-
111. Data: 2010-11-12 14:04:19
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
*Uncle Pete* w wiadomości news:4cdd389b$1@news.home.net.pl napisał(a):
> On 2010-11-12 13:24, Semir wrote:
>> Przembo<x...@x...xx> napisał(a):
>>> Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
>>> Myślisz że argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
>>> trzeba umieć się podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
>>> Pozdr
>> http://tiny.pl/hwdfs
> Zamiast tego, aby do upadłego podawać ten sam link jako argument,
> zechciałbyś odnieść się do argumentów podważających tezy przeciwników
> jazdy na włączonych światłach?
> - wzrost zapotrzebowania na paliwo jest dużo mniejszy, ponieważ
> przedstawione obliczenia nierealistycznie zakładają, iż wszystkie
> zarejestrowane samochody jeździły i nikt przedtem nie włączał świateł w
> dzień;
> - wzrost liczby wypadków w 2007 roku jest spowodowany jakimiś innymi
> czynnikami. Na korzyść tej tezy przemawiają statystyki wypadków w 2007
> roku w ujęciu miesięcznym (http://www.policja.pl/download.php?s=1&id=24804
> strony 9-10), kiedy największy przyrost wypadków z ofiarami śmiertelnymi
> przypada na styczeń i luty (w tym aż dwukrotny wzrost liczby zabitych w
> styczniu 2007 w porównaniu ze styczniem 2006), czyli kiedy i tak wszyscy
> musieli jeździć z włączonymi światłami.
Wyłuszczyłeś mu to tak szybko i kompleksowo, że mój wredny plan niestety
troche padł :/
W sumie zrobiłbym to samo gdyby Semir rozumiał co przedstawia, niestety
osoba bezmyślnie powtarzająca spreparowane przez kogoś opracowanie, tego co
przedstawiłeś wyżej nie ma szans zrozumieć.
> Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach przez
> cały rok, ale z innych powodów, zaś wasze argumenty naprawdę nie do końca
> mnie przekonują.
No popatrz prawie jak ja, przepis może i idiotyczny, ale biorąc pod uwagę
tych którzy "wiedzą lepiej" nabiera ogromnego sensu, niestety :(
Pozdr
-
112. Data: 2010-11-12 14:05:36
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 12 Nov 2010 12:24:26 +0000 (UTC), Jacek_P wrote:
>Pisałem już o tym w tym wątku: czujnik zmierzchowy i kontrastu.
>I można narzucić przepisami montaż takich czujników do aut już
>jeżdżących. W swoim czasie tak właśnie narzucono montaż
>świateł awaryjnych. I miałoby to więcej sensu niż kretyński
>zakaz produkcji i sprzedaży termometrów rtęciowych wprowadzony
>na zamówienie amerykańskich lobbystów (disclaimer: wkurzony
Europejskich ?
>po walce z chińską tandetą termometryczną sprzedawaną za duże
>pieniądze jako super-hiper-jakość).
Duze pieniadze ? Za darmo to rozdaja :-)
Natomiast czasy sie zmienily - dzis mozna by wprowadzic obowiazkowe
swiatla pozycyjno-dzienne z przodu, na LED bylyby wieczne i braly
mniej pradu niz podswietlenie stacyjki :-)
J.
-
113. Data: 2010-11-12 14:08:45
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na wiatłach - nowe fakty
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
2010-11-12 14:05:36 J.F.
> Natomiast czasy sie zmienily - dzis mozna by wprowadzic
> obowiazkowe swiatla pozycyjno-dzienne z przodu, na LED
> bylyby wieczne i braly mniej pradu niz podswietlenie
> stacyjki :-)
Kto Ci broni założyć światła dzienne na LEDach?
--
Pozdor Myjk
-
114. Data: 2010-11-12 14:10:27
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światła=?ISO-8859-2?Q?ch_-_nowe_fakty?=
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
2010-11-12 13:52:10 Uncle Pete
> Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy
> na światłach przez cały rok, ale z innych powodów
Z jakich, jeśli można?
--
Pozdor Myjk
-
115. Data: 2010-11-12 14:13:28
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 12 Nov 2010 12:00:29 +0000 (UTC), Myjk wrote:
>Teraz na koniec tylko napisz, jak powinien wyglądać przepis
>determinujący zapalanie świateł. Tylko oszczędź sobie tekstów
>typu "przy dobrej pogodzie nie trzeba mieć zapalonych świateł" i
>"przy złej pogodzie trzeba mieć zapalone światła".
Alez taki obowiazuje w wielu krajach i wypadkow maja znacznie mniej
niz u nas :-)
Dodatkowo mozna na kursie uczyc ze jesli wlaczasz wycieraczki, to
najwyrazniej opad jest na tyle duzy ze nalezy wlaczyc swiatla.
J.
-
116. Data: 2010-11-12 14:16:03
Temat: Re: Zab?jczy nakaz jazdy na ?wiat?ach - nowe fakty
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Errata:
Jacek_P napisal:
> Dobrze, że z ostatniego wypadu na Ukrainę przywiozłem ich
> kilkanaście. Na lata starczą.
Przywiozłem oczywiście RTĘCIOWE.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
117. Data: 2010-11-12 14:16:46
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na wiatłach - nowe fakty
Od: "Myjk" <m...@n...op.pl>
2010-11-12 14:13:28 J.F.
> Alez taki obowiazuje w wielu krajach
> i wypadkow maja znacznie mniej niz u nas :-)
No ba, u nas biją murzynów, a tam znacznie mniej.
> Dodatkowo mozna na kursie uczyc
Oj weź, bo spadnę z krzesła.
--
Pozdor Myjk
-
118. Data: 2010-11-12 14:19:36
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Semir" <s...@W...gazeta.pl>
Uncle Pete <p...@i...waw.pl> napisał(a):
> On 2010-11-12 13:24, Semir wrote:
> > Przembo<x...@x...xx> napisał(a):
> >
> >> Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych? Myślisz że
> >> argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też trzeba umieć się
> >> podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
> >>
> >> Pozdr
> >>
> > http://tiny.pl/hwdfs
> >
>
> Zamiast tego, aby do upadłego podawać ten sam link jako argument,
> zechciałbyś odnieść się do argumentów podważających tezy przeciwników
> jazdy na włączonych światłach?
>
> - wzrost zapotrzebowania na paliwo jest dużo mniejszy, ponieważ
> przedstawione obliczenia nierealistycznie zakładają, iż wszystkie
> zarejestrowane samochody jeździły i nikt przedtem nie włączał świateł w
> dzień;
>
> - wzrost liczby wypadków w 2007 roku jest spowodowany jakimiś innymi
> czynnikami. Na korzyść tej tezy przemawiają statystyki wypadków w 2007
> roku w ujęciu miesięcznym
> (http://www.policja.pl/download.php?s=1&id=24804 strony 9-10), kiedy
> największy przyrost wypadków z ofiarami śmiertelnymi przypada na styczeń
> i luty (w tym aż dwukrotny wzrost liczby zabitych w styczniu 2007 w
> porównaniu ze styczniem 2006), czyli kiedy i tak wszyscy musieli jeździć
> z włączonymi światłami.
>
> Żeby nie było, osobiście nie jestem zwolennikiem jazdy na światłach
> przez cały rok, ale z innych powodów, zaś wasze argumenty naprawdę nie
> do końca mnie przekonują.
>
> Piotr
Dlaczego nie w ujęciu dziennym?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
119. Data: 2010-11-12 14:21:01
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na �iatłach - nowe fakty
Od: "Semir" <s...@g...SKASUJ-TO.pl>
Przembo <x...@x...xx> napisał(a):
> *Semir* w wiadomości news:ibjbl9$ops$1@inews.gazeta.pl napisał(a):
> > Przembo <x...@x...xx> napisał(a):
> >> Ja również. Oczekujesz argumetów nie przedstawiając sam takowych?
> >> Myślisz że argumentem jest zwrot "debil", "kochaś"? Statystyką też
> >> trzeba umieć się podeprzeć, na razie tego nie zrobiłeś...
> >> Pozdr
> > http://tiny.pl/hwdfs
>
> Nie zrozumiałeś... Dziwnym trafem jak się rok temu ktoś na grupie zawziął to
> wyszło że po odrzuceniu okresu zimowego gdzie nakaz był od wielu lat liczba
> wypadków i rannych nie wzrosła w okresie obowiązywania nowego przepisu.
> Powtórze się ale trudno, chcesz rzeczowych argumentów? To sam takie
> przedstaw, jako inicjator wątku powinieneś być przygotowany... ponadto jak
> była zima na przełomie lat... albo nie, nie będe za wiele podpowiadał... :)
>
> Pozdr
>
Czy ty się choc trochę znasz na statystyce? Wątpie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
120. Data: 2010-11-12 14:21:28
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światła=?ISO-8859-2?Q?ch_-_nowe_fakty?=
Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>
> Z jakich, jeśli można?
W dzień w warunkach dobrej widoczności jest mi łatwiej orientować się na
drodze na sylwetkę samochodu niż na światła, do czego jestem teraz
niejako zmuszany. To jest kwestia wewnętrznego komfortu, która raczej aż
tak silnie nie przekłada się na realne bezpieczeństwo. Natomiast
niestety w realnych polskich w warunkach, kiedy każdy kierowca miał
własne widzimisię, kiedy te światła należy jednak włączyć, obawiam się
że fakt iż część samochodów jeździła z włączonymi światłami, a część z
wyłączonymi, stwarzał znacznie większe zagrożenie, niż to co mi teraz
przeszkadza w dzień w warunkach dobrej widoczności.
Piotr