Hello J.F,

Friday, February 24, 2023, 5:16:49 PM, you wrote:

>>>> Bełkot. Respiratory były ostatnią deską ratunku dla najcięższych
>>>> przypadków - ludzi z tak zniszczonymi przez wirusa płucami, że nie
>>>> byli w stanie już samodzielnie oddychać. Jednym z objawów C19 jest
>>>> ciężkie, wysiękowe zapalenie płuc. Płuca są po prostu zalane płynem.
>>> Owszem, ale tu moze miec racje - na to są inne preparaty.
>>> Przeciw zapapalne.
>> Na brak możliwości oddychania?
> Nie - na wysiękowe zapalenie płuc.

Wysięk jest skutkiem zniszczenia śluzówki oskrzeli. Wirusy atakują
nawet pęcherzyki płucne. Te 2+% naprawdę nie umiera bez powodu. I
zapewniam Cię, że dla świadomego pacjenta jest to straszne umieranie.

>> Nie przeszedłeś poważnego/ciężkiego
>> C19, nie masz pojęcia o czym mówisz. Tlen to podstawa na utrzymanie
>> przy życie. Płuca mają tak niską wydolność, że tylko tlenem da się
>> oddychać. Ja byłem pod tlenem ponad tydzień.
>> Oczywiście, że są podawane sterydy. Ale powstrzymanie burzy
>> cytokinowej jest trudne.
> Tlenu nie neguje, ale moze wlasciwy lek podany na czas by zapobiegl,
> a podany pozniej skrócił czas.

Jaki ten ,,właściwy lek"? Na początku było tylko leczenie z wyboru. W
drugiej fali nie był znany żaden skuteczny lek. Stosowano sterydy,
pilnowanie elektrolitów, antybiotyki w razie jakichkolwiek podejrzeń
o nadkażenie bakteryjne i tlen. Trafiłem do szpitala po najgorszej
nocy w życiu - tlen z koncentratora, 6l/min, to było za mało i
saturacja zjechała w nocy do 60%, gorączka 40°C, poznałem wszystkie
mięśnie uczestniczące w oddychaniu, do zębatych włącznie. Wszystkie
bolały od kaszlu. W zasadzie powinienem trafić na respirator. Trafiłem
na salę intensywnego nadzoru medycznego - stopień niżej od OIOMu.
Przy pełnym tlenie i porządnej masce z rezerwuarem dość szybko się
pozbierałem. I obserwowałem.

>>>> Pod respiratorem uratowano Piotra Semkę - bez respiratora nie miał
>>>> szans. Ale umieralność na tym etapie była bardzo wysoka.
>>>>> Tzn ile prawdy w tym "spaleniu", bo że opowiada, to moze prawdziwe.
>>>> Semka był pod respiratorem miesiąc...
>>> A rekordzista 4 miesiace
>>> http://tvostrow.pl/index.php/91-artykuly-wszystkie/a
rtykuly-wiadomosci/artykuly-powiat/3693-132-dni-pod-
respiratorem-leczenie-pacjentow-z-covid-19
>>> O ile pismaki czegos nie przekłamały.
>> Nie sądzę. Ale musiał mieć wyjątkowo silny organizm.
> Chyba nie taki silny, skoro 4 miesiące walczyl z wirusem ... albo z
> zapaleniem płuc ...

Przeżył to - to niemal cud.

>>> Smiertelnosc pod respiratorami 90% ?
>>> https://portal.abczdrowie.pl/dr-karauda-90-proc-pacj
entow-ktorzy-trafiaja-pod-respirator-nie-udaje-sie-u
ratowac
>> W skali kraju chyba trochę lepiej.
> Troche ludzi na Covid w Polsce umarlo, a zakladam, ze co najmniej
> połowa jak stan był juz cięzki, to jednak do szpitala trafiła.
> A tam respirator ... a i tak odeszli ...

Na moim oddziale, zaledwie 20 osobowym, w porywach 21 osób, wiem o 7
nieboszczykach w ciągu 14 dni. Bez respiratora. Zazwyczaj umierali z
braku tlenu - zrywali sobie w nocy maskę i kaplica. Jeden zmarł w
toalecie, też bez tlenu. Kobieta w bardzo ciężkim stanie, stosunkowo
młoda, została zabrana do innego szpitala pod respirator - za późno.
Zmarła. Dwie zmarłe osoby nie były stare, pozostałe 5 osób to
staruszkowie, leżący.

--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)