-
1. Data: 2010-05-20 15:17:21
Temat: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
Witam.
Mógłby ktoś poratować jakimiś (choćby w miarę) rzetelnie
pomierzonymi typowymi odcieniami skóry w okolicach PL? Najlepiej w
wersji L*a*b lub RGB?
Na razie znalazłem tylko jeden "skin tone" dla nowego wzorca CRI
(Lab: 68,7;14,2;17,4). Na pierwszy rzut oka wydaje się trochę ciemny,
może to jeszcze z epoki wciskania nam multi-kulti? :)
Zrobiłem też sobie pomiary na sobie (klata, czoło, przedramię z obu
stron), to z kolei nie mam pomysłu jak się odnieść do "L"uminancji, bo
wypadało by to też jakoś prawidłowo ustawić między bielą a czernią, a
póki co to były tylko pstryki w trybie "M" naświetlanym na światła. Może
chociaż tutaj ktoś coś podpowie? ;-)
W tym konkretnym przypadku tych odcieni potrzebuję na swój prywatny
wzorzec kolorystyczny - chciałem to zrobić raz, a dobrze, żeby się już z
tym więcej nie bawić i dlatego tak walczę o to, żeby wszystkie "łatki"
miały chociaż pozory obiektywizmu, a może i naukowości. :))
pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za ratunek! :)
/-/
Mariusz [mr.]
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨¨
ladakhNAwp.pl
-
2. Data: 2010-05-20 15:19:23
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: Czornyj <m...@c...pl>
Próbka druga w lewym, górnym rogu:
http://www.brucelindbloom.com/ColorCheckerCalculator
.html
Pamiętaj o tym, że opis kolorymetryczny charakteryzuje bawrę jedynie w
ujęciu trójwymiarowym (ton, jaskrawość, nasycenie), podczas gdy
wizualnie za postrzeganie barwy odpowiada sześć (albo i lepiej)
wymiarów (jaskrawość, jasność, barwność, chrominancja, nasycenie i ton)
-
3. Data: 2010-05-20 15:19:48
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: pwz <p...@o...eu>
W dniu 2010-05-20 17:17, Mariusz [mr.] pisze:
>
> Witam.
>
>
> Mógłby ktoś poratować jakimiś (choćby w miarę) rzetelnie
> pomierzonymi typowymi odcieniami skóry w okolicach PL?
(...)
RASISTA!
pwz
-
4. Data: 2010-05-20 15:43:02
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"pwz" <p...@o...eu> wrote:
>> Mógłby ktoś poratować jakimiś (choćby w miarę) rzetelnie
>> pomierzonymi typowymi odcieniami skóry w okolicach PL?
> (...)
>
> RASISTA!
> pwz
Brak ślepoty na kolory skóry nie ma nic wspólnego z rasizmem, ale
rozumiem że takie skutki przynosi indoktrynacja i totalizm political corectness. ;-)
Pewna malarka z USA sama przyznała, że jak ilustrowała wierszyk dla
dzieci o Pani, która miała bardzo dużo dzieci, to PC tak głęboko
przeorała tam mózgi, że bez zastanowienia namalowała dzieci wszelkich
możliwych ras i dopiero po ukończeniu roboty przyszło jej do głowy, że
ta pani z wierszyka musiała prowadzić bardzo urozmaicone życie. ;-)
pozdrawiam
[mr.]
-
5. Data: 2010-05-20 15:43:16
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Czornyj" <m...@c...pl> wrote:
> Pamiętaj o tym, że opis kolorymetryczny charakteryzuje bawrę jedynie w
> ujęciu trójwymiarowym (ton, jaskrawość, nasycenie), podczas gdy
> wizualnie za postrzeganie barwy odpowiada sześć (albo i lepiej)
> wymiarów (jaskrawość, jasność, barwność, chrominancja, nasycenie i ton)
No, toś mi zabił ćwieka! A nie ma jakiejś uproszczonej wersji dla
małozaawansowanych? :))
pozdrawiam
[mr.]
-
6. Data: 2010-05-20 15:51:45
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2010-05-20 17:19:23 +0200, Czornyj <m...@c...pl> said:
> wizualnie za postrzeganie barwy odpowiada sześć (albo i lepiej)
> wymiarów (jaskrawość, jasność, barwność, chrominancja, nasyce
> nie i ton)
Pogubiłem się, możesz mi to rozrysować? Szczególnie te 6 wymiarów...
;-)
A co do samego wątku - głupiego robota, niewykonalna zresztą.
Kolorymetryczny odcień skóry zależy od światła - od jego nasilenia,
kontrastu, plastyki, barwy. A i ludzie nawet z jednej grupy
antropologicznej miewają różne ilości pigmentu uwarunkowane
genetycznie, a więc i odcień skóry. Tak więc na początek ustal jedno,
"idealne" światło, węź grupę powiedzmy 20 osób i dokonaj pomiarów
spektrofotometrem (teraz jeszcze tylko pytanie JAK to pomierzyć
(spektro na skórę? Słabo. Na matówce WF? Na pliku z oprofilowanego
aparatu), które następnie uśrednisz. Lub, żeby było bardziej
miarodajnie, zbierz kilka grup, podzielonych na płeć, wiek, typ urody i
uśrednień dokonuj w ramach tej grupy.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
7. Data: 2010-05-20 16:18:40
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: Czornyj <m...@c...pl>
> No, toś mi zabił ćwieka! A nie ma jakiejś uproszczonej wersji dla
małozaawansowanych? :))
Modele kolorymetryczne są uproszczone, ale sprawdzają się całkiem
nieźle - natomiast nie należy jęczeć, że coś wychodzi "za jasne" czy
"za ciemne", bo uproszczenie tego modelu polega właśnie na założeniu
ściśle określonych i kontrolowanych warunków obserwacji próbek
barwnych.
-
8. Data: 2010-05-20 16:39:15
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>
"Czornyj" <m...@c...pl> wrote:
> Modele kolorymetryczne są uproszczone, ale sprawdzają się całkiem
> nieźle - natomiast nie należy jęczeć, że coś wychodzi "za jasne" czy
> "za ciemne"
W ostateczności wspomogę się "skin tonami" ze 140-polowego
ColorCheckera Gretaga, chociaż tu z kolei niektóre odcienie wydają się
trochę za "amerykańskie". ;-)
pozdrawiam
Mariusz [mr.]
-
9. Data: 2010-05-20 18:36:16
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: Czornyj <m...@c...pl>
> W ostateczności wspomogę się "skin tonami" ze 140-polowego
> ColorCheckera Gretaga, chociaż tu z kolei niektóre odcienie wydają się
> trochę za "amerykańskie". ;-)
Jeśli już, to trochę za "szwajcarskie" ;)
Te kolory są ukręcone tak, by wyglądały dobrze na zdjęciu, co nie ma
większego związku z rzeczywistością. ICC w specyfikacji PRM przyjmuje
dla wirtualnej odbitki fotograficznej wysokiej jakości współczynnik
kontrastu 288:1, a więc "deczko" mniej niż potrafi miewać
fotografowana scena. Należy również pamiętać, że barwa nie jest
zjawiskiem obiektywnym, a psychofizycznym - podczas odwzorowywania
barw bierze się zatem pod uwagę nie tylko kolorymetrię, ale i
socjologię, warto zatem zaufać doświadczeniu firmy, która zapewne
zadała sobie trud ustalenia, co się statystycznie podoba. Chyba, że
zakładamy, że ostatecznym kryterium przy doborze barw ma być tylko i
wyłącznie nasz osobisty gust ;)
-
10. Data: 2010-05-20 19:19:56
Temat: Re: Wzorcowe odcienie skóry dla Europy Środk. Ma ktoś może? Cokolwiek, czego się można chwycić!
Od: "Marcin [3M]" <m...@g...pl>
Użytkownik "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl> napisał w
wiadomości news:ht3lbc$git$1@news.task.gda.pl...
>
> "pwz" <p...@o...eu> wrote:
>
>>> Mógłby ktoś poratować jakimiś (choćby w miarę) rzetelnie
>>> pomierzonymi typowymi odcieniami skóry w okolicach PL?
>> (...)
>>
>> RASISTA!
>> pwz
>
> Brak ślepoty na kolory skóry nie ma nic wspólnego z rasizmem, ale
> rozumiem że takie skutki przynosi indoktrynacja i totalizm political
> corectness. ;-)
>
> Pewna malarka z USA sama przyznała, że jak ilustrowała wierszyk dla
> dzieci o Pani, która miała bardzo dużo dzieci, to PC tak głęboko
> przeorała tam mózgi, że bez zastanowienia namalowała dzieci wszelkich
> możliwych ras i dopiero po ukończeniu roboty przyszło jej do głowy, że
> ta pani z wierszyka musiała prowadzić bardzo urozmaicone życie. ;-)
>
> pozdrawiam
>
> [mr.]
>
Lol, to już wiem, skąd jest ten dowcip:
Pewna pani użera się z gromadką dość podobnych do siebie dzieci.
Podchodzi jegomość i pyta się: "To pani dzieci?"
"Tak" - słyszy odpowiedź.
"A jakie mają imiona?"
"Czesiek" - odpowiada niewiasta.
"A które to Czesiek?" - pyta jegomość
"Wszystkie mają na imię Czesiek" - odpowiada niewiasta.
"Wszystkie? Dlaczego?" - dziwi się jegomość.
"A bo jak wołam na obiad, to krzyczę - Czesiek jedzenie!. Jak mają wrócić do
domu, to wołam przez okno Czesiek. I tak dalej. Widzi pan, jakie to
wygodne!"
"A jak chce pani zwrócić się do konkretnego dziecka, to jak pani je
woła?"-drąży temat zafrapowany jegomość.
"Jak to jak? Po prostu, po nazwisku!!!"