eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaZdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.euRe: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
  • Data: 2009-11-28 14:23:46
    Temat: Re: Zdjecia Tygodnia 2009/47 - fotoplenery.eu
    Od: "adam" <j...@o...maile.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "marek augustynski" napisał
    >> > Generalnie można powiedzieć, że stereotyp polaka, jego dwulicowość,
    >> > zawiść
    >> > czy
    >> > doktrynerski katolicyzm to fakt.
    >>
    >> I niestety jak każdy stereotyp nie uwzględnia najważniejszego - skali w
    >> jakiej owe przywary występują. Czyli stereotyp - tak, fakt - to już
    >> raczej
    >> niekoniecznie.
    >
    > A w jakiej skali wystepują owe przywary?

    No właśnie tu jest problem.
    Gdyby wziąć za punkt odniesienia własne życiowe doświadczenie to
    powiedziałbym, że wszystkie powyżej postawione wady występują w skali
    marginalnej.
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że taki punky odniesienie mówi o całości
    mniej więcej tyle samo co np. subiektywny punkt widzenia Koterskiego jaki
    wyłania się z jego filmów.

    Z drugiej strony znajomość choćby historii pozwala wysnuć takie
    przypuszczenie, że nie ma narodów do szpiku kości złych i całkowicie
    szlachetnych i dobrych. Proporcje dobrych do złych, mądrych do głupich
    przyprawione marginesem ludzi całkowicie nieprzystosowanych do życia w
    społeczeństwie (wyjątkowych kryminalistów, psychopatów itp) są
    prawdopodobnie niezbyt się różnią gdzie by nie pojechać.
    To takie moje przypuszczenia.
    Pewnie - wszystko zależy od "okoliczności" w jakich się żyje, w małej
    miejscowości gdzieś pod Nowosybirskiem jest pewnie więcej pijaków niż w
    małej miejscowości pod Akwizgranem ; ) Ale to nie znaczy, że w tym drugim
    przypadku miasto zamieszkują same anioły, a w tym pierwszym sami
    zwyrodnialcy.

    >> > Ale mamy też sporo wspaniałych cech. Polot, swego rodzaju szaleństwo,
    >> > nieprawadopodobna wręcz zdolność do samorefleksji (stąd bierze się tak
    >> > duża
    >> > niepewność i ciągłe samobiczowanie) pozwalająca zrozumieć innych,
    >> > tolerancja
    >> > (tak właśnie, nie przejęzyczyłem się), zdolność do adaptacji.
    >> > Niestety państwo czy rodzina uczą rozwijania tych cech w
    >> > niewystarczającym
    >> > stopniu. A światopogląd polaków oparty mocno na religii również temu
    >> > nie
    >> > służy. Polak wyjeżdżający za granicę zawsze opuszcza łojcowiznę i
    >> > zawsze
    >> > będzie za nią tęsknił. Jednocześnie będąc poza granicą odrzegnuję się
    >> > od
    >> > swojego pochodzenia. Skolei po powrocie nagle rozkwita w nim sentyment
    >> > i
    >> > chęć
    >> > rady. Tak sie nie da i to rodzi parapatriotyzm... patrz polonia
    >> > amerykanska.
    >> > Mam akurat sporą rodzine w kanadzie. Ich rozumienie polski jest
    >> > naznaczone
    >> > czymś co ogólnie można nazwać wyrzutami (w stosunku do tej polski).
    >> > Polak
    >> > za
    >> > granicą staje się również zajadłym rasistą i w ogóle ksenofobem. Ile
    >> > możesz
    >> > się nasłuchać historii typu "nie miałem nic do czarnych ale jak ich
    >> > poznalem...." Od wracających z hiszpani słyszysz historie o "pedałach".
    >> > Od
    >> > tych co byli w niemczech o "szwabach". Wracający z francji pewnie
    >> > opowiedzą ci
    >> > o "brudasach"... itd.
    >> > To jest bezrozumne, dzikie, wzięte z kompleksów.. Moim zdaniem to nie
    >> > jest
    >> > polska dusza. To tylko jej upośledzenie.
    >>
    >> Wydaje mi się, że to jest kolejne uproszczenie, które lekko trąci
    >> kwantyfikatorem ogólnym ; )
    >> Raz, że jednostkowe przypadki przenosisz na zbiorowość. Dwa -
    >> abstrachując
    >> od doświadczeń owych jednostkowych przypadków wykluczasz możliwość iż
    >> wnioski przez nie formulowanie nie są niezgodne z prawdą.
    >
    > Uogulniam z całą pewnością. Zacząłem jednak pisać o czymś według czego
    > dałoby
    > się scharakteryzować duszę polską... wyciąłeś ostatni, najważniejszy
    > fragment.
    > Napisałem również, że cały moj wywód dotyczy w zasadzie upośledzenia tej
    > duszy
    > a nie samej jej istoty. A istotą duszy polskiej jest "ja"... przypadki
    > jednostkowe o których sam piszesz.

    Zgoda.
    To pominąłem bo chciałem podkreślić coś z czym się nie zgadzam, a nie
    potwierdzać coś co w inny sposób podobnie rozumiem ; )

    adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: