eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaSzkło do focenia pociechy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 61. Data: 2009-03-11 15:14:04
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at

    On 11 Mrz., 16:06, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
    > j...@a...at napisa (a):
    >
    > >> Wrzucanie wszystkich zdj zrobionych przy o wietleniu
    > >> "od jednej lampy b yskowej umieszczonej w pobli u aparatu"
    > >> do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobra ni" jest
    > >> zwyczajnie g upie.
    >
    > >  ludzie chetnie sie spieraja.
    > > gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    > > najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    > > Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.
    >
    > Przy jednej lampie mo esz pope ni jeden b d w jej ustawieniu, przy
    > dw ch dwa b dy :)
    >
    > Kto co lubi :)
    >
    > wer

    przy jednej lampie mozesz miec jeden sukces , przy du lampach dwa.
    sa pesymisci i optymisci..
    dla mnie najwieksza slaboscia oswietlenia od lampy blyskowej jet to ,
    ze morduje ona bezlitosnie delikatny swiatlocien , czyli nastroj na
    zdjeciach


  • 62. Data: 2009-03-11 15:22:43
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    j...@a...at napisał(a):
    > On 11 Mrz., 16:06, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
    >> j...@a...at napisa (a):
    >>
    >>>> Wrzucanie wszystkich zdj zrobionych przy o wietleniu
    >>>> "od jednej lampy b yskowej umieszczonej w pobli u aparatu"
    >>>> do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobra ni" jest
    >>>> zwyczajnie g upie.
    >>> ludzie chetnie sie spieraja.
    >>> gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    >>> najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    >>> Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.
    >> Przy jednej lampie mo esz pope ni jeden b d w jej ustawieniu, przy
    >> dw ch dwa b dy :)
    >>
    >> Kto co lubi :)
    >>
    >> wer
    >
    > przy jednej lampie mozesz miec jeden sukces , przy du lampach dwa.
    > sa pesymisci i optymisci..
    > dla mnie najwieksza slaboscia oswietlenia od lampy blyskowej jet to ,
    > ze morduje ona bezlitosnie delikatny swiatlocien , czyli nastroj na
    > zdjeciach

    Zależy jak używasz lampy, zawsze możesz odbić światło od sufitu.
    Stosować lampę jako doświetlenie. Dzięki lampie udało mi się osiągnąć
    bardzo fajne efekty w robieniu zdjęć na działce. Zdjęcia niektóre
    wyglądają jak robione w studiu :) A były robione Yashicą 108 z lampą
    Sunpaka w terenie.

    wer


  • 63. Data: 2009-03-11 15:23:17
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at

    On 11 Mrz., 15:40, l...@l...localdomain wrote:
    > W poście <gp8hse$i0...@news.wp.pl>,
    >  Janko Muzykant nabazgrał:
    >
    > >> no wiec  450d  ostrza idealnie .
    > >> to ja nie umialem.
    > >> lepiej ?
    >
    > > Trzeba było tak od początku bo taka jest prawda.
    > > Chyba, żeby się znalazło jeszcze ze... ze dwóch, którym ten aparat nie
    > > ostrzy. Ale na razie nie ma nikogo takiego.
    >

    technika ostrzenia jest bardzo prosta

    nastavienie AF na tryb al servo - walenie zdjec w serii cos jak z
    kalasznikowa.
    tak od 3 , 4 trafialo sie jedno ostre. z kilku zdjec mozna bylo
    wybrac jedno.
    licznik w ciagu 3 - miesiecy wybil 10000 zdjec i masa straconego
    czasu.
    mimo wszystko mam dobre wspomnienia , ba nawet bardzo dobre.
    dzieki temu aparatowi zaostrzedzilem sporo kasy w krotkim czasie

    XXX


  • 64. Data: 2009-03-11 15:27:32
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    j...@a...at pisze:
    >>>> to ja nie umialem.

    > technika ostrzenia jest bardzo prosta
    > nastavienie AF na tryb al servo - walenie zdjec w serii cos jak z
    > kalasznikowa.
    > tak od 3 , 4 trafialo sie jedno ostre. z kilku zdjec mozna bylo
    > wybrac jedno.
    > licznik w ciagu 3 - miesiecy wybil 10000 zdjec i masa straconego
    > czasu.

    No i to jest właśnie przepis jak się nie używa aparatu :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../


  • 65. Data: 2009-03-11 18:01:24
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at

    On 11 Mrz., 16:27, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
    > j...@a...at pisze:
    >
    > >>>> to ja nie umialem.
    > > technika ostrzenia jest bardzo prosta
    > > nastavienie AF na tryb al servo - walenie zdjec w serii cos jak z
    > > kalasznikowa.
    > > tak od 3 , 4 trafialo sie jedno ostre.  z kilku zdjec mozna bylo
    > > wybrac jedno.
    > > licznik w ciagu 3 - miesiecy wybil 10000 zdjec i masa straconego
    > > czasu.
    >
    > No i to jest właśnie przepis jak się nie używa aparatu :)
    >
    > --
    > pozdrawia Adam
    > różne takie tam:www.smialek.prv.pl
    > /nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../


    dokladnie
    a tu jest przepis jak nie uzywac aparatu:
    zrobione w ramach weryfikacji praktycznej krzywych justacji AF.
    picassa zjada raw wiec podaje
    100/2 usm bez stabilizacji 1600 iso 1/60 sek z reki , w pokoju tak
    ciemno jak widac na zdjeciu - lekki polmrok.
    jedno , jedyne ostrzenie za pomoca AF centralnie sensor na prawym
    oku.

    raw bez obrobki dodatkowej ,ostrzenia itp ze wzgledu na objetosc
    pliku zapisalem jako jpeg o ok 50% pojemnosci za pomoca dpp

    http://picasaweb.google.de/fotografie25/Fotki#531198
    9437461210626

    XXX


  • 66. Data: 2009-03-12 06:12:08
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at

    On 11 Mrz., 16:22, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
    > j...@a...at napisał(a):
    >
    >
    >
    >
    >
    > > On 11 Mrz., 16:06, "b...@n...pl" <b...@n...pl> wrote:
    > >> j...@a...at napisa (a):
    >
    > >>>> Wrzucanie wszystkich zdj zrobionych przy o wietleniu
    > >>>> "od jednej lampy b yskowej umieszczonej w pobli u aparatu"
    > >>>> do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobra ni" jest
    > >>>> zwyczajnie g upie.
    > >>> ludzie chetnie sie spieraja.
    > >>> gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    > >>> najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    > >>> Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.
    > >> Przy jednej lampie mo esz pope ni jeden b d w jej ustawieniu, przy
    > >> dw ch dwa b dy :)
    >
    > >> Kto co lubi :)
    >
    > >> wer
    >
    > > przy jednej lampie mozesz miec jeden sukces , przy du lampach dwa.
    > > sa pesymisci i optymisci..
    > > dla mnie najwieksza slaboscia oswietlenia od lampy blyskowej jet to ,
    > > ze morduje ona bezlitosnie delikatny swiatlocien , czyli nastroj na
    > > zdjeciach
    >
    > Zależy jak używasz lampy, zawsze możesz odbić światło od sufitu.


    jedna lampa nie daje wiele mozliwosci . poszalec czy pofantazjowac nie
    b mozna.
    mozna odchylic w bok , gore , tyl lub nie odchylac i to wszystko.
    swiatlo roproszone nie jest tym , ktore w fotografii nalezy do
    najciekawszych.


    zrobilem mala probe zdjec domowych

    tutaj otwarlem lampe - niby wszystko widac :

    http://picasaweb.google.de/fotografie25/DivTesty?aut
    hkey=Gv1sRgCJKdxK7Ip_GFfA#5312174512764453330

    nie chcialo mi sie montowac lampy uchylnej , sytuacja nie uleglaby
    zadnej poprawie zniknalby cien za glowa pojawily sie oczodoly.

    i tutaj to samo zrobione bez lampy z reki - musialem podniesc czulosc
    na 1600 iso
    jest nieporowynwalnie bardziej nastrojowe - zwykle swialo od lampki
    nocnej , ktora stala na stole i od monitora

    http://picasaweb.google.de/fotografie25/DivTesty?aut
    hkey=Gv1sRgCJKdxK7Ip_GFfA#5312174764946043234

    swiatlo lampy morduje swiatlocien , plastyke , nastroj - to mam ny
    mysli.

    jesli jest mozliwe uzycie swiatla naturalnego to w tych samych
    warunkach robione zdjecie bedzie w 99 % lepiej oswietlone swiatlem
    naturalnym niz blyskowym z jednaj lampy.




    > Stosować lampę jako doświetlenie. Dzięki lampie udało mi się osiągnąć
    > bardzo fajne efekty w robieniu zdjęć na działce. Zdjęcia niektóre
    > wyglądają jak robione w studiu :) A były robione Yashicą 108 z lampą
    > Sunpaka w terenie.
    >
    pokaz to zobaczymy co masz na mysli.


    XXX


  • 67. Data: 2009-03-12 15:56:55
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 11 Mar 2009, Janko Muzykant wrote:

    > j...@a...at pisze:
    >> Sytuacje radyklanie poprawil system e-ttl i podobne ktore pozwalaja
    >> laczyc swiatlo zastane ze swiatlem blyskowym - czyli swiatlo blyskowe
    >> jest dozowane tylko w niezbednej ilosci.
    >
    > A to już bez ettela się tak nie da?

    Nijak. Wcale.
    I co gorsza to może być prawda :P
    (hint: AFAIK nie wszystkie aparaty i nie wszystkie lampy pozwalają
    na użycie "M" dla lampy)

    pzdr, Gotfryd


  • 68. Data: 2009-03-12 16:35:46
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 11 Mar 2009, j...@a...at wrote:

    [...do Mariusza...]
    >> Nie ma to jak długi wywód poparty nazwiskami.
    >> Niestety, jak wykręci się ozdobniki to zostaje co następuje:
    [...]
    >> 2) Między oświetleniem "błyskowym" a każdym innym jest przepaść.
    >
    >
    > nic podobnego nie napisalem - nie przekrecaj gdyz to nie byloby
    > prawda.
    > pisalem o oswietleniu od JEDNEJ lampy blyskowej umieszczonej w poblizu
    > aparatu.

    Nie przekręcaj.
    Twoje cytaty o "lampach dla ludzi bez wyobraźni" są w gałęzi wątku
    w którym było to konkretne zdjęcie:

    http://www.fotki.zamolski.com/v/mikolaj/2008-07-03/I
    MG_5522.jpg.html

    A głupoty piszesz nadal - fakt że lampa jest jedna (Słońce zazwyczaj
    też mamy tylko jedno, ostatnia jasna supernowa była coś w okolicy
    V czy VI wieku) oraz to że jest umieszczona w pobliżu aparatu
    nie jest krytyczny.
    Znaczenie ma jedynie to od czego możemy ową lampę odbić.

    Do tego tezę o "pobliżu aparatu" w TEJ GAŁĘZI WĄTKU zapisałeś
    sobie PÓŹNIEJ.
    Objaśniam: z tekstu wynika to co napisano, a nie to co autor
    miał na myśli :>

    FYI: moje opinie co do "błyskowego" są w archiwum.
    Na Twoje potrzeby streszczę: takie cóś wbudowane w aparat, czasami
    podnoszące się po naciśnięciu przycisku, dokonale nadaje się do
    wyzwalania lampy błyskowej. Niemal wyłącznie.
    W rzadkich przypadkach nadaje się (kiepsko) do doświetlenia pod
    słońce (jak w cieniach nie ma nic błyszczącego).


    > oczywiscie ze jest przepasc - pokaz mi inne rodzaje oswietlenia
    > trwajace ok 1/1000 - 1/10000 sek

    ...widzę że masz wyłącznie dobre lampy, przeciętne nie wyciągają
    tak krótkich czasów *błysku*...

    > pokaz mi inny rodzaj oswietlenia umieszczony w poblizu osi optycznej
    > aparatu ?


    Kiedy Ty TERAZ, po wyjaśnieniu Ci przez dyskutantów że piszesz
    nie na temat, myląc używanie lampy błyskowej z "palnięciem
    w oczy" znad obiektywu, zaczynasz przekierowywać to co
    raczyłeś napisać (o lampach, leniach, nie posiadających
    wyobraźni i tak dalej) na JEDEN konkretny przypadek używania
    lampy.
    Inna sprawa że całkiem sporo ludzi tak robi (używa "na
    wprost znad obiektywu"), ale CO TO MA DO LAMPY JAKO TAKIEJ?

    Czy z tego że jakieś 96%++ kierujących w mieście łamie
    nie rzadziej niż parę razy na godzinę jakiś przepis (na
    dzień dobry ograniczenie prędkości) wynika teza że
    "samochodem nie da się jechać zgodnie z przepisami")?

    Odniosłeś się do używania lampy *jako takiej*.

    > czytaj prosze ze zrozumieniem

    O toto :)
    Zacytuję (Twój post):

    +++
    > moim niezmiennym zdaniem im mniej lampy tym lepiej i tak to na tym
    > zdjeciu wyglada.
    ---

    OBJAŚNIENIE.
    Użycia lampy błyskowej praktycznie nie widać - za wyjątkiem
    przypadków, kiedy jej czoło jest skierowane w stronę błyszczących
    przedmiotów w kadrze. Słońce rzadko jest prostokątne.

    > a w kazdym razie nie przekrecaj sensu
    > wypowiedzi.

    Kiedy to Ty przekręcasz.
    Tak się dobrze składa że nie miałem okazji wcześniej się wtrącić ;)
    więc widzę: Mariusz i Grzegorz przekręcają.
    Na szczęście tylko Twoim zdaniem :]

    A na deser wrzucasz przykład z lampą palniętą "na wprost".
    Czego to ma dowodzić?
    Chciałeś pokazać że masz za słabą lampę i inaczej się nie da? ;)


    >> Między oświetleniem może tak, jednak kiedy porównuje się nie lampki a
    >> wykonane przy ich pomocy zdjęcia, przepaść jakby się zmniejsza ...

    Otóż to :D

    >> Zmniejsza się do tego stopnia, że bez zaglądania w EXIFy ciężko ową
    >> różnice zauważyć, na co przykład był już w tym wątku.
    >
    > nie ma problemu na ogol jesli jest zdjecie od jednej lampy blyskowej
    > i wylacznie oswietlenie blyskowe.

    Przecież CAŁY CZAS piszesz o TAKIM przypadku.
    Nie zauważyłeś? ;)

    > zwyczajnie sa sytuacje rozne - gdzie mozna jednoznacznie
    > zidentyfikowac zrodlo swiatla , albo i nie . czy to cos
    > nadzwyczajnego?

    Nie, nadzwyczajne jest że ktoś twierdzi inaczej.
    Ten ktoś podpisuje się trzema iksami i powiada coś o "braku
    wyobraźni" czy jakoś tak...

    pzdr, Gotfryd


  • 69. Data: 2009-03-13 07:29:20
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Marx <M...@n...com>

    Z janselem nie ma co dyskutowac, wrzucilem go goo kill file i innym tez
    polecam
    Marx

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: