>> Odnosnie wysylania do UK/DE to tego nie wiedzialem - mozesz cos wiecej
>> napisac?
>
> W Uk jest tak: dzwonisz (co prawda do Indii i ciezko sie gada), nie
> pytaja o rachunki, karty czlonkowskie klubu Czarny Lotos ani rozmiar
> stanika kochanki, kurier przychodzi nastepnego dnia a laptop wraca
> naprawiony w 5 dni. Czasem czytam, co wyprawiaja serwisy w Kambodzy
> (Polandii) i dziwie sie, iz maja jeszcze jakichkolwiek klientow skoro
> sprzet firmowy sprzedawany jest z miedzynarodowa gwarancja.
>

Oczywiscie pewnie nie beda chcieli do PL odeslac, nie wiem tez czy
przyjma paczke z zagranicy, czy koniecznie beda chcieli zalatwic to
swoim kurierem wiec w gre wchodzi podrzucenie znajomym za granica ale to
pewnie mniejszy problem niz boksowanie sie z serwisem w pl i targanie
Makro po sadach.

--
pozdr
g

do góry

Jest na gwarancji do konca wrzesnia tego roku. Jak juz pisalem - dzwoniac
do HP zaproponowali mi, ze przysla kuriera na ich koszt... Aczkolwiek
wtedy mialem jeszcze karte gwarancyjna, a teraz jej nie mam. Poza tym,
(tez jak juz wspomnialem), serwis moze potrzymac sobie laptopa ile
wlezie... I jeszcze jakies "chore" tlumaczenia, ze np, laptop byl zalany
etc - tego chcialbym uniknac. A oddajac do sklepu, mialbym (?) ustawowo 2
tyg na odpowiedz/zwrot laptopa i szanse na 3 naprawy a pozniej wymiana na
nowy, albo zwrot kasy(?) o ile dobrze zrozumialem...

Tylko wlasnie nie wiem, co lepsze i czy da sie to bez karty gwarancyjnej?


Odnosnie wysylania do UK/DE to tego nie wiedzialem - mozesz cos wiecej
napisac?
----------------------------------------------------
---------------------------------

Najlepiej bedzie jak sam we wlasnym zakresie zapoznasz sie z odpowiednimi
ustawami badz paragrafami w kodeksie cywilnym. Bo to co piszesz powyzej to
jest bajka. Idac reklamowac sprzet do sklepu powinienes znac swoje prawa.
Sklep moze przyjac sprzet z grzecznosci, ale nie musi zwlaszcza jesli serwis
jest zewnetrzny.

Hipotetycznie: idziesz do sklepu: chcialem oddac na gwarancji. Pani sie pyta
gdzie karta? Bez karty nie przyjmujemy lub....: jesli jest punkt serwisowy
prosze oddac sprzet do punktu; Ty: ale macie obowiazek przyjac sprzet: Pani:
tak? to prosze mi podac przepis na mocy ktorego mam obowiazek przyjac od
pana sprzet. K r o p k a.

Moze nas oswiecisz skad wziales informacje ze po 3 naprawach dostajesz
nowego laptopa badz zwrot kasy? Tylko konkretnie... bo widze ze wiesz iz w
ktoryms kosciele bije dzwon, ale nie wiem w ktorym konkretnie :(

Poza tym, skad masz informacje ze sklep ma 2 tygodnie na odpowiedz/zwrot?
Przytocz prosze ustawe/-y na ktore powolujesz sie powyzej.

do góry

Dnia 20-06-2010 o 01:15:54 Pytanie <x...@x...tr> napisał(a):

> Jest na gwarancji do konca wrzesnia tego roku. Jak juz pisalem - dzwoniac
> do HP zaproponowali mi, ze przysla kuriera na ich koszt... Aczkolwiek
> wtedy mialem jeszcze karte gwarancyjna, a teraz jej nie mam. Poza tym,
> (tez jak juz wspomnialem), serwis moze potrzymac sobie laptopa ile
> wlezie... I jeszcze jakies "chore" tlumaczenia, ze np, laptop byl zalany
> etc - tego chcialbym uniknac. A oddajac do sklepu, mialbym (?) ustawowo 2
> tyg na odpowiedz/zwrot laptopa i szanse na 3 naprawy a pozniej wymiana na
> nowy, albo zwrot kasy(?) o ile dobrze zrozumialem...
>
> Tylko wlasnie nie wiem, co lepsze i czy da sie to bez karty gwarancyjnej?
>
>
> Odnosnie wysylania do UK/DE to tego nie wiedzialem - mozesz cos wiecej
> napisac?
> ----------------------------------------------------
---------------------------------
>
> Najlepiej bedzie jak sam we wlasnym zakresie zapoznasz sie z odpowiednimi
> ustawami badz paragrafami w kodeksie cywilnym. Bo to co piszesz powyzej
> to
> jest bajka. Idac reklamowac sprzet do sklepu powinienes znac swoje prawa.
> Sklep moze przyjac sprzet z grzecznosci, ale nie musi zwlaszcza jesli
> serwis
> jest zewnetrzny.
>
> Hipotetycznie: idziesz do sklepu: chcialem oddac na gwarancji. Pani sie
> pyta
> gdzie karta? Bez karty nie przyjmujemy lub....: jesli jest punkt
> serwisowy
> prosze oddac sprzet do punktu; Ty: ale macie obowiazek przyjac sprzet:
> Pani:
> tak? to prosze mi podac przepis na mocy ktorego mam obowiazek przyjac od
> pana sprzet. K r o p k a.
>
> Moze nas oswiecisz skad wziales informacje ze po 3 naprawach dostajesz
> nowego laptopa badz zwrot kasy? Tylko konkretnie... bo widze ze wiesz iz
> w
> ktoryms kosciele bije dzwon, ale nie wiem w ktorym konkretnie :(
>
> Poza tym, skad masz informacje ze sklep ma 2 tygodnie na odpowiedz/zwrot?
> Przytocz prosze ustawe/-y na ktore powolujesz sie powyzej.
>
>

Tego wszystkiego chcialem sie wlasnie od Was dowiedziec :)

do góry

To pytanie trzeba bylo zadac, gdy chciales kupic laptopa.
Wszyscy wiedza, ze nie kupuje sie HP:)

do góry

> tak? to prosze mi podac przepis na mocy ktorego mam obowiazek przyjac od
> pana sprzet. K r o p k a.
>
> Moze nas oswiecisz skad wziales informacje ze po 3 naprawach dostajesz
> nowego laptopa badz zwrot kasy? Tylko konkretnie... bo widze ze wiesz iz
> w
> ktoryms kosciele bije dzwon, ale nie wiem w ktorym konkretnie :(
>
> Poza tym, skad masz informacje ze sklep ma 2 tygodnie na odpowiedz/zwrot?
> Przytocz prosze ustawe/-y na ktore powolujesz sie powyzej.
>
>

Tego wszystkiego chcialem sie wlasnie od Was dowiedziec :)


Aaaaaaa...czyli chcesz pojsc na latwizne i otrzymac wszystko na tacy? Nie
wiem czy sie da. Ja np. stracilem kupe cennego czasu na rycie ustaw,
przepisow i k.c. odnosnie niezgodnosci, gwarancji i reklamacji. Nic nie stoi
na przeszkodze zebys zrobil to samo; odpalil google.pl wpisal odpowiednie
frazy, sciagnal materialy i zasiadl do czytania przepisow w niedzielne
popoludnie.

do góry

>> Sklep moze przyjac sprzet z grzecznosci, ale nie musi zwlaszcza jesli
>> serwis jest zewnetrzny.

Musi, jesli reklamujesz sprzet z tytulu niezgodnosci z umowa - i do tego nie
potrzebujesz dokumentu gwarancji, wystarczy Ci paragon. Gorzej, jesli sklep
uzna reklamacje za nieuzasadniona (oczywiscie zawsze mozesz probowac
egzekwowac swoje prawa - od tego jest federacja konsumentow).

Takie rzeczy reguluje Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży:
www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139

Inna sprawa, ze powyzsze dotyczy osob prywatnych. Zdaje sie, ze przy zakupie
na fakture dzialaja inne przepisy...


--
KILu

do góry

W dniu 2010-06-20 06:40, Jacek pisze:
> To pytanie trzeba bylo zadac, gdy chciales kupic laptopa.
> Wszyscy wiedza, ze nie kupuje sie HP:)

Nie wiem, skad masz takie informacje, Ty to jeszcze nie wszyscy. To samo
Jaskiniowiec, slyszlaem, ktos mowil, Zdzicha brata zony syna kolegi
kumpel podobno mial zalany. Nie proscie wybrac sie do tego Makro i
pokazac co sie ma? albo zadzwonic do HP, wystarczy podac nr seryjny.

R

do góry

>
> Takie rzeczy reguluje Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży:
> www.federacja-konsumentow.org.pl/story.php?story=139
>
> Inna sprawa, ze powyzsze dotyczy osob prywatnych. Zdaje sie, ze przy
> zakupie na fakture dzialaja inne przepisy...
>
>
> --
> KILu

taaaaaaa... pytajacy zaznaczyl ze chodzi o zakup na firme a czesc
odpowiadajacych przytacza przepisy ktore jego nie dotycza, tylko nie wiem w
jakim celu...

do góry

KILu napisał(a):

> Musi, jesli reklamujesz sprzet z tytulu niezgodnosci z umowa - i do tego nie
> potrzebujesz dokumentu gwarancji, wystarczy Ci paragon.

Jedyne co sprzedawca *musi* to musi odpowiedziec na reklamacje z tego
tytulu. Podkreslam: *odpowiedziec*. Są sprzedawcy ktorzy z automatu
odpowiadaja, ze nie uznaja reklamacji. I od tej chwili w zasadzie
niczego juz nie musza. Stan taki trwa az do uzyskania prawomocnego
wyroku Sadu ;)

[...]

> Inna sprawa, ze powyzsze dotyczy osob prywatnych. Zdaje sie, ze przy zakupie
> na fakture dzialaja inne przepisy...

KC i rękojmia.

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

do góry

W dniu 2010-06-19 19:22, jurajski Jaskiniowiec pisze:

gwarancja nie jest ci do niczego potrzebna, ważniejsza jest faktura.
Reklamacje na temat niezgodności towaru z umową składasz w sklepie i on
wszystkiego dopilnuje. Masz dwa lata na to od momentu zakupu i sklep
łaski nie robi.
Ja zgubiłem gwarancję na pralkę, dzwoniłem do serwisu i tylko gwarancja
inaczej nie dotykają sprzętu. Dzwoniłem do rzecznika praw konsumentów to
mnie wyśmiał, że ja ciągle mu o jakiejś gwarancji gadam a mam sobie dać
spokój i udać się do sklepu. Co uczyniłem.

do góry