eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyZadupizm a nowoczesne samochody.Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
  • Data: 2012-06-23 16:24:58
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: Jan45 <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Całkiem ciekawie się gawędzi o tych drogach, ulicach
    i o jeździe po nich. Bo i jest tematów od metra.

    W dniu 2012-06-23 10:20, J.F. pisze:

    >
    > (...) Jedzie sobie powolna ciezarowka. Jest klopot.
    > I co widzimy ? Stado baranow, ktore znalazlo sposob - zwolnilo i jedzie
    > sobie spokojnie za nia.
    > Czemu nie powiesz - stado podaza za przewodnikiem :-)

    Bo to by była nieprawda. Rezygnacja to nie jest sposób.
    Przynajmniej dla mnie nie jest. Stado jako grupa
    zgrana nie powstaje momentalnie. Trzeba trochę czasu,
    żeby ludzie się porozglądali i pozastanawiali, co zrobić,
    albo kogo by tu naśladować. A dopóki czegoś lepszego nie
    mają, jadą za zawalidrogą, bo to jest taki przymusowy
    przewodnik, czy może raczej hamulcowy. Jeśli nie mają
    musu do szybszej jazdy, bardziej ryzykownej, relaksują
    się i słuchają radia. Dlatego sobie kupiłem dobre radio
    i wożę dobre nagrania.

    Kiedy u nas ruch się zaczął nasilać, czyli po wprowadzeniu
    na rynek samochodów nowszych niż fiaty i łady, jazda stała
    się mniej stresująca, bo te nowe samochody są znacznie
    mniej awaryjne. Kiedyś co kilometr stały przy drogach
    samochody, w których kierowcy coś majstrowali. To była
    reguła. Dziś mamy samochody lepsze, i więcej, ale są te
    korki i nie jestem pewny co lepsze. Stres w korku czy stres
    spowodowany większym prawdopodobieństwem awarii.
    Pośredniej sytuacji u nas nie było.

    > (...)
    > Tylko ze wyprzedzanie jest tak stare jak samochody i powozy i powszechnie
    > znane. Nie trzeba przykladu.

    To przecież nie chodzi o wyprzedzanie jako takie,
    ale o sytuacje trudne do przewidzenia i do rozwiązania.
    Wtedy dopiero osoby o psychice przewodnika są bardziej
    poszukiwane.

    > (..)
    > No coz, filmy przerodnicze pokazuja raczej ze z funkcja przewodnika lacza
    > sie inne przywileje, i co pewien czas nastepuje walka z kandydatem na
    > nowego.

    To wtedy, kiedy przewodnik jest zarazem jedynym reproduktorem,
    a stado składa się z osobników płci żeńskiej. Są i inni
    przewodnicy stad, którzy mają zadanie szukania drogi, a nie tylko
    kopulowania. Tak jest w stadach owiec na przykład.
    Tam tryków jest więcej, ale przewodnikiem bywa ponoć
    i samica. To taka najbystrzejsza owca, która pierwsza znajduje
    ścieżkę do nowego pastwiska, albo w ogóle do marszu w jakimś
    kierunku. To by była dobra analogia do społeczności
    korkowiczów na drodze. Ciekawie to opisała Connie Willis
    w "Przewodniku stada". Patrzysz na stado owiec i za nic nie
    zauważysz, która jest przewodnikiem. Trzeba je poobserwować
    dłużej i najlepiej w sytuacjach dla nich kłopotliwych. Wtedy
    dopiero widać, która owca pierwsza zaczyna coś działać.
    I najciekawsze jest, że to jest zawsze ta sama owca.
    Inne to wiedzą i zawsze się na nią oglądają, kiedy są
    zdezorientowane.

    > (...)
    > Tylko zapomniales napisac ze za toba ruszyly wszystkie osobowki, jak za
    > dobrym przewodnikiem. Pojechaly za toba ?

    Tak, pojechały. Rzecz jasna nie wszystkie, sądząc
    na podstawie ich świateł, jakie widziałem we wstecznym
    lusterku. Zresztą na początku w ogóle na to nie zwracałem
    uwagi, zauważyłem to dopiero po ominięciu "swojego"
    korka.

    > (...)
    > Jakby tak wszyscy pojechali z obu stron, to byscie sie zablokowali :-)
    > To dziala tylko wtedy, gdy z obu stron jest niewielka ilosc odwaznych.
    > W praktyce ludzie w korku staja tak, ze daje sie gdzies wcisnac na prawy w
    > razie potrzeby.

    W takiej sytuacji przydają się większe przerwy między TIRami.
    Są to mijanki na tej drodze, która wskutek ślizgania się
    kół TIRów stała się wąska na szerokość samochodu. Taka
    jednokierunkowa z małymi odcinkami ruchu dwukierunkowego.
    Gdybym wtedy był mniej zdenerwowany, przypomniałbym sobie
    całe to długie choć łagodne wzniesienie i jego profil
    i doszedłbym do wniosku, że musi być jakaś przerwa pomiędzy
    dwoma korkami, jednym wprzód i drugim wstecz. I pewnie
    pojechałbym wcześniej, a nie po 30 minutach.

    >
    > Musze pochwalic doskonala niemiecka organizacje - widzialem jak do
    > ciezarowki z bydlem podjechal traktor, poil i karmil. Ludzi chyba tez poili
    > ciepla herbata. Ale na to ze do udroznienia tego korka wystarczy dwoch
    > policjantow z krotkofalowkami, ktorzy zorganizuja ruch wahadlowy, to nie
    > wpadli.
    >
    > P.S. Nauczka na przyszlosc - zima co najmniej pol baku paliwa.
    > Nigdy nie wiadomo na co trafisz. Na autostradzie nie zawrocisz, a korki w
    > Niemczech potrafia stac trzy dni. Teraz co prawda maja obowiazek jazdy na
    > zimowkach, to moze juz tak nie bedzie.

    Cenne obserwacje, zapamiętam. I to też, że nawet Niemcy
    bywają zakłopotani i nie od razu znajdują najlepsze
    wyjście.

    Pozdrawiam,
    Jan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: