eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyVectra CDTI - 2006r - warto?Re: Vectra CDTI - 2006r - warto?
  • Data: 2010-12-09 09:29:41
    Temat: Re: Vectra CDTI - 2006r - warto?
    Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >
    > Zazwyczaj tak jest, ponieważ nikt nie sprzedaje samochodów, które
    > jeszcze długo posłużą, a jak sprzedaje, to i ceny są stosowne.

    teraz Ty używasz słów, ktore zamykają temat np. "nikt"
    A skąd wiesz, ze nikt?
    Tak sie składa, ze jest wiele, bardzo wiele osob (choć od dwóch lat kiedy
    pojawiło sie zjawisko "kryzysu" sytuacja sie nieco zmieniła) ktore jeżdzą
    autem do okresu konca gwarancji i go sprzedają, jest też spora grupa, ktora
    jeździ jeszcze troche dłużej i tez sprzedają.
    Dlaczego? Bo ich na to stać. W Polandii samochód nadal jest luksusem, choć
    coraz bardziej dostępnym. Na zachodzie kupno samochodu i raty na ten
    samochód są zdecydowanie mneijszym obciążeniem budżetu domowego. W Polsce
    często jest to spora część pensji.
    Dlatego nadal jeździmy samochodami zdecydowanie dłużej.

    I jakkolwiek zaraz podniosą sie głosy "ze on jeździ tylko 3 lata i
    sprzedaje" (ew. 7 bo mysli, ze tak długo ma gwarancje) co nie zmienia faktu,
    ze statystycznie wygląda to inaczej.
    I teraz - skoro rozmawiamy o autach do kupienia i sprowadzonych z zagranicy,
    to znaczy ze tam to auto ktoś sprzedał i to jest wlasnie ta grupa, ktorą
    stać na wymiane auta co kilka lat (2,3,5 lat). Są to auta, ktore mają
    nkręconych 150-200 tys.
    Dziadek jeżdzący do kościoła faktycznie nie sprzeda auta, bo nie ma takiej
    potrzeby i te auta nie trafiają na rynek polski (a przynajmniej nie w takich
    ilościach jakby to wynikało z opisów ogłoszeń).

    Dlatego mylisz sie mysląc, ze "nikt nie sprzedaje samochodów, które jeszcze
    długo posłużą" bo takich osob i samochodó jest wiele, albo jeszcze więcej i
    nie ma w tym nic dziwnego.

    A co do jeżdzenia komunikacją publiczną - pewnie, jeżdzą. W Polsce też
    jeżdzą. Tylko co z tego, skoro tych dojeżdzających samochodami jest tak samo
    wiele, na tyle wiele, zeby powstał spory rynek samochodów prywatnych z dyżym
    przebiegiem.
    I jasne, ze pisząc "wszycy" użyłem pewnego skótu myslowego, ale tego chyba
    inteligentnemu czytelnikowi tłumaczyć nie trzeba.
    Jak ty w jakimś gronie coś planujesz i większość sie z Tobą zgodzi, mimo, ze
    na 10 osob 1 czy 2 osoby będą marudzić i zapyta Cie kolejna osoba "i jak
    tam, zdecydowaliście co robimy" w skrócie odpowiesz "wszyscy chcą ... cos
    tam coś tam" mimo, ze 2 nie chciało.

    >
    > Jeżeli o to chodzi, to się jak najbardziej zgadzam, niemniej nie musisz
    > do tego dorabiać ideologii, że tam wszyscy jeżdżą nie wiadomo ile, co
    > jest nieprawdą.
    >

    Jak wyżej. Na tyle dużo jest takich osob, zeby przyjąc jakies ogólniki, bo
    te samochody, ktore trafiają na nasz rynek pochodzą wlasnie od "tej częsci
    wszystkich"


    --
    Pozdrawiam Kuba (aka cita)
    www.cita.pl
    Dwa ogony Irma i Myszka

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: