-
Data: 2015-05-23 13:13:48
Temat: Re: Wysyp "30"?
Od: "bartosz" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:XnsA4A37B958B196budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..
> Użytkownik bartosz b...@w...pl ...
>
>>>>>>>>>> To zalezy od przeszkod terenowych - stad moje pytanie "na ile
>>>>>>>>>> blisko moze pieszy podejsc do jezdni pozostajac
>>>>>>>>>> niezauwazonym". Jesli nie ma zadnych przeszkod terenowych przy
>>>>>>>>>> jezdni, to pieszy nie ma skad pojawic sie znienacka. Dlatego w
>>>>>>>>>> takim przypadku profilaktyka nie jest potrzebna.
>>>>>>>>> Po prostu nie doceniasz tego, jak szybko sie to moze stać i jak
>>>>>>>>> Ty wolno w takiej sytuacji zareagujesz.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Po prostu ja wiem, jak szybko to sie moze stac - pieszy nie
>>>>>>>> zmaterializuje sie na drodze znikad.
>>>>>>>>
>>>>>>> Skąd wiesz jak szybko?
>>>>>>
>>>>>> Wiem - wiadomo, jak szybko moze biec czlowiek i w zwiazku z tym
>>>>>> wiadomo, jaka przestrzen ma byc widoczna, by czlowiek dobywajacy
>>>>>> sie spoza tej przestrzeni znalazl sie na drodze.
>>>>>>
>>>>> Znów wracamy do Twojej niedostaczenej umiejetnosci czytania ze
>>>>> zrozumieniem.
>>>>> Przeczytaj DOKLADNIE o szybkosci czego pisałem. Podpowiem: nie
>>>>> tylko o szybkosci pieszego...
>>>>
>>>> Nie masz racji - caly czas piszemy o pieszym i o jego predkosci;
>>>> zaczyna sie od mojego stwierdzenia "jesli nie ma zadnych przeszkod
>>>> terenowych przy jezdni, to pieszy nie ma skad pojawic sie
>>>> znienacka."
>>>>
>>> Nie, piszemy o ewentualnym zareagowaniu na co ma wpływ zarówno pieszy
>>> jak i
>>> Twoja reakcja.
>>
>> Ok, mozemy zmienic fokus: jak wczesniej pisalem, swoja predkosc
>> dostosowuje do zastanych warunkow, jest wiec ona czynnikiem pochodnym.
>> Czynnikami przyczynogennymi jest - miedzy innymi - to, jaki magrines
>> czystego pobocza widze. Innym czynnikiem jest - oczywiscie - moj stan
>> psychofizyczny, tez go biore pod uwage.
>>
> Nie wiem czy to jest kwestia stanu psychofizycznego czy po prostu czasu
> reakcji.
Drugie wynika z pierwszego.
> Za kierownica nikt nie jedzie nastroszony jak kierowca formuły1, wiec ten
> czas zawsze bedzie "jakis" i niepomijalny.
Tak - i uwzgledniam to podczas prowadzenia.
> W moim przypadku zabudowania nie były wcale az tak blisko, wydawało mi sie
> ze widocznosc mam dobrą, predkosc nie była jakas wielka a jednak zahamować
> bym nie zdazył pomimo tego ze katem oka tego kota widziałem.
> Po prostu głowa nie zdazyła zahamować :(
>>>>>
>>>>>>>Zdarzyło ci sie?
>>>>>>
>>>>>> Nie - nie musialo sie zdarzyc, abym to wiedzial.
>>>>>>
>>>>> Tak myslałem.
>>>>
>>>> A Tobie sie zdarzylo? - no to opowiedz swoja historie....
>>>>
>>> Ostatnio np. jechałem jakies 60km/h przez wioske.
>>> Płoty jakies 4-5 metrów od drogi.
>>> Kiedy nagle z podwórza wybiegł mi kot pod koła, ledwo zdarzyłem
>>> dotknąc hamulca i lekko przyhamowac a juz miałem go pod kołami...
>>> A wydawałoby się, ze predkosc niewielka i ze człowiek zdąyży...
>>> Nie wiem co z kotem, bo na pewno go trafiłem :( ale w lusterku
>>> widziałem, ze pobiegł dalej w naturalny sposób bez utykania etc. :)
>>
>> Ok, tylko zwroc uwage na to, ze piszesz teraz o naglym pojawieniu sie
>> zwierzecia, nie czlowieka. My tu piszemy o mozliwosci zareagowania
>> kierowcy na nagle pojawienie sie pieszego, majac na uwadze wielkosc
>> tego pieszego i wynikajace stam mozliwosci jego "ukrycia sie" za
>> przeszkoda terenowa oraz jego mozliwa predkosc poruszania sie. Jakby
>> nie patrzec, kot ma pod kazdym z tych dwoch wzgledow wieksze
>> mozliwosci :). Idac w tym kierunku - sa zwierzeta jeszcze szybsze, co
>> jednak sprowadzi nasza dyskusje na manowce.
>>
> Zgoda.
> Ale pomyslałem sobie, ze np. dziecko wybiegajace zza tego płota mogłoby
> wygladac całkiem podobnie.
Byloby jednak latwiej zauwazalne i prawdopodobnie wolniejsze.
>
>> Nawiasem mowiac, ja tez mialem przygody ze zwierzetami. Odpukac -
>> przez prawie 30 lat szoferowania zadnego nie trafilem, co oczywiscie
>> nie swiadczy o niczym wiecej, jak o szczesciu.
>>
>> Chce jeszcze wrocic do tych 4-5m od plotow. Czy ploty przeslanialy Ci
>> kompletnie widok za nimi w ten sposob, ze moglbys nie zauwazyc
>> czlowieka znajdujacego sie za nim? Innymi slowy: czy miales widocznosc
>> 4-5m, czy tez wiecej?
>>
> Nie wiem :)
> Wydaje mi sie, ze pomimo tego, ze płot był sztachetowy to ani nei
> widziałem
> co za nim ani nie jestem w stanie obiecac sobie, ze zawsze i wszedzie
> jestem w stanie obserwowac co sie dzieje za kazdym płotem.
W takim przypadku rzeczywiscie redukcja predkosci jest uzasadniona.
>
>>>>> Pasuje, skoro dotychczasowe tłumaczenie nie wystarczyło.
>>>>> Proponuje zaczac od przyswojenia sobie zasad logiki.
>>>>
>>>> Twojej? - nie, dziekuje. Uzywam logiki ksiazkowej :)
>>>>
>>> Jak chcesz.
>>> Widocznie w Twojej okolicy miejsca gdzie czesto suszy policja to
>>> takie gdzie stoją codziennie a juz co 3 dni to miejsca przypadkowe i
>>> rzadkie, a 144 mandaty to duzo wiecej niz w poprzednich dniach bez
>>> znaczenia ile w poprzednich dniach ich było.
>>> Brawo Watsonie...
>>
>> Dziekuje Borewicz :)
>> Wnioski z ilosci mandatow wyciagam w innej czesci watku, zreszta tez
>> na podstawie Twoich danych. Natomiast co do czestosci stania -
>> doprawdy tak trudno Ci to zrozumiec, ze moga byc takie miejsca, gdzie
>> susza lub nie susza wlasnie z podana czestosliwoscia? Dziwisz sie,
>> jakby to bylo wrecz technicznie niemozliwe. Dlaczego?
>>
> W sensie codziennie? Po prostu nie znam takich miejsc.
> Wynika to wiec z mojego doswiadczenia zyciowego.
No widzisz - i ja tego doswiadczenia nie neguje. Dlaczego zatem Ty negujesz
moje?
>>>
>>>>> Co do reszty - chyba telewizji nie ogladasz.
>>>>
>>>> Ogladam, slucham radia, czytam gazety. To, czego sie dowiaduje z
>>>> tych mediow stoi w sprzecznosci z postawa moich krewnych, znajomych,
>>>> czy innych ludzi, z ktorymi sie spotykam. Smieja sie oni ze
>>>> sformulowania "pirat", rzadko slysze od nich "karac", a jesli juz,
>>>> to w kontekscie wydarzen takich, jak np. Kamien Pomorski. To, co
>>>> prezentuja media, to jest zwyczajna nagonka i propaganda - tak to
>>>> odczuwam i mam wrazenie, ze tak odczuwajacych jest dosc duzo.
>>>>
>>> Zgoda.
>>> To teraz zapytaj sie znajomym co sądzą o surowym karaniu pijanych
>>> rowerzystów...
>>
>> Sadza, ze trzeba ich karac surowo w sytuacji, w ktorej doprowadza do
>> kolizji lub wypadku. Natomiast gdy nie doprowadza - sklaniaja sie ku
>> karaniu "lagodnemu" i tez zaleznemu od okolicznosci.
>>
> Ale nie mówilismy co sadzi o tym uświadomiony czytelnik pl.misc.samochody
> tylko co uwaza przecietny obywatel...
> :)
Pisze wlasnie o moich znajomych :) - tak wlasnie sadza. W wiekszosci
przypadkow sa malo obyci z internetem, o istnieniu usenetu wie moze
kilkunastu.
Znam tez kilka osob, ktorzy sa za przykladnym karaniem. Trudno im uzasadnic
swoje zdanie na gruncie logiki; co ciekawe - nie maja wlasnych doswiadczen
na tym gruncie, wskazuja jedynie na informacje medialne i tym uzasadniaja
swoja postawe. Takich znajomych mam doprawdy niewielu. Moze reszta sie nie
przyznaje do prawdziwych pogladow ;).
>
>>> Zobaczysz, jak bardzo ludzie opieraja sie na emocjach a jak mało na
>>> REALNYM
>>> zagrozeniu.
>>
>> Moze i duzo, ale nie ma co ulegac populizmowi urabianemu w dodatku
>> przez media. W szczegolnosci nie powinni mu ulegac przedstawiciele
>> wladzy.
>>
> hahahaha
> Władza ma byc niepopulistyczna w takich aspektach gdzie nic to ich nie
> kosztuje? Idealista...
Trzeba wyjsc od jakiegos modelu funkcjonowania spoleczenstwa...
> Tutaj motorem zmian była ponoc policja...
No wlasnie :)
>
>>>>>> Nie jestem pewien, czy wiekszosc, czy tez tylko sluzalcze media
>>>>>> odpowiednio naswietlaly sprawe, by tak sie wydawalo. A ze wmowic i
>>>>>> ze taka propaganda urabia sie ludzi - to tak, tez to widze.
>>>>>>
>>>>> Ale to nie wazne dlaczego ludzie tak mysla - czy to efekt własnych
>>>>> przemyslen czy tego co zobaczyli w TV - wazne ze ogrom tak własnie
>>>>> mysli.
>>>>
>>>> Nieprzesadzalbym z tym ogromem - spojrz na moj komentarz wczesniej.
>>>> Zwroc tez czasami uwage na komentarze pod artykulami na ten temat na
>>>> popularnych portalach: tam postawa typu "karac" jest skutecznie
>>>> rownowazona przez postawe przeciwna.
>>>>
>>> Czyli pol na pol? Toż to ogrom :)
>>
>> Po prostu dwie mniej lub bardziej rownowazace sie sily.
>>
> No własnie.
> Czyli połowa chce karac nie zastanawiajac sie nad efektywnościa i nad
> zagrozeniami realnymi.
Polowa - czyli nie ogrom, jak pisales wczesniej :)
>
>>>>> Wracajac do artykułu - zauwazyłes furtke?
>>>>
>>>> Jaka?
>>>>
>>> Brak badan...
>>> Pytanie ilu z tych kierowców z premedytacją wsiadło nie majac
>>> uprawnien a ilu niedopełniło tylko formalnosci.
>>> Niestety atykuł dotknął tematu powierzchownie i tego juz nie
>>> wyjasnił.
>>
>> O jakich formalnosciach piszesz? Przeciez ciagle jeszcze ogrom praw
>> jazdy jest bezterminowych. I znow moge zalozyc sie o dolary przeciwko
>> orzechom, ze w artykule chodzi jedynie o kierowcow "spremedytowanych".
>>
> O formalnosciach jakie trzeba wykonac aby odzyskac PJ.
> Zabrali ci prawko, odczekałes kare i własciwie juz mozesz jezdzic.
> Ale nie dopełniasz formalnosci i w statystyce jestes traktowano tak samo,
> jak ktos kto jezdzi bez uprawnień w okresie kary.
Jak pisalem wczesniej - baaaardzo szczerze watpie. Dolary przeciwko orzechom
:)
>>
>>>>>> Chodzi o wewnetrzny system oceny lapaczy, na podstawie ktorego
>>>>>> rozdziela sie premie, nagrody, czy nawet sie ich awansuje. Ilosc
>>>>>> wystawionych mandatow i wnioskow do sadu rzekomo ma pokazywac
>>>>>> skutecznosc ich pracy. Ten, ktory wystawia najwiecej jednego i
>>>>>> drugiego, jest rzekomo najskuteczniejszy i w efekcie najbardziej
>>>>>> nadaje sie do nagradzania.
>>>>>>
>>>>> Tłumaczysz truizmy zamiast odpowiedziec na pytanie dlaczego mandat
>>>>> gorszy od wniosku do sadu.
>>>>
>>>> Skoro to sa truizmy, to co tu jeszcze tlumaczyc?
>>>
>>> Truizmem jest to ze jest parcie na karanie.
>>> To o co zapytałem. Dlaczego mandat gorszy od wniosku do sadu?
>>
>> Bo lepsze jest wrogiem dobrego :):) - z punktu widzenia np. takiego
>> komendanta, oceniajacego prace podkomendnych i majacego na tej
>> podstawie przydzielic im np. premie.
>>
> I jestes pewney ze tak własnie jest?
Posadzasz mnie o idealizm, a sam oczekujesz idealnych odpowiedzi
zerojedynkowych.
Pewien - oczywiscie nie. Tak podpowiada mi moje doswiadczenie zyciowe i
pojawiajace sie gdzieniegdzie przecieki od funkcjonariuszy.
> Z punktu widzenia komendanta wniosek do sadu jest gorszy, bo duzo bardziej
> obciąza funkcjonariusza w papierkologii odrywajac go od rutynowych
> czynnosci.
Bardzo szczerze watpie, by kogokolwiek w policji obchodzil ten aspekt.
Czynnosci takie czy inne, ale jednak czynnosci, wykonywane w godzinach
sluzbowych. To juz bardziej uwierze, ze komendant wlasnie cieszy sie z tego,
ze jego podwladni maja zajecie i nie przychodza im glupoty do glowy :)
> Ale oczywiscie nie przesadzam, ze jest inaczej. Tylko przydałyby sie
> jednak
> jakies zródła.
Ba - przynajmniej dla mnie sa nieosiagalne....
>>>>
>>>>> Możesz podac jakies konkrety? Zrodła?
>>>>
>>>> To juz musialbys porozmawiac z bylymi lapaczami :) Tak oficjalnie
>>>> nikt tego przeciez nie mowi. No, moze jest taki jeden, co puscil na
>>>> youtubie swoj "protest song", ale nie wiem, czy jeszcze pracuje....
>>>>
>>> XXI wiek a policja nie jest transparentna dla obywatela? Zgroza...
>>
>> Powiem wiecej, jest coraz mniej transparentna, jest to dzialanie
>> celowe i dzieje sie to pod plaszczykiem bezpieczenstwa publicznego.
>>
> Niestety. Szkoda, ze taki dziennikarz, wracajac do poprzedniego artykułu,
> nie spróbuje otrzymać takich danych od policji, a jezeli odbije sie od
> sciany to nie omieszka napisać tego w artykule.
>>>
>>>>>>> Reasumujac - wyssałes swoje przekonanie z palca.
>>>>>>
>>>>>> Nie - z doswiadczenia zyciowego. Nie odpowiedziales mi na pytanie,
>>>>>> dlaczego tak sie napinasz w kwestii ustawki.
>>>>>>
>>>>> Bo nie lubie hipokryzji.
>>>>> Sam mam BARDZO krytyczną opinie działalnosci policji.
>>>>> Ale uwazam, ze nietrafiona krytyka jest gorsza od jej braku bo daje
>>>>> pole do
>>>>> łatwego bronienia sie.
>>>>> Innymi słowy - jak krytykowac i robic zarzuty to tylko celnie.
>>>>>
>>>> Celnosc zarzutow to jedno, a mozliwosc ich udowodnienia to drugie.
>>>>
>>> Zgoda. Dlatego dyskutujemy w oparciu o własne doświadczenie.
>>> Czyzby ono było az tak różne, ze dla ciebie (powtorze pytanie)
>>> miejsce regularnej łapanki to takie gdzie stoją prawie codziennie?
>>> Te 144 mandaty (powtorze pytanie , bo to jest clou rozmowy) wydają ci
>>> się duża liczbą?
>>
>> Tak. Tu znowu odsylam do miejsca w watku, gdzie to analizuje.
>>
> Tak, tak, kwestie mandatów bedziemy mieli w jednym miejscu.
> A, zdaje sie, kwestie czestotliwosci suszenia w innym.
No coz, rozbudowal sie watek, w wielu miejscach poruszamy podobne kwestie.
Mozemy porzucic ten i stworzyc nowy.
>>>
>>>>> Ale ja nie przesadzam - po prostu pytam o konkrety.
>>>>> Chciałem ustalic czy to tylko Twoja ocena, czy jednak fakt poparty
>>>>> danymi.
>>>>>
>>>>>>> Pomysl - 100 mandatów 500zł na całą Polske to jest duzo? 50.000
>>>>>>
>>>>>> Nie wiem, co masz na mysli i jaki ma to zwiazek z dyskusja, ale
>>>>>> tak - uwazam, ze 50.000 (czy w zasadzie 72.000,-, bo zlapano 144
>>>>>> osoby) w ciagu doby za tylko jeden jedyny rodzaj wykroczenia to
>>>>>> duzo.
>>>>>>
>>>>> Nie chodzi o to czy to duzo, tylko czy wczesniej było wiecej lub
>>>>> mniej...
>>>>>
>>>> Gdyby bylo wiecej, juz wczesniej dzielni lapacze za pomoca tuby
>>>> medialnej by nas o tym poinformowali...
>>>>
>>> O czym? O tym, ze złapali 144 kierowców przekraczających predkosc
>>> powyzej 50km/h? Nie zartuj... To miałby być news? Przeciez łapią cały
>>> czas. Juz nawet reality show z tego robią (uwaga pirat etc)
>>
>> To dlaczego informowali teraz?
>>
> No jak to dlaczego?
> Bo postulowali zmiane przepisów, ta została poczyniona to musza zrobic
> show.
Dlaczego musza? - co im to by mialo dac, jesli mieliby racje w swoim
postulacie? A moze medialne show ma sluzyc jako uzasadnienie wprowadzonych
zmian? Cos jakby woz przed koniem?
> Wiec podaja liczbe 144 i wszyscy mowia - wow, 144 bo kazdemu wydaje sie to
> duzo.
> A ja mówie: sprawdzam!
Tylko ze nikt Ci nie odpowie, przytaczajac dane statystyczne....
>>>
>>>>>>> Widziales kwoty z mandatów w budzecie?
>>>>>>
>>>>>> Te zakladane czy te rzeczywiste? Jak masz, to podaj zrodlo za rok
>>>>>> 2014.
>>>>>>
>>>>> Niestety nie znalazłem za 2014 (chociaz za mocno nie szukałem)
>>>>> Za to w 2012 było to 16mld, w 2013 planowano 20mld.
>>>>> Czyli dziennie troche wiecej niz 70 tysiecy.
>>>>> Pamietaj tez, ze bardzo duzo mandatów nie jest płaconych. Sam mam
>>>>> takie 3 na swoim koncie.
>>>>
>>>> I jak sie bronisz przed ich sciagnieciem, jesli to nie tajemnica?
>>>> (sam mam wypracowane wlasne metody obrony, ale juz na etapie proby
>>>> wreczenia mandatu - i staram sie ich nie upowszechniac ;)).
>>>>
>>> W sumie to sie nie bronie - chciałem zapłacic i uczciwie napisałem im
>>> kto jechał. Po prostu nie chciało im się dalej szukać, bo akurat za
>>> kazdym razem była to osoba ktora mieszka w GBR...
>>
>> Eee, to ja myslalem, ze masz jakis "aktywny" system :)
>
> W jakim sensie aktywmy?
> Aktywny to mam w samochodzie - unikam ich korzystajac z CB :)
To tez.
Aktywny, tzn. taki w ktorym skutecznie przerywasz ich zlodziejska sciezke na
jakimkolwiek etapie od zatrzymania do egzekucji kary.
>>>
>>>> Rok 2012 tez znalazlem. W kazdym razie kwoty sa calkiem konkretne,
>>>> nie sadzisz?
>>>>
>>> No własnie. Sa tak konkretne, ze 144 mandaty dziennie to tylko kropla
>>> w morzu. Wiec trudno wyciagac wniosek, ze to duzo, ze jakos
>>> specjalnie nastawili sie na łapanie - po prostu dzien jak codzien,
>>> tyle ze normalnie byłby mandat 500 i nikogo by to nie interesowało a
>>> teraz jest zabrane prawko i news dla TV.
>>
>> A spojrz na wyliczenia kilkanascie linijek nizej.
>>
>>>>>
>>>>> Reasumujac - 144 mandaty na dzien to smieszna ilosc.
>>>>
>>>> Tylko za jedno przewinienie - nie zgadzam sie. Wiem, ze opieramy sie
>>>> na przestarzalych danych, ale zwroc uwage na nastepujaca rzecz:
>>>> 70.000,- dziennie za mandaty w 2012. Niech nawet w roku biezacym
>>>> jest to 140.000,- dziennie. I z tego ponad polowa (72.000,-) za
>>>> dokladnie jedno przewinienie, a druga polowa - za cala reszte
>>>> kodeksu wykroczen nie tylko drogowych.
>>>>
>>> Ale wpływów jest powiedzmy 1mld.
>>> http://www.motofakty.pl/artykul/wplywy-z-mandatow-w-
2012-roku-siegna-1
>>> -24- mld-zl.html
>>>
>>
>> Wplywy to calkiem inna bajka. Mowimy teraz o proporcji liczby
>> wystawionych mandatow za jedno wykroczenie w porownaniu do ogolnej
>> liczby mandatow, co jest porownywalne do 50%/50%.
>>
>>> To jest dziennie prawie 3 mln...
>>> Skad wziałes 70 tysiecy?
>>
>> Ty tak pisales kilkadziesiat linijek wyzej. Ale faktycznie jest cos
>> nie tak: 16mld / 365 <> 70.000,-
>>
> 70 tysiecy to pisałem o 144 mandatach * 500zł.
> Te 16 mld to chyba tez nie to bo to chyba łączne wpływy ze wszystkich kar,
> grzywien itp.
> W innym miejscu nzalazłem ze to około 1mld z mandatów czyli prawie 3mln
> złotych dziennie.
> Te 70 tysiecy wyglada przy tym jak nic specjalnego, prawda?
Nie sprawdzalem Twoich obliczen, ale pisales tak:
"Za to w 2012 było to 16mld, w 2013 planowano 20mld.
Czyli dziennie troche wiecej niz 70 tysiecy."
- przyjalem, ze podzieliles 16mld / 365 i wyszlo Ci 70 tysiecy - na tym sie
oparlem.
Po dokladniejszym sprawdzeniu widac, ze dane w necie sa niewiarygodne,
pojawiaja sie rowne kwoty rozniace sie od siebie o rzedy wielkosci.
Np. tu za rok 2012:
http://www.wprost.pl/ar/398447/Wplywy-z-mandatow-zno
w-nizsze-niz-chcial-rzad/
- podawane sa wplywy roczne na poziomie niecalych 120 milionow (niecale 330
tysiecy dziennie)
Tu:
http://rebelya.pl/post/4757/zaozyli-w-budzecie-na-20
13-rok-15-mld-wpywow-z-
pisza, ze na 2013 zaplanowano nawet mniej: 86 mln (235 tys dziennie); danych
rzeczywistych nie znalazlem
W kazdym razie zestawienie tych 70.000 z 330.000 juz nie wyglada tak
naturalnie. Nie wierze, by normalne wplywy z jednego tylko rodzaju
wykroczenia mogly stanowic 21, 10 czy nawet 1% wplywow ze wszystkich
grzywien, mandatow czy innych kar.
>>>
>>>> Jest to wskazanie, ze te 144 mandaty w jeden dzien to nie jest
>>>> smieszna ilosc, tylko proba bicia rekordu.
>>>
>>> Ja takiego wskazania nie widze.
>>
>> No to musimy miec tu twarde dane, nie przypuszczenia.
>>
> Masz w artykule gdzie podany jest ok 1mld z mandatów rocznie.
>
No wlasnie w akapicie wyzej podaje zrodla obalajace te informacje.
Nie znajduje rzetelnych zrodel, z ktorych mozna tu skorzystac.
>>>>> Pomijam fakt, ze takie podawanie informacji przez media to
>>>>> szmaciane dziennikarstwo.
>>>>
>>>> Czegoz sie po nich spodziewac?
>>>
>>> Oczekiuję dokładnosci i staranności. Spodziewam się... cóż...
>>
>> Stare porzadne dziennikarstwo odchodzi wraz z takimiz dziennikarzami.
>> Nowi ledwo co potrafia pisac....
>
> Mysle ze to raczej pogon szefow za iloscią newsów zamiast za jakoscia.
> A dziennikarze - dostosowują się.
To tak samo, jak u lapaczy :)
> "Po najmniejszej linii oporu" - tak sie chyba powinna nazywac parita ktora
> miałaby 90% poparcia w spoleczenstwie. :)
bart
Następne wpisy z tego wątku
- 23.05.15 14:00 Budzik
- 23.05.15 14:00 Budzik
- 23.05.15 18:59 re
- 24.05.15 06:44 Cavallino
- 24.05.15 12:46 Newok
- 24.05.15 15:00 Budzik
- 25.05.15 16:08 bartosz
- 25.05.15 16:36 bartosz
- 25.05.15 16:13 bartosz
- 25.05.15 17:45 Budzik
- 25.05.15 17:45 Budzik
- 25.05.15 19:17 Newok
- 25.05.15 20:34 bartosz
- 25.05.15 20:25 bartosz
- 25.05.15 20:47 bartosz
Najnowsze wątki z tej grupy
- wjechał przez bramkę dla służb
- IZERY NIE BĘDZIE. PROJEKT POLSKIEGO ELEKTRYKA LĄDUJE W KOSZU.
- czyste powietrze
- Kamerka sam. na tył
- koniki obsiadły kolejki i numerki
- nie wyrzucaj starych opon
- znów elektryk:P
- "Ręczny" a przegląd.
- Akwarium w aucie
- światła znów wlączyli
- nie lekceważ termostatu
- Autocom CAN CDP+ wysokie kody błędów
- wielkie bu
- Motodziennik #305 Nowy ELEKTRYK za 350 złotych miesięcznie? Kreatywne kredytowanie problemów
- Idzie zima...czyli zaczynamy TETRIS :)
Najnowsze wątki
- 2024-12-25 Wrocław => Architekt rozwiązań (doświadczenie w obszarze Java, AWS
- 2024-12-25 Warszawa => Sales Assistant <=
- 2024-12-25 Kraków => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-12-25 Lublin => System Architect (Java background) <=
- 2024-12-25 Szczecin => Specjalista ds. public relations <=
- 2024-12-25 Wrocław => Key Account Manager <=
- 2024-12-25 Kraków => Full Stack .Net Engineer <=
- 2024-12-25 Kraków => Programista Full Stack .Net <=
- 2024-12-25 Bieruń => Regionalny Kierownik Sprzedaży (OZE) <=
- 2024-12-25 Białystok => Inżynier Serwisu Sprzętu Medycznego <=
- 2024-12-25 Białystok => Delphi Programmer <=
- 2024-12-25 Chrzanów => Team Lead / Tribe Lead FrontEnd <=
- 2024-12-25 Kraków => Ekspert IT (obszar systemów sieciowych) <=
- 2024-12-25 Mińsk Mazowiecki => Spedytor Międzynarodowy <=
- 2024-12-24 Dzisiaj Bentlejem czyli przybieżeli sześciu Króli do Rysia na kasie