-
191. Data: 2014-01-19 14:48:03
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-19, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>
> kierunek sily tarcia w poslizgu zalezy od wzajemnej predkosci cial.
> Jak kola sie nie obracaja, a auto sunie do przodu, to sila dziala do
> tylu ... niezaleznie od skrecenia kierownicy.
>
> Jak auto stoi a kola sie kreca - to kierownica jednak ten wektor sily
> obracasz.
>
Ja mowilem o tym, ze kola kreca sie za wolno a nie sie nie obracaja :-)
--
Artur
ZZR 1200
-
192. Data: 2014-01-19 14:49:24
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-19, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>>
>> Tu chodzi o wspolczynnik poslizgu. A przyczepnosc moze byc zmniejszona - nie
>> jest to 0/1.
>> Rusz samochodem FWD z uslizgiem i zobacz, ze da sie skrecac choc kola sa
>> w poslizgu.
>
> A skąd pomysł, że w każdym uślizgu przy ostrym ruszaniu obydwa
> napędzane koła się ślizgają? Jak się ślizgają oba, to kierowalności
> nie ma - zapewniam.
>
A czemu ma nie byc?
--
Artur
ZZR 1200
-
193. Data: 2014-01-19 14:50:12
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Shrek,
Sunday, January 19, 2014, 2:24:09 PM, you wrote:
>> Dzwoń dzwonkiem, zwracaj uwagę, zgłaszaj policjantom i straszakom
>> miejskim/gminnym.
> A ty zgłaszaj rowerzystów na jezdni strażnikom;)
Mi się trochę trudniej zatrzymać na jezdni i szukać strasznika niż
pedalarzowi na ścieżce.
A pedalarzowi, który jedzie jezdnią przy ścieżce obok utrudniam życie
najbardziej, jak to jest możliwe.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
194. Data: 2014-01-19 14:55:17
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello AZ,
Sunday, January 19, 2014, 2:49:24 PM, you wrote:
>>> Tu chodzi o wspolczynnik poslizgu. A przyczepnosc moze byc zmniejszona - nie
>>> jest to 0/1.
>>> Rusz samochodem FWD z uslizgiem i zobacz, ze da sie skrecac choc kola sa
>>> w poslizgu.
>> A skąd pomysł, że w każdym uślizgu przy ostrym ruszaniu obydwa
>> napędzane koła się ślizgają? Jak się ślizgają oba, to kierowalności
>> nie ma - zapewniam.
> A czemu ma nie byc?
Bo nie ma - zazwyczaj inne siły przeszkadzają. Mniej więcej raz na dwa
lata ktoś zjeżdża na pole ze ścieżki prowadzącej do mojego domu. I
zapewniam, że nie robi tego celowo. Jest lekkie nachylenie boczne i
zerwanie przyczepności obu kół napędzanych wiedzie na pole bez względu
na skręcenie kierownicy.
I potem muszę takich wyholowywać :(
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
195. Data: 2014-01-19 14:56:33
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-19, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>
> Mi się trochę trudniej zatrzymać na jezdni i szukać strasznika niż
> pedalarzowi na ścieżce.
>
Nie wiem gdzie mieszkasz, ze jestes w stanie znalezc straznika/policjanta
w poblizu :-)
>
> A pedalarzowi, który jedzie jezdnią przy ścieżce obok utrudniam życie
> najbardziej, jak to jest możliwe.
>
Zawsze czy tylko w przypadku gdy on Ci utrudnia spokojne go wyprzedzenie?
Nigdy nie zlamales zadnego przepisu? Moze zacznij tez utrudniac tym co
przekraczaja predkosc? Badz konsekwentny.
--
Artur
ZZR 1200
-
196. Data: 2014-01-19 14:58:20
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-01-19 14:50, RoMan Mandziejewicz wrote:
>>> Dzwoń dzwonkiem, zwracaj uwagę, zgłaszaj policjantom i straszakom
>>> miejskim/gminnym.
>> A ty zgłaszaj rowerzystów na jezdni strażnikom;)
>
> Mi się trochę trudniej zatrzymać na jezdni i szukać strasznika niż
> pedalarzowi na ścieżce.
No to nie zgłaszaj. Mnie to ryba:P
> A pedalarzowi, który jedzie jezdnią przy ścieżce obok utrudniam życie
> najbardziej, jak to jest możliwe.
Aleś ty zajebisty jesteś. Taki menski (nie poprawić);)
Ja tam staram się nie utrudniać życia nikomu - niezależnie od ilości
kółek moich czy "oponenta". Ciota ze mnie.
Shrek.
-
197. Data: 2014-01-19 15:01:09
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2014-01-19 14:47, J.F. wrote:
>> Imho jakbyś zatrzymywał koła całkowicie, to obroty silnika musiałyby?
>> spaść do zera. Chyba nie spadają.
>
> Ale jesli on zatrzymuje, to tylko na ulamek sekundy. Zauwazysz ?
Nie wiem, po prostu zastanawiam się czy istotnie silnik się zatrzymuje
do zera. Wygląda na to że nie, bo ABS nie blokuje kół.
Shrek.
-
198. Data: 2014-01-19 15:03:58
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: AZ <a...@g...com>
On 2014-01-19, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid> wrote:
>
> Bo nie ma - zazwyczaj inne siły przeszkadzają. Mniej więcej raz na dwa
> lata ktoś zjeżdża na pole ze ścieżki prowadzącej do mojego domu. I
> zapewniam, że nie robi tego celowo. Jest lekkie nachylenie boczne i
> zerwanie przyczepności obu kół napędzanych wiedzie na pole bez względu
> na skręcenie kierownicy.
>
> I potem muszę takich wyholowywać :(
>
Tak na szybko bo nic innego teraz mi do glowy nie przychodzi:
<http://www.youtube.com/watch?v=qSg1uVZNEK4&feature=
youtu.be&t=2m>
To jest AWD i zobacz ile zostawia sladow. Czemu udalo mu sie skrecic? ;-)
--
Artur
ZZR 1200
-
199. Data: 2014-01-19 15:09:50
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com>
>>>> Jak zablokujesz koła w samochodzie bez ABS i nie wciśniesz sprzęgła to
>>>> silnik zgaśnie.
>>>>
>>>> Jak zadziała ci ABS to nawet przy niewciśniętym sprzęgle silnik nie
>>>> gaśnie. Jak to dokładnie działa?
>>>
>>> Bo przy ABS nie zablokujesz kół więc i nie zablokujesz silnika.
>>
>> Nie widziałeś jeszcze śladu opon po awaryjnym hamowaniu samochodem z ABS
>> ?
>>
> To nie koniecznie wynika z zablokowania kol :-) Jak ciezarowka hamuje z
> ABS-em,
> to tez wali dym z kol ale kola sie nie blokuja ale maja delikatny poslizg
> i to wystarczy do zostawienia sladu :-)
Chciałeś chyba napisać, że delikatnie (czytaj powoli) kręcą się. Tyle, że
moim zdaniem nie ma takiej możliwości by wszystkie koła powoli kręciły się
bo nie uzyskałoby się dużej skuteczności hamowania i generalnie nie da się
uzyskać takiej skuteczności bez pracy oscylacyjnej a wtedy zablokowanie koła
wydaje się nieuniknione. No ale może nie wszystkich kół napędowych
jednocześnie.
-
200. Data: 2014-01-19 15:13:38
Temat: Re: Typ hamownik...
Od: "NetiaAbonent" <n...@a...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
> A jak wjedziesz na lód i hamowanie silnikiem sprawi ze wpadniesz w poslizg
> to zadne ABSy ci w niczym nie pomoga.
Więc jakbyś hamował ABS'em zamiast silnikiem to byś do tego nie doprowadził
:-)
> Tylko ze ja mowie o normalnym hamowaniu silnikiem a nie o hamowaniu w
> stylu: jade 60 i włączam dwójke puszczając gwałtownie sprzegło.
> Wtedy owszem, wpasc w poslizg bardzo łatwo bo siła bedzie podobna do
> naciśniecia hamulca, ale przeciez nie o takie hamowanie chodzi...
Na lodzie, puszczenie gazu spokojnie może doprowadzić do tego, że tył
zacznie Cię wyprzedzać.