eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondoprostowacz z Radomia :P › Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
  • Data: 2014-06-09 13:10:38
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: szerszen <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 9 Jun 2014 08:51:51 +0200
    Myjk <m...@n...op.pl> wrote:

    > Ani
    > samodzielnie ani na podstawie przepisów. Potrafisz i zrobisz to w końcu?

    Zrobiłem to już parokrotnie, więc nie zamierzam się po raz kolejny powtarzać.


    > Pytanie główne brzmi: kierowca kłamie czy mówi prawdę? Jak ktoś łga jak
    > pies, to jakie by prawo nie było, trudniej się jest wybronić przy
    > konfabulacjach "przeciwnika" -- i to jest jasne jak słońce.

    No pewnie, jeśli pierwszeńśtwo zaczynasz uzależniać od wielu trudno weryfikowalnych
    bez świadka czynników, to tak właśnie jest.

    > Znowu wybiegasz w fantazję, a fakty są znane w tym przypadku. Więc przestań
    > znowu zakładać swoje wymysły które przypadkowo akurat potwierdzają jedynie
    > że twoja teoria jest dupochronem i pozwoli w razie czego uniknąć
    > odpowiedzialności za swoją głupią jazdę -- bo nie o tym dyskutujemy.

    No pewnie, bo jeśli na bazie przykładu twoja teoria nijak się nei broni, to nie o tym
    dyskutujemy. T dyskutujesz tylko o takich sytuacjach, i takich rondach, do których ta
    twoja teoria z duża dozą pobłażliwości pasuje.

    > Dyskutujemy o tym jak się powinno jeździć zgodnie z przepisami, szybko i
    > bezpiecznie -- a nie jak kłamać i ew. unikać odpowiedzialności za
    > cwaniactwo.

    Problem z tym co powyżej jest taki, że nie jesteś w stanie przytoczyć żadnego
    przepisu, który zabroni mi jechać zewnętrznym pasem do okoła ronda, nawet i 15 razy.
    Jak się jeździ i jak się powinno to robić, to nie musisz mnie uczyć, bo zapewne robię
    to dłużej niż ty.

    > I zupełnie nie kapuję czemu bronisz tych zachowań, podobnie jak
    > nie rozumiem czemu bronisz głupiego oznakowania dróg przez urzędnika, za to
    > lekką ręką podważasz decyzje SĄDU.

    Czemu nie rozumiesz nie wiem, niektórzy się po prostu tacy rodzą, ja już ci dawno
    napisałem, że ich nie bronię, wręcz je potępiam, ale przepisy tego nie zabraniają, a
    wzmiankowana kolizja byłaefektem nieupewnienia się kierowcy BMW czy może bezpiecznie
    wykonać manewr. Nawet jakby jazda do okoła rondem była zabroniona, to fakt że ktoś
    łamie przepisy, nie zwalnia innego z ich przestrzegania.



    >
    > Odpowiedz sobie na pytanie: jak to jest uzależnione na każdym innym
    > skrzyżowaniu? Czemu traktujesz to skrzyżowanie jak niewiadomoco, skoro jest
    > to nadal jedno skrzyżowanie z tą różnicą, że pierwszeństwo ma pojazd
    > znajdujący się NA skrzyżowaniu

    Pierwszeństwo ograniczone tylko do wjazdów, nie zapominaj o tym po wjechaniu na rondo
    mają równe prawa.



    > Jak przejeżdżam
    > (wyznaczony czy niewyznaczony) pas, który w tym konkretnym miejscu jest
    > wyznaczony dla innego kierunku ruchu i mnie akurat nie dotyczy, to go nie
    > zmieniam w świetle prawa, tylko zwyczajnie przecinam.

    No proszę. Znaczy sie wymyśliłeś nowy typ ronda, rondo turbinowe urojone ;)
    Teraz zaczyna być wszystko jasne.
    Tylko wytłumacz, skoro dla ciebie wszystkie ronda są turbinowe, to po co męczą sie z
    różnym malowaniem pasów, przecież jakbyś miał racje, to by malowania były na jedno
    kopyto wszędzie.



    > To zacznij w końcu stosować te same przepisy do wszystkich skrzyżowań.

    Ależ tak robię, kolizji brak.

    > Póki
    > co robi ci ogromną różnicę czy jedziesz po skrzyżowaniu kwadratowym czy po
    > okrężnym (a okrężne też tam jakoś jeszcze dodatkowo sobie "wyróżniasz").

    Nie robi mi żandej różnicy, mam znaki pionowe i poziome, nie mam żadnych urojonych
    pasów, wiem że zmieniając pas na rondzie podczas zjazdu z niego z wewnętrznego muszę
    się upewnić w prawym lusterku czy mogę itd.


    > Patrzeć to trzeba zawsze. Ale czy ty przyjmiesz do wiadomości, że pasy na
    > skrzyżowaniu nie są kluczowe i ich wykorzystanie zależy od ustalonego
    > pierwszeństwa oraz ruchu pojazdów (kto skąd i dokąd jedzie)? Może chcesz
    > zaprzeczyć?

    Owszem w tym wypadku nie tylko chcę zaprzeczyć, ale nie ma innego wyjścia. Na rondzie
    wszyscy wjeżdzają z podporządkowanych, uprzywilejowana jest tylko obwiednia, więc nie
    ma żadnej kontynuacji pierwszeństwa, nie ma też żadnej kontynuacji ruchu, bo
    obwiednia ma swoją odrębną oś, zatem wszystkie zjady są równorzędne itd. Twoja teoria
    nie trzyma się kupy.


    > Ciekaw jestem jak to skomentujesz

    Ale co mam komentować, w omawianym przypadku nie widzisz niczego zdrożnego w skręcie
    w prawo z lewej krawędzi jezdni, nie widzisz najmniejszego problemu w zmianie pasa
    ruchu bez upewnienia się czy możesz, a tu na tym skrzyżowaniu taki problem widzisz.
    Na rondzie tworzysz sobie jakieś urojone pasy dające ci pierwszeństwo, z czym tu
    dyskutować. Usilnie starasz się podpierać obszarem skrzyżowania jak mantrą, ale
    zupełnie ignorujesz, zestaw A7+C12 ograniczający pierwszeńśtwo tylko do wjazdu na ten
    twój obszar skrzyżowania.
    Ignorujesz te przepisy które są ci niewygodne, ronda i place oznaczone C12, ale na
    tyle duże, że twoja teoria najmniejszej kupy się nie trzyma nazywasz głupimi i
    twierdzisz że są źle oznakowane itd, a pierwszeństwo na rondzie uzależniasz od tego
    kto kiedy na nie wjechał, a nie od manewru jaki wykonuje. Tu nie bardzo jest z czym
    dyskutować.





    --
    pozdrawiam
    szerszen

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: