał zapisanego gdzie zrobiłem
zdjęcie bo bateria padnie, to przynajmniej będę miał samo zdjęcie :)
Ale jak to mówią gusta nie podlegają dyskusji i jeśli Twoją wolą musisz
mieć aparat z wbudowanym GPS to szukaj...
--
____________ | arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl GG #14211
_ _ | . . | ---->>> http://www.abc-service.com.pl <<<----
(_\`| ' | | | | --> Przyłšcz się: http://www.rzeszow.net <--
Arkadiusz Płanica | Usenet: news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow
-
12. Data: 2009-08-16 08:50:35
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email>
Marek Wyszomirski pisze:
> Niestety kij ma dwa końce - gps ma z punktu widzenia wbudowania w aparat
> dwie wady. Pierwsza - to pobór prądu - włączony żre go sporo i może w
> znaczący sposób skrócić czas pracy aparatu między wymianami akumulatorka.
> Drugi - to czas niezbędny na złapanie pozycji (szczególnie długi po
> pierwszym od kilku godzin włączeniu) - może się okazać, ze włączasz apareat,
> robisz zdjecie a... gps nie zdążył złapać pozycji i w exifie zdjecia jej
> mieć nie będziesz.
Widzę, że obaj mamy takie same poglądy i na dodatek w tym samym czasie :)
-
13. Data: 2009-08-16 09:20:34
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email> napisał:
>[...]
> Według wskazań jednego zdjęcia synchronizujesz całą serię.
> I wcale nie musi to być wskazanie GPS, tylko wystarczy wiedzieć o której
> dokładnie godzinie zrobiono jedno zdjęcie i po problemie :)
>
> A co do samolotu - w czym byłby problem? Zegarka w aparacie nie
> przestawiasz w trakcie lotu, czas UTC jest ciągle ten sam, więc wszystko
> gra...
>[...]
Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)
-
14. Data: 2009-08-16 09:38:32
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-08-16, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
> Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
> rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
> metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
A ma to jakies znaczenie?
--
Marcin
-
15. Data: 2009-08-16 09:40:46
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email>
Marek Wyszomirski pisze:
> "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email> napisał:
>
>> [...]
>> Według wskazań jednego zdjęcia synchronizujesz całą serię.
>> I wcale nie musi to być wskazanie GPS, tylko wystarczy wiedzieć o której
>> dokładnie godzinie zrobiono jedno zdjęcie i po problemie :)
>>
>> A co do samolotu - w czym byłby problem? Zegarka w aparacie nie
>> przestawiasz w trakcie lotu, czas UTC jest ciągle ten sam, więc wszystko
>> gra...
>> [...]
>
> Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
> rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
> metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
>
Masz rację, moje myśli szły w innym kierunku :)
Ale w takim przypadku należy właśnie czas określić dokładnie przed samym
wylotem (lub tuz po przylocie) a nie spotkałem się żeby w _normalnym_
aparacie zegar potrafił te 10sek/dobę być niedokładny.
pozdrawiam
-
16. Data: 2009-08-16 09:43:13
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email>
Marcin Debowski pisze:
> On 2009-08-16, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
>> Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
>> rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
>> metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
>
> A ma to jakies znaczenie?
>
Jeśli na podstawie zdjęcia ze wskazaniem GPS chcesz zlokalizować gdzie
byłeś w tym momencie, to ma spore znaczenie :)
--
____________ | arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl GG #14211
_ _ | . . | ---->>> http://www.abc-service.com.pl <<<----
(_\`| ' | | | | --> Przyłšcz się: http://www.rzeszow.net <--
Arkadiusz Płanica | Usenet: news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow
-
17. Data: 2009-08-16 10:13:58
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-08-16, Arkadiusz P. Płanica <t...@m...adres.email> wrote:
> Marcin Debowski pisze:
>> On 2009-08-16, Marek Wyszomirski <w...@t...net.pl> wrote:
>>> Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
>>> rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
>>> metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
>> A ma to jakies znaczenie?
> Jeśli na podstawie zdjęcia ze wskazaniem GPS chcesz zlokalizować gdzie
> byłeś w tym momencie, to ma spore znaczenie :)
Byłem w samolocie? :) O ile nie lecisz 20m nad ziemią i nie robisz w
takich warunkach zdjęć tej ziemi to nie ma to najmniejszego praktycznego
znaczenia.
--
Marcin
-
18. Data: 2009-08-16 10:21:44
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Arkadiusz P. Płanica" <t...@m...adres.email>
Marcin Debowski pisze:
>>>> Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
>>>> rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
>>>> metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
>>> A ma to jakies znaczenie?
>> Jeśli na podstawie zdjęcia ze wskazaniem GPS chcesz zlokalizować gdzie
>> byłeś w tym momencie, to ma spore znaczenie :)
>
> Byłem w samolocie? :) O ile nie lecisz 20m nad ziemią i nie robisz w
> takich warunkach zdjęć tej ziemi to nie ma to najmniejszego praktycznego
> znaczenia.
>
Byłem w samolocie.
I wiem, że mogę objąć kadrem duży obszar. Ale samolot (ja w samolocie)
jestem w konkretnym punkcie :)
Ale OK - nie mam zamiaru wywoływać świętej wojny - nie ma najmniejszego
sensu. Ty masz rację, ja mam rację, ci państwo tez maja rację ;)
Przypadków, że potrzeba nam wiedzieć z jakiego dokładnie miejsca było
zrobione konkretne zdjęcie w czasie lotu samolotem jest naprawdę bardzo
mało :)
pozdrawiam
--
____________ | arek(at)abc-service(dot)com(dot)pl GG #14211
_ _ | . . | ---->>> http://www.abc-service.com.pl <<<----
(_\`| ' | | | | --> Przyłšcz się: http://www.rzeszow.net <--
Arkadiusz Płanica | Usenet: news://news.tpi.pl/free.pl.rzeszow
-
19. Data: 2009-08-16 15:17:47
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: dominik <n...@d...kei.pl>
Marek Wyszomirski wrote:
> Niestety kij ma dwa końce - gps ma z punktu widzenia wbudowania w aparat
> dwie wady. Pierwsza - to pobór prądu - włączony żre go sporo i może w
> znaczący sposób skrócić czas pracy aparatu między wymianami akumulatorka.
IMHO zdecydowanie przesada - aktualnie zewnętrzne GPS na bluetooth dostaje
akumulatorek jak do nokii (czyli bardzo malutki) i potrafi na tym chodzić
jakieś kilkanaście godzin. Bez niepotrzebnej komunikacji via bluetooth
pewnie byłoby to więcej nawet.
IMHO to tylko kwestia czasu, kiedy aparaty dostaną anteny do WiFi, wtedy
jako bonus taki aparat mógłby sobie automatycznie uaktualniać czas (via
radio, gps lub net). Dodatkowo geotagowanie do aparatów wyjątkowo dobrze
pasuje.
> Drugi - to czas niezbędny na złapanie pozycji (szczególnie długi po
> pierwszym od kilku godzin włączeniu) - może się okazać, ze włączasz apareat,
> robisz zdjecie a... gps nie zdążył złapać pozycji i w exifie zdjecia jej
> mieć nie będziesz.
Łapanie pozycji wypadałoby rozwiązać w jakiś rozsądny sposób. Była mowa
kiedyś o synchronizacji bez fiksa no i to by mogło też mieć pewne
zastosowanie. Zresztą chyba nie jest wielkim problemem dorobić do aparatu
wybór pozycji standardowych (np. dom, praca, klub) by robiący zdjęcie
widząc małą ikonkę brak GPS mógł sobie wybrać na szybko z listy pozycję.
Upierdliwe, ale dać się da. Dodatkowo aparat mógłby rozpoznawać takie
pozycje potem na podstawie innego sygnału (gsm, dostępne wifi itd).
Podsumowując nie zakładam najgłupszej z możliwych wersji - że włączasz i
aparat na siłę szuka sygnału, wyłączasz i się zupełnie zeruje mu stan.
Takie coś trzeba rozwiązać rozsądnie i wiem że się da :)
Zresztą... nie zakładam też, że absolutnie każde zdjęcie musi być
otagowane. Nie zawsze tego potrzeba. Mi by się przydało wyłącznie na
wycieczkach w miejsca, gdzie nie wiem potem czy byłem tu czy tam.
> Używam różnych odbiorników gps od 10 lat i zarówno pod względem poboru prądu
> jak i szybkości łapania pozycji jest spory postęp, ale... nadal okazuje się,
> ze po włączeniu odbiornika po nocy w zalesionym tereni do złapania pozycji
> czasem trzeba odczekać nawet kilka minut (i to najlepiej bez przemieszczania
> się - podczas ruchu ustalanie pozycji trwa dłużej).
Wiem wiem, też mam już któryś GPS, ale IMHO do większości przypadków
wbudowany odbiornik ma sens i to spory. Większość i najważniejszego to
wycieczki, czyli i tak teren otwarty. To tam pozycja przyda się
zdecydowanie najbardziej :)
> Na szczęście jak już
> pozycję złapie, to potem trzyma i nawet po półgodzinnym wyłączeniu łapie w
> ciągu kilku sekund (o ile nie jesteś pod dachem - gdzie może w ogóle nie być
> sygnału).
Jest jeszcze coś takiego jak aktualizacja pozycji satelitów - telefon
pobiera sobie gdzie są (via gprs) i GPS potem o wiele szybciej sobie
radzi. To też może być ciekawe i użyteczne w tym kontekście.
> Co do samego łączenia pozycji ze zdjęciami - osobistych
> doświadczeń niestety nie mam - nigdy mi to nie było potrzebne.
Kolega ma breloczek sony z trakcloggerem - chyba najrozsądniejsze dziś
rozwiązanie, ale jak wspominałem ładować trzeba. Sam mam w telefonie
jakieś keyloggery, ale zbyt szybko zżera to prąd akurat tu. Z racji tego
traktuję to raczej jako zabawkę, a nie cokolwiek rzeczywiście
pożytecznego. Gdyby to było w aparacie - chętnie bym powitał.
d.
-
20. Data: 2009-08-16 15:32:22
Temat: Re: aparaty z gps-em
Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
"Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał:
> > Problem w szybkości przemieszczania się:-). W przypadku turysty pieszego
> > rozbieżność czasu na poziomie 10s to błąd pozycji nie większy niż kilka
> > metrów, w przypadku lotu samolotem - może to być nawet ze 2km...
>
> A ma to jakies znaczenie?
>
Zależy od potrzeb. Są sytuacje gdy błąd rzędu kilometra nie ma znaczenia,
ale jeśli np. będziesz robił z samolotu teleobiektywem zdjecia szczytów
górskich - taki błąd oznacza, ze możesz pomylić szczyty...
--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)