-
71. Data: 2010-04-29 18:58:58
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:hrc18i$qu7$1@news.onet.pl...
> Odpowiedź "nie byłem w tym miejsce o tej godzinie" zamyka temat.
I tak by było, gdyby na tym zakończyła. Zeznając, że nie wie kto mógł
dysponować w tym czasie samochodem było już ewidentnym kłamstwem.
Powinien odpowiedzieć, że żona tak samo użytkuje ten samochód, a czy mogła
ona tam być proszę o to zapytać ją, gdyż ja nie mam nic więcej do
powiedzenia w tej sprawie.
-
72. Data: 2010-04-29 19:07:46
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Uzytkownik "amos" <g...@g...com> napisal w wiadomosci
news:48b8c83a-28ad-4a4b-a668-
> poprawka: jedyna osoba uzytkujaca moje auto oprocz mnie jest moja
> zona.
I tu powinno sie zakonczyc Twoje zeznanie.
Jezeli dostal bys pytanie czy ona tam byla powinienes odpowiedziec zgodnie z
prawda, ze z tego co jest Ci wiadomo z rozmowy z zona wiesz, ze tam byla,
ale nie bylo jej w tym miejscu, które wskazuje poszkodowany lub po prostu
odmówic skladania dalszych zeznan stwierdzajac krótko "prosze zapytac zony,
bo ja nie mam nic wiecej do powiedzenia w tym temacie" lub tez "zgodnie z
przyslugujacym mi prawem odmawiam skladania dalszych zeznan mogacych
obciazyc zone".
Wtedy bylo by to zgodne z przyslugujacym Ci prawem oraz prawda.
-
73. Data: 2010-04-29 19:33:57
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-04-29 08:35, amos pisze:
(...)
> Zalozmy hipotetycznie, ze jestes w mojej sytuacji i wszystko co
> napisalem w pierwszym poscie odnosnie zdarzenia to prawda czyli:
> - dostajesz wezwanie na komende, ze ktos zglosil (nie wlasciciel auta
> lecz ktos uczynny), ze Twoje auto spowodowalo stluczke parkingowa
> - nie bylo Cie w tym czasie w tym miescie
> - Twoja zona wtedy tam byla Waszym autem lecz twierdzi, ze nie w tej
> okolicy
>
> Jakie zeznania bys zlozyl?
Zgodne z prawdą - byłem w delegacji i w zasadzie jedyną osobą która
wedle mojej wiedzy mogła samochód tego dnia prowadzić była żona.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
74. Data: 2010-04-29 19:42:19
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-04-29 09:41, Massai pisze:
(...)
> A jeśli była, tylko może jest coś co jest warte wypierania się tego
> faktu?
>
> Ponoć zdjęcia z fotoradarów bywały przyczyną rozwodów... "co to za
> lafirynda siedzi obok ciebie?!"
We Francji w swoim czasie ichniejsza Policja przestała wręczać fotki,
jeżeli ten co przyszedł po fotkę różnił się zasadniczo od fizjonomii
na fotce, a w szczególności jeżeli był innej płci :) Policja miała
dość pozwów o rozbijanie małżeństw :)
Autentyk :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
75. Data: 2010-04-29 20:43:30
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hrcdio$tba$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:hrc04r$mir$1@news.onet.pl...
>
>> Ale jemu już nic do tego.
>> Już nie wspominając o tym, że oskarżony nie ma obowiązku ani wsypywania
>> siebie, ani żony.
>
> Gdyby był oskarżonym to przysługuje mu prawo odmowy składania zeznań.
> Jeżeli jest wezwany jako świadek to musi odpowiadać zgodnie z prawdą, w
> przeciwnym razie grozi mu za to odpowiedzialność karna. Jako świadek także
> nie może odmówić składania zeznań. Przysługuje mu natomiast prawo odmowy
> składania zeznań obciążających najbliższe osoby z rodziny, w tym przypadku
> żonę.
Tylko po co ten cały wywód? ;-)
Przecież właśnie o tym pisałem.
-
76. Data: 2010-04-30 08:08:48
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:hrck0h$h8e$1@news.onet.pl...
>> Gdyby był oskarżonym to przysługuje mu prawo odmowy składania zeznań.
>> Jeżeli jest wezwany jako świadek to musi odpowiadać zgodnie z prawdą, w
>> przeciwnym razie grozi mu za to odpowiedzialność karna. Jako świadek
>> także nie może odmówić składania zeznań. Przysługuje mu natomiast prawo
>> odmowy składania zeznań obciążających najbliższe osoby z rodziny, w tym
>> przypadku żonę.
>
> Tylko po co ten cały wywód? ;-)
> Przecież właśnie o tym pisałem.
Dlatego, że jako świadek "musi" odpowiedzieć na zadawane pytania, a
przysługuje mu tylko prawo odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania, które
bezpośrednio mogą obciążyć siebie lub bliską osobę. Kwestia teraz leży w tym
co jest już odpowiedzią bezpośrednio obciążającą, a co nie. Odpowiedź typu
"poza mną auto użytkuje żona" czy "w tym dniu auto użytkowała moja żona" nie
jest odpowiedzią bezpośrednio obciążającą. Odpowiedzią bezpośrednio
obciązającą, byłoby "żona dokonała tego czynu" lub "wiem, że była tego dnia
w w tym miejscu".
Natomiast odpowiedź "nie mam pojęcia kto mógł użytkować w tym dniu" wiedząc
jednocześnie kto użytkował jest celowym kłamstwem podlegającym sankcjom
karnym i nie ma tu żadnej możliwości wymigania się od odpowiedzi na to
pytanie. Zatem jeżeli to pytanie zostało zadane, powinien odpowiedzieć na
nie zgodnie z prawdą.
-
77. Data: 2010-04-30 09:13:24
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hrds5j$ukg$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:hrck0h$h8e$1@news.onet.pl...
>
>>> Gdyby był oskarżonym to przysługuje mu prawo odmowy składania zeznań.
>>> Jeżeli jest wezwany jako świadek to musi odpowiadać zgodnie z prawdą, w
>>> przeciwnym razie grozi mu za to odpowiedzialność karna. Jako świadek
>>> także nie może odmówić składania zeznań. Przysługuje mu natomiast prawo
>>> odmowy składania zeznań obciążających najbliższe osoby z rodziny, w tym
>>> przypadku żonę.
>>
>> Tylko po co ten cały wywód? ;-)
>> Przecież właśnie o tym pisałem.
>
> Dlatego, że jako świadek "musi" odpowiedzieć na zadawane pytania, a
> przysługuje mu tylko prawo odmowy udzielenia odpowiedzi na pytania, które
> bezpośrednio mogą obciążyć siebie lub bliską osobę. Kwestia teraz leży w
> tym co jest już odpowiedzią bezpośrednio obciążającą, a co nie. Odpowiedź
> typu "poza mną auto użytkuje żona" czy "w tym dniu auto użytkowała moja
> żona" nie jest odpowiedzią bezpośrednio obciążającą. Odpowiedzią
> bezpośrednio obciązającą, byłoby "żona dokonała tego czynu" lub "wiem, że
> była tego dnia w w tym miejscu".
Cały czas piszesz o tym samym co ja, więc skoro nadal nic nie wniosłeś, to
chyba przyczyną tego pisania jest uwielbienie do czytania napisanych przez
siebie słów.
EOD
-
78. Data: 2010-05-01 11:15:57
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:hrdvuj$cvk$1@news.onet.pl...
> Cały czas piszesz o tym samym co ja, więc skoro nadal nic nie wniosłeś, to
> chyba przyczyną tego pisania jest uwielbienie do czytania napisanych przez
> siebie słów.
> EOD
I po co znów te chamskie teksty z Twojej strony ?
Teraz zaczynasz odwracać kota ogonem, ponieważ napisałeś wcześniej, że "...
jemu już nic do tego", bo nie musi odpowiadać na pytanie kto poza nim jest
upoważniony lub mógł prowadzić wtedy samochód. Twoja odpowiedź własnie była
błędna, bo autor wątku jako "świadek" jest zobowiązany do składania zeznań
zgodnych z prawdą. Ty natomiast namawiasz do popełnienia przestępstwa
zeznawania nieprawdy.
Tak wiec chłopie zanim zaczniesz kolejny raz komuś ubliżać zastanów się nad
wypowiedziami tych osób i nad ich sensem, a jak masz wątpliwości to pytaj co
ktoś miał na myśli. Odpowiedź na pytanie kto mógł użytkować lub jest
upoważniony poza wezwanym nie jest "wsypywaniem" i od strony prawnej wezwany
świadek winien odpowiedzieć zgodnie z prawdą, bo grożą mu za to sankcje
karne.
Oto ten fragmenty Waszych wypowiedzi do której odnosiła się moja wypowiedź:
[BaX]
>>> W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby
>>> upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z automatu
>>> zostają one wezwane.
[Twoja wypowiedź]
>> Ale jemu już nic do tego.
>> Już nie wspominając o tym, że oskarżony nie ma obowiązku ani wsypywania
>> siebie, ani żony.
Tak więc jak widać nie piszemy o tym samym. Stąd też jest ten mój wywód.
Jeżeli tego nie rozumiesz to trudno.
-
79. Data: 2010-05-02 19:15:31
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości news:
>>>> W praktyce jak kierowca mówi, że nie on zawsze pada pytanie o osoby
>>>> upoważnione/ współwłaściciela do kierowania pojazdem. I wtedy z
>>>> automatu zostają one wezwane.
>
> [Twoja wypowiedź]
>>> Ale jemu już nic do tego.
>>> Już nie wspominając o tym, że oskarżony nie ma obowiązku ani wsypywania
>>> siebie, ani żony.
>
> Tak więc jak widać nie piszemy o tym samym.
Jak zywkle bzdura.
Po prostu nie rozwijałem tematu, z braku pytań.
Po co zrobiłeś to Ty - nie mam pojęcia.
-
80. Data: 2010-05-02 21:07:59
Temat: Re: Wezwanie na komende za zdarzenie, ktorego nie bylo
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
wiadomości news:hrkbvh$3jo$1@news.onet.pl...
> Jak zywkle bzdura.
> Po prostu nie rozwijałem tematu, z braku pytań.
Oczywiście masz całkowitą rację, że jest to "Jak zywkle bzdura."
> Po co zrobiłeś to Ty - nie mam pojęcia.
... i nie będziesz go miał, bo popadasz w samouwielbienie.