eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżynieraRe: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
  • Data: 2024-03-09 11:52:19
    Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
    Od: ddddddddddd <d...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 08/03/2024 23:34, io wrote:
    > W dniu 08.03.2024 o 07:39, ddddddddddd pisze:
    >> On 07/03/2024 20:25, io wrote:
    >>>>> No właśnie nie jest oczywiste głównie z tego powodu, że firmy
    >>>>> różnymi rzeczami zajmują się i w efekcie pracownicy też różne
    >>>>> kwalifikacje posiadają.
    >>>>
    >>>> i co - ci którzy wytwarzali podkowy byli takimi debilami że wymarli,
    >>>> czy może sami zmienili fach? a skąd pracodawca ma wiedzieć, co
    >>>> będziesz chciał robić? aa, no tak - tobie trzeba to narzucić, bo
    >>>> idziesz do pracy odbębnić swoje 8 godzin a nie dla przyjemności..
    >>>
    >>> Ja tylko stwierdzam, że akurat nie jest oczywiste, że spokojnie
    >>> znajdą pracę. Niewiele ma do tego czy ktoś się leni czy nie leni.
    >>
    >> jeśli czekają na to żeby ktoś im rozwiązanie podsunął pod nos to
    >> oczywiście. Ciężko nie robić nic i oczekiwać że coś się zmieni.
    >
    > Twierdziłeś, że bez problemu i tyle.
    >
    >>
    >>
    >>>>> Niemniej jednak, jak firma nie robi szkoleń to pracownicy tracą
    >>>>> użyteczność na rynku pracy
    >>>>
    >>>> ale ktoś im broni się szkolić? naprawdę wolisz żeby pracodawca
    >>>> wysyłał cię na bezsensowne dla ciebie szkolenia za twoje pieniądze?
    >>>
    >>> No broni, 8h praca im 'broni', rodzina itp itd.
    >>
    >> każdy ma wolny wybór - może pracować 8h dziennie albo próbować zmienić
    >> swój los. Każdy jest równy i powinien być równo traktowany - co nie
    >> oznacza, że tym, którzy wybrali pracować więcej, aby zapewnić sobie
    >> lub wnukom lepszą przyszłość należy ukraść i oddać tym, którzy
    >> wybierają piwo przed netflixem po pracy
    >
    > Nie 8h dziennie tylko 8h dziennie plus normalne życie, czyli dojazd do
    > tej pracy, spanie, jedzenie, mycie, zakupy, rodzina, grupy dyskusyjne.
    > Zostaje tak niewiele, że ... jak nie rozwija praca to nie ma kiedy robić
    > tego samodzielnie.

    to ile ty tego czasu potrzebujesz na rozwój? fakt, jeśli jesteś samotnym
    ojcem to masz ciężej. Zrezygnuj z grup i w skali miesiąca już będziesz
    miał sporo czasu

    >
    >>
    >>
    >>>
    >>>> Wiem, że zaraz wrzucisz wszystkie firmy do jednego worka 'pracodawca
    >>>> płaci jak najmniej i wykorzystuje pracownika' bo nigdy nie byłeś po
    >>>> drugiej stronie. Piotr jest doskonałym przykładem że tak nie jest i
    >>>> zapewniam cię że to nie jest wyjątek, a po prostu twoje
    >>>> wyimaginowane wyobrażenie pracodawcy prezesa opalającego się na
    >>>> malediwach (być może tacy są, choć obracając się wśród
    >>>> przedsiębiorców nie spotkałem)
    >>>
    >>> Tezy z d...y
    >>
    >> wiem, ale często wykorzystywane przez socjalistów
    >
    > Ja w duchu realistycznym.

    raczej w duchu 'nie da się'. Jakbym słuchał takich jak ty, to bym dalej
    tkwił w tym samym miejscu. Po przyjeździe do UK znałem tylko niedasiów,
    którzy twierdzili, że dom to może po kilku latach będę mógł kupić.
    Kupiłem po roku (tak, wymagało to rezygnacji z wielu przyjemności bo
    musiałem robić nadgodziny - moja stawka była niska, a żona była z
    dziećmi w domu). Mogłem posłuchać niedasiów, bo przecież nikt nie da mi
    kredytu bez historii kredytowej, pracując 8h dziennie i nie idąc do
    pracy którą lubię (bo przecież bez języka to możesz iść na magazyn
    pracować z Polakami albo jak jesteś ambitny zrobić C+E i zarabiać trochę
    więcej). A ja byłem głupi i tuż po przyjeździe chodziłem na rozmowy
    kwalifikacyjne z dyktafonem i po rozmowie odtwarzałem nagranie innym,
    żeby mi powiedzieli czy zostałem zatrudniony, czy nie ;) - ale dzięki
    temu praktycznie od razu poszedłem do pracy w której mogłem się rozwijać

    >> A jakie kursy pracodawcy powinni zapewnić programistom, których będzie
    >> trzeba pewnie kilkadziesiąt procent mniej? Logiczne by było, by był to
    >> kurs pomocnika instalatora, bo w tym jest przyszłość (nie zrobi tego
    >> AI) i na pewno każdy junior-programista chetnie się za to weźmie ;)
    >
    > Jak się uczyłem na programistę to była mowa o tym, że raczej nie będzie
    > dla nich pracy.

    co nie zmienia faktu, że pracodawca powinien im zapewnić kurs wypiekania
    chleba, bo niebawem stracą pracę ;)

    >>> Szkoda dyskutować.
    >>
    >>
    >> Dokładnie tak.
    >> Jedni wolą tkwić w miejscu, ale mieć spokojne życie i więcej czasu,
    >> inni wolą poświęcić czas w zamian za ewentualną możliwość lepszego
    >> życia w przyszłości. I to jest ok (rozumiem obydwa podejścia, po
    >> prostu wybrałem jedno z nich), ale nie oczekujmy, że ci którzy
    >> poświęcą więcej chętnie oddadzą wszystko tym, którzy wybrali
    >> odpoczynek, w imię fałszywej równości (bo co to za równość, jeśli
    >> ciężej pracującym zabieramy więcej?).
    >
    > Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie jak
    > wyżej. Może twoje nie jest realne.

    wiem, że czasu nie masz zbyt wiele i realnie nie odpoczywasz czy też nie
    masz więcej czasu ode mnie. Nie masz, bo skupiasz się na tym żeby mieć
    tu i teraz, a nie dbasz o to by mieć lepiej w przyszłości.
    Ja mógłbym teraz pracować znacznie mniej - ale to bez sensu, bo nadal
    czułbym się uwiązany (jeśli nie byłoby pracy, musiałbym jej intensywnie
    szukać i robić co popadnie, szczególnie teraz w dobie kryzysu). Dlatego
    ze zmniejszeniem czasu pracy czekam do momentu aż pasywny dochód mi to
    umożliwi (ale też nie cisnę w stronę maksymalizacji oszczędności, urlopu
    łącznie pewnie w tym roku wezmę 3x więcej od ciebie, tyle że nadwyżkę
    przeznaczę na rozwój). Nie potrzebuję wolnego aby siedzieć w domu. Na
    weekend mogę gdzieś wyskoczyć, a jak robię się zmęczony to wykupuję
    wakacje (i tak 2x w roku trzeba stąd wyjechać żeby zobaczyć jak słońce
    wygląda ;). Ty nadal tkwisz w miejscu i nie możesz sobie pozwolić
    pracować np 2x mniej - a oboje pewnie mieliśmy podobny start. Ty
    wybrałeś drogę 'pracuję 8h i ma być dobrze', a ja wybrałem drogę
    'poświęcę trochę więcej z nadzieją że jeśli nie ja, to chociaż dzieci
    będą miały łatwiej'. Może się uda, może nie. Piotr niestety nie dotarł
    do swojego celu, ja ciągle mam nadzieję. Ale uwierz mi, że byłbyś w
    stanie wygospodarować dodatkową godzinę dziennie nie zaniedbując
    większości obowiązków (ale część wymagałaby pewnie optymalizacji i
    samodyscypliny).

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: