eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 159

  • 61. Data: 2013-11-15 16:48:28
    Temat: Re: Zagadka
    Od: Jacek <a...@o...pl>

    Dnia Fri, 15 Nov 2013 14:30:21 +0100, wchpikus napisał(a):

    > W dniu 2013-11-15 14:17, sundayman pisze:
    >>
    >>> Zaduma na klatce bezcenna, gaszenie wycieraczka skończyło się jej
    >>> stopieniem, syk jakby pękł kaloryfer,....
    >>> Do dziś jest miejsce wyrajane w posadzce:)
    >>>
    >>> Ot dziecinne zabawy..
    >>
    >> no właśnie - a co z życia mają dzisiejsze dzieciaki, zawieszone na
    >> internecie albo durnych grach ? :)
    >>
    >>
    > Nic, niestety.
    > poznawanie elektroniki od walkmana, potem jakiś wzmacniacz z
    > grundig-a,kila głośników dookoła pokoju ze starych TV lub innych gratów...
    > To były czasy, usłyszeć pierwszy raz muzykę stereo:)
    > Nie mówiąc o kultowym bieganiu po lesie w roli Robin "schuda":),
    > strzelaniu z luku, podchodach, zabawy w wojnę i wiele podobnych zajęć
    > młodzieży:)
    > A teraz wyrwać dzieciaka od kompa lub TV to sukces..

    I grania w kapsle jako Szurkowski.:)


  • 62. Data: 2013-11-15 16:50:15
    Temat: Re: Rozwiązanie zagadki
    Od: Rentier <f...@g...com>

    W dniu 2013-11-15 13:13, sundayman pisze:
    Też trawi :)

    A wrzucaliście do ogniska eternit?


  • 63. Data: 2013-11-15 17:12:14
    Temat: Re: Rozwiązanie zagadki
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Fri, 15 Nov 2013 16:50:15 +0100, Rentier <f...@g...com>
    wrote:

    >W dniu 2013-11-15 13:13, sundayman pisze:
    >Też trawi :)
    >
    >A wrzucaliście do ogniska eternit?

    Nie. Nie wrucalem. Budowalem z kolega radia tranzystorowe. Na
    tranzystoarch TC-11. Nie pomylka, TC. To byly pierwsze polskie
    tranzystory, w prostokatnych obudowach wielkosci kostki cukru. Bylem
    wtedy w 6 klasie szkoly podstawowej, o ile pamietam...

    A.L.


  • 64. Data: 2013-11-15 17:29:52
    Temat: Re: Rozwiązanie zagadki
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik "RR" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:5286367a$0$2297$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2013-11-15 15:44, Piotr Gałka pisze:
    >
    >> kropla trafiła prosto w oko. Zaraz opłukałem, ale jak po godzinie
    >> dotykana palcem rogówka zaczęła mi się niezależnie od reszty oka
    >> przesuwać i marszczyć postanowiłem się wybrać do lekarza.
    >
    > O kurde, aż mnie w oku zakuło. Pamiętasz może, jakie zabiegi wykonał
    > lekarz?
    >
    Operację ze strzykawką robiłem na podłodze w łazience. Od kropli w oku do
    płukania (silnym strumieniem z kranu) minęło coś między 0.5s a 1s.
    Zaraz potem (może po minucie) wypłukałem kilka razy roztworem sody
    oczyszczonej (pamiętałem ze szkoły że zobojętnia kwas) i czekałem aż
    przestanie szczypać. Nie przestało.
    Lekarz wysmarował mi jakąś brązową maścią i zalepił całe oko (gaza + plastry
    na krzyż) na kilka dni.
    Nie pamiętam, czy musiałem jeszcze przychodzić na kontrole, czy nie. Choć
    zaraz....
    Jest pewien fakt, który przemawia za tym, że byłem na kontroli. Na pewno nie
    byłem na pierwszym dniu praktyki w Radmorze (bo musiałem koledze zlecić, że
    ma stanąć na głowie żebyśmy trafili na dział uruchamiania a nie na
    produkcję - nie byli zachwyceni, że dostali studentów po pierwszym roku, a
    nie po trzecim, i próbowali coś tam odkręcić, ale szybko się przekonali, że
    nie mieli racji :) - osobna fajna historia - miłe wspomnienie).
    Po zdjęciu opatrunku miałem na rogówce (jakiś czas) wyraźną plamę w kolorze
    maści.
    Do dziś to oko jest jakby bardziej wrażliwe na chemię w powietrzu (odczuwam
    to gdy wejdę na dział chemii w supermarkecie).
    P.G.


  • 65. Data: 2013-11-15 17:53:02
    Temat: Re: Rozwiązanie zagadki
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2013-11-15 12:53, Adam Górski pisze:

    > 1. Przecinanie żyletki przy pomocy zwarć prosto z gniazdka :)

    1. Końcówki dwużyłowego przewodu łączyło się cieniutkim drucikiem i
    wkładało do butelki pełnej wody. Butelkę trzeba było zakorkować tak, aby
    nie została banieczka powietrza. Drugie końce przewodu (długiego!)
    wkładało się do gniazdka. Przedtem należało wymienić "korki" na
    odpowiednio wygięte gwoździe, w przedlicznikowym oczywiście też.

    2. Niewielką ilość acetylenku srebra (nie napiszę, jak zrobić, ale to
    łatwe) wsypywało się do popielniczki w knajpie i przesiadało do innego
    stolika. Potem trzeba było poczekać, aż ktoś zasiądzie i zakiepuje
    (wtedy palili praktycznie wszyscy). Wybuch acetylenku jest bardzo
    głośny, ale nie robi krzywdy, rozsypuje tylko zawartość popielniczki po
    całej knajpie. Do zdziwionego faceta podchodziło dwóch takich bez szyi...

    3. Minimalną ilość nadtlenku eteru wylewało się do pisuaru. Wybuch
    wyrzucał zawartość pisuaru na nieszczęśnika, który z niego korzystał. To
    było naprawdę debilne, nadtlenek eteru to wyjątkowo "wriednoje
    wieszcziestwo".

    4. W tamtych czasach dyskoteka kończyła się o jedenastej wejściem pana
    milicjanta. Ów pan milicjant wyciągał wtyczkę od wzmacniacza z gniazdka.
    Noc młoda, krew gorąca, starsi koledzy (nas, kotów, nie wpuszczano na
    dyskotekę) ze swoimi koleżankami szli finalizować sprawę na pobliski
    poniemiecki cmentarz. Cmentarz był zarośnięty, ale parę łatwo
    lokalizowało się metodą akustyczną. We czterech stawaliśmy w
    prostokącie, tak, aby para była w środku, i na umówiony sygnał
    zapalaliśmy skierowane na nich latarki. Efekt można było podziwiać przez
    najwyżej dwie sekundy, potem trzeba było szybko uciekać...

    Ech, to były czasy ;-)

    P.P.


  • 66. Data: 2013-11-15 18:36:45
    Temat: Re: Zagadka
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości
    >A pieneidze?
    >Mala "shopping plaza" w miasteczku. Sloneczny dzien. Przy wjezdzie
    >dwie apetyczne a skapo ubrane panienki trzymaja plakat: MYCIE
    >ZAMOCHODOW - ZBIORKA PIENEIDZY NA KLUB ROBOTYCZNY SZKOLY XXX. Na
    >placu
    >grupka osilkow myje samochody Obok plakat z Ratusza: Dzialanosc
    >zatwierdzona przez Wydzial Ochorny Srodowiska. I dalej plakat: Weze
    >gumowe za darmo uzyczyla firma Joe Hardware. I inny plakat: Srodki do
    >mycia za darmo udostepnila drogeria Walgreens. I jeszcze jeden: Kto
    >umyje samochod, dostanie kupon do McDonalds na lunch za dolara.
    >Oczywiscie, McDonalds daje napoje za darmo dla myjacych.
    >Mycie kosztuje 5 dolarow, ale ludzie wrzucaja 10 i 20. Ja tez.
    >Nieopodal, w cieniu drzew, stoi dyskretnie zaparkowany samochod z
    >napisem "Szeryf"
    >Prosze mi nie mowic ze w Polsce sie nei da.

    Oczywiscie ze sie da, nawet widac taka mlodziez, ktora zbiera drobne
    myjac szyby na skrzyzowaniach.
    Tylko obywatele nie dorosli, nie tylko nie chca placic, ale jeszcze po
    policje dzwonia.

    Ale my tez zyjemy w panstwie prawa.
    Samochod z napisem "policja" nie bedzie wiec stal dyskretne
    zaparkowany, tylko przyjdzie policjant i pouczy "Panie L, jak pan
    chcesz mlodziezy dac 15$ na zabawki, to prosze przekazac darowizne
    odpowiedniej fundacji, albo wplacic na komitet rodzicielski. A nie tu
    mlodziez wykorzystywac i deprawowac".
    Bo oczywiscie sie da, tylko najpierw trzeba dzialalnosc zarejestrowac
    (jak sie ma 18 lat), potem wystapic o zwolnienie z VAT i posiadania
    kasy fiskalnej, nastepnie wystapic u uzyczenie miejsca, no i
    oczywiscie zgloszenie do WOS napisac, spelniwszy oczywiscie wymagane
    warunki, a nie tak - spuszczac brudna wode do kanalu.
    No i stosowna oplate zaplacic, bo WOS przeciez nie moze tak sobie
    zatwierdzic, tylko wszystko zgodnie z przepisami - za oplata.

    A macie wy tam u siebie kwote wolna od podatku ? Czy w tym milujacym
    prawo kraju mlodziez zapomina o naleznych oplatach i nikt im zlego
    slowa nie powie - ani rodzice, ani szeryf, ani urzednicy miejscy, ani
    lokalni biznesmeni, ani nawet pastor na kazaniu nie rzuci "zaprawde
    powiadam wam - grzeszycie".

    P.S. Robotyka i w Polsce staje sie popularna, pamietasz przeciez jak
    to przodujacy polski robot zostal zagubiony przez amerykanskiego
    kuriera.
    o, np http://www.konar.pwr.wroc.pl/

    PPS. Wczoraj slyszalem w TV - obywatele sie skarza ze im pobliski
    wiatrak halasuje. A urzednik "nie moge zmierzyc halasu tak jakby
    chcieli. Rozporzadzenie wyraznie mowi - halas mierzy sie przy
    predkosci wiatru do 5m/s. Jak bedzie wiecej to pomiar jest niewazny i
    nie moze sluzyc jako podstawa do decyzji". A ponizej 5m/s to ten
    wiatrak nie halasuje.
    I co - nie przestrzega sie u nas prawa ?

    J.


  • 67. Data: 2013-11-15 18:39:53
    Temat: Re: Zagadka
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości
    >Mój nauczyciel ze szkoły średniej (od przedmiotów technicznych, typu
    >technologia, metaloznawstwo, itp). mówił, że jeszcze w latach 60-tych
    >na zajęciach z chemii robiło się niewielką ilość nitrogliceryny.
    >Kroplę zrzucało się ze schodów - schody były ciągnięte "w kwadrat" -
    >w środku było wolne miejsce. Resztę się spalało.
    >Teraz, to nawet nie wiadomo, czy można wchodzić na strony opisujące
    >budowę dynamitu, bo zaraz ktoś przyuważy ;)

    Gdzies w latach 80 czy 90 na studiach robiono amfetamine na
    cwiczeniach.
    Bo to wdzieczny preparat. Oczywiscie w niewielkich ilosciach i do
    zlewu - bo ci co robili, to wiedzieli jak zanieczyszczony.

    Teraz to by wszystkich aresztowali :-)

    J.


  • 68. Data: 2013-11-15 19:06:37
    Temat: Re: Zagadka
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Fri, 15 Nov 2013 18:36:45 +0100, "J.F"
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Ale my tez zyjemy w panstwie prawa.
    >Samochod z napisem "policja" nie bedzie wiec stal dyskretne
    >zaparkowany, tylko przyjdzie policjant i pouczy "Panie L, jak pan
    >chcesz mlodziezy dac 15$ na zabawki, to prosze przekazac darowizne
    >odpowiedniej fundacji, albo wplacic na komitet rodzicielski. A nie tu
    >mlodziez wykorzystywac i deprawowac".
    >Bo oczywiscie sie da, tylko najpierw trzeba dzialalnosc zarejestrowac
    >(jak sie ma 18 lat), potem wystapic o zwolnienie z VAT i posiadania
    >kasy fiskalnej, nastepnie wystapic u uzyczenie miejsca, no i
    >oczywiscie zgloszenie do WOS napisac, spelniwszy oczywiscie wymagane
    >warunki, a nie tak - spuszczac brudna wode do kanalu.
    >No i stosowna oplate zaplacic, bo WOS przeciez nie moze tak sobie
    >zatwierdzic, tylko wszystko zgodnie z przepisami - za oplata.
    >

    Takie organizacje maja status bezpodatkowy. Darowizna do 14 tysiecy
    dolarow rocznie mozna przyjac i nei zaplacic podatku. Dajacy nie placi
    nic, bo i czemu?

    >A macie wy tam u siebie kwote wolna od podatku ? Czy w tym milujacym
    >prawo kraju mlodziez zapomina o naleznych oplatach i nikt im zlego
    >slowa nie powie - ani rodzice, ani szeryf, ani urzednicy miejscy, ani
    >lokalni biznesmeni, ani nawet pastor na kazaniu nie rzuci "zaprawde
    >powiadam wam - grzeszycie".
    >

    Jak wyzej.

    While public schools may apply for recognition of tax-exempt status
    under section 501(c)(3) of the Internal Revenue Code (IRC), this step
    is not required in order for such organizations to qualify for private
    foundation grants. Generally, the IRS treats public school districts
    as government instrumentalities. As such, they are exempt from federal
    income tax and eligible to receive tax-deductible contributions from
    individuals under Section 170(c)(1) of the IRC. Additionally, grants
    to such organizations, provided that they are for public or charitable
    purposes, are considered qualifying distributions for grantmaking
    private foundations

    Dodatkowo to oznacza ze jak daje na szkole jakies pieniadze to moge je
    odciagnac od podstawy opodatkowania

    >P.S. Robotyka i w Polsce staje sie popularna, pamietasz przeciez jak
    >to przodujacy polski robot zostal zagubiony przez amerykanskiego
    >kuriera.
    >o, np http://www.konar.pwr.wroc.pl/
    >

    Tak, tylko ze tutaj to jest zajecie dzieci szkolnych, w Polsce
    pzredstawione zostalo jako prestizowe wydarzenie wagi narodowej/
    miedzynarodowej. No i w Polsce ile tych robotow wblo?... Pare sztuk?..

    >PPS. Wczoraj slyszalem w TV - obywatele sie skarza ze im pobliski
    >wiatrak halasuje. A urzednik "nie moge zmierzyc halasu tak jakby
    >chcieli. Rozporzadzenie wyraznie mowi - halas mierzy sie przy
    >predkosci wiatru do 5m/s. Jak bedzie wiecej to pomiar jest niewazny i
    >nie moze sluzyc jako podstawa do decyzji". A ponizej 5m/s to ten
    >wiatrak nie halasuje.
    >I co - nie przestrzega sie u nas prawa ?

    Owszem. Znajomy majacy w Polsce mala firme wypelnia coz ze dwa tuziny
    formularzy podatkowych. Tutaj, dopoki sie nie jest "incorporated"
    wypelnia sie jedna strone. Rzeczywiscie, w Polsce bardziej sie
    przestzrega prawa

    A.L.


  • 69. Data: 2013-11-15 20:24:00
    Temat: Re: Zagadka
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup
    On Fri, 15 Nov 2013 18:36:45 +0100, "J.F"
    >>Bo oczywiscie sie da, tylko najpierw trzeba dzialalnosc
    >>zarejestrowac
    >>(jak sie ma 18 lat), potem wystapic o zwolnienie z VAT i posiadania
    >>kasy fiskalnej, nastepnie wystapic u uzyczenie miejsca, no i
    >>oczywiscie zgloszenie do WOS napisac, spelniwszy oczywiscie wymagane
    >>warunki, a nie tak - spuszczac brudna wode do kanalu.
    >>No i stosowna oplate zaplacic, bo WOS przeciez nie moze tak sobie
    >>zatwierdzic, tylko wszystko zgodnie z przepisami - za oplata.

    >Takie organizacje maja status bezpodatkowy. Darowizna do 14 tysiecy
    >dolarow rocznie mozna przyjac i nei zaplacic podatku. Dajacy nie
    >placi
    >nic, bo i czemu?

    Przyjac darowizne oczywiscie. Ale nie myc samochody za pieniadze i
    spuszczac szampony do kanalu :-P

    >>A macie wy tam u siebie kwote wolna od podatku ? Czy w tym milujacym
    >>prawo kraju mlodziez zapomina o naleznych oplatach i nikt im zlego
    >>slowa nie powie - ani rodzice, ani szeryf, ani urzednicy miejscy,
    >>ani
    >>lokalni biznesmeni, ani nawet pastor na kazaniu nie rzuci "zaprawde
    >>powiadam wam - grzeszycie".

    >Jak wyzej.
    >While public schools may apply for recognition of tax-exempt status
    >under section 501(c)(3) of the Internal Revenue Code (IRC), this step
    >is not required in order for such organizations to qualify for
    >private
    >foundation grants. Generally, the IRS treats public school districts
    >as government instrumentalities. As such, they are exempt from
    >federal
    >income tax and eligible to receive tax-deductible contributions from
    >individuals under Section 170(c)(1) of the IRC. Additionally, grants
    >to such organizations, provided that they are for public or
    >charitable
    >purposes, are considered qualifying distributions for grantmaking
    >private foundations

    ale grants, a nie swiadczenie uslug za pieniadze.

    >>P.S. Robotyka i w Polsce staje sie popularna, pamietasz przeciez jak
    >>to przodujacy polski robot zostal zagubiony przez amerykanskiego
    >>kuriera.
    >>o, np http://www.konar.pwr.wroc.pl/

    >Tak, tylko ze tutaj to jest zajecie dzieci szkolnych, w Polsce
    >pzredstawione zostalo jako prestizowe wydarzenie wagi narodowej/
    >miedzynarodowej.

    No bo bylismy najlepsi. I mimo trudnosci sprzetowych pokonalismy te
    amerykanskie dzieciaki, co to od wielu lat buduja roboty z darowanych
    pieniedzy :-P

    >No i w Polsce ile tych robotow wblo?... Pare sztuk?..

    Chyba troche wiecej. zobacz chocby to http://roboticarena.pwr.wroc.pl/
    Ha, moze sie przejde.

    To juz nie szkola srednia, ale wyglada ambitnie
    http://www.weka.pwr.wroc.pl/1363356,41.dhtml

    >>PPS. Wczoraj slyszalem w TV - obywatele sie skarza ze im pobliski
    >>wiatrak halasuje. A urzednik "nie moge zmierzyc halasu tak jakby
    >>chcieli. Rozporzadzenie wyraznie mowi - halas mierzy sie przy
    >>predkosci wiatru do 5m/s. Jak bedzie wiecej to pomiar jest niewazny
    >>i
    >>nie moze sluzyc jako podstawa do decyzji". A ponizej 5m/s to ten
    >>wiatrak nie halasuje.
    >>I co - nie przestrzega sie u nas prawa ?

    >Owszem. Znajomy majacy w Polsce mala firme wypelnia coz ze dwa tuziny
    >formularzy podatkowych. Tutaj, dopoki sie nie jest "incorporated"
    >wypelnia sie jedna strone.

    Mysle ze jednak dwie - sales tax i income.
    Nie wiem co znajomy robi, ale u nas tez nie jest tak zle z podatkami,
    sa rozne procedury i uproszczone rozliczenia.
    Za to dochodza inne - chocby odpady.

    >Rzeczywiscie, w Polsce bardziej sie przestzrega prawa

    Niech znajomy raz nie wypelni, to sie dowie jak sie przestrzega :-)

    J.


  • 70. Data: 2013-11-15 20:53:27
    Temat: Re: Zagadka
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Fri, 15 Nov 2013 20:24:00 +0100, "J.F"
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >Użytkownik "A.L." napisał w wiadomości grup
    >On Fri, 15 Nov 2013 18:36:45 +0100, "J.F"
    >>>Bo oczywiscie sie da, tylko najpierw trzeba dzialalnosc
    >>>zarejestrowac
    >>>(jak sie ma 18 lat), potem wystapic o zwolnienie z VAT i posiadania
    >>>kasy fiskalnej, nastepnie wystapic u uzyczenie miejsca, no i
    >>>oczywiscie zgloszenie do WOS napisac, spelniwszy oczywiscie wymagane
    >>>warunki, a nie tak - spuszczac brudna wode do kanalu.
    >>>No i stosowna oplate zaplacic, bo WOS przeciez nie moze tak sobie
    >>>zatwierdzic, tylko wszystko zgodnie z przepisami - za oplata.
    >
    >>Takie organizacje maja status bezpodatkowy. Darowizna do 14 tysiecy
    >>dolarow rocznie mozna przyjac i nei zaplacic podatku. Dajacy nie
    >>placi
    >>nic, bo i czemu?
    >
    >Przyjac darowizne oczywiscie. Ale nie myc samochody za pieniadze i
    >spuszczac szampony do kanalu :-P
    >

    Mycie samochodow muzi byc zatwierdzone pzrez Wydzial Ochrony
    Srodowiska Ratusza. I bylo.

    >
    >ale grants, a nie swiadczenie uslug za pieniadze.
    >

    Niespecjalnie mnie interesuje jak to jest, ale dzieci szkolne wykonuja
    mnostwo roznych rzeczy w celu zbierania pieneidzy - harcerze i
    harcerki spzredaja ciastka i owoce, wykonuja parce porzadkowe, i tak
    dalej. Jakos to nei jest opodatkowane.

    Tak w ogole, obywatel ktorego dochod jest ponizej cos kolo 10 tysiecy
    rocznie, w ogole nie musi skladac zeznania podatkowego, nie mowiac o
    tym ze nie jest opodatkowany. Aczkolwiek niekiedy oplaca sie w takich
    sytuacjach zlozyc zeznanie podatkowe, bo moze sie okazac ze
    podatnikowi naleza sie pieneidze of Rzadu/stanu.

    A.L.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: