-
261. Data: 2014-03-09 18:12:09
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 9 Mar 2014 14:38:48 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
>> J.F. wrote:
>>>> Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
>>>> Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
>>>> Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
>>>> dobrze.
>>> No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
>> no jasne :)
>> ty chyba całkiem pojebany jesteś.
>
> Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
> nikogo nie zabic.
Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.
> Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
Z definicjami to uważaj...
> Tylko na szczescie ten drugi ma dobry refleks, hamulce ... no i/lub
> jedzie wolno ...
Ma jechać zgodnie z przepisami, a refleks, dobre hamulce itd. to ma
zachować na sytuacje nagłą, a nie nimi argumentować swoje nagminne
przekraczanie przepisów i jawne ignorowanie pewnych elementarnych
zasad bezpieczeństwa itd.
-
263. Data: 2014-03-09 23:01:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
> Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
> Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
szanse naprawic inny.
Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.
Wiec nawet jeżeli kierowca opla mogł się bardziej rozgladac (ale wtedy
pewnie gdyby nie doszło do wypadku to bysmy pisali, co za oferma, ze nie
umie płynnie zjechac ze skrzyzowania) to i tak to kierowca merca odebrał
kierowca opla margines do popełnienia błędu.
Idota i tyle.
-
262. Data: 2014-03-09 23:01:00
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Marek Dyjor m...@p...onet.pl ...
>> Pewnie nie na całym odcinku, ale głowy nie dam, limity mnie mało
>> interesują z zasady.
>
> cóż być może powinieneś przestać jeździć samochodem bo jesteś
> potencjalnym zabójcą.
Oj, nie przesadzajmy.
Ja zwracam uwage na limity tylko dlatego, ze nie chce płacic mandatów.
Gdybym wiedział, ze mandatów nie zapłace na 100% to pewnie tez tu bym
zwolnił a tu przyspieszył ale pewnie miejsca były inne niz wynikające z
limitów.
Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i jazda
130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.
-
264. Data: 2014-03-10 00:52:26
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Problemem nie jest nie patrzenie na limity, problemem jest brawura i jazda
> 130 w miejscu gdzie sa kolizyjne skrzyzowania.
Powiedzmy ze w srodku miasta, bo kolizyjne skrzyzowania sa i na
drogach gdzie wolno 90 ..
J.
-
265. Data: 2014-03-10 00:53:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 9 Mar 2014 22:01:00 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):
> Użytkownik Cavallino c...@k...pl ...
>> Jest jeszcze coś takiego jak sprawiedliwość.
>> Taka bez przymiotników wykluczających jej sens.
> I tutaj mamy dokładnie jej przejaw.
> Przepisy sa tak skonstruowane, aby czasami błedy jednego kierowcy miał
> szanse naprawic inny.
> Merc jechał tak, jakby chciał te możliwośc odebrać.
No ale twierdzic ze ponosi calkowita wine ?
J.
-
266. Data: 2014-03-10 01:01:32
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 09 Mar 2014 18:12:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:
>>>>> Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
>>>>> Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
>>>>> Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
>>>>> dobrze.
>>>> No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
>>> no jasne :)
>>> ty chyba całkiem pojebany jesteś.
>>
>> Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
>> nikogo nie zabic.
>
> Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.
A to juz rola dla adwokata taka opinie na pismie uzyskac.
I prawdziwa ona bedzie.
Tu co prawda zdanie sadow juz po apelacjach juz znamy ... na szczescie
u nas nie ma precedensow.
>> Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
> Z definicjami to uważaj...
A na co ?
>> Tylko na szczescie ten drugi ma dobry refleks, hamulce ... no i/lub
>> jedzie wolno ...
> Ma jechać zgodnie z przepisami, a refleks, dobre hamulce itd. to ma
> zachować na sytuacje nagłą, a nie nimi argumentować swoje nagminne
> przekraczanie przepisów i jawne ignorowanie pewnych elementarnych
> zasad bezpieczeństwa itd.
Takie np zajezdzanie drogi. Nie wystarczy jechac 50, aby bylo
bezpiecznie ...
J.
-
267. Data: 2014-03-10 01:02:28
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 09 Mar 2014 17:51:26 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
> W dniu 2014-03-09 00:24, J.F. pisze:
> (...)
>> Zaraz zaraz - to ile twoim zdaniem opel jechal ?
> (...)
> Moje zdanie w tej materii jest tak naprawdę nieistotne.
No owszem, nieistotne, ale jak juz zaczales analizowac sprawe,
to ile ?
J.
-
268. Data: 2014-03-10 01:06:47
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 9 Mar 2014 17:34:30 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> no właśnie SPRAWIEDLIWOŚĆ...
> kierowcy którzy mają w dupie prawo i zasady współżycia społecznego,
> narażając życie swoje i innych poprzez niebezpieczną brawurową jazdę
> zasługują na surową karę szczególnie ze jego głupota i nieodpowiedzialność
> oraz arogancja doprowadziły do śmierci.
> Sprawiedliwość nakazuje ukarać kogoś takiego z cała surowością.
No wlasnie, jedzie taki, nie popatrzy, skreca w lewo, prosto pod dwa
jadace auta, a potem mowia ze niewinny ...
> gdyby jechał zgodnie z przepisami a nawet jak zwykle trochę je naciągał to
> by nie doszło do tego tragicznego wypadku. Do wypadku doszło bo jechał
> brawurowo
Do wypadku by tez nie doszlo, gdyby kierowca opla, zgodnie z
obowiazkiem, go dostrzegl i przepuscil.
J.
-
269. Data: 2014-03-10 01:11:18
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 9 Mar 2014 17:24:01 +0100, Marek Dyjor napisał(a):
> J.F wrote:
>> Tym niemniej - w ramach art 3 to merc mial jechac wolno, czy opel
>> dokladnie sie przygladac i nie wymuszac pierwszenstwa ?
> hm...
> skor merc jechał prawym pasem którym jechał wolniej inny samochód to facet w
> Oplu miła prawo domniemywać że może bezpiecznie wykonać manewr. zakłądamy że
> w chwili rozpoczęcia manewru merc jechał jeszcze pasem wewnętrznym.
Nie wydaje mi sie ro slusznym zalozeniem.
> kierowca mercedesa nie dosyć że jechał bardzo szybko co sie kwalifikuje jako
> jazda brawurowa.
"Brawurowa" to jest bardzo odlegle od "ponosi calkowita
odpowiedzialnosc za wypadek". Bo trafil w cos na skrzyzowaniu, co tam
wjechalo gdy mial zielone swiatlo ...
> to jeszcze postanowił wyprzedzić samochód znajdujący si ena
> jego pasie nie mając najwyraźniej świadomości co sie dzieje dalej na drodze.
> naprawdę wyprzedzanei na skrzyżowaniu to wielka głupota.
Taka wielka, ze nawet kodeks dopuszcza.
J.
-
270. Data: 2014-03-10 07:49:04
Temat: Re: Winny choc mial_zielone - 130km/h w centrum miasta
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2014-03-10 01:01, J.F. pisze:
> Dnia Sun, 09 Mar 2014 18:12:09 +0100, Artur Maśląg napisał(a):
>> W dniu 2014-03-09 17:20, J.F. pisze:
>>>>>> Bardzo mnie bawi jak ktoś tak wybiórczo traktuje PoRD :)
>>>>>> Z jednej strony kategorycznie się nim podpiera, a z drugiej olewa.
>>>>>> Jak ktoś Kalemu zajechać drogę to źle, jak Kali jechać 130/50 to
>>>>>> dobrze.
>>>>> No bo 130/50 rzadko powoduje wypadki, a zajechanie drogi czesto :-)
>>>> no jasne :)
>>>> ty chyba całkiem pojebany jesteś.
>>>
>>> Pulawska prosta ulica, mozna 130 pojechac, w zaden poslizg nie wpasc i
>>> nikogo nie zabic.
>>
>> Spróbuj użyć takiej argumentacji przed sądem.
>
> A to juz rola dla adwokata taka opinie na pismie uzyskac.
Niech próbuje.
> I prawdziwa ona bedzie.
Raczej żałosna i tak naprawdę nieprawdziwa.
> Tu co prawda zdanie sadow juz po apelacjach juz znamy ... na szczescie
> u nas nie ma precedensow.
Z tego akurat wiele nie wynika.
>>> Zas zajechanie drogi to sytuacja z definicji bliska wypadkowi.
>> Z definicjami to uważaj...
>
> A na co ?
Na definicje - ostatnio właśnie na taką się powołałeś, tylko
jakoś średnio sensownie,