-
61. Data: 2009-09-09 20:00:59
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: zbigi <z...@g...w.wirtualnej.Polszcze.pl>
Mariusz Kruk napisał(a):
> epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Bart z Uc"
>
>>nie podoba Ci się system zdrowotny czy ubezpieczeniowy w tym kraju -
>>wyprowadź się do Rwandy, tam nie mają takich problemów, Twoja wola...
>
> Jasssne. Nie podoba ci się, że możesz dostać w ryj w nocy na osiedlu
> - nie wychodź z domu. Świetna metoda.
>
Ty! Ale on nie mowi, ze biega nocami po osiedlu (Janow czy inny Widzew)
;) i sprzedaje w ryj szukajacym guza. :P
Opisywane jezdzenie w klapkach zwieksza ryzyko jezdzacego a nie otoczenia...
--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)
-
62. Data: 2009-09-09 20:44:50
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: Sztajfa <a...@w...pl>
> b...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
>>> tylko na chuj wchodzisz w szczegóły? płaci? to ma. jak się samobójca z
>>> dachu rzuci i przeżyje, ale do końca życia bedzie leczony, to tez źle?
>>> każesz go odciąć bo za Twoją kase? a jak ja płacąc 40PLN rocznie OC
>>> rozwale Boeninga 747 na lotnisku, to nie bedziesz sie martwił, ze z
>>> Twojej składki OC będa go naprawiać?
>>
>>
>> Nie radze.
>>
>> Popatrz na polise OC i rubryczke suma gwarancyjna:)
>
> * w przypadku szkód na osobie - 1 500 000 euro w odniesieniu do
> jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu
> na liczbę poszkodowanych,
> * w przypadku szkód w mieniu - 300 000 euro w odniesieniu do
> jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu
> na liczbę poszkodowanych
>
>
> mało? uzbierasz tyle przez swoje całe życie składek NFZ? bo przy OC to
> wątpie.
myslisz ze 1,5 mln euro to duzo??? moj szwagier jest mechanikiem w lot i
jakis czas temu przeglad robili i okazalo sie ze jakis kawalek poszycia
rdzewieje, nieduzy moze ze 2x2m.no i co???? takie gowno a naprawa.....2mln
$!!!!!!!!! + oczywiscie kwaterunek ekipy z boeinga bo tylko oni maja
uprawnienia do takich napraw.wiec te 1,5mln euro to mozna sobie czasem w
d... wsadzic. a hmmmmm ZUS.....inna bajka, wogole nie powinno byc tej kliki
zlodziei i przekreciarzy bo to jest jedno z lepszych kradziezy w bailych
rekawiczkach.ja place i g....o z tego mam.mialem wypadek i problem z
kolanem, w 3ch szpitalach na ostry dyzur mnie nie przyjeli bo musialbym tam
z tydzien w kolejce siedziec.wiec i tak prywatnie tzreba i placic.a ZUS ma
w dupie wszystkich a placimy nie na leczenie tylko na utrzymanie tego
zlodziejskiego molocha i darmozjadow ktorzy nasze pieniadze przepuszczaja i
kradna.
dowiedz sie ile kosztuje miesiecznie ubezpieczenie prywatnie.ja sie
dowiadywalem w jednej z takich instytucji.full opcja z prywatnym szpitalem,
karetka itd itp ....300zl/na miesiac.majac na uwadze ze pracuje i dodatkowo
prowadze wlasna dzialalnosc place praktycznie 2x tyle i co mam...GOWNO.
:)
pozdrawiam
-
63. Data: 2009-09-09 20:51:28
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: Piotrek Roczniak <piotrek@oczniak.net>
Dnia 09.09.2009 Kuba (aka cita) <y...@w...pl> napisał/a:
> Swiety Jimmie wydusił z siebie te słowy:
>>>
>> Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko przeprawówki, w dodatku latem, po
>> suchym, to rzeczywiście nie za duży. Ale quad quadowi nie równy. A i
>> szosowe kapcie można założyć. I pobawić się nawet wtedy, gdy
>> motocyklem nie chciało by się bawić, bo ślisko, mokro, bo śnieg itp.
>>
>
> dokladnie.
> Odpowiedni kład. Odpowiednie opony. Odpowiednie umiejętności.
> Rewelacja.
Fakt, nie myślałem nigdy o trachtorach w ten sposób, ale jakoś nie wyobrażam
sobie driftu takim zetorem w ruchu miejskim.
--
There is no Exit, only ZOOL
:::::::::::::::: http://www.roczniak.net/ :::::::::::::::::::
-
64. Data: 2009-09-09 21:43:33
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: "Leszek Karlik" <l...@h...pl>
On Wed, 09 Sep 2009 21:54:21 +0200, de Fresz <d...@n...pl> wrote:
[...]
> Nie dając się wciągnąć w filozoficzną dysputę (gdzie się w większości z
> Tobą zgadzam), to póki co, poza pewnymi
> nie-tak-często-spotykanymi-gdy-potrzeba służbami, nikt nikogo z
> motocykla siłą ściągał nie będzie, gdy ów nie założy kasku.
No, to inna sprawa. Zresztą ja tam uważam, że jak jakiś łepek chce sobie
jeździć bez kasku to jego sprawa. (Aczkolwiek jeżeli przewozi lasię bez
kasku a sam ma kask na głowie to IMO warto zadzwonić na 112, tak jak z
ewidentnie zachlanym kierowcą zygzakującym po jezdni). Ale strasznie mnie
irytują gardłujący "ojezu muszę zapinać pasy a wujek nie zapinał i
tylko dzięki temu przeżył, wolny kraj mamy a tu faszyzm i brunatna komuna
z jewropy!". No niestety, panowie zwolennicy wolności osobistej do
niezapinania pasów i niepłacenia OC to zwykle elektorat UPRu jest, a oni
mają talent do irytowania ludzi pomysłami. ;-)
> Albo żeby było bliżej robienia krzywdy samemu sobie - uprawiać
> ekstremalny base-jumping, free-climbing itepe.
Ekstremalny base jumping to często nielegalny, bo trzeba się włamać na
dach i
ogólnie jakieś przepisy się narusza. A co do free climbingu to chyba więcej
ludzi ginie w górach idąc z liną niż solując, bo po pierwsze jak się ma
linę to
się próbuje trudniejszych rzeczy, a po drugie, najczęściej to chyba zabija
załamanie pogody. (I wypadki przy zjeżdżaniu jak się usiłuje uciec przed
załamaniem
pogody :-))
Ale tak ogólnie to też się zgadzam. (Tylko co to byłby za usenet jakby się
wszyscy z wszystkimi zgadzali, nie byłoby co czytać :->)
Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650
-
65. Data: 2009-09-09 21:44:18
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: Kuczu <q...@g...com>
Sztajfa pisze:
> myslisz ze 1,5 mln euro to duzo??? moj szwagier jest mechanikiem w lot i
> jakis czas temu przeglad robili i okazalo sie ze jakis kawalek poszycia
> rdzewieje, nieduzy moze ze 2x2m.no i co???? takie gowno a naprawa.....2mln
> $!!!!!!!!! + oczywiscie kwaterunek ekipy z boeinga bo tylko oni maja
> uprawnienia do takich napraw.wiec te 1,5mln euro to mozna sobie czasem w
> d... wsadzic.
Sadzisz ze Gildor jest w stanie motocyklem, ktorego zreszta aktualnie
nie posiada, uszkodzic poszycie Boeinga ? WOW ! Tak wysoko to chyba
nawet on nie jest w stanie podskoczyc.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
66. Data: 2009-09-09 21:51:54
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2009-09-09 23:44:18 +0200, Kuczu <q...@g...com> said:
> Sadzisz ze Gildor jest w stanie motocyklem, ktorego zreszta aktualnie
> nie posiada, uszkodzic poszycie Boeinga ? WOW ! Tak wysoko to chyba
> nawet on nie jest w stanie podskoczyc.
Ale jakby se tam pierdzielnął jakąś rampę... Może nawet by mu się udało
wsiąść do środka?
--
Pozdrawiam
Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco
-
67. Data: 2009-09-09 22:37:27
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "Artur Zabroński" <a...@g...com> napisał w
wiadomości
news:e2228f57-707e-4253-8dd0-9e34341bf976@o41g2000yq
b.googlegroups.com...
> A jak określasz dresa bez kasku na R1 w adikach, krótkich spodenkach i
> o dziwo rękawicach? Moim prywatnym i suwerennym zdaniem to idiota.
Bez kasku powiadasz ?
A to zalezy gdzie, na paradach czesto sie zdarza. Reszta ubrania to juz
zalezy w jakim kraju. Internet jest przepelniony zdjeciami tak ubranych
facetow na moto, na calym swiecie a juz na pewno w goracych rejonach.
Oni czasem mowia debile na spoconych umordowanych upalem ludzi w pelnych
skorach w centrum miasta i nie moga uwierzyc ze ktos sie tak dobrowolnie
katuje widzac to na zdjeciach :)
Coz, roznie to bywa - ale nieladnie na inaczej myslacych mowic brzydkie
slowa.
Pozdrawiam, Leszek
-
68. Data: 2009-09-09 23:01:58
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: "cpt. Nemo" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:h8868b$k51$1@news.task.gda.pl...
>
> , to nakazac jazde w taki sposob, aby
> w razie wypadku zrobili sobie jak najmniejsze kuku, jak wychowujesz
dziecko
> to tez mu zakazujesz wkladania lap do szuflady podczas zamykania, aby
sobie
> krzywdy nie zrobilo, zasada jest identyczna i z wolnoscia czy jej
brakiem
> nie ma to nic wspolnego
>
I jeszcze nakazac zakladac kondon podczas wszelkiego seksu nie sluzacego
prokreacji zeby nikt za niczyjego AIDSa nie placil i nosic szaliczek
oraz maseczke na nos i usta caly rok na okraglo, mieszkanie odkazac 2
razy w miesiacu tak samo odziez i posciel. Mam dosc tych ryzykantow co
sie zarazaja i ja za nich place :)
Pozdrawiam, Leszek
-
69. Data: 2009-09-10 05:08:26
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Sztajfa pisze:
> dowiedz sie ile kosztuje miesiecznie ubezpieczenie prywatnie.ja sie
> dowiadywalem w jednej z takich instytucji.full opcja z prywatnym szpitalem,
> karetka itd itp ....300zl/na miesiac.majac na uwadze ze pracuje i dodatkowo
> prowadze wlasna dzialalnosc place praktycznie 2x tyle i co mam...GOWNO.
> :)
tylko spróbuj przy takim ubezpieczeniu wyleczyć raka, albo inną
przewlekłą chorobę. żebyś się nie zdziwił. przy tym ubezpieczeniu to ze
złamaną noga mogą Cie co najwyżej poleczyć w szpitalu. chyba dopiero
Damian ma pierwszy w polsce szpital jako taki większy... czy inny
Medicover. ale wszelkich specjalizacji to tam nie znajdziesz i i tak
wylądujesz w NFZ
--
gildor
...już za chwileczkę, już za momencik...
-
70. Data: 2009-09-10 05:10:03
Temat: Re: Wypadek przy moim domu
Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>
Kuczu pisze:
> Sztajfa pisze:
>> myslisz ze 1,5 mln euro to duzo??? moj szwagier jest mechanikiem w lot i
>> jakis czas temu przeglad robili i okazalo sie ze jakis kawalek poszycia
>> rdzewieje, nieduzy moze ze 2x2m.no i co???? takie gowno a
>> naprawa.....2mln
>> $!!!!!!!!! + oczywiscie kwaterunek ekipy z boeinga bo tylko oni maja
>> uprawnienia do takich napraw.wiec te 1,5mln euro to mozna sobie czasem w
>> d... wsadzic.
>
> Sadzisz ze Gildor jest w stanie motocyklem, ktorego zreszta aktualnie
> nie posiada, uszkodzic poszycie Boeinga ? WOW ! Tak wysoko to chyba
> nawet on nie jest w stanie podskoczyc.
ja nie potrafię!? ja nie potrafię?!
no, nie potrafię. chyba że w modelu w skali 1:1000*
*uwaga, dla tych co z tym samolotem rozwijają. przykład taki, tak?
przykład. dowolny, luźny, przed poranną kawą.
--
gildor
...już za chwileczkę, już za momencik...