eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaSzkodliwość promieniowania inteligentnych liczników? › Re: Szkodliwość promieniowania inteligentnych liczników?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!wsisiz.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
    From: Atlantis <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Szkodliwość promieniowania inteligentnych liczników?
    Date: Thu, 16 Jan 2014 21:45:35 +0100
    Organization: http://www.wit.edu.pl
    Lines: 69
    Message-ID: <lb9gdm$5q3$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    References: <d...@n...chmurka.net>
    <lb7svb$qgl$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    <d...@n...chmurka.net>
    NNTP-Posting-Host: acky21.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: portraits.wsisiz.edu.pl 1389905142 5955 83.10.100.21 (16 Jan 2014 20:45:42
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@w...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Jan 2014 20:45:42 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/24.2.0
    In-Reply-To: <d...@n...chmurka.net>
    X-Enigmail-Version: 1.6
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:658331
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2014-01-16 20:13, Michał Lankosz pisze:

    > A ja myślałem, że ma jakieś podstawy, przynajmniej do tej aktywności co
    > 8 sekund. Tylko nie bardzo mi pasowało skąd taki licznik miałby tyle
    > energii, aby co kilka sekund coś wysyłać - przez lata, na małej bateryjce.

    Gdyby to faktycznie działało w ten sposób, to ktoś musiałby odwalić
    olbrzymią fuszerkę. Urządzenie bez przerwy wysyłające w eter ramki z
    danymi, chociaż z góry wiadomo, że w 99,99% w zasięgu nie będzie żadnego
    odbiornika? Coś takiego nie przystoi nawet amatorskiej konstrukcji,
    zbudowanej w ciągu jednego wieczora na płytce uniwersalnej. :)
    Co innego, gdyby w pobliżu miał się znajdować jakiś digipiter, a całość
    tworzyła sieć. Tylko przy takich założeniach lepiej wykorzystać gotowy
    moduł GSM.



    > Ależ wystarczy się powołać na badania, o których odbiorca nie słyszał.
    > Jeszcze jak to będą wyniki zagranicznych "ośrodków badawczych" to już
    > wystarczy, aby większość ludzi nie znających tematu przekonać do
    > uwierzenia w teorię, albo przynajmniej zacząć powątpiewać we własne
    > przekonania.

    I właśnie takie przypadki pokazują intelektualną miernotę sporej części
    naszego społeczeństwa. Braki w wykształceniu dotyczą nie tylko nauk
    ścisłych i przyrodniczych, ale także humanistycznych. Ludzie dają się
    złapać na podstawowe chwyty erystyczne, o których Schopenhauer pisał
    dawno temu. Nie są w stanie odróżnić sofizmatu od merytorycznego
    argumentu. Wielu zabiera się za dyskusję nie potrafiąc nawet sklecić
    logicznego zdania. Kiedy zabraknie im argumentów, zaczynają atak ad
    personam. Przerażające jest to, że taki standard prowadzenia dyskusji
    coraz częściej obserwujemy wśród wysoko postawionych przedstawicieli
    władzy albo Kościoła (chociażby ostatnie zamieszanie wokół tematu gender).

    Taktyka o której piszesz powyżej to tzw. argumentum ad auctoritatem. W
    poważnej intelektualnej dyskusji takie zagranie natychmiast zostałoby
    zauważone i wypomniane.

    Niestety tak działa współczesny polski system szkolnictwa. Dzieciaki i
    młodzież w trakcie wielu lat edukacji nie mają wcale styczności z
    retoryką ani filozofią.


    > Nie zwalaj winy na braki w edukacji. Chyba, że Twoim zdaniem szkoła
    > powinna wypuszczać tylko omnibusów, a resztę eliminować?

    Tutaj nie o to chodzi. Nauka w szkole nie powinna polegać na
    zapamiętywaniu setek dat, definicji i formułek, celem zdania kolejnej
    kartkówki. Podstawowym celem powinno być zrozumienie tematu, a nie
    "zakucie" informacji, które w ciągu pięciu sekund można wyszukać w
    Internecie. Taki model kształcenia skutkuje tym, że absolwentom
    gimnazjów i liceów brakuje o wiele ważniejszej wiedzy. Co mam na myśli?

    1) Programy szkolne bardzo często zawierają historię nauki uproszczoną i
    zniekształconą do granic absurdu. Wszystko sprowadza się do serii
    historyjek o niedocenianych geniuszach, którzy nagle doznali iluminacji,
    ale ich rewolucyjne pomysły nie podobały się współczesnym. Efekt jest
    taki, że potem dorośli ludzie nie mają pojęcia jak tak naprawdę działa
    nauka i na czym polega metoda naukowa. Skąd mają wiedzieć, skoro nikt im
    nigdy tego nie wytłumaczył?
    2) Brak wiadomości o elementarnych pojęciach. Spotkałem kiedyś studenta,
    który tuż przed obroną pracy magisterskiej twierdził, że teoria i
    hipoteza to jedno i to samo...
    3) Brak umiejętności prowadzenia merytorycznej dyskusji - wytłumaczenie
    powyżej.

    To są naprawdę potężne braki w wykształceniu, których skutki społeczne
    są o wiele bardziej dotkliwe niż nieznajomość wzoru na przyspieszenie w
    ziemskim polu grawitacyjnym. :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: