eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZłomowisko europy?Re: Złomowisko europy?
  • Data: 2011-09-28 23:59:07
    Temat: Re: Złomowisko europy?
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 28 Sep 2011 23:17:15 +0200, Artur Maśląg <f...@p...com>
    wrote:

    >> gdyby była potrzeba, to by się opłacało.
    >
    >Komu? Przewoźnikom>

    tak

    >Nie "Cię", a ewentualnie "Ciebie", ale tutaj nadal chodzi o kwestie
    >transportu, a nie poglądów "potrzebę" i "opłacalność". Ty widzisz
    >tylko opłacalność w dość ograniczonej formie. Typowe.

    możliwe, że typowe; wyjaśniłem moje rozumienie tego pojęcia w tym
    kontekście.
    A co do zaimków to IMHO się mylisz.

    >>> Nie pisałem o gęstej, a co do opłacalności to zdaje się myślisz
    >>> tylko o opłacalności przewozów z punktu widzenia przewoźnika
    >>> opłacanego tylko przez pasażerów.
    >>
    >> a z jakiej innej mam patrzeć?
    >
    >Ekhem - takiej, która jest społecznie opłacalna/uzasadniona.

    tego się nie da zmierzyć. Ty potrafisz zmierzyć przy ilu złotych z
    podatków linia np. Łódź-Poddębice zaczyna być "społecznie opłacalna"?

    >> Jeśli pasażerowie nie są gotowi zapłacić
    >> za usługi przewoźnika więcej, niż go owe usługi kosztują, to oznacza,
    >> że nie jest to opłacalne. Gdyby było - z pewnością ktoś by zaoferował
    >> swoje usługi.
    >
    >Otóż to. Autobus za 20zł na 20km. Tak jak pisałem - komunikacji nie
    >ma i ludzie pokupowali najtańsze szroty.

    i to jest słuszne. Woleli to niż np. zrzutkę na taxi albo wynajęcie
    autobusu codziennie (przecież mogą, czyż nie?).

    >za to co oni musieli dopłacić. Wiesz, mam świadomość, że
    >mój "dobrobyt" się pojawił, ponieważ stałem się atrakcyjniejszy
    >finansowo niż ubogi krewny z prowincji. To jest właśnie Twoje

    przyznam się, że mi nie wydajesz się atrakcyjny ani finansowo ani w
    żadnym innym sensie. A tak dokładniej to co masz na myśli używając
    pojęcia "atrakcyjności finansowej"? Czy ma to jakiś związek z "rwaniem
    lachonów" (żeby trochę mniej off-topic było :-)?

    >>>> Ja uważam, że to gorsze niż (często rzekome) zabieranie szans
    >>>> komukolwiek.
    >>>
    >>> Znaczy co jest gorsze? Twoje wyimaginowane ignorowanie rachunku
    >>> ekonomicznego? To co powiesz na stołeczny ZTM, w którego budżecie
    >>
    >> tak.
    >
    >Co tak?

    "ignorowanie rachunku ekonomicznego jest gorsze niż (często rzekome)
    zabieranie szans komukolwiek" (chyba trzeci raz to piszę, a drugi -
    powtarzam).

    >Ty tak aby przy zdrowych zmysłach jesteś? Proponuję zlikwiduj
    >KM w DC i przedstaw kalkulację kosztów.

    62% z 1745 mln zostaje w kieszeniach mieszkańców.
    I wcale nie chcę "likwidować KM", a jedynie doprowadzić do stanu, gdy
    nie jest dotowana z podatków.

    >Jak Ci już napisałem, nikt nie ignoruje rachunku ekonomicznego.

    a czymże innym jest stawianie "opłacalności społecznej" ponad
    rachunkiem ekonomicznym?

    >> a ja mam wrażenie, że nie dostrzegasz tego, co się dzieje wskutek np.
    >> konieczności uzupełnienia brakujących 60% kosztów ZTM.
    >
    >Mam pełną tego świadomość. Miasto również.

    czy miasto jasno komunikuje, ile pobiera w podatkach od mieszkańców?
    Jeśli tak - chwała im za to.

    >Wiesz, ten wolny rynek już dawno to zweryfikował. Wyszło na to, że
    >nikt przy zdrowych zmysłach takiej komunikacji nie uruchomi. Owszem,
    >uruchomi, jak miasto będzie za to płaciło.

    a gdzie jest ten wolny rynek w KM? Bo w podmiejskiej - widzę liczne
    busiki prywatnych linii i dużo mniej - państwowych.

    >> A każdemu warszawianinowi zostanie parę stówek w kieszeni (koszt ZTM
    >> to ok. 1,75 mld, a mieszkańców Warszawy jest ok. 1,7mln, więc 60%
    >> podzielić przez liczbę mieszkańców daje te "parę stówek")
    >
    >Parę stówek - Ty naprawdę robisz się zabawny. Kto mnie przewiezie
    >za 4zł od Zalesia do Pruszkowa w obie strony? Nawet niech będzie
    >Piaseczno-Ursynów?

    Do Płocka (110km) bilet kosztuje 20 zł. Około 40 km z Łodzi do
    Poddębic - 6,50 chyba.

    Kto za 4 złote teraz wozi na tej trasie w obie strony?
    Rozumiem, że 4 zł to jednorazowy bilet ZTM "dla każdego" (nie znam tej
    trasy)?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: