eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyWariat na ul. Zagnańskiej w KielcachRe: Wariat na ul. Zagna?skiej w Kielcach
  • Data: 2013-06-24 15:47:52
    Temat: Re: Wariat na ul. Zagna?skiej w Kielcach
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Osobnik posiadający mail a...@l...SPAM_PRECZ.com napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >> Chyba ze tylko w internecie przy drugim zdaniu walisz "głupek" a
    >> potem dyskutujesz o pogladach?
    >
    > A jak inaczej można ocenić kogoś, kto popiera celowe zajeżdżanie komuś
    > drogi?
    >
    Manipulujesz.

    > [ciach]
    >
    >>> Sytuacja była: ktoś na motocyklu pędził "jak szaleniec" a za nim
    >>> jechał radiowóz. Ktoś motocykliście zajechał drogę powodując
    >>> kolizję.
    >>>
    >>> Mój komentarz: słusznie powodujący kolizję został ukarany, może
    >>> nawet nie dość surowo, skoro nie znając sytuacji próbował zabić
    >>> potencjalnie niewinnego człowieka.
    >>>
    >> Sprawdz dokładnie.
    >> Nie odpowiadałem na twój pierwszy post, tylko na późniejszy.
    >> Napisałeś miedzy innymi: nie miał uprawnień do zatrzymania.
    >> Uważam ze to średnio ważne.
    >
    > Zakładając, że piszesz prawdę - na przyszłość, jeśli odnosisz się do
    > czegoś fragmentarycznie, bądź łaskaw zaznaczyć o które fragmenty ci
    > chodzi. Ja odnosiłem się do tego konkretnego przypadku - i dalej tylko
    > dorzucałem argumenty, w tym czysto formalne.
    >
    Cytowalem todo czego sie odnosiłem.

    >> Natomiast zgadzam się, że wazne jest dobranie odpowiednich metod do
    >> sytuacji.
    >>
    >>> Ty się na mój komentarz strasznie oburzyłeś i domagałeś się, żeby
    >>> jednak reagować. Ergo: świadomie lub nie poparłeś odpowiednik
    >>> strzelania w plecy bez zadawani pytań.
    >>>
    >> Reagować. Nie głupio reagować.
    >> Więc nie imputuj mi namawiania do strzelania wp lecy.
    >
    > Zajechanie (skuteczne) drogi motocyklowi przez jeden samochód osobowy
    > to zawsze odpowiednik strzału w plecy - mający na celu zabicie
    > niespodziewany manewr.
    >
    > [ciach]
    >
    Potrafie sobie wyobrazic taka sytuacje na odpowiednio wąskim parkingu, ale
    co do zasady zgadzam sie, ze trudno zrobić to bezpiecznie.

    >>>>> Oho, miszcz kierownicy... Precyzyjne zajechania z matematyczną
    >>>>> dokładnością... Poza tym nie wykręcaj się teraz - wyraźnie
    >>>>> poparłeś zajechanie powodujące kolizję, kłamczuszku!
    >>>>>
    >>>> Nie precyzyjnie, tylko odpowiednio wcześnie.
    >>>
    >>> Nierealne w dynamicznie zmieniającej się sytuacji bez koordynacji z
    >>> innymi mogącymi zablokować.
    >>>
    >> Być moze.
    >> Chociaż na parkingu wydaje sie całkiem możliwe.
    >> Np. wyjezdzam ze swojego miejsca parkingowego, widze z daleka poscig
    >> i teraz moge: wjechac z powrotem na swoje miejsce parkingowe i zrobic
    >> miejsce lub zostawic auto na srodku zakładając ze jest na tyle wasko
    >> ze nie da sie przejechać. I tyle.
    >
    > W takiej sytuacji nijak nie da się naciągnąć tego do opisu "jedzie
    > powodując zagrożenie" - skoro masz dobrą widoczność z daleka, to musi
    > być dość luźno.
    >
    Oj, bez przesady, mozna taka sytuacje ogladac z daleka w alejce obok itp.

    > Co więcej NIE MASZ UPRAWNIEŃ do takiego zachowania i całkiem słusznie
    > należałby ci się mandat za blokowanie drogi.
    >
    Mam napisać trzeci raz, ze własnie cały w tym ambaras, ze uważam, iz
    czasami trzeba zareagowac pomimo braku uprawnień?

    > Poza tym motocyklista spokojnie ciebie ominie, a ty dostajesz opieprz
    > od goniącego go radiowozu.
    >
    A to jest inna sprawa.
    Robiąc to głupio można odnieśc dokładnie taki skutek.

    > Więcej - motocyklista może "pilotować" radiowóz. Może jest np.
    > świadkiem przestępstwa działającym w stanie wyższej konieczności i
    > pilotującym radiowóz do właściwego miejsca (zwłaszcza że "zgubienie" w
    > ruchu miejskim "ogona" w postaci samochodu nie jest zbyt trudne dla
    > motocyklisty).
    >
    Oczywiście.
    Ale zakładam, że było widać, kto kogo goni.

    > W takiej sytuacji równie dobrze mógłbyś zajeżdżać drogę jakiemuś
    > samochodowemu "cyklopowi" lub gadającemu przez "komórkę".
    >
    Ad absurdum?

    >>>> Nie, nie poparłem kolizji. Natomiast nie zgadzam sie na
    >>>> przyzwolenie na niereagowanie.
    >>>
    >>> Ponownie: albo rakiem wycofujesz się z palniętej bzdury, albo
    >>> powinieneś iść na jakiś kurs czytania bez gubienia wątku.
    >>>
    >> Ponownie. Zwróc uwage na który post odpowiadałem.
    >
    > Masz problem z ciągłością wątku.
    >
    Watek moze sie toczyc w róznych kierunkach.

    >>>>> Swoją drogą ty kiedyś w ogóle siedziałeś za kierownicą samochodu?
    >>>>> W prawdziwym ruchu drogowym? Niebezpiecznie pędzącego slalomem po
    >>>>> mieście motocyklistę to zobaczysz w najlepszym przypadku tuż przed
    >>>>> wyprzedzeniem ciebie.
    >>>>>
    >>>> Gdyby tak było w tamtej sytuacji, to nikt by drogi nie zajechał
    >>>> motocykliscie, skoro go nie widział.
    >>>> Ale ja pisze bardziej ogólnie, zakładając, że sytuacje wizisz z
    >>>> daleka.
    >>>
    >>> Jak widzisz z daleka, to jest duża otwarta przestrzeń, czyli sam
    >>> jeden bezpiecznie nie zablokujesz, bo jak wjedziesz w jego
    >>> dotychczasowy tor, to on cię ominie. Poza tym powtarzam: nie masz
    >>> uprawnień do takiego zachowania.
    >>>
    >> No toz własnie z tym polemizuje - nie uważam, zeby posiadanie
    >> uprawnien było warunkiem koniecznym, aby czasami zareagować.
    >
    > Łamiesz dość drastycznie przepisy o ruchu drogowym nie stojąc na
    > pozycji działania w stanie wyższej konieczności. CBDO
    >
    Ja?
    Rozmawiamy o działaniu w teoretycznej sytuacji a Ty wiesz, ze nie było
    wyższej konieczności?
    >>>>>>>
    >>>>>>> Swoją droga to jest argument za utrzymaniem niskiej dostępności
    >>>>>>> broni - taki idiota jak ty miałby skłonność do strzelania ze
    >>>>>>> skutkiem śmiertelnym przy każdej okazji podreperowania własnego
    >>>>>>> ego.
    >>>>>>>
    >>>>>> Z tymi idiotami to do szanownej małżonki w tym tonie, za każdym
    >>>>>> razem jak się z nią nie zgadzasz.
    >>>>>
    >>>>> Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam, że znam twoją małżonkę. W
    >>>>> każdym razie nigdy nie dała mi powodu by ją negatywnie ocenić ;->
    >>>>>
    >>>> Hihihi, nie zrozumiałeś, że masz tak mówić do swojej małżonki?
    >>>> Cóż...
    >>>
    >>> Tia, nie zrozumiałeś mojej aluzji, nawet podkreślonej emotikonką,
    >>> czym tylko dobitnie udowodniłeś swoją głupotę.
    >>>
    >>> Dla wyjaśnienia: nie mam swojej małżonki. Za to "miewałem" cudze ;->
    >>>
    >> Jak nie masz małożonki, to wpisz sobie kogoś innego bliskiego z
    >> rodziny. Sens pozostanie ten sam.
    >
    > Sens jest taki, że bardzo wyraźna aluzja przeleciała ci nad głową, a
    > ty się nie zorientowałeś, dowodząc pewnej ociężałości umysłowej. CBDO
    >
    ok, Andrzeju, nie przywykłem do dyskutowania z osobami które obok
    merytorycznej dyskusji musza rzucac idiotami, ociezałościami umysłowymi
    itp.
    Wiec po prostu EOT.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Życie jest cierpieniem, pieniądze morfiną"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: