-
41. Data: 2011-09-23 12:27:43
Temat: Re: Taka tam refleksja...
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Fri, 23 Sep 2011 10:28:57 +0200, Pan Peresada napisał(a):
> Jako dokument wydarzenia zdjecie daje Ci pewnosc co do faktu, a nie
> literackiego opisu i przypuszczen czy dopowiedzen.
Ekhm... Masz rację w tym że uzupełniało by skąpe relacje - szczególnie
wydarzeń opisywanych nie przez naocznych świadków (pytanie czy skoro nie
było tam kronikarza to byłby fotograf). Z drugiej strony sporo zdjęć by i
tak uległo zniszczeniu, bo historię zawsze piszą zwycięzcy.
A wiarygodność... historia retuszu jest tak stara jak fotografia. ;-)
Pozdrawiam,
Henry
-
42. Data: 2011-09-23 12:35:53
Temat: Re: Taka tam refleksja...
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
On 23.09.2011 14:27, Henry(k) wrote:
> Dnia Fri, 23 Sep 2011 10:28:57 +0200, Pan Peresada napisał(a):
>
>> Jako dokument wydarzenia zdjecie daje Ci pewnosc co do faktu, a nie
>> literackiego opisu i przypuszczen czy dopowiedzen.
>
> Ekhm... Masz rację w tym że uzupełniało by skąpe relacje - szczególnie
> wydarzeń opisywanych nie przez naocznych świadków (pytanie czy skoro nie
> było tam kronikarza to byłby fotograf). Z drugiej strony sporo zdjęć by i
> tak uległo zniszczeniu, bo historię zawsze piszą zwycięzcy.
> A wiarygodność... historia retuszu jest tak stara jak fotografia. ;-)
>
Ale zdjęcie wcale nie musi być retuszowane. Nie musi być też
inscenizowane. Wystarczy odpowiednio skadrować, pokazać odpowiedni
moment. Fotografia to subiektywny punkt widzenia fotografa.
--
wer <",,)~~
http://szumofob.eu
-
43. Data: 2011-09-24 08:22:49
Temat: Re: Taka tam refleksja...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 21 Sep 2011, Olgierd wrote:
> Dnia Tue, 20 Sep 2011 16:06:11 +0200, Jakub Roguski napisał(a):
>
>>> Aha, bo w 19 wieku robiono fotografie? ;-)
>>>
>> W większości tak. Mało było ludzi przypadkowych, którzy przypadkiem
>> dostali aparat i przypadkiem robili zdjęcia,
>
> Pozwolę sobie się nie zgodzić.
[...]
>
> Natomiast dzisiejsze ochy-i-achy nad starymi zdjęciami biorą się z tego,
> że owe obrazki są tak *inne* od dzisiejszych, że już przez to budzą
> zaciekawienie, zdumienie -- a więc i podziw.
IMVHO tak właśnie - rzadkość stanowi wartość samą w sobie.
Bardzo jestem ciekaw, jak częste byłyby narzekania na centralne
kadry na przykład, jeśliby po strojach (i innych elementach
w kadrze) nie dawało się (łatwo) rozpoznać że zdjęcie jest
stare :>
pzdr, Gotfryd