eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZłomowisko europy?Re: Złomowisko europy?
  • Data: 2011-09-28 23:17:15
    Temat: Re: Złomowisko europy?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-09-28 22:38, Jarek Andrzejewski pisze:
    > On Wed, 28 Sep 2011 17:50:54 +0200, Artur Maśląg<f...@p...com>
    > wrote:
    >
    >> W dniu 2011-09-28 14:36, Jarek Andrzejewski pisze:
    >>> On Wed, 28 Sep 2011 13:45:12 +0200, Artur Maśląg<f...@p...com>
    >>> wrote:
    >>>
    >>>> PKS, PKP i okazało się, że ludzie by się dostać do pracy itd. musieli
    >>>> kupić samochody (jak najtańsze) ponieważ prywatni przedsiębiorcy
    >>>> uruchomili przewozy tylko tam, gdzie im się to opłacało.
    >>>
    >>> ... czyli tam, gdzie była taka potrzeba.
    >>
    >> Nieprawda. Tam, gdzie im się opłacało. To zasadnicza różnica.
    >
    > gdyby była potrzeba, to by się opłacało.

    Komu? Przewoźnikom>

    > Widocznie nie ma tylu
    > chętnych, by za to zapłacić. Ja tak rozumiem potrzebę, ale rozumiem
    > Cię i nie zamierzam się upierać przy tym, abyśmy doszli do tego samego
    > poglądu na "potrzebę" i "opłacalność".

    Nie "Cię", a ewentualnie "Ciebie", ale tutaj nadal chodzi o kwestie
    transportu, a nie poglądów "potrzebę" i "opłacalność". Ty widzisz
    tylko opłacalność w dość ograniczonej formie. Typowe.

    >>> Ja nie widzę potrzeby uruchamiania gęstej komunikacji do każdego
    >>> miejsca w Polsce, skoro to się nie opłaca.
    >>
    >> Nie pisałem o gęstej, a co do opłacalności to zdaje się myślisz
    >> tylko o opłacalności przewozów z punktu widzenia przewoźnika
    >> opłacanego tylko przez pasażerów.
    >
    > a z jakiej innej mam patrzeć?

    Ekhem - takiej, która jest społecznie opłacalna/uzasadniona.

    > Jeśli pasażerowie nie są gotowi zapłacić
    > za usługi przewoźnika więcej, niż go owe usługi kosztują, to oznacza,
    > że nie jest to opłacalne. Gdyby było - z pewnością ktoś by zaoferował
    > swoje usługi.

    Otóż to. Autobus za 20zł na 20km. Tak jak pisałem - komunikacji nie
    ma i ludzie pokupowali najtańsze szroty.

    >>> Ignorowanie rachunku ekonomicznego powoduje marnotrawienie pieniędzy.
    >>
    >> Nigdzie nie pisałem o ignorowaniu rachunku ekonomicznego, za to
    >> ignorowanie potrzeb społecznych oraz ich kosztów jest zwyczajnie
    >> mało rozsądne na dłuższą metę. Dodatkowo uzupełnię, że kosztami
    >> procesu transformacji państwa nie można obciążać tylko części
    >> ludzi, którzy de facto nie są niczemu winni.
    >
    > właśnie ich się obciąża: bodaj 95% PIT płaca podatnicy nie
    > przekraczający pierwszego progu, podatek VAT także jest typowo
    > konsumpcyjny, a więc obciąża tych, którzy większość swoich dochodów
    > wydają na konsumpcję (w sensie: na codzienne potrzeby).

    Drogi korwinowy misiu - oni poza tym podatkiem zapłacili za
    transport prywatny, ponieważ nie mieli innej możliwości.
    Ja płacąc niekoniecznie w I progu jednak nie dopłacałem
    za to co oni musieli dopłacić. Wiesz, mam świadomość, że
    mój "dobrobyt" się pojawił, ponieważ stałem się atrakcyjniejszy
    finansowo niż ubogi krewny z prowincji. To jest właśnie Twoje
    wnioskowanie.

    >>> Ja uważam, że to gorsze niż (często rzekome) zabieranie szans
    >>> komukolwiek.
    >>
    >> Znaczy co jest gorsze? Twoje wyimaginowane ignorowanie rachunku
    >> ekonomicznego? To co powiesz na stołeczny ZTM, w którego budżecie
    >
    > tak.

    Co tak?

    >> wpływy z biletów to grubo poniżej 40%, a jednak jeździ i stricte
    >> rzecz biorąc na siebie nie zarabia.
    >
    > no i skutki widać: mamy www.zegardlugu.pl, rocznie ponad 1000 zł
    > samych odsetek. Przecież skądś te 60% musi się znaleźć...

    Ty tak aby przy zdrowych zmysłach jesteś? Proponuję zlikwiduj
    KM w DC i przedstaw kalkulację kosztów.

    >>> Ty oczywiście możesz sądzić inaczej.
    >>
    >> Znaczy co inaczej?
    >
    > że "ignorowanie rachunku ekonomicznego nie jest gorsze niż (często
    > rzekome) zabieranie szns komukolwiek".

    Jak Ci już napisałem, nikt nie ignoruje rachunku ekonomicznego.

    >>> http://coin.wne.uw.edu.pl/lhardt/BastiatCoWidac.pdf
    >>
    >> ROTFL - jakże się cieszę, że dałeś link do tego materiału :) Mam
    >> wrażenie, że przejrzałeś to dość pobieżnie i nie zauważasz wielu
    >> rzeczy, o czym w zasadzie tam była mowa.
    >
    > a ja mam wrażenie, że nie dostrzegasz tego, co się dzieje wskutek np.
    > konieczności uzupełnienia brakujących 60% kosztów ZTM.

    Mam pełną tego świadomość. Miasto również.

    > Na wolnym rynku to byłoby proste: jeśli ZTM sobie nie radzi z
    > przychodami z biletów, to albo podnosi ich cenę albo znajduje się kto
    > inny, kto potrafi robić to taniej i uruchamia kolejne linie autobusowe
    > czy tramwajowe (a nierentowny ZTM traci rynek).

    Wiesz, ten wolny rynek już dawno to zweryfikował. Wyszło na to, że
    nikt przy zdrowych zmysłach takiej komunikacji nie uruchomi. Owszem,
    uruchomi, jak miasto będzie za to płaciło.

    > A każdemu warszawianinowi zostanie parę stówek w kieszeni (koszt ZTM
    > to ok. 1,75 mld, a mieszkańców Warszawy jest ok. 1,7mln, więc 60%
    > podzielić przez liczbę mieszkańców daje te "parę stówek")

    Parę stówek - Ty naprawdę robisz się zabawny. Kto mnie przewiezie
    za 4zł od Zalesia do Pruszkowa w obie strony? Nawet niech będzie
    Piaseczno-Ursynów?

    > Podobnie jak nie radziły sobie PKSy i pojawili się prywatni
    > przewoźnicy.

    Ty naprawdę nie wiesz o czym piszesz...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: