eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaTaka tam refleksja...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 21. Data: 2011-09-21 09:10:45
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: Sebastian <n...@n...com>

    W dniu 2011-09-21 09:37, Janko Muzykant pisze:
    > Jedno jest pewne: przy tym zalewie zdjęć coraz mniej ludzie chcą je
    > oglądać, a właściwie powstał nowy sposób oglądania: rzut okiem. Ku
    > rozpaczy coraz większej grupy zdjęcia jakoś tam świadomie robiących.

    To jedna strona medalu. Druga jest taka, że skoro dużo więcej ludzi robi
    zdjęcia to potencjalnych amatorów dobrej fotografii będzie więcej. W XIX
    wieku poprawne technicznie zdjęcie o w miarę ciekawej kompozycji budziło
    zainteresowanie i podziw. Między innymi dlatego, że oglądający sami nie
    mogli/potrafili zrobić podobnego.

    Ja myślę, że teraz ludzi potrafiących docenić dobrą fotografię jest
    więcej. Tyle, że takich fotografii też jest więcej. Dodatkowo nie można
    już liczyć na zachwyty ludzi dla których jedynym kryterium przy ocenie
    zdjęcia jest ostrość i oczojebne kolory.

    Mniej ludzi chcę oglądać zdjęcia bo przestało to interesować ludzi,
    którzy i tak niewiele na nich widzieli.

    --
    Pozdrawiam
    Sebastian


  • 22. Data: 2011-09-21 12:09:58
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 21 Sep 2011 09:46:56 +0200, Pan Peresada napisał(a):

    > Mysle, ze zysk ze zdjec zrobionych z miejsca na wzniesieniu, gdze stal
    > Jagiello podczas bitwy pod Grunwaldem bylby tak duzy, ze nawet
    > owalnosc guzikow w spodniach walczacych nie przycmilaby
    > pozytecznosci tych ujec.

    No to mi powiedz jaki byłby z tego zdjęcia pożytek?

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 23. Data: 2011-09-21 12:21:50
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: kamil <k...@s...com>

    On 21/09/2011 08:37, Janko Muzykant wrote:
    > W dniu 2011-09-21 08:26, Henry(k) pisze:
    >>> Trochę żal :)
    >>
    >> A mi nie - zaraz by się znalazło stado histeryków badających owalność
    >> guzików u kaftanów sarmackiej szlachty. ;-)
    >
    > Jedno jest pewne: przy tym zalewie zdjęć coraz mniej ludzie chcą je
    > oglądać, a właściwie powstał nowy sposób oglądania: rzut okiem. Ku
    > rozpaczy coraz większej grupy zdjęcia jakoś tam świadomie robiących.
    > Sam się zresztą łapię na tym, że wszelkie widoczki (od małopolskich po
    > nigeryjskie) traktuję właśnie rzucając okiem. Ale pstrykam sobie nadal,
    > z pełną świadomością, że coraz częściej to mieszanie kijem Wisły.
    > Kiedyś, pewnie od razu jak zniknę, zniknie i ten cały zbiór pstryków.
    > Zresztą, tak rzadko tam zaglądam, że właściwie tego nie ma. Rzekłbym, że
    > to tylko jeszcze jedna bezproduktywna forma tracenia czasu :)


    Ano właśnie, dziś to po prostu kolejne pstryki małopolskie.


    Można by mocno polemizować nad sensem wnoszenia w świat
    milionpięćsettysięcznegoczterdziestegoósmego zdjęcia tej samej góry,
    drzewka i krzaczka. Wystarczy otworzyć google maps, żeby przejrzeć ich
    dziesiątki.

    Większość (w tym twoje, nie ujmując), to po prostu poprawne technicznie,
    dobrze skomponowane zdjęcia. Nic mniej, nic ponad to, nic wartego
    zachwytu i podziwu u przypadkowego oglądacza.





    --
    Pozdrawiam,
    Kamil

    http://bynajmniej.net


  • 24. Data: 2011-09-21 12:27:05
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Wed, 21 Sep 2011 09:37:33 +0200, Janko Muzykant napisał(a):

    > Sam się zresztą łapię na tym, że wszelkie widoczki (od małopolskich po
    > nigeryjskie) traktuję właśnie rzucając okiem.

    I prawidłowo - lepiej zobaczyć na żywo, przeżyć jakieś emocje, a potem
    patrząc na zdjęcia przypominać sobie tamte emocje. I to jest siła
    fotografii, a nie generowanie emocji z samego zdjęcia. Oglądanie zdjęć
    to takie próbkowanie czy któreś z nich spowoduje u nas rezonans. Większość
    nie powoduje i ja to uważam za coś normalnego. Dlatego sam robię dużo zdjęć
    "do szuflady" - nie mam nawet zamiaru pamiętać o wszystkich, teraz tylko
    niektóre na mnie działają, ale może kiedyś... W końcu fotografia to tylko
    uzupełnienie życia a nie jego cel.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 25. Data: 2011-09-21 12:40:20
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote:

    >> Sam się zresztą łapię na tym, że wszelkie widoczki (od małopolskich
    >> po nigeryjskie) traktuję właśnie rzucając okiem.
    >
    > I prawidłowo - lepiej zobaczyć na żywo, przeżyć jakieś emocje, a potem
    > patrząc na zdjęcia przypominać sobie tamte emocje. I to jest siła
    > fotografii, a nie generowanie emocji z samego zdjęcia. Oglądanie zdjęć
    > to takie próbkowanie czy któreś z nich spowoduje u nas rezonans.
    > Większość nie powoduje i ja to uważam za coś normalnego. Dlatego sam
    > robię dużo zdjęć "do szuflady" - nie mam nawet zamiaru pamiętać o
    > wszystkich, teraz tylko niektóre na mnie działają, ale może kiedyś...


    Świetnie powiedziane - mam to samo podejście. Po co robić kolejne
    setki zdjęć? Bo nikt inny nie uchwyci "moich" widoków - miejsc, osób,
    przedmiotów i zdarzeń, które z każdym dniem odchodzą w przeszłość.

    Korzyść dodatkowa, to podobne korzyści ludzi, z którymi jesteśmy
    związani - oni też potrafią skorzystać z naszych zdjęć. Problem się
    zaczyna, gdy fotografia staje się w sztukę dla sztuki, samotnym
    polowaniem na wielkie WOW, a które świat kwituje zaledwie rzutem okiem:
    no, nawet...


    pozdrawiam

    Mariusz [mr.]


  • 26. Data: 2011-09-21 13:03:10
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: Marx <M...@n...com>

    On 20.09.2011 21:31, Janko Muzykant wrote:
    > W dniu 2011-09-20 13:49, Marx pisze:
    >>> W ciągu 2 minut ludzkość robi teraz tyle zdjęć, ile powstało przez cały
    >>> XIX wiek.
    >>> :)
    >> a średniowieczu wcale fotografii nie mieli, i co z tego?
    >
    > Trochę żal :)
    >
    chyba nie
    jakby wtedy każdy miał aparat to oglądanie dwóch milionów zdjęć z bitwy
    pod Grunwaldem byłoby tak samo nudne jak teraz pstryki na n-k

    zdjęcia ratuje jeszcze związek emocjonalny, dlatego wciąż wykupywanie są
    zdjęcia w przedszkolu, z komunii czy ślubu. I bardziej ciekawią fotki
    napranego wujka Zdziśka którego można obśmiać, niż sesja za pare tysięcy
    w zrujnowanym przejściu podziemnym

    Marx


  • 27. Data: 2011-09-21 16:24:04
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-09-21 14:21, kamil pisze:
    > Większość (w tym twoje, nie ujmując), to po prostu poprawne technicznie,
    > dobrze skomponowane zdjęcia. Nic mniej, nic ponad to, nic wartego
    > zachwytu i podziwu u przypadkowego oglądacza.

    Dokładnie. Traktuję to jak... codzienne robienie obiadu przez miliony
    kobiet, obiadu z podaniem do stołu, zastawą, deserem, dopieszczonym
    menu, przybranym. Dla mnie żadnego sensu nie ma ta syzyfowa praca, ale
    rozumiem potrzebę owej u większości ludzi.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /jak każdy, mam plany na tysiąc lat, tylko wydaje mi się, że się nie
    wyrobię/


  • 28. Data: 2011-09-21 16:25:18
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-09-21 14:40, Mariusz [mr.] pisze:
    >> I prawidłowo - lepiej zobaczyć na żywo, przeżyć jakieś emocje, a potem
    >> patrząc na zdjęcia przypominać sobie tamte emocje. I to jest siła
    >> fotografii, a nie generowanie emocji z samego zdjęcia. Oglądanie zdjęć
    >> to takie próbkowanie czy któreś z nich spowoduje u nas rezonans.
    >> Większość nie powoduje i ja to uważam za coś normalnego. Dlatego sam
    >> robię dużo zdjęć "do szuflady" - nie mam nawet zamiaru pamiętać o
    >> wszystkich, teraz tylko niektóre na mnie działają, ale może kiedyś...
    >
    > Świetnie powiedziane - mam to samo podejście. Po co robić kolejne
    > setki zdjęć? Bo nikt inny nie uchwyci "moich" widoków - miejsc, osób,
    > przedmiotów i zdarzeń, które z każdym dniem odchodzą w przeszłość.

    A wiecie jaki człowiek jest wtedy wolny i szczęśliwy, gdy nie musi
    całemu światu niczego udowadniać? :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /boję się wejść do toalety albowiem wydaje mi się, że siedzi tam
    terrorysta.../


  • 29. Data: 2011-09-21 16:25:56
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-09-21 14:09, Henry(k) pisze:
    >> Mysle, ze zysk ze zdjec zrobionych z miejsca na wzniesieniu, gdze stal
    >> Jagiello podczas bitwy pod Grunwaldem bylby tak duzy, ze nawet
    >> owalnosc guzikow w spodniach walczacych nie przycmilaby
    >> pozytecznosci tych ujec.
    >
    > No to mi powiedz jaki byłby z tego zdjęcia pożytek?

    No... ile nowych argumentów na wybory!

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /niestety, humaniści bywają równie głupi jak umysły ścisłe/


  • 30. Data: 2011-09-21 16:34:44
    Temat: Re: Taka tam refleksja...
    Od: "Mariusz [mr.]" <l...@i...wp.pl>


    "Janko Muzykant" <j...@w...pl> wrote:

    [...]
    >> Świetnie powiedziane - mam to samo podejście. Po co robić kolejne
    >> setki zdjęć? Bo nikt inny nie uchwyci "moich" widoków - miejsc, osób,
    >> przedmiotów i zdarzeń, które z każdym dniem odchodzą w przeszłość.
    >
    > A wiecie jaki człowiek jest wtedy wolny i szczęśliwy, gdy nie musi
    > całemu światu niczego udowadniać? :)

    Ja, ja, ja wiem! :) Może nawet lepiej - mam zerowe parcie na szkło. ;-)


    [mr.]

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: