-
161. Data: 2015-06-11 12:24:21
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: p...@g...com
--Ja ci zareczam, ze jak mam przejechac po Niemczech 500km, to przez 480 nie napotkam
zadnego drzewa. Beda gdzies za ekranem dzwiekochlonnym autostrady ...
jakos do tej autostrady trzeba dojechac ...
http://de.wikipedia.org/wiki/Bundesstra%C3%9Fe#
no co za pech, drzewa :-)
P.
-
162. Data: 2015-06-11 13:23:26
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości
On 2015-06-11 11:37, J.F. wrote:
>>> Ponadto zamian 100 letniego drzewa na sadzonkę z punktu widzenia
>>> ekologi nie jest fair, choć dopóki
>
>> No nie wiem ... pod jakim wzgledem ?
>Pewnie takim, że stuletnie drzewo produkuje 100 razy więcej tlenu od
>sadzonki,
No nie wiem - sadzonka sie szybko rozwija i akumule wegiel w rosnacej
masie drzewa.
A takie 100 letnie jeszcze rosnie ?
>żyje w nim 1000 razy więcej korników,
Tego chcemy ?
>jest o nieskończoność więcej gniazd
I to jest argument. Ale budki mozna zawiesic.
>i tak naprawdę wycinka takiego drzewa niewiele różni się pod względem
>bilansu CO2 od wykopania i spalenia metra sześciennego węgla
>(abstrahując już od problemu globalnego ocipienia, w sumie robi
A to zalezy co z tym drzewem zrobimy - od razu do pieca ?
Poza tym w kraju wycinamy co roku mase drzew i jakos katastrofy nie
ma.
No ale na ich miejscu rosna nowe, a ptaki maja dziuple blisko i moga
korniki wyjadac :-)
>>> nie robisz tego na masową skalę to ekostystem sobie poradzi, ty
>>> jednak
>>> proponujesz zorganizowaną akcję.
>> Ale w sumie to znikoma skale.
>> Czy my chcemy wszystkie lasy wyciac i przeniesc ?
>Tu trochę, tam trochę... Nie upieram się, że od razu klimat się od
>tego zmieni. Po prostu pisze, że argument 1 sadzonka za jedno drzewo
>to trochę demagogia.
A ja widze ze nie. I dopiero wyciecie calego lasu i zasadzenie od nowa
moze miec jakies skutki - chocby z braku tych ptakow.
>>> No i jeszcze raz - zapytałbym tubylców co oni o tym sądzą.
>>> Obstawiam,
>>> że może nawet większość byłaby za wycięciem, dopóki nie
>>> dowiedzieliby
>>> się, że ok, ale w zamian posadzimy wam nowe na polu.
>
>> Kwestia ceny. Ale ta po doplatach rosnie :-)
>A ile masz ochotę się zrzucić na te dopłaty?
I tak sie zrzucam. W tym przypadku to raczej byloby zaplacanie ich z
gory za rozsadny okres - rolnik straci pole i wiecej doplat nie
dostanie.
Zreszta Unia zna i doplaty za zalesianie, za ugorowanie gruntow - to
zrzutka moze byc znacznie mniejsza niz sie wydaje :-)
J.
-
163. Data: 2015-06-11 13:30:52
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mlbl0k$bpm$...@n...news.atman.pl...
>Podałem ci argumenty za tym że jednak ludzkie życie nie jest
>"bezcenne" - nie buduje się wiaduktów na każdym przejeżdzie
>kolejowym, produkuje i sprzedaje się auta które nie mają pięciu
>gwiazdek, nie nakazuje się chodzenia pieszym w czapkach z lampkami.
>Mimo że te i wiele innych pomysłów napewno uratowałyby wiele istnień.
>Ale:
>Na wiadukty nie ma kasy, a nawet jakby była to można ją lepiej wydać,
Na zasilki dla bezrobotnych.
No ale bezrobotni autami nie jezdza, to im wiadukty nie potrzebne :-)
>Samochody z czteroma gwiazdkami też się sprzedają,
I opony klasy "budzetowej".
Choc na swiecie ludzie bardziej patrza na te gwiazdki - stac ich.
Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te
gwiazdki ratowaly zycie ?
>Piesi nie chodzą w czapkach z ledami, bo po prostu nie.
I obowiakowych odblaskow nie nosza, i kaskow, nawet jadac rowerem czy
na nartach :-)
J.
-
164. Data: 2015-06-11 13:32:16
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości
>W sumie to prawdopodobnie spodowduje - zapierdalaczy będzie więcej,
>ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że dalej będą zdarzali się tacy co
>"będą mieć pecha". Więc usunięcie drzew przeniesie tylko problem
>"pecha" na inny poziom. Po prostu poruszanie się samochodem jest z
>definicji niebezpieczne - i owszem należy rozważać które działania
>bezpieczeństwo
Tylko ten inny poziom moze znaczyc, ze skonczy sie u blacharza, a nie
na cmentarzu.
J.
-
165. Data: 2015-06-11 14:01:38
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: masti <g...@t...hell>
J.F. wrote:
> Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
> A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te
> gwiazdki ratowaly zycie ?
co najwyżej mogą zmniejszyć skutki wypadku.
Ale gwiazdki przyznaje się np. za bezpieczeństwo pieszych
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
166. Data: 2015-06-11 14:50:45
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mlbtb2$hsv$...@d...me...
J.F. wrote:
>> Tak nawiasem mowiac - u nas sporo wypadkow ubylo.
>> A czemu ? Austostrad znow nie tak wiele przybylo ... czyzby te
>> gwiazdki ratowaly zycie ?
>co najwyżej mogą zmniejszyć skutki wypadku.
No i spada ilosc zabitych, rannych, a bez rannych policja twierdzi, ze
to nie wypadek :-)
>Ale gwiazdki przyznaje się np. za bezpieczeństwo pieszych
Wplyw na statytystyke ten sam...
Aczkolwiek ...
rok 2003 - 51078 wypadkow ogolem, 68194 rannych, 5640 smiertelnych, w
tym
"najechanie na pieszego" odpowiednio 17002 16252 866,
na przejsciach dla pieszych 5549, 5708 319
rok 2013
35847 44059 3357
9266 8701 1130
3647 3672 242
Tak mi sie wydaje, ze wlasciwa konstrukcja samochodu mozna powiekszyc
szansze przezycia pieszego, ale zranienia to juz nie bardzo - kosci
pekaja latwo ...
a tu:
-rannych wsrod pieszych ubylo znacznie, wypadkow w zwiazku z tym tez,
a smiertelnych przybylo.
I to mimo ogolnego spadku pieszych spotykanych poza terenem
zabudowanym - wiec chyba nie ma co tego dalej analizowac, ale ten
wzrost jest ciekawy .. swiatla ?
-na przejsciach spadku ruchu nie powinno byc, ubytek wypadkow jest
mniej wiecej proporcjonalny do wszystkich innych, ale odsetek zmarlych
wzrosl. Nic nie warte te gwiazdki, czy dzialaja tylko ponizej 50km/h ?
A moze znow swiatla ?
J.
-
167. Data: 2015-06-11 15:04:52
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ml9vvr$j1m$...@n...news.atman.pl...
On 2015-06-10 20:00, Budzik wrote: [...]
>Ale on ma częściowo rację - zgadzam się - z poboczy dróg krajowych i
>wojewódzkich drzewa powinny zniknąć - te drogi stanowią rzeczywiście
>drogi, którymi porusza się dużo aut i ze stosunkowo dużymi
>prędkościami. [...]
>Drogi gminne - sorry - to nie są drogi do zapierdalania, tylko
>bardziej na zasadzie - są, bo być muszą.
No, krajowe maja zapewnic sprawna komunikacje miedzy wojewodztwami,
wojewodzkie miedzy powiatami, ale mieszkal bedziesz gdzies przy
gminnej.
Ale 90 tam dozwolone.
Wiec w miare mozliwosci i ilosci ja bym te pobocza jednak z drzew
oczyscil.
Szczegolnie, ze powinno sie tam znalezc asfaltowe pobocze dla rowerow
i pieszych, jeszcze troche trawy i w zasadzie sa juz odsuniete ...
>Jeździ tam mało samochodów, raczej wolno, bo ogólny stan zapierdalać
>nie pozwala i jest ich (znaczy tych dróg)... w chuj w całym kraju.
>Innymi słowy zgodnie z zasadą 20/80 zajęcie się 20% dróg (czyli
>krajówek) przyniesie 80% efektów. Reszta to będą pojedyncze
>przypadki, ginące w statystyce i pijana młodzież w BMW o 5 nad ranem
>w niedziele, bez pasów za to z nadmiarem osób na pokładzie i promili
>we krwi - na tych nic nie poradzisz.
Alez da sie poradzic - wystarczy wyciac drzewa na 50m i zasiac zyto
lub kukurydze :-)
J.
-
168. Data: 2015-06-11 15:22:25
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: WS <L...@c...pl>
W dniu czwartek, 11 czerwca 2015 15:05:02 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
> Alez da sie poradzic - wystarczy wyciac drzewa na 50m i zasiac zyto
tak, gdyby sie za to zabralo nasze panstwo, to mielibysmy
> zasiac zyto
najdrozszy chleb i wóde na swiecie ;)
> lub kukurydze :-)
syrop glukozowo-fruktozowy we wszystkim - aczkolwiek i bez tego juz chba mamy :(
WS
-
169. Data: 2015-06-11 17:03:18
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-06-11 o 08:26, Liwiusz pisze:
> Brak wyobraĹşni.
>
> Jakby producent wykryĹ w jego samochodzie fabrycznÄ , Ĺźe by na przykĹad
> hamulce czasem nie dziaĹaĹy, to by juĹź nie ÄwierkaĹ, Ĺźe niech tak
> zostanie, a wadÄ niech naprawiÄ tylko w dopiero produkowanych samochodach.
Może się wysil na jakieś bardziej adekwatne porówanie, bo to nijak
nie pasuje do sytuacji.
-
170. Data: 2015-06-11 17:07:43
Temat: Re: Szkoda że nie prowadził jakiś obrońca drzew...
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2015-06-11 o 08:24, Cavallino pisze:
>
> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:557869f6$0$27529$6...@n...neostrad
a.pl...
>> W dniu 2015-06-09 o 07:14, Cavallino pisze:
>>>
>>> Użytkownik "cef" <c...@i...pl> napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:
>>>
>>>> Pomogę Ci zrozumieć mój odmienny punkt widzenia.
>>>
>>> To nie jest punkt widzenia tylko ciasny łeb.
>>> I totalne zamknięcie na kontrargumenty.
>>
>> Wg mnie wystarczy nie sadzić nowych drzew przy drogach.
>> A nowe drogi tak budować,żeby nie było drzew obok.
>> I to wszystko. A te, które rosną zostawcie w spokoju.
>
> Niby dlaczego?
A po co je wycinać? Bo statystycznie ktoś na nie wpadnie raz na jakiś czas?
Przenieś się na tor jakiś wydzielony, jak się nie mieścisz
i tyle. A że czasem ktoś zepchnie kogoś na drzewo -cóż ale to ruch
drogowy w końcu jest.
Wypadki są nieuniknione.