eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Wykrakaliśmy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 392

  • 161. Data: 2013-12-13 19:36:55
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com>

    >
    > Niestety, pewno na serio i może mieć rację.
    > Związek Socjalistycznych Republik Europejskich jest takim samym
    > totalitarnym potworem, jak ZSRR. Metody zniewalania jedynie trochę się
    > ucywilizowały. Władcy się nauczyli, że przy tych nowych metodach znacznie
    > spada prawdopodobieństwo masowych sprzeciwów, które trzeba krwawo tłumić.
    > Nie ma gułagów, strzelania do uciekających przez granicę, za to jest
    > "przypisywanie do ziemi",

    No i jeszcze przypisywanie do samochodu. Ścigają mnie za wykroczenie bo
    właścicielem jestem. Porobili zdjęcia pustego samochodu i chodzę jako
    obwiniony do sądu. Nie zapytali jeszcze mnie kto korzystał w tym czasie z
    tego samochodu, ale zdaje się nie spostrzegli się jeszcze :-)


  • 162. Data: 2013-12-13 19:37:36
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "z" <...@...pl>

    >
    > Niestety chłop ma rację. Niestety wyprane mózgi już nie dostrzegają co się
    > dzieje. Smutne ale prawdziwe. Tak... pamiętam komunę aż za dobrze i jestem
    > zdania że żaden poplecznik władzy ludowej nie powinien istnieć w
    > dzisiejszym życiu publicznym. (takie mam dobre serce :-) ) ale widzę co
    > się wyrabia dookoła. To jest totalitaryzm tylko ładniejszy, posługujący
    > się bardziej wyrafinowanymi metodami. Im dłużej żyję tym bardziej to
    > dostrzegam.

    No właśnie, mózgi


  • 163. Data: 2013-12-13 19:40:26
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: sqlwiel <"nick"@googlepoczta.com>

    W dniu 2013-12-13 19:22, John Kołalsky pisze:

    >> Z tych 25zł x ilość odwiedzających taki gabinet spokojnie starczy na
    >> pensję tego Pana i utrzymanie jego gabinetu. To nawet nie musi być lekarz
    >> sensu stricte, w przypadku wątpliwości zawsze można odesłać na
    >> dokładniejsze badania już do kogoś z odpowiednimi świeceniami. ..
    >
    > Może by lekarz rodziny to robił albo jeszcze lepiej, ktoś z rodziny ? :-)

    A po co, tak w ogóle?

    Jeśli ktoś spowoduje wypadek, to jakie ma znaczenie, czy zrobił to z
    powodu głupoty, czy nieumiejętności przewidywania, czy ze zwykłego
    niedowidzenia?
    Ja nie umiem śpiewać, to nie śpiewam. Nawet po pijoku. Jeśli ktoś nie
    rozróżnia kolorów np., to nie powinien jeździć. Jeśli pomimo czerwonego
    właduje się komuś pod zderzak, to przecież nie ma znaczenia, czy nie
    dojrzał, czy nie widział w ogóle. Spowodował wypadek - ma ponieść karę i
    odpowiedzialność.

    I nie piszcie mi tu o "zapobieganiu" i ratowaniu żyć przez wprowadzanie
    urzędniczych ograniczeń za nasze pieniądze.

    Jeśli dziesiąty (sto dziesiąty) 80-latek pójdzie do pudła za
    spowodowanie wypadku z powodu kiepskiego refleksu, czy niedowidzenia, to
    kolejny się zastanowi i może dojdzie do wniosku, że nie powinien już
    jeździć (kierować).



    --

    Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.


  • 164. Data: 2013-12-13 19:44:02
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Tomasz Stiller" <k...@l...eu.org>

    >>
    >> realnie to racja że PJ jest bez sensu skoro policaj może w komputerze
    >> natychmiast zweryfikowac czy pan Kowalski o nr pesel 7234578274 ma
    >> uprawneinia do prowadzenia pojazdów.
    >
    > Chyba, że system obsługujący sprawdzanie tych uprawnień właśnie ma przerwę
    > z przyczyn techicznych - nigdy się nie zdarza?

    A ja nie widzę potrzeby posiadania uprawnień do prowadzenia pojazdów do
    celów prywatnych :-)

    Jest to oczywiście jakaś umiejętność ale mniej więcej tak podstawowa jak
    chodzenie chodnikiem.


  • 165. Data: 2013-12-13 19:45:21
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 13 grudnia 2013 18:00:09 UTC+1 użytkownik J.F napisał:
    > U�ytkownik napisa� w wiadomo�ci grup
    >
    > >> A Polska by�a czwarta gospodarka swiata. Szkoda tylko, �e wy��cznie
    >
    > >> w
    >
    > >> wypocinach propagandy. Jak wida� po takich postach jak Tw�j trud
    >
    > > towarzyszy z Wydzia�u propagandy KC PZPR nie poszed� na marne
    >
    > >
    >
    > >Nie twierdz� ze by�a czwart� gospodark� �wiata. Ale jednak
    >
    > >wyprodukowali�my miliony samochod�w,
    >
    >
    >
    > No wlasnie - miliony. W calym czasokresie PRL.
    >
    > Tymczasem kraj jak nasz potrzebuje milion co roku.
    >
    > A Poloneza robili 56 tys rocznie - ale dopiero w 1989.
    >
    > Z czego sporo na eksport.
    >
    > Duzego fiata bywalo prawie 120 tys rocznie - gdzie tu milion ?
    >
    >
    >
    >
    >
    > No i ... na kredyt. Zle sie za Gierka nie zylo. Ale najwyrazniej ponad
    >
    > stan.
    >
    >
    >
    > A potem przyszly te komputery i krajowy przemysl sie kompletnie
    >
    > zawalil.
    >
    >
    >
    > >Ile mieszka� nie wiem w liczbach ale te� du�o.
    >
    >
    >
    > Lepiej niz samochodow ... ale tez za malo.
    >
    > Tylko ze ... M4 za Gomolki mialo 45m. Za Gierka 55m, za spawacza 65m
    >
    > ... a teraz ludzi stac na 45m :-)
    >
    >
    >
    > >Do ka�dego mieszkania meble, garnki, firanki.
    >
    >
    >
    > Ale tez za malo.
    >
    >
    >
    > >W tamtym czasie na terenie PRL �rednio rocznie by�o ok 5 milion�w
    >
    > >ludzi niďż˝ zameldowanych.
    >
    >
    >
    > No, nie wiem skad ta liczba.
    >
    >
    >
    > > Za granic� je�dzili pracowa�. Czyli paszporty te� by�y dost�pne dla
    >
    > > prawie wszystkich.
    >
    >
    >
    > No, z ta dostepnoscia roznie bywalo. Ale w ogolnie powiedzmy tak - jak
    >
    > ktos mial dobry powod, rodzine za granica, zaproszenie, propozycje
    >
    > pracy, to mu czesto paszport dawali.
    >
    > Tylko skad mial miec, skoro internetu nie bylo, telefonow nie bylo,
    >
    > jezykow obcych nie uczono ... z wyjatkiem rosyjskiego.
    >
    >
    >
    > J.

    Wszystkiego było za mało ale kto potrzebował to miał. Polska była w tamtych czasach
    Chinami dla europy zachodniej. Przemysł lekki na pierwszą zmianę pracował na potrzeby
    wewnętrzne a na dwie pozostałe na eksport. I najczęściej nie taki eksport co na metce
    Made In Poland było napisane. Te 5 milionów ciągle za granicą można odnaleźć w necie.
    Ale po co szukać jak nie ma górala co nie byl w Ameryce, ślązaka co nie był we
    Francji albo w Niemczech. O tych znad morza nie wspomnę. Języki mówisz że nie uczono.
    Rosyjski był bardzo przydatny jak ktoś miał coś wspólnego z techniką. W ZSRR był
    przepis że każda książka techniczna bez względu na to gdzie została wydana miała być
    przetłumaczona i wydana w ZSRR w przeciągu kilku miesięcy. W każdej szkole
    ponadpodstawowej kończącej się maturą oprócz rosyjskiego był jeszcze jeden język.
    Mnie próbowano nauczyć niemieckiego. Bez powodzenia. W wielu liceach były trzy
    obowiązkowe języki obce. Mijasz się z prawdą.


  • 166. Data: 2013-12-13 19:47:10
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 13 grudnia 2013 18:07:09 UTC+1 użytkownik sqlwiel napisał:
    > W dniu 2013-12-13 17:09, PiteR pisze:
    >
    > > na ** p.m.s ** Trybun pisze tak:
    >
    > >
    >
    > >> Mi to sprowadzanie mnie przez w�adze (podobno moich
    >
    > >> reprezentant�w) do roli pos�usznego, dyscyplinowanego na ka�dym
    >
    > >> kroku byde�ka - zupe�nie nie odpowiada.
    >
    > >
    >
    > > To co maj� powiedzie� np Amerykanie czy Norwegowie? Czy �yje im si�
    >
    > > przez to �le?
    >
    >
    >
    > Norwegom �yje si� dobrze, bo maj� kas� z ropy. Dowiedzione natomiast
    >
    > jest, �e od dobrobytu l�gn� si� we �bach komunistyczne pomys�y. A, �e

    >
    > Norwegom si� we �bach poprzewraca�o, to patrz np. Brejvik, kt�ren
    >
    > powinien wisieďż˝ w kilka dni po jednogodzinnym procesie.
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    > --
    >
    >
    >
    > Dzi�kuj�. Pozdrawiam. sqlwiel.

    W `USA nie przeżył by schwytania. Co było by dobre bo po jednorazowym wydatku na
    kilka , nawet kilkaset pocisków. Nie generował by żadnych kosztów.


  • 167. Data: 2013-12-13 19:56:28
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 13 grudnia 2013 18:10:58 UTC+1 użytkownik Artur Maśląg napisał:
    > W dniu 2013-12-13 18:00, J.F pisze:
    >
    > > U�ytkownik napisa� w wiadomo�ci grup
    >
    > (...)
    >
    > >> Za granic� je�dzili pracowa�. Czyli paszporty te� by�y dost�pne dla
    >
    > >> prawie wszystkich.
    >
    > >
    >
    > > No, z ta dostepnoscia roznie bywalo. Ale w ogolnie powiedzmy tak - jak
    >
    > > ktos mial dobry powod, rodzine za granica, zaproszenie, propozycje
    >
    > > pracy, to mu czesto paszport dawali.
    >
    > > Tylko skad mial miec, skoro internetu nie bylo, telefonow nie bylo,
    >
    >
    >
    > Do posiadania rodziny za granicďż˝ internet czy telefon potrzebny nie byďż˝.
    >
    >
    >
    > > jezykow obcych nie uczono ...
    >
    >
    >
    > To ta Twoja ironia?
    >
    >
    >
    > > z wyjatkiem rosyjskiego.
    >
    >
    >
    > LOL - jak si� chcia�o tego j�zyka nauczy� na przyzwoitym poziomie, to
    >
    > nie w szkole.

    Nieprawda. Miałem kolegę. Miał rodzinę w RFN i wiedział że da nogę. Rył niemiecki jak
    dziki wieczną zmarzlinę. Jak na jakiejś młodzieżowej wymianie z DDRem byliśmy to
    gadał jak rodowity Niemiec. Mnie wyuczyli rosyjskiego tak ( nie byłem najlepszy) że
    jak pojechałem do ZSRR to po trzech dniach osłuchania nie miałem najmniejszych
    problemów komunikacyjnych. Jedynie rozmówcy mówili ze gadam tak jak w książkach jest
    napisane, slangu, skrótów i mowy potocznej nie znałem. A ze pojętny zawsze byłem to
    szybko nauczyłem się bluźnić po ichniemu i było ok.


  • 168. Data: 2013-12-13 19:59:17
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "sqlwiel" <"nick"@googlepoczta.com>

    >
    >>> Z tych 25zł x ilość odwiedzających taki gabinet spokojnie starczy na
    >>> pensję tego Pana i utrzymanie jego gabinetu. To nawet nie musi być
    >>> lekarz
    >>> sensu stricte, w przypadku wątpliwości zawsze można odesłać na
    >>> dokładniejsze badania już do kogoś z odpowiednimi świeceniami. ..
    >>
    >> Może by lekarz rodziny to robił albo jeszcze lepiej, ktoś z rodziny ? :-)
    >
    > A po co, tak w ogóle?

    W ogóle to po nic.

    >
    > Jeśli ktoś spowoduje wypadek, to jakie ma znaczenie, czy zrobił to z
    > powodu głupoty, czy nieumiejętności przewidywania, czy ze zwykłego
    > niedowidzenia?

    Żadne.

    > Ja nie umiem śpiewać, to nie śpiewam. Nawet po pijoku. Jeśli ktoś nie
    > rozróżnia kolorów np., to nie powinien jeździć. Jeśli pomimo czerwonego
    > właduje się komuś pod zderzak, to przecież nie ma znaczenia, czy nie
    > dojrzał, czy nie widział w ogóle. Spowodował wypadek - ma ponieść karę i
    > odpowiedzialność.

    A ta kara to za co ? :-)

    >
    > I nie piszcie mi tu o "zapobieganiu" i ratowaniu żyć przez wprowadzanie
    > urzędniczych ograniczeń za nasze pieniądze.
    >
    > Jeśli dziesiąty (sto dziesiąty) 80-latek pójdzie do pudła za spowodowanie
    > wypadku z powodu kiepskiego refleksu, czy niedowidzenia, to kolejny się
    > zastanowi i może dojdzie do wniosku, że nie powinien już jeździć
    > (kierować).

    Myślisz, że oni wypadki powodują ? Ja myślę, że słabo jeżdżą, ale to mniej
    więcej tak jak przeciętna kobieta więc ....


  • 170. Data: 2013-12-13 19:59:28
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...

    >> Hmm, ale mam rozumieć, ze ty naprawde wierzysz w sens tych badań?
    >
    > Tak, na prawdę wierzę w sens tych badań.

    Po pierwsze o "naprawdę"
    Po drugie - co prawda ktoś juz pisal, ze wystarczy oświadczenie, ale czy
    mozesz wskazać konkretnie ten sens?


  • 169. Data: 2013-12-13 19:59:28
    Temat: Re: Wykrakaliśmy?
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Tomasz Stiller k...@l...eu.org ...

    >> W jakim sensie skuteczne?
    >> Czy celem jest uprzykrzenie zycia obywatelowi?
    >
    > Tam się sprawdza, skutecznie eliminuje trupy z ulic. Uważasz, że u nas
    > sie nie sprawdzi?

    Uwazam ze trupy eliminuja sie powoli same jak społeczenstwo robi sie
    bogatsze.
    A to co opisujesz wydaje się przejawem skrajnej, niepotrzebnej biurokracji.

strony : 1 ... 10 ... 16 . [ 17 ] . 18 ... 30 ... 40


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: