-
181. Data: 2010-12-11 00:28:57
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-10, Mariusz Chwalba <m...@c...net> wrote:
>>
>>> Interesujące. Wszędzie czytam, że wypada jednak dodać gazu i
>>> przyczepności
>>> szukać. Media kłamią?
>>
>> Kłamią. *Każdej* zimy się tak bawię: dodaję gazu - jadę prosto,
>> odpuszczam - samochód jedzie tak jak mam skręcone koła. Oczywiście
>> proszę nie mylić tego z hamowaniem silnikiem z sześciu tysięcy obrotów.
>
> Patrz pan. Ja inaczej: odpuszczam - jadę tak, jak mam skręcone koła,
> przyciskam - zacieśnia skręt. Widać nie w jednej kwestii kłamią.
W FWD?!
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
182. Data: 2010-12-11 00:30:36
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-10, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> wrote:
>>> W typowej sytuacji "czuję że coś mi ucieka" zdjęcie nogi z gazu w 99%
>>> przypadków natychmiast stabilizuje tor jazdy.
>>
>> To tak samo jak w FWD.
>
> Akurat do wyprostowania FWD niejednokrotnie trzeba dać łychę.
> Jak odpuścisz na śliskim i pojawi się jakaś siła boczna, to auto
> zacznie się boczyć. Ale tu dochodzi jeszcze konieczność
> przemożenia się do odwinięcia w sytuacji kryzysowej.
Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
dwóch różnych sytuacjach.
> A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
> lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
> umieć i wiedzieć kiedy.
J.w.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
183. Data: 2010-12-11 00:33:01
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-10, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> wrote:
>> W FWD odpuszczasz gaz i zaczyna skręcać.
>
> A czasami zaczyna skręcać i stawiać się bokiem. Albo nadal się
> ślizga, bo odpuściłeś za dużo :)
Ale to już nie w typowych warunkach przemieszczania się z A do B :)
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
184. Data: 2010-12-11 00:56:39
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-10, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> wrote:
>> Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
>> nie jedzie tak jak chcesz.
>
> To go wywołaj i już będzie planowany.
A jak masz gorączkę to zbij termometr.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
185. Data: 2010-12-11 01:00:29
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sat, 11 Dec 2010 00:30:36 +0100, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
>> Akurat do wyprostowania FWD niejednokrotnie trzeba dać łychę.
>> Jak odpuścisz na śliskim i pojawi się jakaś siła boczna, to auto
>> zacznie się boczyć. Ale tu dochodzi jeszcze konieczność
>> przemożenia się do odwinięcia w sytuacji kryzysowej.
>
> Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
> dwóch różnych sytuacjach.
Zakręt, boczny wiatr, pochylenie drogi, destabilizująca
nierówność na drodze, nieprzemyślany manerw kierownicą. Skoro
coś Ci się zaczęło uślizgiwać na bok, to ten uślizg nie powstał
z niczego.
>> A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
>> lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
>> umieć i wiedzieć kiedy.
>
> J.w.
Po prostu brakuje Ci wyobraźni. Zima jest, pojedź na jakieś
sensowne szkolenie, poucz się. Bo jeżeli do wyprostowania FWD
puszczasz gaz i jeszcze twierdzisz, że to jest jedyna metoda, to
albo nigdy Ci auto nie poleciało bokiem, albo jeszcze nie wiesz,
że któregoś dnia zaliczysz pięknego bąka. Byle bez następstw.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
186. Data: 2010-12-11 01:13:33
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2010-12-11, Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org> wrote:
>> Jaka siła boczna? Weź rozwiń bo albo Cię nie rozumiem, albo rozmawiamy
>> dwóch różnych sytuacjach.
>
> Zakręt, boczny wiatr, pochylenie drogi, destabilizująca
> nierówność na drodze, nieprzemyślany manerw kierownicą. Skoro
> coś Ci się zaczęło uślizgiwać na bok, to ten uślizg nie powstał
> z niczego.
Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe. Jak pochylenie
drogi ma mieć istotny wpływ to zaczynamy mówić o wyciskaniu z samochodu
czego się da - a to już inny przypadek.
>>> A jak masz już odpuszczać, to niejednokrotnie lepiej przytrzymać
>>> lewą, bo to bardziej precyzyjne narzędzie. Ale znów, trzeba
>>> umieć i wiedzieć kiedy.
>>
>> J.w.
>
> Po prostu brakuje Ci wyobraźni. Zima jest, pojedź na jakieś
> sensowne szkolenie, poucz się. Bo jeżeli do wyprostowania FWD
> puszczasz gaz
Jeśli przyczepność zerwę wciskając gaz w zakręcie...
> i jeszcze twierdzisz, że to jest jedyna metoda,
Nic takiego nie powiedziałem.
> to
> albo nigdy Ci auto nie poleciało bokiem, albo jeszcze nie wiesz,
> że któregoś dnia zaliczysz pięknego bąka. Byle bez następstw.
Parę razy już mnie sytuacja na drodze zaskoczyła. Mam nadzieję, że
następne razy też skończą się na strachu i wyciąganiu wniosków.
Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski
-
187. Data: 2010-12-11 01:13:52
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sat, 11 Dec 2010 00:56:39 +0100, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
>>> Jak masz nieplanowany uślizg jednej osi (wszystko jedno której) to już
>>> nie jedzie tak jak chcesz.
>>
>> To go wywołaj i już będzie planowany.
>
> A jak masz gorączkę to zbij termometr.
Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
zaciśniętym ze strachu zwieraczem, a potem z kupą w majtach i
rozdziawioną japą, gdy jednak się stanie. Wywołując uślizg
jesteś przygotowany do odpuszczenia/założenia kontry i
eliminujesz element zaskoczenia.
Boisz się, że się nie uda? Poćwicz wcześniej, jedź wolniej, ale
jedź świadomie.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
188. Data: 2010-12-11 01:28:40
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Sat, 11 Dec 2010 01:13:33 +0100, Krzysiek Kielczewski
<k...@g...com> wrote:
> Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe.
Tak, mowa o cywilnej jeździe. Expect the unexpected.
> Jak pochylenie
> drogi ma mieć istotny wpływ to zaczynamy mówić o wyciskaniu z samochodu
> czego się da - a to już inny przypadek.
A jak jest po prostu ślisko?
> Jeśli przyczepność zerwę wciskając gaz w zakręcie...
To wyjedziesz przodem. Ale jeśli zaczniesz na tym samym zakręcie
hamować silnikiem, to masz sporą szansę na wystawienie tyłu.
> Parę razy już mnie sytuacja na drodze zaskoczyła. Mam nadzieję, że
> następne razy też skończą się na strachu i wyciąganiu wniosków.
Jedź na szkolenie. To są dobrze wydane pieniądze.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
189. Data: 2010-12-11 07:44:38
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 2010-12-11 01:13, Robert Rędziak pisze:
> Z tą różnicą, że Ty proponujesz chowanie głowy w piasek, a ja
> świadome wywoływanie pewnych sytuacji, zamiast siedzenia z
> zaciśniętym ze strachu zwieraczem, a potem z kupą w majtach i
> rozdziawioną japą, gdy jednak się stanie. Wywołując uślizg
> jesteś przygotowany do odpuszczenia/założenia kontry i
> eliminujesz element zaskoczenia.
Tak jest, ale w alternatywnej rzeczywistości.
W tej, której ja się znajduję nie zawsze jest miejsce na wywołanie
uślizgu i zabawa nim. Może pojawić się jednak element zaskoczenia i
wyrżnięcia np. czołowo z czymś jadącym z przeciwka. Poza tym w "mojej"
rzeczywistości najlepsi rajdowcy potrafią efektywnie wylecieć z drogi.
I to pomimo posiadania doskonałych umiejętności, świetnie zestrojonych
samochodów do warunków oraz wiozący pasażera przypominającego zawczasu o
zbliżającym się zakręcie. Polecam więc jednak trochę pokory.
Pozdrawiam
Paweł
--
_____________________________________________
DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com
-
190. Data: 2010-12-11 09:06:57
Temat: Re: Silnik z przodu, RWD, lekki tyl - i koszmar na sliskiej drodze
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert Rędziak" <r...@g...wkurw.org> napisał w wiadomości
news:slrnig5hdo.kv.rekin@drapak.wkurw.org...
> On Sat, 11 Dec 2010 01:13:33 +0100, Krzysiek Kielczewski
> <k...@g...com> wrote:
>
>> Powoli... Mowa była o jak najbardziej cywilnej jeździe.
>
> Tak, mowa o cywilnej jeździe. Expect the unexpected.
Normalna to jest taka, że do sterowania kierunkiem jazdy służy kierownica.
Od momentu kiedy zaczyna służyć do tego gaz, to już jest albo zabawa, albo
niedostosowanie prędkości do warunków.
Co za tym idzie - RWD zimą do normalnej jazdy się nie nadaje.