eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Rozmiar opon a spalanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 41. Data: 2018-10-30 21:58:15
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>

    On Tue, 30 Oct 2018 21:49:10 +0100, LordBluzg(R) wrote:
    >> Mowilismy o zmierzeniu wplywu swiatel, wiec jesli zauwaze na postoju,
    >> to tez jest to dowod.
    >> A IMO - latwiej bedzie zauwazyc wplyw tych 0.15kW gdy silnik chodzi na
    >> minimalnej mocy, niz gdy produkuje powiedzmy 20kW.
    >
    > Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    > przelicznik l/km.

    U niektórych ludów spotkać można informację o liczbie mil na galon - to
    dopiero cyrk. To ja już wolę ilość litrów na godzinę którą proponuje
    kolega JF. Przyjemniejsze to w obsłudze i poniekąd znajome - jak w
    ciągniku.

    Mateusz


  • 42. Data: 2018-10-30 22:04:45
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-30 o 21:58, Mateusz Viste pisze:
    > On Tue, 30 Oct 2018 21:49:10 +0100, LordBluzg(R) wrote:
    >>> Mowilismy o zmierzeniu wplywu swiatel, wiec jesli zauwaze na postoju,
    >>> to tez jest to dowod.
    >>> A IMO - latwiej bedzie zauwazyc wplyw tych 0.15kW gdy silnik chodzi na
    >>> minimalnej mocy, niz gdy produkuje powiedzmy 20kW.
    >>
    >> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    >> przelicznik l/km.
    >
    > U niektórych ludów spotkać można informację o liczbie mil na galon - to
    > dopiero cyrk. To ja już wolę ilość litrów na godzinę którą proponuje
    > kolega JF. Przyjemniejsze to w obsłudze i poniekąd znajome - jak w
    > ciągniku.

    OK :D Zatem ja proponuję ilość litrów na 100h, żeby było sprawiedliwie
    :D...skoro liczymy l/100km a nie litr na kilometr :D
    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 43. Data: 2018-10-30 23:37:48
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-30 o 22:04, LordBluzg(R) pisze:

    >>>> Mowilismy o zmierzeniu wplywu swiatel, wiec jesli zauwaze na postoju,
    >>>> to tez jest to dowod.
    >>>> A IMO - latwiej bedzie zauwazyc wplyw tych 0.15kW gdy silnik chodzi na
    >>>> minimalnej mocy, niz gdy produkuje powiedzmy 20kW.
    >>>
    >>> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    >>> przelicznik l/km.
    >>
    >> U niektórych ludów spotkać można informację o liczbie mil na galon - to
    >> dopiero cyrk. To ja już wolę ilość litrów na godzinę którą proponuje
    >> kolega JF. Przyjemniejsze to w obsłudze i poniekąd znajome - jak w
    >> ciągniku.
    >
    > OK :D Zatem ja proponuję ilość litrów na 100h, żeby było sprawiedliwie
    > :D...skoro liczymy l/100km a nie litr na kilometr :D

    ...tak dopowiem. W badaniu na 100h/postój na pewno wyjdzie różnica, bo
    się uzbiera te 150W w jakąś ładną buteleczkę :) A mi właśnie o to chodzi.
    Nie po to łażę do Biedry, żeby zaoszczędzić 2zł na zakupach ale przy 200
    zakupach to mam 4 stówy i mogę sobie zabalować w pobliskim barze i
    zamówić ośmiorniczki:) Patrząc w ten sposób na oszczędności, dochodzi
    się do wniosku, że jeśli robimy samochodem rocznie 10tys km to chuj.
    Można wciskać w gaz, zakładać wałki, palić gumę i świecić halogenami w
    niebo. Jak ktoś robi 50tys km rocznie to zaczyna się od drobiazgów bo
    one wtedy dają konkrety w postaci oszczędności. Wtedy właśnie kupuje się
    opony A a nie D i rozkminia czy się pościgać czy odpuścić i kupić sobie
    buteleczkę dobrego piwa :)

    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 44. Data: 2018-10-30 23:41:49
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 30 Oct 2018 21:49:10 +0100, LordBluzg(R) napisał(a):
    > W dniu 2018-10-30 o 20:02, J.F. pisze:
    >>> Na gaźnikowcu nie było korekcji obrotów i gdy włączasz światła to
    >>> obroty spadają.
    >>
    >> Teraz to juz nie sprawdze, ale jesli mnie skleroza ... chyba nie we
    >> wszystkich spadaly.
    >>
    >> A wez jeszcze pod uwage, ze jak spadalo napiecie, to mogla spasc energia
    >> iskry i i byc inny przebieg spalania ... moze od tego spadaly obroty ?
    >
    > Taa, szczególnie na małych dieslach :>

    Z gaznikiem :-P

    >>> OK, spalanie nie rośnie. W przypadku wtrysków jest inaczej. Włączasz
    >>> światła a komputer--cyk, cyk i podaje wincyj paliwa żeby te obroty
    >>> utrzymać. No chyba że masz korbkę w kabinie i mu pomagasz :]
    >>
    >> W przypadku gaznika wolne obroty tez byly stabilne. Nie az tak jak z
    >> komputerem, ale silnik przeciez nie gasl, wiec jakos ten uklad sie
    >> stabilizowal.
    >
    > Nie miał jak się stabilizować. Nawet jakiś wątek ostatnio był na

    Ale jakos jednak stabilizowal.
    No chyba ze napiszesz, ze na jalowym biegu obroty ci falowaly od zera
    do 6000

    >>> Nie umiem pojąć, dlaczego próbujesz wstawić tutaj inne jednostki. O
    >>> miliardów lat spalanie liczymy l/km więc musisz się odnieść do takiego
    >>> przelicznika.>
    >>
    >> Mowilismy o zmierzeniu wplywu swiatel, wiec jesli zauwaze na postoju, to
    >> tez jest to dowod.
    >> A IMO - latwiej bedzie zauwazyc wplyw tych 0.15kW gdy silnik chodzi na
    >> minimalnej mocy, niz gdy produkuje powiedzmy 20kW.
    >
    > Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    > przelicznik l/km.

    A dlaczego nie moge ?

    >>> Dlatego podałem że należy w mieście odnosić się do przebiegu a nie do
    >>> czasu pracy=1h przy jednej godzinie nie zauwazysz praktycznie wzrostu
    >>> paliwa ale przy 6 godzinach pracy jak najbardziej, gdzie musimy na
    >>> końcu stosować jednostki l/km :)
    >>
    >> to ja sobie uruchomie silnik na 6h na parkingu, po co mam jezdzic i
    >> błedy wprowadzac.
    >
    > No i na 100km będziesz miał spalanie nieskończenie wielkie, jeśli
    > nigdzie nie pojedziesz :] Trochę bessęsu, bo jak chcesz mieć stratę to
    > lepiej to paliwo wylać do beczki na ścieki :D

    Ale chcemy zmierzyc czy swiatla powoduja zauwazalny wzrost spalania.

    >>> Licz kilometry/zuzycie a nie czas pracy silnika :D:D:D
    >> Jesli jednak przyjac ze w miare dobrze policzylem, to na pewno nie
    >> zauwaze tych 0.05l na 100km trasie.
    >> Nawet 0.3l na 600km i 6h trasie nie zauwaze, bo rozrzut bedzie wiekszy :-)
    >
    > Ale w mieście zauważysz. Na trasie nie. Różnica polega na prędkości.
    > Jesli pojedziesz z włączonymi światłami 1000km z prędkością 15km/h i
    > zrobisz test na tą samą trasę bez świateł to spalanie będzie mniejsze :)
    > Nie chce mi się obliczac ile czasu pojedziesz ale właśnie ilość godzin
    > pracy silnika da zauważalną różnicę bo musisz czas pracy silnika
    > traktować jak mnożnik. Tutaj chodzi o wychwycenie namacalnej różnicy.

    Czemu jazda po miescie bardzo sprzyja :-P
    Te korki zawsze takie same, te swiatla ustawione w zielona fale, ...
    :-P

    > Odnośnie jazdy światła/bez w realnym życiu, nie mamy wpływu na prędkość
    > w mieście ale głównie po nim jeździmy co jak już wspomniałem w
    > przeliczeniu l/km mamy różnice. Na trasie ich oczywiście nie ma bo
    > silnik pracuje krócej i wychwycenie jest praktycznie niemożliwe.
    >
    > Sumując. Jeżdżąc po miesie ze światłami, samochód pali o 0,5l/100km
    > więcej niż bez świateł. Na trasie nie ma różnic.

    Po miescie to ja bede mial rozrzut ponad 2l/100km

    >> Ale to ma byc wymierzony odcinek od stacji do stacji a nie do "miejsca
    >> zatrzymania"  :-)
    > Łokurwa. Jak byś był piłką do golfa, to bym za chuja nigdy nie trafił do
    > dołka. Daję ci na tacy całą wykładnię a ty skręcasz przed dołkiem o 180
    > stopni.
    >
    > Skup się, tak, teraz, UWAGA...
    >
    > JA KURWA WRACAM TĄ SAMA DROGĄ DO TEJ SAMEJ STACJI!!!jeden :D
    > Mnożnik drogi mam x2 i tym samym ma pełen test :]

    Jesli jeszcze nic wiecej nie jezdzisz, to mnie przekonales.

    J.


  • 45. Data: 2018-10-31 01:14:20
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-30 o 23:41, J.F. pisze:

    >>>> Na gaźnikowcu nie było korekcji obrotów i gdy włączasz światła to
    >>>> obroty spadają.
    >>>
    >>> Teraz to juz nie sprawdze, ale jesli mnie skleroza ... chyba nie we
    >>> wszystkich spadaly.
    >>>
    >>> A wez jeszcze pod uwage, ze jak spadalo napiecie, to mogla spasc energia
    >>> iskry i i byc inny przebieg spalania ... moze od tego spadaly obroty ?
    >>
    >> Taa, szczególnie na małych dieslach :>
    >
    > Z gaznikiem :-P

    Noaco? Małe diesle na zwykłej pompie bez kompa już wymarły praktycznie
    więc domyślnie nie napisałem a Ty trollujesz :]
    Dodatkowo, mały diesel ma tak nisko moment że jak włączysz swiatła to on
    to traktuje jak krowa muchę. Machnie ogonem i sobie dogoni obroty bo ma
    lepszy aku niż benzna i aku to kompensuje bo w sumie musi. Sporo by
    naopowiadać w tym obrazku :) Alternator w tym przypadku to też inne koło
    u wozu bo robi tutaj jako slave a nie master jak w benzynie :)...no
    dobra, inny temat.
    [...]

    >>> W przypadku gaznika wolne obroty tez byly stabilne. Nie az tak jak z
    >>> komputerem, ale silnik przeciez nie gasl, wiec jakos ten uklad sie
    >>> stabilizowal.
    >>
    >> Nie miał jak się stabilizować. Nawet jakiś wątek ostatnio był na
    >
    > Ale jakos jednak stabilizowal.
    > No chyba ze napiszesz, ze na jalowym biegu obroty ci falowaly od zera
    > do 6000

    Nijak się nie stabilizował. Włączałeś dobre światła i spadało z 800rpm
    na 750rpm. Jak akumulator dogonił napięcie po rozruchu to później się
    stabilizowało w zależności od wydojenia. Na wtryskach masz nanosekundę.
    Włączasz światła i MYK, znów masz 800rpm. Ten MYK to różnica. Ponadto na
    zimnym i tak działa "ssanie" więc wyłaziło kiedyś inaczej bo na ssaniu
    ciagnał najwięcej, ponad potrzebę więc trudne do uchwycenia.

    >> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    >> przelicznik l/km.
    >
    > A dlaczego nie moge ?

    Bo za krótki test i za mało różnic. Rozciągnij to na 100h, wtedy
    porozmawiamy o różnicach :)

    >>> to ja sobie uruchomie silnik na 6h na parkingu, po co mam jezdzic i
    >>> błedy wprowadzac.
    >>
    >> No i na 100km będziesz miał spalanie nieskończenie wielkie, jeśli
    >> nigdzie nie pojedziesz :] Trochę bessęsu, bo jak chcesz mieć stratę to
    >> lepiej to paliwo wylać do beczki na ścieki :D
    >
    > Ale chcemy zmierzyc czy swiatla powoduja zauwazalny wzrost spalania.

    Przy 100h wyjdzie.

    >>> Ale to ma byc wymierzony odcinek od stacji do stacji a nie do "miejsca
    >>> zatrzymania"  :-)
    >> Łokurwa. Jak byś był piłką do golfa, to bym za chuja nigdy nie trafił do
    >> dołka. Daję ci na tacy całą wykładnię a ty skręcasz przed dołkiem o 180
    >> stopni.
    >>
    >> Skup się, tak, teraz, UWAGA...
    >>
    >> JA KURWA WRACAM TĄ SAMA DROGĄ DO TEJ SAMEJ STACJI!!!jeden :D
    >> Mnożnik drogi mam x2 i tym samym ma pełen test :]
    >
    > Jesli jeszcze nic wiecej nie jezdzisz, to mnie przekonales.

    No gdzieś muszę wypasać to bydło...a namierzyłem taką stację, gdzie cena
    paliwa jest jedną z najmniejszych w mieście i niedaleko od mojego punktu
    docelowego. Jak zauważyłeś, to każdy grosz się liczy więc tankuję swoje
    bydlęta jak najtaniej i jak najlepiej. Nie wiem ile mam oszczędnosci bo
    nie podliczałem ale uzbiera się na jakąś ciekawą, tygodniową wycieczkę w
    roku.

    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 46. Data: 2018-10-31 08:17:39
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Wed, 31 Oct 2018 01:14:20 +0100, LordBluzg(R) napisał(a):
    > W dniu 2018-10-30 o 23:41, J.F. pisze:
    >>>>> Na gaźnikowcu nie było korekcji obrotów i gdy włączasz światła to
    >>>>> obroty spadają.
    >>>>
    >>>> Teraz to juz nie sprawdze, ale jesli mnie skleroza ... chyba nie we
    >>>> wszystkich spadaly.
    >>>>
    >>>> A wez jeszcze pod uwage, ze jak spadalo napiecie, to mogla spasc energia
    >>>> iskry i i byc inny przebieg spalania ... moze od tego spadaly obroty ?
    >>>
    >>> Taa, szczególnie na małych dieslach :>
    >>
    >> Z gaznikiem :-P
    >
    > Noaco? Małe diesle na zwykłej pompie bez kompa już wymarły praktycznie
    > więc domyślnie nie napisałem a Ty trollujesz :]

    Zaczales od gaznika i nagle przeszedles na diesle :-)

    > Dodatkowo, mały diesel ma tak nisko moment że jak włączysz swiatła to on
    > to traktuje jak krowa muchę. Machnie ogonem i sobie dogoni obroty bo ma
    > lepszy aku niż benzna i aku to kompensuje bo w sumie musi.

    No i pompa ma regulator obrotow ...

    >>>> W przypadku gaznika wolne obroty tez byly stabilne. Nie az tak jak z
    >>>> komputerem, ale silnik przeciez nie gasl, wiec jakos ten uklad sie
    >>>> stabilizowal.
    >>>
    >>> Nie miał jak się stabilizować. Nawet jakiś wątek ostatnio był na
    >>
    >> Ale jakos jednak stabilizowal.
    >> No chyba ze napiszesz, ze na jalowym biegu obroty ci falowaly od zera
    >> do 6000
    >
    > Nijak się nie stabilizował. Włączałeś dobre światła i spadało z 800rpm
    > na 750rpm.

    Chodzi mi o to, ze ten uklad byl z natury stabilny.
    Tzn - nie trzymal jakis konkretnych obrotow, ale jednak wahania byly
    male.

    > Jak akumulator dogonił napięcie po rozruchu to później się
    > stabilizowało w zależności od wydojenia.

    Jak aku gonil napiecie, to sie i silnik grzal, i ssanie wylaczalo ...
    wiec nie ma sie co dzwic zmianie obrotow.

    >>> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    >>> przelicznik l/km.
    >> A dlaczego nie moge ?
    > Bo za krótki test i za mało różnic. Rozciągnij to na 100h, wtedy
    > porozmawiamy o różnicach :)

    Procentowo podobnie.
    Co prawda 0.05 litra na stacji nie zauwaze, ale jak przyjdzie
    zatankowac 100 l, to i tych 5 moze sie ukryc.
    A na pewno sie ukryje, jak bede jechal i pali nie tylko wiecej, ale z
    wiekszym rozrzutem.

    >>>> to ja sobie uruchomie silnik na 6h na parkingu, po co mam jezdzic i
    >>>> błedy wprowadzac.
    >>> No i na 100km będziesz miał spalanie nieskończenie wielkie, jeśli
    >>> nigdzie nie pojedziesz :] Trochę bessęsu, bo jak chcesz mieć stratę to
    >>> lepiej to paliwo wylać do beczki na ścieki :D
    >> Ale chcemy zmierzyc czy swiatla powoduja zauwazalny wzrost spalania.
    > Przy 100h wyjdzie.

    O ile fluktuacje nie sa wieksze.

    >>>> Ale to ma byc wymierzony odcinek od stacji do stacji a nie do "miejsca
    >>>> zatrzymania"  :-)
    >>> Łokurwa. Jak byś był piłką do golfa, to bym za chuja nigdy nie trafił do
    >>> dołka. Daję ci na tacy całą wykładnię a ty skręcasz przed dołkiem o 180
    >>> stopni.
    >>>
    >>> Skup się, tak, teraz, UWAGA...
    >>>
    >>> JA KURWA WRACAM TĄ SAMA DROGĄ DO TEJ SAMEJ STACJI!!!jeden :D
    >>> Mnożnik drogi mam x2 i tym samym ma pełen test :]
    >>
    >> Jesli jeszcze nic wiecej nie jezdzisz, to mnie przekonales.
    >
    > No gdzieś muszę wypasać to bydło...a namierzyłem taką stację, gdzie cena
    > paliwa jest jedną z najmniejszych w mieście i niedaleko od mojego punktu
    > docelowego. Jak zauważyłeś, to każdy grosz się liczy więc tankuję swoje
    > bydlęta jak najtaniej i jak najlepiej. Nie wiem ile mam oszczędnosci bo
    > nie podliczałem ale uzbiera się na jakąś ciekawą, tygodniową wycieczkę w
    > roku.

    Chodzi mi o to, ze tankujesz na stacji, trasa, powrot i znow
    tankowanie. I ani km dodatkowego.
    Bo licznikowi wierzy nie mozesz :-)

    I jaki masz rozrzut przy drugim tankowaniu ?

    J.


  • 47. Data: 2018-10-31 10:34:12
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-31 o 08:17, J.F. pisze:
    [...]


    > Zaczales od gaznika i nagle przeszedles na diesle :-)

    No fakt, mogłem się odnieść do silników bez kompa. Tak po prostu było bo
    sam nie raz obserwowałem takie stany. Po uruchomieniu auta, jeśli miałem
    ustawione obroty na niskie-niskie, silnik pracował normalnie a po
    włączeniu świateł, kiedy już wczesniej było na tyle duże obciążenie
    mechaniczne alternatora, który musiał doładować akumulator, silnik
    potrafił zgasnąć. Mowa oczywiście o silniku z małą pojemnością w
    okolicach 1000ccm i nie było to powodem zbyt małej iskry, bo silnik dał
    się uruchomić nawet z włączonymi swiatłami, tyle że trzeba było "nożnie"
    wcisnąć pedał przyspieszenia, żeby dostał większą dawkę paliwa nim
    doładował akumulator. Samochody z ssaniem automatycznym miały mniejszy
    problem w tym zakresie ale tylko wtedy, kiedy silnik był zimny bo nie
    dość że mieszanka miała inny skład to dawka paliwa była na tyle duża że
    generalnie podnosiła obroty na sporo większe niż "niskie". Przy ciepłym
    silniku, kiedy czasem nie zapalał od razu i trzeba było kilka razy
    kręcić rozrusznikiem, osiągało się taki efekt, że albo silnik gasł po
    włączeniu świateł albo wyraźnie obroty spadały, co trzeba było
    kompensować, podając mu więcej paliwa. Pojąłeś?

    >> Nijak się nie stabilizował. Włączałeś dobre światła i spadało z 800rpm
    >> na 750rpm.
    >
    > Chodzi mi o to, ze ten uklad byl z natury stabilny.
    > Tzn - nie trzymal jakis konkretnych obrotow, ale jednak wahania byly
    > male.

    W zależności jak kto sobie te obroty wyregulował wcześniej :)

    >>>> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro uznaje się
    >>>> przelicznik l/km.
    >>> A dlaczego nie moge ?
    >> Bo za krótki test i za mało różnic. Rozciągnij to na 100h, wtedy
    >> porozmawiamy o różnicach :)
    >
    > Procentowo podobnie.
    > Co prawda 0.05 litra na stacji nie zauwaze, ale jak przyjdzie
    > zatankowac 100 l, to i tych 5 moze sie ukryc.
    > A na pewno sie ukryje, jak bede jechal i pali nie tylko wiecej, ale z
    > wiekszym rozrzutem.

    Dlatego robiąc test, należy nie kombinować i jechać stabilnie oraz
    dokonywać porównań gdzie czas przejazdu trasy testowej jest podobny.

    >>> Ale chcemy zmierzyc czy swiatla powoduja zauwazalny wzrost spalania.
    >> Przy 100h wyjdzie.
    >
    > O ile fluktuacje nie sa wieksze.

    Nie są. Skoro na godzinę można spodziewać się skrajnie wyniku 0,01l (ale
    jest ciut więcej) to po 100 godzinach różnica wyniesie 1l :) Czyli
    wyraźnie zauważalnie.
    Później tylko rozkminka ile silnik pracuje w roku (czas) i masz wyraźną
    różnicę. Dajmy na to, że dziennie sinik pracuje 5h to rocznie masz 1825h
    jak sobie to teraz przemnozysz na paliwo to masz realną różnicę w
    spalaniu ze światłami czy bez. Podliczając zużycie 0,01l/h po roku
    wychodzi 18lx5=91zł Teraz, jeśli w obliczeniach uwzględnisz moc i
    pojemność silnika, gdzie małe moce mają większy procent i to znacznie w
    zużyciu paliwa na obciążenie (KW) wyjdzie Ci sporo więcej. O co chodzi?
    W silniku z dużą mocą, jeśli dołożysz takie samo obciążenie (przyczepka)
    to spalanie wzrośnie Tobie o 2l i zamiast 10l/100 spalisz 12l/100 (20%).
    W silniku z mniejszą mocą spalanie potrafi wzrosnąć o 50% i jeśli bez
    przyczepki pali 6l/100 to z przyczepką łyknie 10l/100


    >>> Jesli jeszcze nic wiecej nie jezdzisz, to mnie przekonales.
    >>
    >> No gdzieś muszę wypasać to bydło...a namierzyłem taką stację, gdzie cena
    >> paliwa jest jedną z najmniejszych w mieście i niedaleko od mojego punktu
    >> docelowego. Jak zauważyłeś, to każdy grosz się liczy więc tankuję swoje
    >> bydlęta jak najtaniej i jak najlepiej. Nie wiem ile mam oszczędnosci bo
    >> nie podliczałem ale uzbiera się na jakąś ciekawą, tygodniową wycieczkę w
    >> roku.
    >
    > Chodzi mi o to, ze tankujesz na stacji, trasa, powrot i znow
    > tankowanie. I ani km dodatkowego.
    > Bo licznikowi wierzy nie mozesz :-)

    Oczywiscie. Stan testu zakończony, wyniki spisane. Potem sobie jeżdżę
    gdzie mi sie podoba ale przed nastepną trasą tankuję.
    >
    > I jaki masz rozrzut przy drugim tankowaniu ?

    Już pisałem. Do testu były uzywane silniki 140kkm i większe różnice
    (2l/100km) były wynikiem albo dłuższej pracy silnika (jakieś korki) albo
    ostrzejszej jazdy. Przy równomiernej jeździe i zmianie opon nie
    zauważyłem różnic w spalaniu, czyli niemierzalne. Natomiast jak robiłem
    testy pojazdem o małej pojemności to różnice były większe i
    wyraźniejsze. Co chyba oczywiste, w dieslach tych różnic tak nie widać,
    pod warunkiem utrzymywania podobnej prędkości w benzynie widać bardziej.
    Porównując 2 auta benzyna/diesel przy obciążeniu pełnym kompletem
    pasażerów i bez, benzynowce procentowo łykają więcej paliwa niż
    diesel...co jest już raczej tematem na inny wątek :) Mowa oczywiście o
    silnikach starszych. Nowsze silniki mają lepiej rozwiązane dawkowanie
    paliwa (debilodporne)i skuteczniejsze spalanie ale też zdarzają się
    "potwory".

    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 48. Data: 2018-10-31 10:53:03
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "LordBluzg(R)" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5bd9772d$0$494$6...@n...neostrada.
    pl...
    >>>>> Ale nie możesz tego odnosić do określania w godzinie, skoro
    >>>>> uznaje się
    >>>>> przelicznik l/km.
    >>>> A dlaczego nie moge ?
    >>> Bo za krótki test i za mało różnic. Rozciągnij to na 100h, wtedy
    >>> porozmawiamy o różnicach :)
    >
    >> Procentowo podobnie.
    >> Co prawda 0.05 litra na stacji nie zauwaze, ale jak przyjdzie
    >> zatankowac 100 l, to i tych 5 moze sie ukryc.
    >> A na pewno sie ukryje, jak bede jechal i pali nie tylko wiecej, ale
    >> z
    >> wiekszym rozrzutem.

    >Dlatego robiąc test, należy nie kombinować i jechać stabilnie oraz
    >dokonywać porównań gdzie czas przejazdu trasy testowej jest podobny.

    Latwo napisac :-)

    >>>> Ale chcemy zmierzyc czy swiatla powoduja zauwazalny wzrost
    >>>> spalania.
    >>> Przy 100h wyjdzie.
    >
    >> O ile fluktuacje nie sa wieksze.

    >Nie są. Skoro na godzinę można spodziewać się skrajnie wyniku 0,01l
    >(ale jest ciut więcej) to po 100 godzinach różnica wyniesie 1l :)
    >Czyli wyraźnie zauważalnie.

    Pod warunkiem, ze w jednym 100h tescie bez swiatel nie uzyskasz np
    102l, a w nastepnym tez bez swiatel nie wyjdzie 98.5l

    >Później tylko rozkminka ile silnik pracuje w roku (czas) i masz
    >wyraźną różnicę. Dajmy na to, że dziennie sinik pracuje 5h to rocznie
    >masz 1825h jak sobie to teraz przemnozysz na paliwo to masz realną
    >różnicę w spalaniu ze światłami czy bez. Podliczając zużycie 0,01l/h
    >po roku wychodzi 18lx5=91zł

    Nie mowie nie, sam kiedy liczylem podobnie, ile nas to kosztuje :-)

    > Teraz, jeśli w obliczeniach uwzględnisz moc i pojemność silnika,
    > gdzie małe moce mają większy procent i to znacznie w zużyciu paliwa
    > na obciążenie (KW) wyjdzie Ci sporo więcej. O co chodzi?

    O rozrzut.
    Ja co tankowanie to mam inny wynik, czasem nawet o pare litrow, a Ty
    chcesz wykryc 1%.

    A te 0.5l/100km to cos za duzo mi sie wydaje - z teorii czy z praktyki
    ?

    Maluch, o ten to w trasie byl dokladny, 4.5/100 zawsze wychodzilo.

    >> Chodzi mi o to, ze tankujesz na stacji, trasa, powrot i znow
    >> tankowanie. I ani km dodatkowego.
    >> Bo licznikowi wierzy nie mozesz :-)

    >Oczywiscie. Stan testu zakończony, wyniki spisane. Potem sobie jeżdżę
    >gdzie mi sie podoba ale przed nastepną trasą tankuję.

    >> I jaki masz rozrzut przy drugim tankowaniu ?
    >Już pisałem. Do testu były uzywane silniki 140kkm i większe różnice
    >(2l/100km) były wynikiem albo dłuższej pracy silnika (jakieś korki)
    >albo ostrzejszej jazdy. Przy równomiernej jeździe i zmianie opon nie
    >zauważyłem różnic w spalaniu, czyli niemierzalne.

    Czyli rozrzut byl, ale byc moze byly tez jakies czeste powtarzalne
    wyniki.

    U mnie niestety sa same rozrzuty, ale tez nie mam takiej czestej
    powtarzalnej trasy ...

    J.


  • 49. Data: 2018-10-31 11:19:29
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: LordBluzg(R) <m...@p...onet.pl>

    W dniu 2018-10-31 o 10:53, J.F. pisze:

    >> Dlatego robiąc test, należy nie kombinować i jechać stabilnie oraz
    >> dokonywać porównań gdzie czas przejazdu trasy testowej jest podobny.
    >
    > Latwo napisac :-)

    Jak jeździsz tą samą trasą kilka lat, to znasz każdą dziurę w drodze :)
    Czasem mi się wydaje, że jeśli bym zasnął to samochód sam dojedzie :D

    >>> O ile fluktuacje nie sa wieksze.
    >
    >> Nie są. Skoro na godzinę można spodziewać się skrajnie wyniku 0,01l
    >> (ale jest ciut więcej) to po 100 godzinach różnica wyniesie 1l :)
    >> Czyli wyraźnie zauważalnie.
    >
    > Pod warunkiem, ze w jednym 100h tescie bez swiatel nie uzyskasz np 102l,
    > a w nastepnym tez bez swiatel nie wyjdzie 98.5l

    No jasne. Wspomniałeś o próbie na postoju, może być, tylko komu by się
    chciało trzymać auto 100 godzin na chodzie i drugie 100godzin bez
    świateł? :]
    >
    >> Później tylko rozkminka ile silnik pracuje w roku (czas) i masz
    >> wyraźną różnicę. Dajmy na to, że dziennie sinik pracuje 5h to rocznie
    >> masz 1825h jak sobie to teraz przemnozysz na paliwo to masz realną
    >> różnicę w spalaniu ze światłami czy bez. Podliczając zużycie 0,01l/h
    >> po roku wychodzi 18lx5=91zł
    >
    > Nie mowie nie, sam kiedy liczylem podobnie, ile nas to kosztuje :-)

    Jak ktoś nie ma LEDów, to należy doliczyć koszt żarówek i polerkę szkła
    bo w lecie jest taka temperatura że szkło/plastik matowieje szybciej od
    tego ciepła.
    Mam taki obrazek w moim aucie. Stoi zawsze "ryjem" na południe i lewy
    reflektor muszę polerować 2x częściej bo w południe dostaje zacienienia
    od pobliskiego domu i prawy reflektor nie dostaje UV ale to inny temat :)
    >
    >> Teraz, jeśli w obliczeniach uwzględnisz moc i pojemność silnika, gdzie
    >> małe moce mają większy procent i to znacznie w zużyciu paliwa na
    >> obciążenie (KW) wyjdzie Ci sporo więcej. O co chodzi?
    >
    > O rozrzut.
    > Ja co tankowanie to mam inny wynik, czasem nawet o pare litrow, a Ty
    > chcesz wykryc 1%.
    >
    > A te 0.5l/100km to cos za duzo mi sie wydaje - z teorii czy z praktyki ?

    Praktyka/miasto/czyli 100km przez 6 godzin.
    >
    > Maluch, o ten to w trasie byl dokladny, 4.5/100 zawsze wychodzilo.

    Mi 6l/100 bo mu wciskałem, żeby rowery wyprzedzić. Miałem 3 różne
    maluchy. Jeden wyglądał jak traktor. Z tyłu miał jakieś wielgachne koła
    i większe sprężyny bo haczyło. Tak go kupiłem. Zielony. Ten potrafił
    łyknąć 8l ale trzeba mu było wiecej wciskać bo miał kiepskie
    przyspieszenie właśnie z powodu tych kół. Był najszybszy :D

    ...ale miałem też Lodówkę (Polo kombi/biały) 1000ccm diesel/stary. Ten
    to był miszcz. Spalił mi na trasie 1500km średnio 3,5l/100 (wakacje
    objazdowe). Był tańszy niż obecne 'kible' (skutery) Jak przekraczałem
    100km/h to zaczynał żreć paliwo i potrafił nawet 6l ale w spokojnej
    jeździe, nawet po mieście, 4l to była norma.

    > Czyli rozrzut byl, ale byc moze byly tez jakies czeste powtarzalne wyniki.
    >
    > U mnie niestety sa same rozrzuty, ale tez nie mam takiej czestej
    > powtarzalnej trasy ...

    No fakt, w testy można się bawić na powtarzalnej trasie a ilość testów
    uśrednia wyniki, które sa bardziej miarodajne przy 50 testach niż przy 5.

    --
    LordBluzg(R)
    ?Sukces WOŚP klęską PiS?


  • 50. Data: 2018-10-31 11:48:31
    Temat: Re: Rozmiar opon a spalanie
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "LordBluzg(R)" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5bd981b9$0$501$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 2018-10-31 o 10:53, J.F. pisze:
    >>> Dlatego robiąc test, należy nie kombinować i jechać stabilnie oraz
    >>> dokonywać porównań gdzie czas przejazdu trasy testowej jest
    >>> podobny.
    >> Latwo napisac :-)

    >Jak jeździsz tą samą trasą kilka lat, to znasz każdą dziurę w drodze
    >:)
    >Czasem mi się wydaje, że jeśli bym zasnął to samochód sam dojedzie :D

    A i tak wychodzi mi roznie :-)

    >>>> O ile fluktuacje nie sa wieksze.
    >
    >>> Nie są. Skoro na godzinę można spodziewać się skrajnie wyniku
    >>> 0,01l (ale jest ciut więcej) to po 100 godzinach różnica wyniesie
    >>> 1l :) Czyli wyraźnie zauważalnie.
    >
    >> Pod warunkiem, ze w jednym 100h tescie bez swiatel nie uzyskasz np
    >> 102l, a w nastepnym tez bez swiatel nie wyjdzie 98.5l

    >No jasne. Wspomniałeś o próbie na postoju, może być, tylko komu by
    >się chciało trzymać auto 100 godzin na chodzie i drugie 100godzin bez
    >świateł? :]

    Mnie na pewno nie, szczegolnie ze to by trzeba powtorzyc pare razy.

    Wiec sie odwoluje do komputera, ten pokazuje ~1 l/h i nie swiatla nie
    wplywaja.

    >>> Teraz, jeśli w obliczeniach uwzględnisz moc i pojemność silnika,
    >>> gdzie małe moce mają większy procent i to znacznie w zużyciu
    >>> paliwa na obciążenie (KW) wyjdzie Ci sporo więcej. O co chodzi?
    >
    >> O rozrzut.
    >> Ja co tankowanie to mam inny wynik, czasem nawet o pare litrow, a
    >> Ty chcesz wykryc 1%.
    >> A te 0.5l/100km to cos za duzo mi sie wydaje - z teorii czy z
    >> praktyki ?
    >Praktyka/miasto/czyli 100km przez 6 godzin.

    I co - dwa przejazdy po 100 km przez miasto daja ci wynik zgodny do
    powiedzmy
    0.2l/100 km ?

    >> Maluch, o ten to w trasie byl dokladny, 4.5/100 zawsze wychodzilo.
    >Mi 6l/100 bo mu wciskałem, żeby rowery wyprzedzić. Miałem 3 różne
    >maluchy. Jeden wyglądał jak traktor. Z tyłu miał jakieś wielgachne
    >koła i większe sprężyny bo haczyło. Tak go kupiłem. Zielony. Ten
    >potrafił łyknąć 8l ale trzeba mu było wiecej wciskać bo miał kiepskie
    >przyspieszenie właśnie z powodu tych kół. Był najszybszy :D

    maluch to mial gaz binarny - full lub null, innych nie uzywalem :)

    Ale mierzyles spalanie na swojej ulubionej trasie ?
    Bo przez te kola to znow licznik nie pokazuje przebiegu :-)

    I nie wiadomo - naprawde spalal 8, czy tylko tak wychodzilo z
    obliczen.

    J.

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: