-
191. Data: 2017-11-05 13:25:38
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
>>> Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
>>> pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)
>>
>> Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
>> spodziwają".
>
> Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?
Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu -
wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma -
fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale
uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za
tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem. 50
dla pieszego - 350 dla kierowcy.
>>> Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z
>>> własnym argumentem.
>>
>> Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego". Wynikało
>> z niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.
>>
> Dokładnie zle to zrozumiałes.
> Moje no i co z tego odnosiło się do tego ze trupa nie odtrupisz wina
> kierowcy.
Ale mimo wszstko kierowcę należy ukarać, odszkodownia wypłacić itd. I tu
jest ważne, żeby raz - nie było wąttpliwości kto jest winny (a ty
usiłowałeś winę podzielić), dwa żeby każdy wiedział, że za skasowanie
pieszego na przejciu czeka go kara, a jego głupie gadanie o współwinie
pieszych nie jest okolicznoscią łagodzącą a wręcz przeciwnie, trzy żeby
nie było pozwolenia na rozganianie pieszych, którzy są ponoć sami sobie
moralnie winni i powinni sami dbać o siebie a nie liczyć na to, że ktoś
bedzie przestrzegał prawa. Tym to się różni od anarchii.
>> Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli
>> tylko jakie są albo powinny być przepisy.
>
> Aha.
> A ja o tym jak bezpiecznie poruszac sie po drogach w ramach przepisów.
> A ze zdaje sobie sprawy ze czesto przepisy jedno a zycie drugie to staram
> sie zamykac oczu ze przepis i koniec.
Nie - ty pisałeś, że winni są (przynajmniej moralnie) inni. To nie ma
nic wspólnego z rozsądkiem.
Shrek
-
192. Data: 2017-11-05 13:30:12
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
> Przykładowo zgodnie z przepisami mozna isc na stadion legii, ubrac sie w
> niebieska koszulke i na zylecie krzyczec Lech lech kolejorz.
> A mimo to za dyskomfort zwiazany z taka sytuacja po czesci uznałbym fana
> lecha.
Rozumiem, że jakby go zajebali, to napisałbyś że nie są winni pobicia ze
skutkiem śmiertelnym?
BTW - z tego co kojarzę, byłe jeden legionista co się fanką lecha
hajtnął i bywała ona na żylecie.
Shrek
-
193. Data: 2017-11-05 13:59:59
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 5 Nov 2017 13:25:38 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
>>>> Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac
>>>> pieszego wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)
>>>
>>> Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie
>>> spodziwają".
>>
>> Czyli tych z drugiej czesci zdania która wyciąłes juz nie?
>
> Nie bardzo da się wymusić pierwszeństwo będąc pieszym na przejściu -
> wynika to wprost z PoRD. "Wtargnięcia" jako takiego w PoRD nie ma -
> fakt jest zakaz wchodzenia bezpośrednio pod nadjeżdający pojazd (ale
> uwaga - nie zmienia on pierwszeństwa). W ramach kompromisu jestem za
> tym, żeby "sciągać" z drogi obydwu i karać zgodnie z taryfikatorem. 50
> dla pieszego - 350 dla kierowcy.
Tylko za co chesz karac kierowce ?
Pieszy na chodniku pierwszenstwa nie ma. Powinien sie zatrzymac, jesli
pojazd jest w odleglosci sugerujacej "bezposrednio".
Jak postawi noge na przejsciu to pierwszenstwo ma, tylko kierowca nie
zawsze ma juz mozliwosc tego pierwszenstwa mu udzielic.
Wiec kogo chcesz lapac - tych, co na widok stopy na pasach w ciagu
sekundy nie nacisna hamulca ... mozna, tylko skad tylu kaskaderow
wziac :-)
J.
-
194. Data: 2017-11-05 14:00:35
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik m4rkiz m...@m...od.wujka.na.g.com ...
>>> a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby
>>> tylko kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!
>>>
>> Nastepny demagog.
>> W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P
>
> jezeli kierujemy i mamy jadacy samochod po prawej stronie na
> skrzyzowaniu rownorzednym to wiadomo ze ma pierwszenstwo i co bedzie
> sie dzialo przez nastepne kilka sekund
>
> jezeli dojezdzamy do przejscia przed ktorym stoi pieszy to nie wiemy
> czy ow zna przepisy, czy zdecyduje sie przejsc, itd.
Jeżeli on stoi i my go wodzimy to wiemy.
A jezeli idzie wzdłuz drogi i akurat jest na wysokości pasów?
Poza tym to ze my go widzimy nie oznacza ze widza go wszczyscy inni
uczestnicy ruchu.
>
> problem nie tkwi w tym czy i jakie prawa ma pieszy tylko ze nabywa
> prawa pierwszenstwa w malo wlasciwym momencie - czyli w granicy
> jezdni co wybitnie utrudnia trzymanie sie przepisow - jak widac w
> tym watku zatrzymac sie niby nie wolno, zwalniac i tamowac ruchu tym
> za nami tez, trzeba zachowac szczegolna ostroznosc i kulac sie
> czekajac na decyzje pieszego i dopiero wtedy reagowac
>
dokładnie o tym pisałem w kontekscie porównywania do przejezdzania na
zielonym / czerwonym swietle.
> imho wlasciwsze byloby zrezygnowanie z pierwszenstwa na przejsciu,
> delikatne rozszerzenie definicji i malowanie ekstra pasa czy pasow
> zebry rowniez na chodniku, czy wykluczenie z zakazu zatrzymywania
> przepuszczenia pieszych na przejsciu
>
> oczywiscie kazde z tych rozwiazan ma swoje minusy, chodzi o to żeby
> minusy nie przeslonily nam plusow ;)
>
Mozna postawić na zmiane przepisów, mozna na szkolenie i uswiadamianie.
Jakos tak instynktownie stawiam na to drugie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Unix jest gorszy od W98 z tego prostego powodu, że W98 mam
na swoim domowym komputerze, a Unixa nie i nie zamierzam.
-
195. Data: 2017-11-05 14:00:35
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Shrek ...@w...pl ...
>> Ja swojego zdania nie zmienie i nie bede sie ładował przed auto ot
>> tak z nadzieja ze on sie zatrzyma,
>
> Nikt ci nie każe. Sam się rozglądam, uczuliłem żonę na to i tak będę
> uczył syna, tak z tego co wiem uczą również w szkole.
I bardzo dobrze.
I tak trzymaj wszedzie gdzie mozesz.
Bo niedaj boze jakis osiołek uwierzy w ze na przejsciu ma pierwszenstwo I
JUZ i potem bedzie w najlepszym przypadku w szpitalu delektował się
swiadomoscia, ze kierowca dostał mandat albo nawet wyrok w zawieszeniu.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin
-
196. Data: 2017-11-05 14:06:32
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2017 o 13:00, Budzik pisze:
>> Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający
>> stłuczkę.
>>
> No tak, ale w sumie JF ma racje - jak miałaby taka sytuacja zaistniec
> skoro na pasach masz przepuscic i kropka.
> Rzuci sie pod stojace auto?
Na przykład zatrzyma się i machnie żeby jechać a potem wlezie. Jak
wymuszać odszkodowania i o wyższości klaksonu nad hamulcem można się
przekonać w każdym odcinku "polskich dróg" - i racj, takim co świadomie
jadą na kolizję należy część (jak nie całą) winę przyznać. Tylko nie
bardzo mi to pasuje do pieszych - oni raczej świadomie pod rozpędzone
auta nie wchodzą - z wiadomych względów.
>> Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić
>> pierwszeństwa" to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma
>> pierwszeństwo.
>>
> Napisał tez ze na przejsciu a nie ze przed nim
Bo przecinanie się kierunów wystepuje na przejsciu. Poza przejściem (w
sensie poza jezdnią) zresztą też pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami
> oraz ze nie wolno
> wtargnac...
Co jednak nie zmienia pierwszeństwa. Tirowi nie wolno wjeźdzać na zakaz,
ale jak wjedzie i ma pierwszeństwo, to dalej ma pierwszeństwo - choćby
jeszcze rozmawiał przez komórkę, jechał kradzonym, bez tacho i kontrabandą:P
Shrek
-
197. Data: 2017-11-05 14:10:04
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2017 o 14:00, Budzik pisze:
> I bardzo dobrze.
> I tak trzymaj wszedzie gdzie mozesz.
> Bo niedaj boze jakis osiołek uwierzy w ze na przejsciu ma pierwszenstwo I
> JUZ i potem bedzie w najlepszym przypadku w szpitalu delektował się
> swiadomoscia, ze kierowca dostał mandat albo nawet wyrok w zawieszeniu.
Jeszcze raz napisze - przepisy i rozsądek, to są dwa różne zagadnienia.
Nie da się zastąpić przepisów rozsądkiem ani rozsądku przepisami (choć
to drugie w sumie jakby łatwiej, przynajmniej w teorii).
To że ktoś nie wykazał się rozsądkiem nie zmienia w niczym kwestii winy
(jak sugeruje tytuł i jak sugerujesz ty rozpisując się o "moralnej
winie" wszystkich dookoła).
Shrek
-
198. Data: 2017-11-05 14:18:22
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 5 Nov 2017 12:38:25 +0100, Shrek napisał(a):
> W dniu 05.11.2017 o 11:22, J.F. pisze:
>>> Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
>>> pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu
>>> samobójca) idziesz do sztumu.
>>
>> A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
>> powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)
>
> Z tego samego powodu, co (współ)winny jest świadomie wymuszający stłuczkę.
wspolwinny to jest jak w pania prokuratorowa trafi :-)
Co znaczy "wymuszajacy" ? Przepisowo jechal, a inni nieuwaznie :-)
Przyznaj - dostrzegasz sytuacje, gdy pieszy moze "wtargnac" przed
pojazd skutecznie ... i wlasnie chodzi o to, zeby samochody nie
musialy sie co chwila zatrzymywac i wypatrywac czy gdzies tu nie ma
czychajacego samobojcy ... a moze tylko dziecka biegnacego do szkoly.
Chyba ze ... zlikwidujemy wiekszosc tych przejsc, jak w Berlinie :-)
>> Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
>> wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
>> I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)
>
> Jakby ustawodawca chciał napisać "jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa"
> to by tak napisał. Napisał, że pieszy ma pierwszeństwo.
Ale jak juz jest na przejsciu. A ja pisze o pieszym na chodniku przed
przejsciem.
Ten przepis jest akurat bardzo dobry ... ale dobrze byloby pieszego
nauczyc, ze przy wchodzenie na nastepny pas ruchy trzeba sie rozejrzec
i upewnic. Dluzej pozyje ... a za przejsciem moze stac policjant z
bloczkiem mandatow, dla tych kierowcow co sie zagapili.
J.
-
199. Data: 2017-11-05 14:39:14
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: "neelix" <a...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:otm8b2$j8g$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 04.11.2017 o 22:30, neelix pisze:
>> Potwierdzasz tylko to, że Kasandra była tylko jedna. Reszta ma problemy z
>> przewidywaniem. Pieszy niech sam zadba o siebie byle nikt go nie kusił.
> Ale dlaczego tylko piesi? Rowerzyści też niech nie wjeżdzają na zielonym
> swietle. Tiry niech mają pierwszeństwo nad osobówkami. Przecież kierownik
> tira może mieć katar.
Mylisz zasady pierwszeństwa z łamaniem prawa. Teoretyzuj dalej, ale to do
czasu. Po tym co widziałem, i to nie był raz ,mam dosyć zabaw teoretycznych.
--
Pozdrawiam
neelix
-
200. Data: 2017-11-05 14:44:20
Temat: Re: Uprzejmość zabija
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 05.11.2017 o 14:18, J.F. pisze:
> Przyznaj - dostrzegasz sytuacje, gdy pieszy moze "wtargnac" przed
> pojazd skutecznie ...
Dostrzegam. Dostrzegam również wiele możliwości, kiedy inny pojazd może
"wtragnąć" przed drugi pojazd (nawet będąc w tak zwanym "prawie"). Ale
nie mam na tym punkcie paranoi i nie sprowadzam sprawy do absurdu, żeby
zmieniać znaczenie pierwszeństwa na "ma pierwszeństow jak nic nie jedzie".
> i wlasnie chodzi o to, zeby samochody nie
> musialy sie co chwila zatrzymywac i wypatrywac czy gdzies tu nie ma
> czychajacego samobojcy ... a moze tylko dziecka biegnacego do szkoly.
A nie obawiasz się wyjechać z parkingu rano? Wszak gdzieś może się czaić
kierowca samobójca? W zasadzie powinieneś bardziej, bo pieszy raczej cię
nie zabije, a ostatnio kierowcy samobójcy się w duże samochody
zapatrzyli. Co powoduje u ciebie obawy o to, że pieszy się weźmie
"znikąd", a nie boisz się wyjechać z podporządkowanej mimo, że samochody
poruszają się znacznie szybciej, więc mają większy potencjał na
pojawianie się "znikąd"?
> Chyba ze ... zlikwidujemy wiekszosc tych przejsc, jak w Berlinie :-)
Jestem za - moim zdaniem poza głównymi ulicami międzydzielnicowymi i
głównymi dzielnicowymi, powinno się przechodzić gdzie popadnie.
Przejścia należałoby oczywiście zostawić na skrzyżowaniach ze światłami.
Ogólnie nie jestem fanem tego jak się u nas projektuje drogi - na
przykład po dwa pasy szerokości autostradowej, ekrany i ograniczenie do
50. Ale to ile jest przejść nie zmienia problemów tu postawionych, wszak
boisz się pieszych samobójców... No chyba że chodzi ci o to, że nie po
to się bujasz wózkiem, żeby plebs przepuszczać co chwila? Bo nie chodzi
o to prawda?:P
> Ale jak juz jest na przejsciu. A ja pisze o pieszym na chodniku przed
> przejsciem.
>
> Ten przepis jest akurat bardzo dobry ... ale dobrze byloby pieszego
> nauczyc, ze przy wchodzenie na nastepny pas ruchy trzeba sie rozejrzec
> i upewnic.
To zawsze. Ale to temat na jakąś kampanię społeczną, a nie zmianę
przepisów.
Shrek