On 27/02/2023 05:19, Cavallino wrote:
> W dniu 26-02-2023 o 17:33, ddddddddddd pisze:
>> On 26/02/2023 09:57, Cavallino wrote:
>>> W dniu 26-02-2023 o 10:34, ddddddddddd pisze:
>>>> On 25/02/2023 08:34, Cavallino wrote:
>>>>> W dniu 25-02-2023 o 08:58, ddddddddddd pisze:
>>>>>> On 23/02/2023 19:18, Jacek wrote:
>>>>>>> Biedactwo ty moje, nic nie śledzisz ale wypowiadasz się jakbyś
>>>>>>> wszystkie
>>>>>>> rozumy pojadł.
>>>>>>
>>>>>> ile można to śledzić? śledziłem to, ale już wiem że to bez
>>>>>> znaczenia, bo większość i tak nie ma zamiaru samodzielnie myśleć,
>>>>>> więc zdanie mają takie jak ich ulubiony kanał w tv/yt
>>>>>
>>>>> Samodzielnie myśleć = podzielać zdanie jakichś szurów i innych
>>>>> wietrzących spiski świrów?
>>>>>
>>>>> Wcale się nie dziwię, że większość nia ma na to najmniejszej
>>>>> ochoty, ani nawet na słuchanie co takowi mają do powiedzenia.
>>>>>
>>>>
>>>> nie, to znaczy nie wierzyć w to co mówią i obserwować.
>>>
>>> Szurów?
>>> Wybacz, to nie dla mnie.
>>>
>> nie wiem co ty masz z tymi szurami?
>
> Wystarczy popatrzeć co i kogo cytujesz.
> Więc jeśli to ma być alternatywa, to ja podziękuję.

co cytuję? wrzuciłem jednego linka i napisałem że po prostu był to
pierwszy link jaki wyświetliło google

>
>> jak ktoś mówi że jest przeciwko pis to zawsze twierdzisz że popiera
>> platformę? jak mówi że nie jje mięsa, to na pewno żre robaki? Naprawdę
>> jedyną alternatywą w niedowierzanie kłamcom z mediów jest wierzenie
>> komuś innemu,
>
> Czyli kłamcom z internetu?
> No właśnie - to nie jest alternatywa.

dlatego kieruję się własnym zdaniem i jestem przeciwko lockdownom,
maseczkom, programowalnej walucie czy jednemu rządowi światowemu - a
wszystko powyższe niedawno było teorią spiskową

>
>> wybranemu przez ciebie?
>> Naprawdę nie wydaje ci się dziwne, że wojna na ukrainie nagle
>> 'zniknęła' kowid, gdy jeszcze 2-3 tygodnie wcześniej wieszczono
>> armagdoon, tylko nie było jak podtrzymywać teorii, bo trzeba było
>> wpuścić przez granicę wielu nieszczepionych i nie testowanych?
>
> Nie wiem skąd pomysł, że coś zniknęło, nawet dziś.

nagle nie trzeba o tym mówić, bo jest ciekawszy temat zastępczy, więc
zniknęło. Równie dobrze mogło się w ogóle nie pojawić i ostatnie 3 lata
żylibyśmy dokładnie tak jak wcześniej, gdy ten temat nie był
najważniejszy. Wiem do czego dążysz - wirus nie zniknął, tylko idziemy
za tym co się sprzedaje. Ja dążę do tego, że koronawirusy to nie nowość
i gdyby nie 'sprzedaż' przez media nie byłoby pandemii

> No chyba że ktoś ma na tyle mały mózg, że jeste w stanie przyswajać
> tylko to, co było w tv w ostatnim tygodniu na pasku.
> I wydaje mu się, że jak czegoś nie było, to to coś nie istnieje.

więc ja się stosować do tego nie będę. Jak o czymś trąbią w tv czy srają
pod siebie bo nowy wariant

>
> Media pokazują to co się sprzedaje, więc tv z newsami praktycznie nie
> oglądam, bo mnie też to wkurza.
>
>
>> Naprawdę uważasz, że gdyby nie było mediów to zauważyłbyś że pojawiła
>> się jakaś nowa odmiana koronawirusa,
>
> Myślę że tak, gorzej że mogło się to skończyć wizytą w szpitalu na wiele
> miesięcy.
> Oraz zejściem starszego pokolenia z rodziny i ich znajomywch na
> przeziębienie (a i tak się to skończyło u kilkunastu z nich).

jakieś strasznie osłabione organizmy macie.. a może niedobory witamin?
Bo to że witamina D znacznie zmniejsza ryzyko ciężkiego zachorowania to
też już się przewinęło w jakiś badaniach, ja akurat tą teorię słyszałem,
a że stwierdziłem że nie zaszkodzi, to brałem dawkę dzienną zalecaną
kilkadziesiąt lat temu (czyli znacznie wyższą niż dzisiejsza)

>
>> czy może żył byś jak dawniej, bo przecież koronawirusy to nic nowego,
>> a pewnie przynajmniej raz w życiu wcześniej przeszedłeś 'strasznie
>> ciężką grypę',
>
> Nie.
> Zresztą omikrona też przeszedłem w miarę lekko, podobnie jak
> wcześniejsze szczepienia.
> Pytanie czy tak samo by było bez nich....
>
> Wolałbym tego nie weryfikować na sobie.

no i świetnie, nie mam nic przeciwko. Ja (jak i część moich znajomych)
jednak chciałem to zweryfikować na sobie i wyszło to nam na zdrowie.
Tak, każdy z nas to przeszedł, ja taki cięższy przebieg miałem... w
listopadzie 2019, jeszcze przed ogłoszeniem że wypuszczono wirusa w
wuhan (nie tylko ja, znajomy miał dużo cięższy w tym samym czasie, inny
znajomy już lżej też wtedy - a mieszkał 2000km dalej..) - więc
uświadomiliśmy sobie o tym już po fakcie. A może to nie był covid-19 -
tylko jakie to ma znaczenie, pewnie to co przeszliśmy tak samo zabijało...

>
>> tylko nie byłeś świadomy że masz z tego powodu nie odwiedzać rodziców,
>> bo wcześniej nie zrobiono takiej szopki?
>
> W sumie dobrze że zrobiono, jeśli mogłoby to skutkować dla nich biletem
> na tamten świat.

można było wysłać ostrzeżenie, kto by chciał, ten by się chronił. Ja
póki co muszę się chronić przed odbieraniem wolności. Wczoraj zakaz
pracy i szopki z testami identyfikującymi, jutro zakaz wakacji,
przemieszczania się, zakupów więcej niż miski ryżu itp...

--
Pozdrawiam
Lukasz