eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaSzkło do focenia pociechy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 51. Data: 2009-03-11 12:21:40
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at

    On 11 Mrz., 10:59, Janko Muzykant <j...@w...pl> wrote:
    > j...@a...at pisze:
    >
    > > Sytuacje radyklanie poprawil system e-ttl   i podobne ktore pozwalaja
    > > laczyc swiatlo zastane ze swiatlem blyskowym - czyli swiatlo blyskowe
    > > jest dozowane tylko w niezbednej ilosci.
    >
    > A to już bez ettela się tak nie da?
    >
    > --
    > pozdrawia Adam
    > różne takie tam:www.smialek.prv.pl
    > /święta to taki czas pomiędzy końcem października, a 24 grudnia/

    da sie jak sie ma regulacje


  • 52. Data: 2009-03-11 12:53:56
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Mariusz Zamolski <m...@z...com>

    >> Pierdu-szmerdu.
    >>
    >> Aż tak ciężko pacnąć się w czoło i nawet troszkę czerwieniejąc
    >> powiedzieć 'ups'? Zamiast tego uprawiasz jakieś wygibasy.
    >>
    >> Masz po prostu dowód na to, że przynajmniej jedno z Twoich przekonań
    >> ("lampy blaskowe sa dla ludzi bez wyobrazni") jest o kant dupy potłuc.
    >> A oglądając sporo zdjęć [ostrych] wykonanych (IYO kompletnie
    >> spartolonym) 450D, można dojść do wniosku, że mylisz się więcej niż raz.
    >
    > to zobacz sobie portety p.halsmana , y, carsha , innych
    > wspolczesnych tych uznawanych za wielkich ludzi fotografii z
    > wyobraznia - ktore z nich byly robione przy uzyciu jednej lampy
    > blyskowej odchylonej na sufit ?
    > Wskaz chociaz jeden z portetow , ktore przeszly do historii robionych
    > jedna lampa blaskowy umieszczona na aparacie.
    > Typowa wypowiedz nawet nie amatora , tylko kogos kto uzbieral na lampe
    > i sadzi ze chwycil szczescie za nogi.
    >
    > miedzy oswietleniem z jednej lampy blyskowej a plastycznym naturalnym
    > lub i sztucznym - plastycznie ustawionym jest przepasc.
    > jesli sadzisz , ze jej nie ma to jest to Twoj osad. . nie zabraniam Ci
    > miec swojego zdania.
    >
    > Nie tylko uwazam ze lampy blyskowe ( te pojdedyncze ) sa dla ludzi bez
    > wyobrazni , ale rowniez ze dla leniwych.
    > Malo tego - uwazam, ze jedna lampa blyskowa umieszczona w poblizu
    > aparatu daje jedno z najgorszych mozliwych oswietlen. Powiem wiecej -
    > naduzywanie jej jest meczace dla fotografowanego . ba dodam nawet
    > niewskazane w stosunku do niemowlakow. Moge dodac - ze to zlo
    > konieczne . malo tego wrecz umacniam sie w przekonaniu ze oswietleni
    > od LB jest o kant d. rozbic. Czy pozwolisz mi miec moje zdanie ?
    > Nawet jesli nie to go nie zmienie.
    > Ja Ci swojego nie zabraniam.

    Nie ma to jak długi wywód poparty nazwiskami.
    Niestety, jak wykręci się ozdobniki to zostaje co następuje:

    1) "Wielcy ludzie" nie używają lamp błyskowych dlatego też
    każdy kto mimo wszystko ma czelność zrobić zdjęcie
    przy użyciu owego narzędzia szatana jest "bez wyobraźni" i "leniwy".

    2) Między oświetleniem "błyskowym" a każdym innym jest przepaść.
    Między oświetleniem może tak, jednak kiedy porównuje się nie lampki
    a wykonane przy ich pomocy zdjęcia, przepaść jakby się zmniejsza ...
    Zmniejsza się do tego stopnia, że bez zaglądania w EXIFy ciężko
    ową różnice zauważyć, na co przykład był już w tym wątku.

    Dla uczepliwych:
    Nie twierdzę, że błyskanie lampą jest najlepsze.
    Wiadomo, że o wiele lepsze efekty można uzyskać pod słoneczkiem, tudzież
    w sensownie wyposażonym studio.
    Jednak wrzucanie wszystkich zdjęć zrobionych "z flashem"
    do jednego wora jest zwyczajnie głupie.
    No ale co kto lubi.
    Że tak zacytuje klasyka:
    "Sądy kategoryczne niezwykle są dogodne ... "

    3) Każdy może rozbijać o kant dupy co mu się żywnie podoba.


    Aha, tanią prowokacje o chwytaniu szczęścia pod postacią
    "łapania szczęścia pod postacią lampy za nogi" z litości pominę.



    > ostrosc 450 d-
    > zobacz sobie wyniki pomiarow ostrosci kilkudziesieciu obiektywow z
    > 450d pokazane na www. colorfoto.de
    >
    > Jesli wiesz lepiej ze moje 450d ostrzyly idealnie choc ich w reku nie
    > miales to pozostan z ta wiedza - nie moj problem to - aparatow dawno
    > nie mam i nie obchodza mnie wiecej.
    > Kup - polubisz zdjcia nieostre.
    > Boze - chron mnie przed fanatykami najtanszych lustrzanek - sa
    > niebezpieczni , caly majatek inwestuja w aparat i na slowa prawdy
    > reaguja agresja.

    Ja swego czasu kupiłem EOSa 30D, który wtedy do najtańszych wcale nie
    należał, ale pewnie w związku z jego obecną ceną będę umieszczony w
    worku "fanatyk najtańszych lustrzanek".
    Dodatkowo leniwy i bez wyobraźni.
    I dobrze mi z tym.


    > no wiec 450d ostrza idealnie .
    > to ja nie umialem.
    > lepiej ?
    >
    >
    > XXX
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >>> jesli swiatlo z l. blyskowej robi wrazenie
    >>> naturalnego to dobrze swiadczy od autorze.
    >> Podobnie jak łapanie ostrości w "typowej sytuacji"... ;P
    >>
    >> --
    >> Pozdr.
    >> Grzegorz
    >> :::: http://ggora.art.pl ::::
    >> :::: http://moje-chelmno.pl ::::
    >

    pozdrowienia,
    Mariusz Zamolski


    --
    http://mariusz.zamolski.com


  • 53. Data: 2009-03-11 13:58:25
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at


    >
    > Nie ma to jak długi wywód poparty nazwiskami.
    > Niestety, jak wykręci się ozdobniki to zostaje co następuje:
    >
    > 1) "Wielcy ludzie" nie używają lamp błyskowych dlatego też
    > każdy kto mimo wszystko ma czelność zrobić zdjęcie
    > przy użyciu owego narzędzia szatana jest "bez wyobraźni" i "leniwy".
    >
    > 2) Między oświetleniem "błyskowym" a każdym innym jest przepaść.


    nic podobnego nie napisalem - nie przekrecaj gdyz to nie byloby
    prawda.
    pisalem o oswietleniu od JEDNEJ lampy blyskowej umieszczonej w poblizu
    aparatu.

    co do samego swiatla blyskowego to chyba z 90 % studio pracuje przy
    uzycia swiatla blyskowego , ale nie ogranicza sie ono do jednej lampy
    na aparacie.


    oczywiscie ze jest przepasc - pokaz mi inne rodzaje oswietlenia
    trwajace ok 1/1000 - 1/10000 sek i o takiej mocy uzywane w
    fotografii?
    pokaz mi inny rodzaj oswietlenia umieszczony w poblizu osi optycznej
    aparatu ?

    czytaj prosze ze zrozumieniem , a w kazdym razie nie przekrecaj sensu
    wypowiedzi.

    > Między oświetleniem może tak, jednak kiedy porównuje się nie lampki
    > a wykonane przy ich pomocy zdjęcia, przepaść jakby się zmniejsza ...
    > Zmniejsza się do tego stopnia, że bez zaglądania w EXIFy ciężko
    > ową różnice zauważyć, na co przykład był już w tym wątku.

    nie ma problemu na ogol jesli jest zdjecie od jednej lampy blyskowej i
    wylacznie oswietlenie blyskowe.

    moze byc trudniej jest jesli jest swiatlo mieszane tzn wykorzystane
    blyskowe i naturalne.
    ale trudno w tym przypadku mowic wylacznie o swietle blyskowym gdyz
    jest jeszcze jakies naturalne.
    trudno jest rozroznic niekiedy np oswietlnie sufitowe np jarzeniowe od
    oswietlenia lampa skierowana na sufit.

    zwyczajnie sa sytuacje rozne - gdzie mozna jednoznacznie
    zidentyfikowac zrodlo swiatla , albo i nie . czy to cos
    nadzwyczajnego?

    XXX


  • 54. Data: 2009-03-11 14:14:19
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Mariusz Zamolski <m...@z...com>

    j...@a...at pisze:
    >> Nie ma to jak długi wywód poparty nazwiskami.
    >> Niestety, jak wykręci się ozdobniki to zostaje co następuje:
    >>
    >> 1) "Wielcy ludzie" nie używają lamp błyskowych dlatego też
    >> każdy kto mimo wszystko ma czelność zrobić zdjęcie
    >> przy użyciu owego narzędzia szatana jest "bez wyobraźni" i "leniwy".
    >>
    >> 2) Między oświetleniem "błyskowym" a każdym innym jest przepaść.
    >
    >
    > nic podobnego nie napisalem - nie przekrecaj gdyz to nie byloby
    > prawda.
    > pisalem o oswietleniu od JEDNEJ lampy blyskowej umieszczonej w poblizu
    > aparatu.
    >
    > co do samego swiatla blyskowego to chyba z 90 % studio pracuje przy
    > uzycia swiatla blyskowego , ale nie ogranicza sie ono do jednej lampy
    > na aparacie.
    >

    Bez przesady z tym przekręcaniem.
    Cały kontekst mówi o lampie błyskowej przypiętej do aparatu.
    O takim też świetle pisałem.

    >
    > oczywiscie ze jest przepasc - pokaz mi inne rodzaje oswietlenia
    > trwajace ok 1/1000 - 1/10000 sek i o takiej mocy uzywane w
    > fotografii?
    > pokaz mi inny rodzaj oswietlenia umieszczony w poblizu osi optycznej
    > aparatu ?
    >
    > czytaj prosze ze zrozumieniem , a w kazdym razie nie przekrecaj sensu
    > wypowiedzi.

    Ależ czytam ze zrozumieniem.
    I skoro już tak bardzo brakuje Ci precyzji, to powtórzę precyzyjniej:

    Wrzucanie wszystkich zdjęć zrobionych przy oświetleniu
    "od jednej lampy błyskowej umieszczonej w pobliżu aparatu"
    do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobraźni" jest
    zwyczajnie głupie.



    >> Między oświetleniem może tak, jednak kiedy porównuje się nie lampki
    >> a wykonane przy ich pomocy zdjęcia, przepaść jakby się zmniejsza ...
    >> Zmniejsza się do tego stopnia, że bez zaglądania w EXIFy ciężko
    >> ową różnice zauważyć, na co przykład był już w tym wątku.
    >
    > nie ma problemu na ogol jesli jest zdjecie od jednej lampy blyskowej i
    > wylacznie oswietlenie blyskowe.
    >
    > moze byc trudniej jest jesli jest swiatlo mieszane tzn wykorzystane
    > blyskowe i naturalne.
    > ale trudno w tym przypadku mowic wylacznie o swietle blyskowym gdyz
    > jest jeszcze jakies naturalne.
    > trudno jest rozroznic niekiedy np oswietlnie sufitowe np jarzeniowe od
    > oswietlenia lampa skierowana na sufit.
    >
    > zwyczajnie sa sytuacje rozne - gdzie mozna jednoznacznie
    > zidentyfikowac zrodlo swiatla , albo i nie . czy to cos
    > nadzwyczajnego?

    Dla mnie nie. Jeżeli dla Ciebie również, to wyśmienicie.


    >
    > XXX

    pozdrowienia,
    Mariusz Zamolski


    --
    http://mariusz.zamolski.com


  • 55. Data: 2009-03-11 14:28:15
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    j...@a...at pisze:
    >> A to już bez ettela się tak nie da?
    >
    > da sie jak sie ma regulacje

    Pytałem retorycznie.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /lubię palić ogniska w lesie, szczególnie podczas suszy.../


  • 56. Data: 2009-03-11 14:29:31
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    j...@a...at pisze:
    > no wiec 450d ostrza idealnie .
    > to ja nie umialem.
    > lepiej ?

    Trzeba było tak od początku bo taka jest prawda.
    Chyba, żeby się znalazło jeszcze ze... ze dwóch, którym ten aparat nie
    ostrzy. Ale na razie nie ma nikogo takiego.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /wymyśliłem certyfikat na ziewanie, szukam wspólnika z dojściami/


  • 57. Data: 2009-03-11 14:40:20
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: l...@l...localdomain

    W poście <gp8hse$i0d$3@news.wp.pl>,
    Janko Muzykant nabazgrał:
    >> no wiec 450d ostrza idealnie .
    >> to ja nie umialem.
    >> lepiej ?
    >
    > Trzeba było tak od początku bo taka jest prawda.
    > Chyba, żeby się znalazło jeszcze ze... ze dwóch, którym ten aparat nie
    > ostrzy. Ale na razie nie ma nikogo takiego.

    Powinno się znaleźć - żeglownik, ofiara fotografii cyfrowej
    i ktoś tam jeszcze ;)

    --
    2 * linux/kernel/panic.c
    143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
    144 for ( ; ; )
    145 ;


  • 58. Data: 2009-03-11 14:46:56
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: j...@a...at


    >
    > Wrzucanie wszystkich zdjęć zrobionych przy oświetleniu
    > "od jednej lampy błyskowej umieszczonej w pobliżu aparatu"
    > do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobraźni" jest
    > zwyczajnie głupie.
    >


    a dla mnie juz nie jest glupie.
    to zalezy od rodzaju fotografii .
    o ile zrozumialym jest ze np w reportarzu nie ma innej mozliwosci
    technicznej jak uzycie lampy blyskowej - to np w studio , mieszkaniu
    czy nawet robiac zdjecie dzieci z cala pewnoscia dolozylbym druga
    lampe dla uplastycznienia oswietlenia.
    roznica w oswietleniu jedna a dwiema lampami potrafi byc kolosalna.
    robienie przy uzyciu jednej lampy to pojscie po drodze najmniejszego
    oporu - w tym sensie jest to dla mnie lenistwo.

    Oswietelnie jedna lampa umieszczona obok aparatu jest najmniej
    plystycznym ze wszystkich mozliwych.
    oczywiscie sa takie sytuacje ze akurat odpowiada autorowi malo
    plastyczne oswietlenie , ale chyba naleza one do rzadkosci.

    Ale mozna tak w nieskonczonosc - jesli masz druga lampe i ochote to
    sproboj dolozyc ja przy fotografowaniu dzieci a zobaczysz sam
    roznice . Ot chocby lampa umieszczona za glowa - podswietlenie wlosow
    od tylu - no co tu duzo gadac , drobny zabieg a uplastycznia bryle w
    stopniu zasadniczym

    ludzie chetnie sie spieraja.
    gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.


  • 59. Data: 2009-03-11 15:02:49
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: Mariusz Zamolski <m...@z...com>

    j...@a...at pisze:
    >> Wrzucanie wszystkich zdjęć zrobionych przy oświetleniu
    >> "od jednej lampy błyskowej umieszczonej w pobliżu aparatu"
    >> do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobraźni" jest
    >> zwyczajnie głupie.
    >>
    >
    >
    > a dla mnie juz nie jest glupie.
    > to zalezy od rodzaju fotografii .
    > o ile zrozumialym jest ze np w reportarzu nie ma innej mozliwosci
    > technicznej jak uzycie lampy blyskowej - to np w studio , mieszkaniu
    > czy nawet robiac zdjecie dzieci z cala pewnoscia dolozylbym druga
    > lampe dla uplastycznienia oswietlenia.
    > roznica w oswietleniu jedna a dwiema lampami potrafi byc kolosalna.

    Oczywista oczywistość.

    > robienie przy uzyciu jednej lampy to pojscie po drodze najmniejszego
    > oporu - w tym sensie jest to dla mnie lenistwo.

    Jak zwał tak zwał

    > Oswietelnie jedna lampa umieszczona obok aparatu jest najmniej
    > plystycznym ze wszystkich mozliwych.
    > oczywiscie sa takie sytuacje ze akurat odpowiada autorowi malo
    > plastyczne oswietlenie , ale chyba naleza one do rzadkosci.

    Tutaj można dyskutować, ale po co.

    > Ale mozna tak w nieskonczonosc - jesli masz druga lampe i ochote to
    > sproboj dolozyc ja przy fotografowaniu dzieci a zobaczysz sam
    > roznice . Ot chocby lampa umieszczona za glowa - podswietlenie wlosow
    > od tylu - no co tu duzo gadac , drobny zabieg a uplastycznia bryle w
    > stopniu zasadniczym
    >
    > ludzie chetnie sie spieraja.
    > gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    > najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    > Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.
    >

    Święte słowa.

    pozdrowienia,
    Mariusz Zamolski


    --
    http://mariusz.zamolski.com


  • 60. Data: 2009-03-11 15:06:33
    Temat: Re: Szkło do focenia pociechy.
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    j...@a...at napisał(a):
    >> Wrzucanie wszystkich zdjęć zrobionych przy oświetleniu
    >> "od jednej lampy błyskowej umieszczonej w pobliżu aparatu"
    >> do jednego wora z napisem "leniwy fotograf bez wyobraźni" jest
    >> zwyczajnie głupie.
    >>
    >
    >
    > ludzie chetnie sie spieraja.
    > gdybym napisal ze oswietlenie jedna lampa blyskowa nalezy do
    > najlepszych zaraz zglosiloby sie tu setki osobnikow z teza przeciwna.
    > Cokolwiek sie napisze , zawsze jest ktos kto oponuje.
    >

    Przy jednej lampie możesz popełnić jeden błąd w jej ustawieniu, przy
    dwóch dwa błędy :)

    Kto co lubi :)

    wer

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: