eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyUprzejmość zabija
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 334

  • 169. Data: 2017-11-05 11:19:25
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >> Z boku ładuje sie na przejscie piesza, ubrana na czarno, wyszła z
    >> chodnika nie dajac zadnego wczesniejszego znaku w postaci staniecia
    >> przy przejsciu etc.
    >
    > No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do przejścia
    > to chca - no sam nie wiem... może przejść?
    >
    Ale rozumiesz ze pieszy idac wzdłuz chodnika moze przejsc a moze równie
    dobrze pojsc dalej prosto? Poza tym, tak jak pisałem - wygladało, ze
    kierowca w ogole pieszej nie widział.
    >
    >> Pierwsze auto wyhamowało ale drugie juz nie, walneło mu w pupe a
    >> przez to pierwsze auto przesuneło się i walneło babeczke. Na
    >> szczescie lekko. Oczywiście wina tego z tyłu ewidentna ale moralnie
    >> i logicznie absurdalna sytuacja spowodowana tym, ze kazdy z trzech
    >> uczestników mogł zrobic coś odrobine lepiej... Tyle ze w efekcie
    >> mamy 2 poobijane auta i jednego człowieka.
    >
    > I jakie wnioski z tej sytuacji wycjągnąłes?
    >
    Dla siebie? Tak jak mowiłem - jak przechodze przez przejscie to łapie
    kontakt wzrokowy z kierującym, dziekuje delikatnym machnieciem reki za
    wpuszczenie jak widze ze hamuje albo nie przechodze jak nie ma
    interakcji.
    Z punktu widzenia kierowcy staram sie zawsze zostawiac margines
    bezpieczenstwa z przodu i nie trzymac sie drugiemu na zderzaku.


    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Wolność to tylko jeszcze jedno słowo dla tych,
    którzy nie mają już nic do stracenia. " Janis Joplin


  • 172. Data: 2017-11-05 11:22:25
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 5 Nov 2017 11:10:30 +0100, Shrek napisał(a):
    > W dniu 05.11.2017 o 09:00, Budzik pisze:
    >> Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych
    >> sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze, ostroznosci,
    >> wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.
    >
    > Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
    > pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu
    > samobójca) idziesz do sztumu.

    A dlaczego z wyjatkami ? Moze i samobojca, ale na przejsciu,
    powinienes sie zatrzymac i przepuscic :-)


    Tyle, ze przepis powinien byc jasny, ale w druga strone - przed
    wejsciem na jezdnie pieszy powinien zatrzymac sie i rozejrzec.
    I wejsc dopiero jak samochody przejada :-)

    J.


  • 173. Data: 2017-11-05 11:42:09
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

    >>> No i co z tego? Ukrecenie jaj przywrociłoby dziecku zycie gdyby
    >>> wjechała tym wózkiem dalej?
    >>
    >> Jakby się wzięli za egzekwowanie obowiązująceuch przepisów, to by
    >> się okazało, że przejście w zasadzie tak trudno zauważyć nie jest,
    >> zwłaszcza jak raz już przegapiłeś i masz naście punktów.
    >>
    > Ale mowisz o tym ze maja sie wziac za kierowców którzy widzac pieszego
    > wchodzacego na przejscie przyspieszaja (widujesz takich?)

    Mówię o tych, co wyprzedzają/omijają pieszego "bo się nie spodziwają".

    >> Nie rób kurwy z logiki - to że ukaranie sprawcy nie przywróci życia
    >> nie jest argumentem za tym, żeby zachowania prowadzące do tych
    >> wypadków zalegalizować.
    >
    > Nigdzie niczego takiego nie postulowałem. Znow dyskutujesz z własnym
    > argumentem.

    Widać źle ziterpretowałem twojawypowiedź "no i co z tego". Wynikało z
    niej moim zdaniem, że nie warto tego tępić.

    > Ja twierdze tylko i wyłącznie ze wole własna ostroznoscia unikac wypadku
    > niz liczyc na umiejetnosci i uwage innych.

    Ale my tu nie dysklutujemy co kto sobie prywatnie robi czy myśli tylko
    jakie są albo powinny być przepisy.

    Shrek


  • 174. Data: 2017-11-05 11:43:59
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

    >> I co to zmienia w kwestii kto jest winny i powinien pójść siedzieć?
    >>
    > Nic. Zmienia tylko to kto zyje a kto ginie.


    W zwiazku z tym proponuję zakończyć dyskusję, na tym że winny jest ten
    co jest winny (czyli wyprzedzał/omijał na pasach) i nie próbować jego
    winą obdzielać wszystkich dookoła.

    Shrek


  • 175. Data: 2017-11-05 11:50:20
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.11.2017 o 11:19, Budzik pisze:

    >> No tak - kto mógłby się spodziwać, że jak piesza idzie do przejścia
    >> to chca - no sam nie wiem... może przejść?
    >>
    > Ale rozumiesz ze pieszy idac wzdłuz chodnika moze przejsc a moze równie
    > dobrze pojsc dalej prosto?

    Rozumiem. Zastanawiam się tylko jak to jest, że mnie piesi nie zaskakują
    (z drobnymi wyjątkami, kiedy dałem dupy), momo że na drodze do świętych
    raczej nie należę, a innym sądząc po wpisach na grupie ciągle się to
    przytrafia...

    > Poza tym, tak jak pisałem - wygladało, ze
    > kierowca w ogole pieszej nie widział.

    Top trochę chujowo, że nie widział... Może trzeba było wolniej jechać,
    albo lepiej patrzeć? Gdzie takie ronda nieoświtlone, z chodnikami i
    przejściami dla pieszych budują?

    > Z punktu widzenia kierowcy staram sie zawsze zostawiac margines
    > bezpieczenstwa z przodu i nie trzymac sie drugiemu na zderzaku.

    Czyli dałbyś radę? No to pochuj bronisz nieudacznika co nie potrafi
    odstępu trzymać? Dał dupy i tyle. Zdarza się - dobrze że wszyscy cali.

    Shrek


  • 176. Data: 2017-11-05 11:52:55
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2017-11-03 15:10, Adam Wysocki wrote:
    >> Ale jatka. IMHO bezapelacyjna wina kierowcy tira. Osóbówki miały wrecz
    >> obowiązek się zatrzymać, skoro piesi wchodzili na przejscie.
    > Nie wchodzili, tylko stali i czekali - popatrz uważnie.

    mysle ze mozna dyskutowac czy w takich warunkach zwlaszcza na przejsciu
    oznaczonym t-27 zatrzymanie sie to zły pomysł

    > Jeśli miały obowiązek, to dlaczego kursantka tu oblała?
    > https://www.wykop.pl/link/3992199/nie-zdala-egzaminu
    -bo-wpuscila-pieszych-na-przejscie/

    oblewajacy egzaminator przegral we wszyskich instancjach

    >> zatrzymanie się w celu przepuszczenia pieszego, który ma pierszeństwo.
    > Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, nie przed nim.

    wiec chyba dobrym pomyslem byloby dodanie buforu bezposrednio przed
    przejsciem, bo zyskiwanie przez pieszego pierwszenstwa równo w granicy
    jezdni to moim zdaniem bardzo kiepski pomysl - jezeli ktos stoi przy
    przejsciu to bedzie w koncu chcial przejsc - w przypadku t-27 wole pojsc
    o krok dalej niz szczegolna ostroznosc bo dzieci maja to do siebie ze
    moga postepowac malo racjonalnie

    >> Sam miałem podobny przypadek gdy na wiosce zatrzymałem się przed
    >> przejściem, żeby przepuścić pieszego, a z tyłu tir mnie obtrąbił
    > I miał rację.

    mieszkam w krapkowicach, mamy jedyny most na odrze w promieniu 20 km

    ruch na drodze prowadzacej przez most jest taki ze w godzinach 8-18 nie
    da sie wyjechac ani przejsc przejsciem jezeli wszyscy uczestnicy ruchu
    pozostaja w zgodnie z przepisami

    mozna oczywiscie zglosic problem, zebrac podpisy, odczekac
    kilka-kilkanascie lat az ktos cos z tym zrobi, ale jednak mysle ze
    dostosowanie zachowania do otaczajacej rzeczywistosci jest lepszym
    pomyslem nawet jezeli nie pozostaje do konca w zgodzie z litera prawa


  • 177. Data: 2017-11-05 12:00:42
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

    >> Widzisz, mnie tez raczej nie zaskakuje. Ale mowimy o dwóch róznych
    >> sprawach. Ty mowisz o odpowiedzialnosci kierowcy (uwadze,
    >> ostroznosci, wyszkoleniu) - i tu pelna zgoda.
    >
    > Więc w czym masz problem? Przepis powienien być jasny - pierdolniesz
    > pieszego na przejściu (poza jakimiś wybitnymi przypadkami typu
    > samobójca) idziesz do sztumu. Pierdolisz na rozprawie, że moralnym
    > winowajcą jest pieszy czy kierownik co się zaatrzymał - idziesz do
    > sztumu na pięć lat dłużej.
    >
    Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
    Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w
    okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest
    pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
    Dobrze rozumeim?
    >
    >> Ja mowie o tym, ze nie zyjemy w swiecie idealnym i ja jako pieszy
    >> nie zakładam, ze kazdy kierowca jest dobrze wyszkolony, wypoczety,
    >> trzezwy etc - zakładam ze jest dokładnie odwrotnie i dlatego nigdy
    >> nie przyszłoby mi do glowy przechodzic przez ulice z głowa
    >> wpatrzona w smartfona i liczyc na to ze jadace auta mnie zauwaza
    >> odpowiednio wczesniej, ze beda jechały odpowiednio wolno i ze
    >> zatrzymaja sie na czas.
    >
    > Ale to nic nie zmienia - dalej masz go przepuścić. I nie masz prawa
    > mieć do niego pretensji. Przez analogię - możesz być niewyspany,
    > może ci pasażerka loda robić. Jak się wpierdolisz na czerwonym, to
    > winny jesteś ty i nie ma żadnych innych "moralnych winnych".
    > Zjebałeś i tyle. Chyba że ci ktoś specjalnie wymusił stłuczkę, ale
    > nie róbmy kurwy z logiki, bo raczej ciężko sobie wyobrazić pieszego
    > co _specjalnie_ się ładuje pod wózek (aczkolwiek jeden rowerzysta w
    > Łodzi jest).
    >
    Specjalnie - pewnie nie.
    Bezmyslnie i przez nieuwage - zdarza sie dosc czesto.

    Wydaje sie ze nauka powinna isc w dwie strony - z jednej strony
    kierowców, z drugiej strony pieszych.
    Ja swojego zdania nie zmienie i nie bede sie ładował przed auto ot tak z
    nadzieja ze on sie zatrzyma, Zawsze bede starał sie upewnic czy mnie
    widzi, czy hamuje, czy mnie puszcza. Inaczej niech jedzie. Mi sie nie
    spieszy... az tak.
    >
    >> Dodatkowo mam w sobie odrobine szacunku do innych i jak widze
    >> pojedyncze auto to je po prostu przepuszczam i przechodze za nim a
    >> nie celowo ładuje sie na pasy zeby musiał hamować. I tyle - zdrowy
    >> rozsadek połaczony z odrobina dobrej woli.
    >
    > Co sobie prywatnie robisz to twoja sprawa. Ja też tak robię i też
    > się rozglądam jak wchodzę. Ale jak ktoś mi pierdoli o "moralnej
    > winie" pieszych na przejściach czy kierowców zatrzymujących się
    > przed światłami to uważam, że powinno ich się kierować na badania
    > psychologiczne.
    >
    Mozna to nazywac moralna odpowiedzialnoscia.
    Ja to nazywam głupotą, a ze czesto w majestacie prawa to w sumie moim
    zdaniem nic nie zmienia. Głupota to głupota.

    > *sam rzeczywiście jak są dwa pasy to bardzo dokładnie analizuję
    > sytuację zanim się zatrzymam, ale to jest patologia, że muszę to
    > robić.
    >
    Oby tylko takie patologie meczyły nas w zyciu.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Ten, kto walczy z potworami musi baczyć, by nie zapomniał,
    że w ten sposób staje się potworem." Fryderyk Nietzsche


  • 178. Data: 2017-11-05 12:00:43
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik m4rkiz m...@m...od.wujka.na.g.com ...

    >> Przecież napisałem jasno, że gdyby nie mieli żadnych praw,
    >> i tak by ich edukowano, to mieliby większe szanse na drodze.
    >
    > a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby tylko
    > kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!
    >
    Nastepny demagog.
    W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Obdarowany mówi dziękuję,
    a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish


  • 179. Data: 2017-11-05 12:27:06
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: "P.B." <p...@w...pl>

    Dnia Sun, 5 Nov 2017 11:00:42 +0000 (UTC), Budzik napisał(a):

    > Czyli rozumiem, ze ty mowisz o zmianie obecnie obowiązujacego prawa?
    > Znaczy np. postulujesz, zeby w kazdej sytuacji kiedy przejezdzasz w
    > okolicy pasów, a w odległosci powiedzmy do 2 metrów od przejscia jest
    > pieszy to zatrzymujesz sie i czekasz na rozwój wypadków.
    > Dobrze rozumeim?

    Masz problem z ogarnięciem tego:

    Art. 26.
    1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest
    obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu
    znajdującemu się na przejściu.

    Art. 3.
    1. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani
    zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga ? szczególną ostrożność,
    unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie
    bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w
    związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić
    kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie.


    --
    Pozdrawiam,
    Przemek


  • 180. Data: 2017-11-05 12:34:28
    Temat: Re: Uprzejmość zabija
    Od: m4rkiz <m...@m...od.wujka.na.g.com>

    On 2017-11-05 12:00, Budzik wrote:
    >> a jakby im jeszcze sciegna popodcinac to juz wogole wchodziliby tylko
    >> kiedy zadnego samochodu nie bedzie w zasiegu wzroku!
    >>
    > Nastepny demagog.
    > W PR politycznym sie zatrudnij! ;-P

    jezeli kierujemy i mamy jadacy samochod po prawej stronie na
    skrzyzowaniu rownorzednym to wiadomo ze ma pierwszenstwo i co bedzie sie
    dzialo przez nastepne kilka sekund

    jezeli dojezdzamy do przejscia przed ktorym stoi pieszy to nie wiemy czy
    ow zna przepisy, czy zdecyduje sie przejsc, itd.

    problem nie tkwi w tym czy i jakie prawa ma pieszy tylko ze nabywa prawa
    pierwszenstwa w malo wlasciwym momencie - czyli w granicy jezdni co
    wybitnie utrudnia trzymanie sie przepisow - jak widac w tym watku
    zatrzymac sie niby nie wolno, zwalniac i tamowac ruchu tym za nami tez,
    trzeba zachowac szczegolna ostroznosc i kulac sie czekajac na decyzje
    pieszego i dopiero wtedy reagowac

    imho wlasciwsze byloby zrezygnowanie z pierwszenstwa na przejsciu,
    delikatne rozszerzenie definicji i malowanie ekstra pasa czy pasow zebry
    rowniez na chodniku, czy wykluczenie z zakazu zatrzymywania
    przepuszczenia pieszych na przejsciu

    oczywiscie kazde z tych rozwiazan ma swoje minusy, chodzi o to żeby
    minusy nie przeslonily nam plusow ;)

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 34


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: