eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Wykrakaliśmy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 392

  • 151. Data: 2013-12-13 18:22:15
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2013-12-13 18:10, Artur Maśląg pisze:

    >> jezykow obcych nie uczono ...
    >
    > To ta Twoja ironia?
    >
    >> z wyjatkiem rosyjskiego.
    >
    > LOL - jak się chciało tego języka nauczyć na przyzwoitym poziomie, to
    > nie w szkole.

    Rosyjskiego uczono od 5. klasy podstawówki do 2. roku studiów, we
    wszystkich szkołach. Było to jakieś rozwiązanie, bo na wakacje do
    ciepłych krajów można było jechać do Bułgarii, ew. do Jugosławii (już z
    przydziałowymi 130$ które nie każdy dostawał) gdzie też rosyjskiego uczono.
    W szkołach średnich (czyli tych z maturą) uczono jednego języka
    zachodniego, na studiach też, przez 2 lata.
    Poziom zależał od nauczyciela i od chęci.



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 152. Data: 2013-12-13 18:26:45
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-13 17:44, J.F pisze:
    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości
    > Dnia pięknego Fri, 13 Dec 2013 08:30:38 -0800 osobnik zwany kogutek444
    >>> Po śmieci Stalina zamordyzm też się skończył. Bo co to był za
    >>> zamordyzm jak opozycjoniści kończyli studia, robili doktoraty i
    >>> zostawali profesorami. W tamtym czasie na terenie PRL średnio rocznie
    >>> było ok 5 milionów ludzi niż zameldowanych. Za granicę jeździli
    >>> pracować. Czyli paszporty też były dostępne dla prawie wszystkich. To o
    >>> czym napisalem to nie historie wyssane z palca tylko fakty historyczne.
    >
    >> ROTFL. Widać, żę PRL znasz wyłacznie z opowieści.
    >
    > A Ty nie ?

    Niby nie, jak czytam jego wypowiedzi to często mam wrażenie że tak.

    > Bo racje ma. Co to za zamordyzm.

    Jak się za bardzo "mordy" przeciw systemowi nie darło to nie było
    żadnego zamordyzmu.

    > Mozna z roboty wywalic, jednej, drugiej, trzeciej, az zostanie tylko
    > wywozenie smieci, mozna mieszkanie zabrac, domiar wymierzyc, mozna
    > zamknac do wiezienia, mozna wywiezc na Sybir, mozna postawic nad dolem i
    > zastrzelic, a tu prosze, pracuje taki dalej na uczelni i publikacje do
    > dorobku trzaska.

    To prawda. Nawet go uczą różnych wywrotowych rzeczy - ekonomii
    politycznej kapitalizmu, języka angielskiego, niemieckiego itd ;)

    > Owszem, pare ludzi zginelo, ale to naprawde pojedyncze przypadki.

    Ryzykowne ;)


  • 153. Data: 2013-12-13 18:37:03
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 13 grudnia 2013 17:31:30 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    > Dnia pięknego Fri, 13 Dec 2013 08:30:38 -0800 osobnik zwany kogutek444
    >
    > napisał:
    >
    >
    >
    > > W dniu piątek, 13 grudnia 2013 17:17:09 UTC+1 użytkownik masti napisał:
    >
    > >> Dnia pięknego Fri, 13 Dec 2013 08:02:06 -0800 osobnik zwany kogutek444
    >
    > >>
    >
    > >> napisał:
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> > Jeden chce rozmawiać o tomografach. Może chcesz porozmawiać o tych
    >
    > >>
    >
    > >> > milionach samochodów wyprodukowanych w czasie komuny w Polsce. Tylko
    >
    > >>
    >
    > >> > niewielka ich część zostala wyeksportowana na zachód. jak szły do
    >
    > >>
    >
    > >> > demoludów to szły na wymianę. 1 126p=2 trabanty. 1 125p=1,5 burka.
    >
    > >> > 125 =
    >
    > >>
    >
    > >> > łada. Nosorożec = 126p.
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> A Polska była czwarta gospodarka swiata. Szkoda tylko, że wyłącznie w
    >
    > >>
    >
    > >> wypocinach propagandy. Jak widać po takich postach jak Twój trud
    >
    > >>
    >
    > >> towarzyszy z Wydziału propagandy KC PZPR nie poszedł na marne
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >>
    >
    > >> --
    >
    > >>
    >
    > >> Jeep Grand Cherokee 4.0
    >
    > >>
    >
    > >> mst <at> gazeta <.> pl
    >
    > >>
    >
    > >> "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    >
    > >>
    >
    > >> -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
    >
    > >
    >
    > > Nie twierdzę ze była czwartą gospodarką Świata. Ale jednak
    >
    > > wyprodukowaliśmy miliony samochodów, Ile mieszkań nie wiem w liczbach
    >
    > > ale też dużo. Do każdego mieszkania meble, garnki, firanki. Elementarna
    >
    > > uczciwość nakazuje nie negowanie takich faktów. I to wszystko w sytuacji
    >
    > > kiedy po wojnie można uznać ze stan gospodarki i infrastruktury w
    >
    > > stosunku do państw zachodnich z wyłączeniem niemiec był na poziomie
    >
    > > 5=10%. Po śmieci Stalina zamordyzm też się skończył. Bo co to był za
    >
    > > zamordyzm jak opozycjoniści kończyli studia, robili doktoraty i
    >
    > > zostawali profesorami. W tamtym czasie na terenie PRL średnio rocznie
    >
    > > było ok 5 milionów ludzi niż zameldowanych. Za granicę jeździli
    >
    > > pracować. Czyli paszporty też były dostępne dla prawie wszystkich. To o
    >
    > > czym napisalem to nie historie wyssane z palca tylko fakty historyczne.
    >
    >
    >
    > ROTFL. Widać, żę PRL znasz wyłacznie z opowieści.
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    > Jeep Grand Cherokee 4.0
    >
    > mst <at> gazeta <.> pl
    >
    > "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    >
    > -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

    Jasne. Zwłaszcza że urodziłem się w 1958 roku.


  • 154. Data: 2013-12-13 18:43:49
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-13 18:22, sqlwiel pisze:
    > W dniu 2013-12-13 18:10, Artur Maśląg pisze:
    >
    >>> jezykow obcych nie uczono ...
    >>
    >> To ta Twoja ironia?
    >>
    >>> z wyjatkiem rosyjskiego.
    >>
    >> LOL - jak się chciało tego języka nauczyć na przyzwoitym poziomie, to
    >> nie w szkole.
    >
    > Rosyjskiego uczono od 5. klasy podstawówki do 2. roku studiów, we
    > wszystkich szkołach.

    No i co z tego? Za każdym razem od początku i inaczej. Nie wspomnę
    już o podejściu do tego języka :) Efekt taki, że wszyscy się uczyli,
    a mało kto go znał. Niemniej bardzo przydatny, ponieważ literatury
    (dostępnej) anglojęzycznej było jak na lekarstwo, za to mnóstwo
    w języku rosyjskim - dostępnej za grosze. Ba, nawet słowniki
    z obcych na rosyjski i odwrotnie ;)

    > Było to jakieś rozwiązanie, bo na wakacje do
    > ciepłych krajów można było jechać do Bułgarii, ew. do Jugosławii (już z
    > przydziałowymi 130$ które nie każdy dostawał) gdzie też rosyjskiego uczono.

    Wiesz, do znajomości wakacyjnych to ręce wystarczą, do pracy zawodowej
    to już tak średnio. Co do $ - ostatnio mi wpadła w ręce moja książeczka
    walutowa - nieźle się obśmiałem z perspektywy czasy, ja to z dewizami
    było (wschodnimi i zachodnimi) :)

    > W szkołach średnich (czyli tych z maturą) uczono jednego języka
    > zachodniego,

    Nie tylko uczono, ale nawet maturę z tego można było zdawać :)
    Uczono z całą pewnością od lat 60, a co matury to nie wiem od
    kiedy .

    > na studiach też, przez 2 lata.
    > Poziom zależał od nauczyciela i od chęci.

    Stąd napisałem, że jak na przyzwoitym poziomie, to nie w szkole,
    ponieważ w znakomitej większości był traktowany jako smutny
    obowiązek do zdania.





  • 155. Data: 2013-12-13 19:18:51
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org>

    >> Pamiętaj, że jeżeli lekarz komuś badania nie podbije, to kierowca może
    >> iść do innego lekarza i powtarzać tą czynność dowolnie długo.
    >
    > Jasne, tylko to jest nieco inna patologia, którą należało by eliminować
    > osobno.

    To ja jestem za eliminowaniem patologii polegającej na niedawaniu
    bezterminowego bez łapówki co ćwiczyłem wielokrotnie. Potem dowiedziałem
    się, że mogłem takie badanie w miarę bezkosztowo zakwestionować.

    >..
    > Weźmy przykład z australijczyków i ichniego Certificate of Roadworthiness.
    > Tam się to doskonale sprawdza, niektórych samochodów nie opłaca się
    > ponownie rejestrować.
    >
    > Jak to działa? Bardzo prosto. Jeśli pojazd utrafi dopuszczenie do ruchu z
    > jakiegoś powodu, to musi przejść bardzo szczegółowy przegląd. Koszt
    > takiego badania w przeliczeniu na nasze to jakieś 400 zł. Po badaniu albo
    > dostajesz dopuszczenie albo listę elementów do poprawki. Czepiają się
    > dosłownie o każdą jedną pierdołę. Na naprawę masz miesiąc.

    A czemu to ma służyć ? Jaki procent wypadków spowodowany jest złym stanem
    technicznym ? Poza tym u nas jak nie dostajesz przeglądu to w ogóle jeździć
    nie możesz. No to trudniej jest niż tam a nie łatwiej.


  • 156. Data: 2013-12-13 19:20:46
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam>

    >>
    >> Dokładnie tak. To w zupełności wystarczy. Niemniej trzeba doprowadzić do
    >> sytuacji, w której znalezienie innego lekarza, który uprawnienia jednak
    >> podbije będzie zmikoma.
    >
    > Ile miliardów zł uważasz że warto wydać na takie przedsięwzięcie?
    > I jakich konkretnych efektów wydania tych miliardów się spodziewasz?
    > I czy aby na pewno nie ma żadnych możliwości lepszego wydania tych
    > pieniędzy niż w ten właśnie sposób?
    >
    > Bo mowa o sporych pieniądzach - 20mln kierowców jak zapłaci po 100zł dla
    > lekarza i 100zł za nowy dokument, to właśnie wydałeś 4 mld zł.
    > A tu jeszcze trzeba do systemu dorobić całą biurokracje, kontrolę,
    > zarządzanie.
    >
    >
    >>> Jak liczna jest to grupa, ile wypadków powodują?
    >>> Jaką jej część wychwyci się badaniem robionym co 15 (czy nawet co 5)
    >>> lat?
    >>
    >> Zupełnie nie spoglądam na to przez perspektywę wypadków. Tych kwestii nie
    >> powinno się w tym przypadku łączyć. Chodzi raczej o zachowanie ogólnej
    >> "sprawności" w prowadzeniu pojazdu.
    >
    > Ja rozumiem, to bardzo szczytny cel.
    > Ale jaki konkretny efekt chcesz uzyskać?
    >
    > Zmniejszenie liczby ofiar na drogach, zwiększenie średnich prędkości,
    > wzrost PKB, zmniejszenie bezrobocia, poprawienie sytuacji zawodowej
    > lekarzy?
    > Co, jak i za ile?
    > I czy na pewno warte jest to tych konkretnych pieniędzy?

    Hehe. No pięknie by było gdyby wprowadzenie każdego przepisu było tak
    analizowane. A także skutków funkcjonowania przepisu.


  • 157. Data: 2013-12-13 19:22:19
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org>

    >
    > Przed złożeniem wniosku o nowy dokument trafiasz do dodatkowego
    > pomieszczenia na sprawdzenie stanu zdrowia. Skoro badania nie będzie
    > przeprowadzał prywaciaż, to można mocno zweryfikować jego cenę. Niech
    > kosztuje powiedzmy 25zł - czy to dużo?
    >
    > Z tych 25zł x ilość odwiedzających taki gabinet spokojnie starczy na
    > pensję tego Pana i utrzymanie jego gabinetu. To nawet nie musi być lekarz
    > sensu stricte, w przypadku wątpliwości zawsze można odesłać na
    > dokładniejsze badania już do kogoś z odpowiednimi świeceniami. ..

    Może by lekarz rodziny to robił albo jeszcze lepiej, ktoś z rodziny ? :-)


  • 158. Data: 2013-12-13 19:25:03
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com>

    >>
    >>> Ja tam sie nie wypowiadam bo komuny nie pamietam ale sluchajac
    >>> opowiesci tych ktorzy mieli okazje to mam wrazenie, ze tamto to byl
    >>> pikus w porownaniu do tego co jest teraz.
    >> Ty tak na serio?
    >
    > A dlaczego nie. Za komuny 140 000 urzędasów - dzisiaj ponad 700 000.
    > Kiedyś lekarzowi pielęgniarka ...

    I pomyśleć, że już w tej komunie nie chcieli mi dać bezterminowego mimo
    braku jakichkolwiek wątpliwości co do stanu mojego zdrowia :-)


  • 159. Data: 2013-12-13 19:30:52
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2013-12-13 19:25, John Kołalsky pisze:
    > Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com>
    >
    >>>
    >>>> Ja tam sie nie wypowiadam bo komuny nie pamietam ale sluchajac
    >>>> opowiesci tych ktorzy mieli okazje to mam wrazenie, ze tamto to byl
    >>>> pikus w porownaniu do tego co jest teraz.
    >>> Ty tak na serio?
    >>
    >> A dlaczego nie. Za komuny 140 000 urzędasów - dzisiaj ponad 700 000.
    >> Kiedyś lekarzowi pielęgniarka ...
    >
    > I pomyśleć, że już w tej komunie nie chcieli mi dać bezterminowego mimo
    > braku jakichkolwiek wątpliwości co do stanu mojego zdrowia :-)

    Jak widać poznali się zawczasu i jest to niezależne od systemu
    polityczno-ekonomicznego.




  • 160. Data: 2013-12-13 19:33:59
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 13 grudnia 2013 17:44:30 UTC+1 użytkownik J.F napisał:
    > Użytkownik "masti" napisał w wiadomości
    >
    > Dnia pięknego Fri, 13 Dec 2013 08:30:38 -0800 osobnik zwany kogutek444
    >
    > >> Po śmieci Stalina zamordyzm też się skończył. Bo co to był za
    >
    > >> zamordyzm jak opozycjoniści kończyli studia, robili doktoraty i
    >
    > >> zostawali profesorami. W tamtym czasie na terenie PRL średnio
    >
    > >> rocznie
    >
    > >> było ok 5 milionów ludzi niż zameldowanych. Za granicę jeździli
    >
    > >> pracować. Czyli paszporty też były dostępne dla prawie wszystkich.
    >
    > >> To o
    >
    > >> czym napisalem to nie historie wyssane z palca tylko fakty
    >
    > >> historyczne.
    >
    >
    >
    > >ROTFL. Widać, żę PRL znasz wyłacznie z opowieści.
    >
    >
    >
    > A Ty nie ?
    >
    >
    >
    > Bo racje ma. Co to za zamordyzm.
    >
    > Mozna z roboty wywalic, jednej, drugiej, trzeciej, az zostanie tylko
    >
    > wywozenie smieci, mozna mieszkanie zabrac, domiar wymierzyc, mozna
    >
    > zamknac do wiezienia, mozna wywiezc na Sybir, mozna postawic nad dolem
    >
    > i zastrzelic, a tu prosze, pracuje taki dalej na uczelni i publikacje
    >
    > do dorobku trzaska.
    >
    >
    >
    > Owszem, pare ludzi zginelo, ale to naprawde pojedyncze przypadki.
    >
    >
    >
    > J.
    Żle piszesz. Nawet jak by jeden zginął to było to niepotrzebne. Dokąd zył Stalin tak
    było. Potem się uspokoiło. Była amnestia. Oczywiście ci co załapali się na KS i nie
    doczekali byli najbardziej przegrani. Twój tekst jest zwyczajnie głupi, tendencyjny,
    gówniarski. Polska była zwyczajnym państwem jakich wtedy było wiele. Wśród
    socjalistycznych tutaj była największa swoboda prowadzenia działalności gospodarczej.
    Tutaj ludzie mieli najwięcej swobód obywatelskich. Jak gdzieś indziej było lepiej to
    porównaj USA z ich ustawami antykomunistycznymi. Może będziesz miał odwagę
    odpowiedzieć na pytanie czy to Rosjanie po wojnie torturowali i zabijali Polaków. Czy
    może to Polacy Polakom tak robili. Tak wiem na filmie Czas Honoru jest jakiś
    najważniejszy ruski co wszystkim rządzi. Tylko że ten film jest fikcją literacką. I
    jak po roku 1990 ustawisz w szeregu premiera Mazowieckiego co grubą kreską
    zagwarantował wszystkim bandytom bezkarność i sowite wynagrodzenie za to co robili w
    PRL.

strony : 1 ... 10 ... 15 . [ 16 ] . 17 ... 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: