-
41. Data: 2010-05-10 20:00:47
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Jaroslaw Berezowski <p...@g...pl>
Dnia Mon, 10 May 2010 10:04:06 +0000, Jacek Osiecki napisał(a):
> Coś od kilkunastu lat nie potrafi się rozwinąć
Z moich obserwacji wynika cos akurat przeciwnego, od kilkunastu lat
rozwoj wyraznie przyspieszyl, a od kilku - przyspieszyl rozwoj aku
trakcyjnych. Teraz jeszcze czas na spadek cen jednostkowych, bo na razie
to droga zabawa - z deczka za droga, i jedyny drogi element w EV to
wlasnie aku.
--
Jaroslaw "jaros" Berezowski
-
42. Data: 2010-05-10 21:52:02
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Adam 'Chloru' Drzewososki <k...@c...net>
Dnia 10.05.2010 Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> napisał/a:
> On Mon, 10 May 2010 10:43:40 +0200, DoQ <p...@g...com>
> wrote:
>
>> Mamy gdzies w Polsce jakieś złoża prądu?? :)
>
> Na Olimpie. Cholera. To nie w Polsce ;)
>
Grecja... ale tam teraz kryzys... ;)
--
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net
-
43. Data: 2010-05-10 21:55:17
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: Adam 'Chloru' Drzewososki <k...@c...net>
Dnia 10.05.2010 J.F <j...@p...onet.pl> napisał/a:
>
> Albo inaczej - to rownowartosc okolo 2 litrow paliwa.
> Kto tankuje ponad 60l miesiecznie ?
Ja ;-)
--
___________________________________________
Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net
-
44. Data: 2010-05-10 22:11:07
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-05-10 08:41, J.F. pisze:
(...)
> Albo inaczej - to rownowartosc okolo 2 litrow paliwa.
> Kto tankuje ponad 60l miesiecznie ?
Np. ja - miesięcznie kompakt do zwykłej jazdy domowej
zaliczy pewnie ze 100 litrów, albo i więcej. W sumie
to nawet dużo jeżdżony nie jest. Przecież nie powiem
żonie, że ma szlaban na jazdę samochodem do fryzjera,
czy do pracy parę kilometrów w jedną stronę. Zakupów
tez ma nie robić?
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
45. Data: 2010-05-10 22:54:30
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Mon, 10 May 2010 21:52:02 +0200, Adam 'Chloru' Drzewososki
<k...@c...net> wrote:
>> Na Olimpie. Cholera. To nie w Polsce ;)
>
> Grecja... ale tam teraz kryzys... ;)
Znaczy że co? W Zeusa też rzucają koktajlami mołotowa? ;)
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
46. Data: 2010-05-10 23:00:17
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Jarek <j...@n...pl>
kogutek pisze:
> wyjątkiem szejków. To jak to jest dobre to dlaczego tego jeszcze nie ma. Według
> mnie nie ma bo nie ma skąd brać prądu. Jak wiesz to napisz jaka jest moc
Producenci samochodów nie zastanawiają się nad tym skąd wziąć prąd.
Samochodów elektrycznych nie ma, bo nie ma jeszcze odpowiedniej technologii.
Tzn. technologia już się pojawia, ale do czasu aż się upowszechni minie
sporo czasu. Jak na razie perspektywa używania samochodu którym można
dziennie przejechać 60km a potem trzeba go ładować 10h oznacza że taki
samochód jest bardziej zabawką niż przedmiotem użytkowym.
Na chwilę obecną nie ma:
- lekkich, tanich, trwałych i szybko ładowalnych akumulatorów,
- nie ma infrastruktury do ładowania lub wymiany akumulatorów,
- nie ma powszechnie dostępnych w normalnych cenach samochodów
elektrycznych,
I jeszcze jedno: jak tylko samochody na prąd się upowszechnią, to cena
prądu dramatycznie wzrośnie, bo np. w Polsce przychody z akcyzy od paliw
to ok. 20mld zł rocznie. Państwo nie pozwoli żeby te przychody spadły.
Wprowadzona zostanie więc wyższa akcyza na prąd.
Myślę że w najbliższych latach należy się spodziewać rozwoju rozwiązań
hybrydowych typu plug-in takich jak Chevrolet Volt, gdzie źródłem
energii jest wciąż paliwo kopalne. W takich rozwiązaniach sprawność może
być nawet o 50% wyższa niż w klasycznym samochodzie z silnikiem
spalinowym przy stosunkowo niskiej cenie tego rozwiązania. Dodatkowo
jest on niezależny od infrastruktury elektrycznej: może jeździć tylko na
akumulatorach albo na tylko na paliwie płynnym.
Jarek
-
47. Data: 2010-05-10 23:07:11
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 May 2010 22:11:07 +0200, Artur Maśląg wrote:
>W dniu 2010-05-10 08:41, J.F. pisze:
>(...)
>> Albo inaczej - to rownowartosc okolo 2 litrow paliwa.
>> Kto tankuje ponad 60l miesiecznie ?
>
>Np. ja - miesięcznie kompakt do zwykłej jazdy domowej
>zaliczy pewnie ze 100 litrów, albo i więcej.
Wszyscy sie przyznaja, czyli pradu zabraknie :-)
J.
-
48. Data: 2010-05-10 23:08:36
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: DoQ <p...@g...com>
Jaroslaw Berezowski pisze:
>> Coś od kilkunastu lat nie potrafi się rozwinąć
> Z moich obserwacji wynika cos akurat przeciwnego, od kilkunastu lat
> rozwoj wyraznie przyspieszyl, a od kilku - przyspieszyl rozwoj aku
> trakcyjnych. Teraz jeszcze czas na spadek cen jednostkowych, bo na razie
Przez ostatnie 10lat rozwój przyspieszyl raptem o jakies 30%.
W porownaniu do rozwoju elektroniki (komputery, telefonia, LCD,
telekomunikacja etc.) to tyle co nic.
Pozdrawiam
Pawel
-
49. Data: 2010-05-10 23:14:45
Temat: Re: W pe?ni elektryczny samochód od Nissana
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-05-10 23:07, J.F. pisze:
(...)
> Wszyscy sie przyznaja, czyli pradu zabraknie :-)
Nie zabraknie :)
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
50. Data: 2010-05-10 23:24:20
Temat: Re: W pełni elektryczny samochód od Nissana
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Mon, 10 May 2010 10:01:03 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
>
>> Problemem jest właśnie to skąd ten prąd wziąć, bo samochód to nie
>> żarówka 100W, tylko urządzenie które zakupione przez rodzinę zwiększy
>> jej zużycie prądu kilkukrotnie.
>> A przepustowości i możliwości produkcyjnych w elektrowniach brakuje już
>> dziś.
>
> Z drugiej strony - problemem współczesnych elektrowni są dobowe zmiany
> zapotrebowania na energię.
> Zakąłdając, że większosc aut jeździ w dzień, a ładuje się w nocy, to
> nierównomierności poboru mocy zostałyby dość mocno zniwelowane.
Ale z kolei sieć przesyłowa musi być przystosowana do szczytowego zużycia.
A tu nietrudno sobie wyobrazić co się będzie działo w jakieś długie
weekendy i tym podobne okazje wyjazdowe, jak rano naród ruszy w trasę, a
po kilku godzinach zatrzyma się na przerwę i zacznie ładować akumulatory.
Tak samo na szczyt porannego zużycia prądu nałożą się ludzie którzy
dojadą autem do pracy i tam będą chcieli się podładować żeby potem
wrócić do domu.