eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Tylne hamulce 125p/Polonez
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 21. Data: 2010-10-08 21:57:41
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze:
    (...)
    > Niemniej jednak nikogo nie zachęcam do zakupu poloneza / 125p jako
    > podstawowego auta do codziennego tyrania. Powody są w zasadzie 4.
    >
    > 1. Wszystkie egzemoplarze są już dosć wiekowe, zwlaszcza, że faktycznie

    Bzdura. Ostanie polonezy to ~2000, więc wcale nie takie wiekowe.

    > trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu

    Nie jest to prawdą - nie ma z tym specjalnych problemów.

    > 2. Ruda je dość lubi

    Fakt.

    > 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej
    > wtyczki

    Co Ty za bajki opowiadasz - za wpięcie jednej wtyczki w VW czy Toyocie
    tyle biorą? Gdzie?

    > 4. Totalny brak części zamiennych

    Jakich?

    > Z drugiej strony - czy jeszcze ktoś robi auto, którego konstrukcja jest
    > prosta jak konstrukcja cepa ?

    Nie bardzo, ale z polonezami też tak jest (jak widać na przykładzie
    autora wątku), że wcale nie jest to proste jak konstrukcja cepa.
    Oczywiście wszystko zależy od definicji - zacisk hamulcowy (w tym tylny)
    w PF125/Polonez jest konstrukcją jak widać dla wielu nie do ogarnięcia,
    choć generalnie wcale nie jest jakoś specjalnie skomplikowany.
    Ma swoje wady, ma swoje zalety. Jego jedyną wadą jest kwestia
    konstrukcji, która zakładała pracę w pewnych określonych warunkach
    klimatycznych i u nas (nie tylko) się średnio sprawdzała - z racji
    klimatu zacisk pracował w dużo cięższych warunkach, a do tego dochodził
    brak serwisu, ponieważ był 'zbędny' - potem legendy o problemach z
    tymi hamulcami.

    > Ja osobiście takiego bym chciał. Mało co tak wq..a człowieka jak szukanie
    > usterek w elektronice.

    Elektronikę wkłada się od dawna i różnie z tym jest - wolę walkę z
    jednopunktowych wtryskiem, niż 'elektronicznym' gaźnikiem sprzęgniętym
    z ASB.






  • 22. Data: 2010-10-08 22:53:12
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:

    > Dałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał
    > czy w tej przyczepie hamulce uruchamiane są linką czy hydraulicznie to może by
    > się odpowiedź znalazła.

    A jaka jest różnica w kontekście prowadzenia zacisku w jarzmie jeżeli
    zarówno linka jak i hydraulika działają od środka tłoczka?
    Z punktu widzenia zacisku efekt działania hydrauliką i linką jest
    identyczny.

    Co do uruchamianie, to są uruchamiane zarówno linką (hamulec ręczny i
    awaryjny) jak i hydraulicznie (najazdowy).


  • 23. Data: 2010-10-08 22:57:15
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "pitpull" <p...@p...com>


    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    news:i8nt43$41k$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze:
    > (...)
    >> Niemniej jednak nikogo nie zachęcam do zakupu poloneza / 125p jako
    >> podstawowego auta do codziennego tyrania. Powody są w zasadzie 4.
    >>
    >> 1. Wszystkie egzemoplarze są już dosć wiekowe, zwlaszcza, że faktycznie
    >
    > Bzdura. Ostanie polonezy to ~2000, więc wcale nie takie wiekowe.

    Chyba 2001. Na pewno nie są nowe :)

    >
    >> trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu
    >
    > Nie jest to prawdą - nie ma z tym specjalnych problemów.

    Miliona km bez remontu silnika nie nakręcisz. pół miliona zresztą też. Ale
    pewnie np od SC nie odbiega.

    >
    >> 2. Ruda je dość lubi
    >
    > Fakt.
    >
    >> 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej
    >> wtyczki
    >
    > Co Ty za bajki opowiadasz - za wpięcie jednej wtyczki w VW czy Toyocie
    > tyle biorą? Gdzie?
    >

    Tyle biorą w ASO Fiata od SC.
    Ogólnie jak człowiek usłyszy że ze złomem nie będą robić to .....

    >> 4. Totalny brak części zamiennych
    >
    > Jakich?

    Ze starszych - osłony tarczy hamulcowych tylnych - nie da się bez nich
    jeździć jak wygniją. Nie występują już w sklepach ani hurtowniach
    Drzwi do 125p
    Z młodszych - wałek rozrządu hydrauliczny do GSI - praktycznie nieosiągalny
    w wersji "fabrycznej" a rzemiosło to wytrzymuje 20 kkm albo i nie
    Lusterka elektryczne podgrzewane
    przewód paliwowy giętki przy baku
    Obudowa filtra powietrza do GSI - na allegro ceny chore sprawnych w 100%
    brak
    Wyłącznik szyb elektrycznych do GSI
    Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro)

    To tak na szybko z rzeczy których szukałem :)

    >
    >> Z drugiej strony - czy jeszcze ktoś robi auto, którego konstrukcja jest
    >> prosta jak konstrukcja cepa ?
    >
    > Nie bardzo, ale z polonezami też tak jest (jak widać na przykładzie
    > autora wątku), że wcale nie jest to proste jak konstrukcja cepa.
    > Oczywiście wszystko zależy od definicji - zacisk hamulcowy (w tym tylny)
    > w PF125/Polonez jest konstrukcją jak widać dla wielu nie do ogarnięcia,

    Jak już z grubsza ogarnąłem (do zera nie miałem konieczności rozbierać tyłu)
    nie narzekam :)
    No chyba że po 2 latach stania ......

    >
    > Elektronikę wkłada się od dawna i różnie z tym jest - wolę walkę z
    > jednopunktowych wtryskiem, niż 'elektronicznym' gaźnikiem sprzęgniętym
    > z ASB.

    No ABSu to w żadnym polonezie nie uswiadczysz :)

    Niestety jesteśmy skazani na coraz większą dawkę elektroniki w autach - już
    nawet przepustnica nie ma linki ostatnimi czasy.
    A potem własciciele toyot się rozbijają ;/

    pitpull



  • 24. Data: 2010-10-09 02:00:58
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:
    >
    > > Dałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał
    > > czy w tej przyczepie hamulce uruchamiane są linką czy hydraulicznie to może by
    > > się odpowiedź znalazła.
    >
    > A jaka jest różnica w kontekście prowadzenia zacisku w jarzmie jeżeli
    > zarówno linka jak i hydraulika działają od środka tłoczka?
    > Z punktu widzenia zacisku efekt działania hydrauliką i linką jest
    > identyczny.
    >
    > Co do uruchamianie, to są uruchamiane zarówno linką (hamulec ręczny i
    > awaryjny) jak i hydraulicznie (najazdowy).
    >
    Jasne ze i linka i płyn powodują wysunięcie tłoczka i w efekcie hamowanie. Tylko
    że siły pochodzące od linki są mniejsze niż od płynu. Ale jak masz hamulec
    najazdowy hydrauliczny to małą skuteczność hamowania można tłumaczyć tylko zbyt
    małym zaciskiem do ciężaru przyczepy. W samochodach hamują w zasadzie tylko
    przednie hamulce. Tam jest z 80% siły hamowania. Tył tylko wspomaga i nie
    dopuszcza do niekontrolowanego ruchu pojazdu na boki wskutek dużej siły
    hamowania z przodu. Powierzchnia cylinderka z przedniego zacisku jest trzy razy
    większa niż z tylnego. To daje trzy razy mniejsza silę hamowania tylnych
    zacisków w stosunku do przednich. Masz za małe zaciski do przyczepy. Mechanizm
    prowadzenia zacisku w jarzmie nie ma najmniejszego znaczenia. Nawet jak by był
    uszkodzony mechanizm współpracujący z linką to i tak za cofanie tłoczka
    odpowiada uszczelka. Przy zatartych, zardzewiałych lub zapieczonych elementach w
    zacisku lub jego prowadzeniu objawem było by lepsze hamowanie i większe zużycie
    klocków od strony zewnętrznej. A próbowałeś sprawdzić czy pompa jest sprawna?
    Może wszystko z zaciskami jest w porządku a padła pompa. Przy przyczepie mogą na
    nią działać dużo większe siły niż jak jest zamontowana w samochodzie i
    uruchamiana nogą. Pewno masz typową pompę od samochodu. W niej niema jakiś super
    uszczelek tylko oringopodobne gumki. Przy zbyt dużej sile uszczelki zwyczajnie
    mogą nie zapewniać szczelności. One też pracują do pewnego granicznego ciśnienia
    a potem puszczają.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 25. Data: 2010-10-09 10:22:45
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    W dniu 2010-10-09 02:00, kogutek pisze:
    >> W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:
    >>
    >>> Dałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał
    >>> czy w tej przyczepie hamulce uruchamiane są linką czy hydraulicznie to może by
    >>> się odpowiedź znalazła.
    >>
    >> A jaka jest różnica w kontekście prowadzenia zacisku w jarzmie jeżeli
    >> zarówno linka jak i hydraulika działają od środka tłoczka?
    >> Z punktu widzenia zacisku efekt działania hydrauliką i linką jest
    >> identyczny.
    >>
    >> Co do uruchamianie, to są uruchamiane zarówno linką (hamulec ręczny i
    >> awaryjny) jak i hydraulicznie (najazdowy).
    >>
    > Jasne ze i linka i płyn powodują wysunięcie tłoczka i w efekcie hamowanie. Tylko
    > że siły pochodzące od linki są mniejsze niż od płynu. Ale jak masz hamulec
    > najazdowy hydrauliczny to małą skuteczność hamowania można tłumaczyć tylko zbyt
    > małym zaciskiem do ciężaru przyczepy.

    Ale ja nie mam problemu z małą skutecznością hamowania, a z krzywym
    prowadzeniem zacisku w jarzmie i niepływaniem samego zacisku.
    I to też najbardziej tego w którym ktoś kiedyś sam zrobił te kliny
    trzymające zacisk.

    Ale tyle co się póki co zorientowałem to to, że TTTM. Zrobię to teraz
    raz a porządnie, a potem w zasadzie nie będzie problemem psiknąć na te
    prowadnice smarem miedziowym przed każdą jazdą, bo mam wszystko na wierzchu.

    > W samochodach hamują w zasadzie tylko
    > przednie hamulce. Tam jest z 80% siły hamowania. Tył tylko wspomaga i nie
    > dopuszcza do niekontrolowanego ruchu pojazdu na boki wskutek dużej siły
    > hamowania z przodu. Powierzchnia cylinderka z przedniego zacisku jest trzy razy
    > większa niż z tylnego. To daje trzy razy mniejsza silę hamowania tylnych
    > zacisków w stosunku do przednich. Masz za małe zaciski do przyczepy.

    Tłoczki dają radę nawet zablokować te koła przy ostrym hamowaniu.
    Zresztą to jest hamulec najazdowy - większy tłoczek wiele nie pomoże w
    samym hamowaniu, a jedynie zmniejszy obciążenie pompy.
    Załadowana przyczepa waży ponad 1000kg i ona ma bezwładność
    wystarczającą do zablokowania kół nawet najmniejszymi tłoczkami.
    Pompa daje 10bar na każde 28kG nacisku na hak, więc ciśnienia rzędu
    100bar są spokojnie osiągalne.


  • 26. Data: 2010-10-09 12:59:57
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg"<f...@p...com> napisał w wiadomości
    > news:i8nt43$41k$1@inews.gazeta.pl...
    >> W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze:
    >> (...)
    >>> Niemniej jednak nikogo nie zachęcam do zakupu poloneza / 125p jako
    >>> podstawowego auta do codziennego tyrania. Powody są w zasadzie 4.
    >>>
    >>> 1. Wszystkie egzemoplarze są już dosć wiekowe, zwlaszcza, że faktycznie
    >>
    >> Bzdura. Ostanie polonezy to ~2000, więc wcale nie takie wiekowe.
    >
    > Chyba 2001. Na pewno nie są nowe :)

    No tak - ~2000 to nie 2001.

    >>> trwałość jest taka jak w autach 40 lat temu
    >>
    >> Nie jest to prawdą - nie ma z tym specjalnych problemów.
    >
    > Miliona km bez remontu silnika nie nakręcisz. pół miliona zresztą też. Ale
    > pewnie np od SC nie odbiega.

    Nie tylko od SC. 200kkm to nie problem.

    >>> 3. Mechanicy nie lubią, bo nie da się zgarnąć 100 zł za wpięcie jednej
    >>> wtyczki
    >>
    >> Co Ty za bajki opowiadasz - za wpięcie jednej wtyczki w VW czy Toyocie
    >> tyle biorą? Gdzie?
    >>
    >
    > Tyle biorą w ASO Fiata od SC.
    > Ogólnie jak człowiek usłyszy że ze złomem nie będą robić to .....

    Aha - to Ty chciałeś jeździć z leciwymi samochodami do ASO? Już
    widzę, jak szczęśliwy właściciel 10 letniego golfa leci do
    ASO VW.

    > Ze starszych - osłony tarczy hamulcowych tylnych - nie da się bez nich
    > jeździć jak wygniją. Nie występują już w sklepach ani hurtowniach

    W 20 letnich jakoś dramatyczne zniszczone nie są.

    > Drzwi do 125p

    LOL - produkcję PF125p zakończono w 91, jakoś mnie to nie dziwi.

    > Z młodszych - wałek rozrządu hydrauliczny do GSI - praktycznie nieosiągalny
    > w wersji "fabrycznej" a rzemiosło to wytrzymuje 20 kkm albo i nie
    > Lusterka elektryczne podgrzewane
    > przewód paliwowy giętki przy baku
    > Obudowa filtra powietrza do GSI - na allegro ceny chore sprawnych w 100%
    > brak
    > Wyłącznik szyb elektrycznych do GSI
    > Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro)
    >
    > To tak na szybko z rzeczy których szukałem :)

    Jeśli mam być szczery to jedynym problemem może być ten wałek, a Ty
    piszesz totalny brak części. Sprężarką do klimatyzacji, czy
    podgrzewanymi lusterkami to w ogóle mnie zdrowo rozbawiłeś
    - te elementy nawet w czasach produkcji polonezów były 'średnio'
    osiągalne.

    > Jak już z grubsza ogarnąłem (do zera nie miałem konieczności rozbierać tyłu)
    > nie narzekam :)
    > No chyba że po 2 latach stania ......

    Jak się nie jeździ, nie przeczyści co jakiś czas, bądź użytkuje
    skrajnie zużyte elementy to pojawiają się kłopoty.
    >>
    >> Elektronikę wkłada się od dawna i różnie z tym jest - wolę walkę z
    >> jednopunktowych wtryskiem, niż 'elektronicznym' gaźnikiem sprzęgniętym
    >> z ASB.
    >
    > No ABSu to w żadnym polonezie nie uswiadczysz :)

    Nie ABS, tylko ASB i nie pisałem że uświadczysz w polonezie, tylko
    chodziło mi różne wynalazki, które skutecznie potrafiły umęczyć.
    Gdybyś zobaczył to o czym pisałem (Orion produkowany w Hiszpanii)
    to byś się za głowę złapał, 2 lata szukał serwisu i spuścił do
    Wisły przy pierwszej lepszej okazji.

    > Niestety jesteśmy skazani na coraz większą dawkę elektroniki w autach - już
    > nawet przepustnica nie ma linki ostatnimi czasy.

    Nie elektronika jest problemem, a konstrukcja tych samochodów oraz
    kwalifikacje i możliwości diagnostyczne mechaników.

    > A potem własciciele toyot się rozbijają ;/

    Bez elektroniki właściciele innych marek się nie rozbijali?


  • 27. Data: 2010-10-09 13:10:50
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>

    No nie, mój 1.5 SLE nie wrócił ;-))
    A urwał się przy coś 125 kkm :-((
    Bo inaczej to bym jeździł i jeździł...


    -----

    | Z urwanym tłokiem potrafił taki wynalazek wrócić o własnych siłach z trasy.


  • 28. Data: 2010-10-09 13:14:42
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>

    Szczerze?
    Do końca dni Poldolota serwisowałem na Towarowej.
    Właściciwie to już nie chcieli brać, ale po spojrzeniu w książkę "A, Pan nasz klient
    !" brali.
    A to był raptem kilkuletni (!!) samochód.


    -----

    | Aha - to Ty chciałeś jeździć z leciwymi samochodami do ASO?


  • 29. Data: 2010-10-09 14:06:46
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "pitpull" <p...@p...com>


    Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    news:i8phvo$m63$1@inews.gazeta.pl...
    >W dniu 2010-10-08 22:57, pitpull pisze:
    >> Użytkownik "Artur Maśląg"<f...@p...com> napisał w wiadomości
    >> news:i8nt43$41k$1@inews.gazeta.pl...
    >>> W dniu 2010-10-08 19:26, pitpull pisze:

    >
    >> A potem własciciele toyot się rozbijają ;/
    >
    > Bez elektroniki właściciele innych marek się nie rozbijali?
    >

    Ale nie z powodu błędów pedało gazu - patrz 2 wątki niżej Toyota RAV 4
    ......
    1 sekunda opóźnienia w reakcji pedału to czasem tylko nerwy a czasem sprawa
    życia lub śmierci.

    Co do tematu tylnych osłon hamulcowych - w 15-letnim polonezie już
    praktycznie ich nie było.
    A w 25 latnim kancie faktycznie są jeszcze w nie najgorszym stanie.

    pitpull



  • 30. Data: 2010-10-09 14:23:25
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > W dniu 2010-10-09 02:00, kogutek pisze:
    > >> W dniu 2010-10-08 11:30, kogutek pisze:
    > >>
    > >>> Dałeś przykład że nadmiar informacji nic nie wnosi do pytania. jak byś napisał
    > >>> czy w tej przyczepie hamulce uruchamiane są linką czy hydraulicznie to może by
    > >>> się odpowiedź znalazła.
    > >>
    > >> A jaka jest różnica w kontekście prowadzenia zacisku w jarzmie jeżeli
    > >> zarówno linka jak i hydraulika działają od środka tłoczka?
    > >> Z punktu widzenia zacisku efekt działania hydrauliką i linką jest
    > >> identyczny.
    > >>
    > >> Co do uruchamianie, to są uruchamiane zarówno linką (hamulec ręczny i
    > >> awaryjny) jak i hydraulicznie (najazdowy).
    > >>
    > > Jasne ze i linka i płyn powodują wysunięcie tłoczka i w efekcie hamowanie. Tylko
    > > że siły pochodzące od linki są mniejsze niż od płynu. Ale jak masz hamulec
    > > najazdowy hydrauliczny to małą skuteczność hamowania można tłumaczyć tylko zbyt
    > > małym zaciskiem do ciężaru przyczepy.
    >
    > Ale ja nie mam problemu z małą skutecznością hamowania, a z krzywym
    > prowadzeniem zacisku w jarzmie i niepływaniem samego zacisku.
    > I to też najbardziej tego w którym ktoś kiedyś sam zrobił te kliny
    > trzymające zacisk.
    >
    > Ale tyle co się póki co zorientowałem to to, że TTTM. Zrobię to teraz
    > raz a porządnie, a potem w zasadzie nie będzie problemem psiknąć na te
    > prowadnice smarem miedziowym przed każdą jazdą, bo mam wszystko na wierzchu.
    >
    > > W samochodach hamują w zasadzie tylko
    > > przednie hamulce. Tam jest z 80% siły hamowania. Tył tylko wspomaga i nie
    > > dopuszcza do niekontrolowanego ruchu pojazdu na boki wskutek dużej siły
    > > hamowania z przodu. Powierzchnia cylinderka z przedniego zacisku jest trzy razy
    > > większa niż z tylnego. To daje trzy razy mniejsza silę hamowania tylnych
    > > zacisków w stosunku do przednich. Masz za małe zaciski do przyczepy.
    >
    > Tłoczki dają radę nawet zablokować te koła przy ostrym hamowaniu.
    > Zresztą to jest hamulec najazdowy - większy tłoczek wiele nie pomoże w
    > samym hamowaniu, a jedynie zmniejszy obciążenie pompy.
    > Załadowana przyczepa waży ponad 1000kg i ona ma bezwładność
    > wystarczającą do zablokowania kół nawet najmniejszymi tłoczkami.
    > Pompa daje 10bar na każde 28kG nacisku na hak, więc ciśnienia rzędu
    > 100bar są spokojnie osiągalne.
    mocowanie pancerza linki i wężyka masz dokładnie w tych samych miejscach co były
    w kredensie? I tak samo jest puszczona linka po resorze? Czy tak jak pasowało w
    przyczepie. I czy elementy zacisku, jarzma, kliny sprężyny nie są za bardzo
    zużyte? Pływanie zacisku w kredensie jest raczej iluzoryczne. Pod naciskiem ręki
    on nie daje się przesuwać w jarzmie. Jak złapiesz za korpus zacisku ręką o dasz
    radę nim poruszać to możesz szukać nowego kompletu.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: