eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleWypadek przy moim domu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 31. Data: 2009-09-09 11:59:35
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    b...@g...SKASUJ-TO.pl pisze:
    >> tylko na chuj wchodzisz w szczegóły? płaci? to ma. jak się samobójca z
    >> dachu rzuci i przeżyje, ale do końca życia bedzie leczony, to tez źle?
    >> każesz go odciąć bo za Twoją kase? a jak ja płacąc 40PLN rocznie OC
    >> rozwale Boeninga 747 na lotnisku, to nie bedziesz sie martwił, ze z
    >> Twojej składki OC będa go naprawiać?
    >
    >
    > Nie radze.
    >
    > Popatrz na polise OC i rubryczke suma gwarancyjna:)

    * w przypadku szkód na osobie - 1 500 000 euro w odniesieniu do
    jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu
    na liczbę poszkodowanych,
    * w przypadku szkód w mieniu - 300 000 euro w odniesieniu do
    jednego zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu
    na liczbę poszkodowanych


    mało? uzbierasz tyle przez swoje całe życie składek NFZ? bo przy OC to
    wątpie.


    --
    gildor
    ...już za chwileczkę, już za momencik...


  • 32. Data: 2009-09-09 11:59:49
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: Mariusz Kruk <M...@e...eu.org>

    epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "gildor"
    >>>>>>> To jego sprawa, jego łep, jego życie.
    >>>>>> a i owszem, pod warunkiem ze rowniez pojdzie za ciosem i bedzie sie
    >>>>>> leczyl za swoje prywatne (nie skladki zusowskie, tylko prywatne
    >>>>>> ubezpieczenie w prywatnym szpitalu), a nie za nasze wspolne, wtedy to mi
    >>>>>> bedzie latac kolo ... moze sobie nawet na golasa jezdzic
    >>>>> o, następny. on leczy się za swoje, lub za swojej rodziny kasę. on płaci
    >>>>> ZUS, a jak jest młody i jeszcze nie płaci, to płacą starszy.
    >>>>> kurwa, co za naród.
    >>>> Nie do końca.
    >>> do końca.
    >> Nie. TU może określić w OWU, że np. nie podlega ubezpieczeniu start w
    >> zawodach sportowych.
    >a NFZ nie refunduje wielu leków i zabiegów.

    Ale rozumiesz różnicę?

    >>> tak jak TU może stracić na ubezpieczeniu jednego gościa, bo po
    >>> jednej składce musi wypłacić fchuj kasy i np rente do końca życia
    >>> czyjegoś, tak ZUS moze po jednej składce leczyć typa do jego końca.
    >> Brawo. Prawie zrozumiałeś na czym polegają ubezpieczenia.
    >> Szkopuł w tym, że ZUS/NFZ to nie ubezpieczenie, to podatek (jak by
    >> się to nie nazywało).
    >OC też.

    Częściowo.

    >>> może i moloch, ale zasada identyczna. płace, to mam. jakby nie był
    >>> ubezpieczony w ZUS (zdrowotne wlasciwie), to go odepną od rurek.
    >> Nie, zasada nie jest identyczna. Nie ma warunków ubezpieczenia, nie ma
    >> jasno określonej składki skalkulowanej na podstawie rachunku
    >> ekonomicznego. Z ubezpieczenia to ma co najwyżej nazwę.
    >tylko na chuj wchodzisz w szczegóły?

    Bo szczegóły są tu decydujące.

    >płaci? to ma. jak się samobójca z
    >dachu rzuci i przeżyje, ale do końca życia bedzie leczony, to tez źle?
    >każesz go odciąć bo za Twoją kase? a jak ja płacąc 40PLN rocznie OC
    >rozwale Boeninga 747 na lotnisku,

    "Boeninga"? A co to?

    >to nie bedziesz sie martwił, ze z Twojej składki OC będa go naprawiać?

    Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest cokolwiek niskie. Doczytaj
    może jednak o statystyce i ubezpieczeniach.

    I nie wchodźmy w dyskusję czy coś jest złe, czy dobre, bo nie o to
    chodzi. Każdy ma na to swój pogląd. Natomiast mechanizm ubezpieczeń jest
    różny niż mechanizm parapodatku zwanego ubezpieczeniem społecznym.
    Śparafrazować można stare powiedzenie i stwierdzić, że ubezpieczenia
    z ubezpieczeniami społecznymi mają tyle wspólnego, co demokracja
    z demokracją socjalistyczną.

    --
    /\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\
    \ K...@e...eu.org /
    / http://epsilon.eu.org/ \
    \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/


  • 33. Data: 2009-09-09 12:00:42
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Kuba (aka cita)" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:h883kf$eq$1@inews.gazeta.pl...

    > Dlaczego mój kuzyn, ktory ma glejaka mózgu musi walczyć z NFZem o
    > refundacje leczenia, mimo, ze nie brał udzialu w wypadku?

    wlasnie dlatego ze w pierwszej kolejnosci leczone sa rozmaite zachlane
    parchy przywozone z 5 promilami na izbe przyjec, dlatego ze jeden cwany z
    drugim nie zapnie pasow, czy nie zalozy kasku bo to ingeruje w jego wolnosc
    itd

    skladki zusowskie starczaja na leczenie kataru i co najwyzej wyciecie
    wyrostka, stad mowie o prywatnych ubezpieczeniach, a to ze ktos uprawa sport
    ekstremalny, jesli to jest sport, a nie igranie z zyciem, to jest zapewne
    ubezpieczony, a jak brawura, to tez jestem za wystawieniem cwaniakowi
    faktury




  • 34. Data: 2009-09-09 12:01:48
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h883h4$8q2$9@news.onet.pl...

    > o, następny. on leczy się za swoje,

    gowno nie za swoje, za swoje to sobie moze co najzyzej katar poleczyc i
    wyrostek wyciac, a nie przejsc np trepanacje czaski czy polatanie organow


  • 35. Data: 2009-09-09 12:04:24
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "Ivam" <f...@-...fm>

    "gildor" <g...@N...gazeta.pl> wrote in message
    news:h88554$8q2$13@news.onet.pl...
    > ...już za chwileczkę, już za momencik...

    Tak z czystej ciekawosci - co to bedzie? Nowsza 9'tka? :P

    --
    pzdr:
    Ivam


  • 36. Data: 2009-09-09 12:04:55
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    Mariusz Kruk pisze:
    > epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "gildor"
    >>>>>>>> To jego sprawa, jego łep, jego życie.
    >>>>>>> a i owszem, pod warunkiem ze rowniez pojdzie za ciosem i bedzie sie
    >>>>>>> leczyl za swoje prywatne (nie skladki zusowskie, tylko prywatne
    >>>>>>> ubezpieczenie w prywatnym szpitalu), a nie za nasze wspolne, wtedy to mi
    >>>>>>> bedzie latac kolo ... moze sobie nawet na golasa jezdzic
    >>>>>> o, następny. on leczy się za swoje, lub za swojej rodziny kasę. on płaci
    >>>>>> ZUS, a jak jest młody i jeszcze nie płaci, to płacą starszy.
    >>>>>> kurwa, co za naród.
    >>>>> Nie do końca.
    >>>> do końca.
    >>> Nie. TU może określić w OWU, że np. nie podlega ubezpieczeniu start w
    >>> zawodach sportowych.
    >> a NFZ nie refunduje wielu leków i zabiegów.
    >
    > Ale rozumiesz różnicę?

    oczywiście, że rozumiem. to ja się sprzeczałem w innym wątku przy
    porównywaniu.

    >>>> tak jak TU może stracić na ubezpieczeniu jednego gościa, bo po
    >>>> jednej składce musi wypłacić fchuj kasy i np rente do końca życia
    >>>> czyjegoś, tak ZUS moze po jednej składce leczyć typa do jego końca.
    >>> Brawo. Prawie zrozumiałeś na czym polegają ubezpieczenia.
    >>> Szkopuł w tym, że ZUS/NFZ to nie ubezpieczenie, to podatek (jak by
    >>> się to nie nazywało).
    >> OC też.
    >
    > Częściowo.

    ale jednak.

    >>>> może i moloch, ale zasada identyczna. płace, to mam. jakby nie był
    >>>> ubezpieczony w ZUS (zdrowotne wlasciwie), to go odepną od rurek.
    >>> Nie, zasada nie jest identyczna. Nie ma warunków ubezpieczenia, nie ma
    >>> jasno określonej składki skalkulowanej na podstawie rachunku
    >>> ekonomicznego. Z ubezpieczenia to ma co najwyżej nazwę.
    >> tylko na chuj wchodzisz w szczegóły?
    >
    > Bo szczegóły są tu decydujące.

    tak jak przy OC i ZUS w innym wątku.

    >> płaci? to ma. jak się samobójca z
    >> dachu rzuci i przeżyje, ale do końca życia bedzie leczony, to tez źle?
    >> każesz go odciąć bo za Twoją kase? a jak ja płacąc 40PLN rocznie OC
    >> rozwale Boeninga 747 na lotnisku,
    >
    > "Boeninga"? A co to?

    czepiasz się.

    >> to nie bedziesz sie martwił, ze z Twojej składki OC będa go naprawiać?
    >
    > Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest cokolwiek niskie. Doczytaj
    > może jednak o statystyce i ubezpieczeniach.

    po co? przykład jak przykład. równie abstrakcyjny jak to, że tracę na
    tym, że kogoś lecze, bo bez kasku jeździ.

    > I nie wchodźmy w dyskusję czy coś jest złe, czy dobre, bo nie o to
    > chodzi.

    właśnie. jest i inacxzej nie będzie. długo. więc po co drzeć szaty o to,
    że idiota bez kasku za moją kasę? jego spraw. kropka.

    --
    gildor
    ...już za chwileczkę, już za momencik...


  • 37. Data: 2009-09-09 12:05:27
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h884j4$8q2$12@news.onet.pl...

    > tylko na chuj wchodzisz w szczegóły?

    bo wlasnie te szczegoly sa wazne

    > płaci? to ma.

    niestety tak, i dlatego jesst przymus jazdy w kasku i w pasach, na cale
    szczescie

    > jak się samobójca z dachu rzuci i przeżyje, ale do końca życia bedzie
    > leczony, to tez źle?

    tak zle, bo dzialaja wbrew jego woli, chcial umrzec, powinni mu to umozliwic

    > rozwale Boeninga 747 na lotnisku, to nie bedziesz sie martwił, ze z Twojej
    > składki OC będa go naprawiać?

    i mimo ubezpieczenia do konca zycia z dlugow nie wyjdziesz


  • 38. Data: 2009-09-09 12:08:18
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    szerszen pisze:
    > Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:h883h4$8q2$9@news.onet.pl...
    >> o, następny. on leczy się za swoje,
    >
    > gowno nie za swoje, za swoje to sobie moze co najzyzej katar poleczyc i
    > wyrostek wyciac, a nie przejsc np trepanacje czaski czy polatanie organow

    no i? zabronić debilom motocykli. debilom polakom. wszystkim. nie beda
    płacić z szerszenia kasy na leczenie.

    ja pierdole. nie chce mi się z Tobą gadać.

    --
    gildor
    ...już za chwileczkę, już za momencik...


  • 39. Data: 2009-09-09 12:10:43
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h885ri$8q2$16@news.onet.pl...

    > no i? zabronić debilom motocykli. debilom polakom. wszystkim. nie beda
    > płacić z szerszenia kasy na leczenie.

    to i,
    zabronic nie, ale jak sami nie potrafia, to nakazac jazde w taki sposob, aby
    w razie wypadku zrobili sobie jak najmniejsze kuku, jak wychowujesz dziecko
    to tez mu zakazujesz wkladania lap do szuflady podczas zamykania, aby sobie
    krzywdy nie zrobilo, zasada jest identyczna i z wolnoscia czy jej brakiem
    nie ma to nic wspolnego

    > ja pierdole. nie chce mi się z Tobą gadać.

    nikt cie nie zmusza, moze kiedys zrozumiesz


  • 40. Data: 2009-09-09 12:11:46
    Temat: Re: Wypadek przy moim domu
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "gildor" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:h8862p$8q2$17@news.onet.pl...

    > po co? Ty zapłacisz przecież za mnie

    tylko do pewnej wysokosci, cala reszte zaplacisz ty

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: