eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodySokratesa cd (2)Re: Sokratesa cd (2)
  • Data: 2020-05-24 15:09:04
    Temat: Re: Sokratesa cd (2)
    Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2020-05-24 o 13:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik cef c...@i...pl ...
    >
    >>>>>> Je?li kto? nie dostrzega samochodu
    >>>>>> z odległo?ci 100m i dodatkowo nie potrafi ocenić
    >>>>>> choćby akustycznie jego prędko?ci, to faktycznie nie powinien
    >>>>>> poruszać się tam gdzie samochody.
    >>>>>
    >>>>> Czyli jak Krystek przesiadzie sie na Tesle i wyskoczy ci przed
    >>>>> przejsciem zza innych samochodów to masz przejebane? ;-D
    >>>>
    >>>> Tego jeszcze w praktyce nie przerabiałem, ale
    >>>> zdarzało mi się, że zaskoczył mnie elektryk brakiem hałasu,
    >>>> ale jechał 5km/h.
    >>>> Zakładam, że z odległosci, z której elektryk mógłby mi zagrozić,
    >>>> to da się ocenić jakim jest zagrożeniem.
    >>>> Wy w ogóle macie prawa jazdy? Bo jakieś takie nieżyciowe Wasze
    >>>> konkluzje.
    >>>>
    >>> Wczesniej napisałes ze oceniasz akustycznie.
    >>> Jak chcesz to zrobic w przypadku auta elektrycznego?
    >>>
    >>> P.S. Tak, mam PJ i zapewne grubo ponad pol miliona km na karku...
    >>> W sumie to nie wiem czy banka nie stukneła.
    >>
    >> Akustycznie to nie tylko ryk silnika.
    >> Naprawdę nie jesteście w stanie ocenić czy coś mknie
    >> z prędkością ponad 100km/h i znajduje się w miejscu,
    >> z którego mogłoby dotrzeć do mnie w czasie kiedy wejdę na jezdnię?
    >> Należy poświęcić jakieś minimum uwagi na ocenę sytuacji
    >> zanim się wejdzie na jezdnię.
    >>
    > Nie mam pojecia.
    > Potrafie sobie wyobrazic, ze ktos taki wyłoni sie nagle zza innego
    > pojazdu i nie zauwaze go.
    > Bo po miescie chodze uwaznie, ale mimo wszystko jak normalny człowiek a
    > nie jak przestraszone zwierze.
    > Ale ja to ja - jak miałbym wysłac na ulice rozkojarzonego nastolatka?
    > Albo 80 letnia babcie?

    No ale ja jestem często pieszym i kojarzę
    może ze dwa przypadki takiego wariactwa,
    więc to nie jest na codzień, że na każdym skrzyżowaniu czyha debil.


    >>>> Policja nie prowadzi statystyk jaki procent
    >>>> posród poszkodowanych pieszych miał prawo jazdy.
    >>>> Ja uważam, że tam jest odpowiedź na pytanie dlaczego dają się
    >>>> przejeżdżać.
    >>>
    >>> Byc moze.
    >>> Zgadzam sie ze uczenie i szkolenie moze wiele dac.
    >>> Ale nie chce zyc w miescie gdzie aby bezpiecznie przejsc przez
    >>> ulice to trzeba wypatrywac debili jadacych 140 na godzine.
    >>> IMO taki od razu nadaje sie do ciupy, na poczatek na kilka dni.
    >>> Bo albo probuje kogos zabic albo nie rozumie co robi. W drugim
    >>> przypadku moze po prostu trzeba mu prawko zabrac.
    >>
    >> Debile zawsze się znajdą - nawet jeśli za jazdę z taką prędkością po
    >> mieście będzie kara bezwzględnego więzienia. Też bym eliminował.
    >> Zabranie prawka osobie niezrównoważonej niewiele daje,
    >> będzie pomykać bez prawka.
    >> Dlatego warto samemu o siebie zadbać i nie rozumiem dlaczego Shrek
    >> się temu tak opiera.
    >>
    > Serio? Debil jezdzacy po miescie 140 (bo go stac na mandaty) zaryzykuje
    > pobyt w wiezieniu zeby tylko moc pomykac 140?
    > Rozumiem za pierwszym razem kiedy posiedzi np tydzien. Ale za drugim
    > razem jak powiedzmy bedzie mu groził miesiac? widze ze masz o takich
    > osobnikach jeszcze gorsze zdanie niz ja...

    A co jest z tymi, którzy jadą wypici?
    Jakieś kary działają na nich?

    Podstawowa w materii działania prawa jest nieuchronność kary.
    To też statystycznie, bo czasem ta kara nie ma jakiegoś specjalnego
    znaczenia dla danego osobnika.
    Nie mam akurat tendencji do łamania prawa na drodze, ale
    jak kilka razy zapłaciłem w DE mandaty za przekroczenie
    prędkości 62/60 albo 53/50 czy na autostradzie 108/80
    to działa trochę wychowawczo. Nie na każdego od razu, ale
    ogólnie zachowań marginalnych jest tam proporcjonalnie mniej.

    PS
    Podobnie jest w materii księgowo/podatkowej - mam kontakty z niemieckimi
    przedsiębiorcami i oni zawsze byli zdziwieni idiotycznymi,
    restrykcyjnymi przepisami u nas -podczas gdy u nich nikt tak nie robi,
    bo za to jest jakaś tam kara i jak kogoś złapią,
    to jest utrata wielu praw i jakieś straszne sankcje i to się egzekwuje a
    nie tylko
    mówi o tym - tak jak u nas.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: