eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondoprostowacz z Radomia :P › Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
  • Data: 2014-06-02 09:37:49
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 1 Jun 2014, mk4 wrote:

    > Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd.

    Oczywiście, to jest problem podstawowy :)
    Tyle, że on występuje również na "normalnym" skrzyżowaniu.

    > Wg mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).

    Ale wtedy wyszłoby, że na dość typowych rondach całe rondo jest
    "w zakresie wjeżdżania" :)
    Oczywiście, wobec wjeżdżających "dalej po obwodzie" mozna by
    wywodzić iż są oni "bardziej wjeżdżający" :P, ale pozostałby ów
    dziwny stan którego zdaje się chce Myjk, mianowicie że jak dogania
    Cię (na kółku) "szybki", to jeśli wjechał bardziej z lewej niż Ty
    to ma prawo wjechać Ci przed nos :>

    > Inaczej nie ma to
    > sensu bo wystepuja absurdy pod tytulem ze na dwoch dlugosciach samochodu
    > osobowego (przy predkosciach rzedu 40-50 km/h) wystepuje zmiana pierwszenstwa
    > gdzie wystepuja czasy reakcji rzedu 1-2 sekund. Nielogiczne, i bezsensowne.
    >
    > Stad na moje oko fakt, ze do kolizji doszlo na pierwszym zjezdzie od wjazud
    > Mitsu na rondo sad uznal jego wine - bo rzeczywiscie rozsadnym jest zalozyc,
    > ze odleglosc jest tak mala, ze cala jego droge na rondzie należy uznać
    > jeszcze jako manewr wjazdu na skrzyzowanie. Wg mnie jest to logiczne i
    > spojne. Takze polozenie pojazdow wspiera ta koncepcje - Mitsu widzial BMW i
    > powinien sie liczyć z koniecznoscia ustapienia (wlasnie w tym miejscu gdzie
    > do kolizji doszlo).

    Na mój gust, "prawnie" jest mechanizm, który całkiem sprawnie
    rozwikłuje to od momentu, w którym pojazd wjeżdżający "zajął pas".
    Jest to pytanie "jaką miał prędkość"? W TYM momencie!
    Przypomnę wątek z wyrokiem po udanym "usiłowaniu remontu" na cudze OC,
    kiedy to z filmu wynikało, że toczący się "główną" wziął i PRZYSPIESZYŁ.
    A w szczególności, to ustąpienie pierwszeństwa wymaga niezmuszania
    tego komu się ustępuje do niezmieniania prędkości, a nie uniemożliwienia
    mu przyspieszania.
    Jest więc pytanie, czy ów Mitsu aby nie *przyspieszał*.
    Bo jeśli tak, to on nie może zakładać, że "jego pas" po horyzont ma
    uwzględniać fakt, że ma silniki z X-1 założone ;)

    > Gdyby zas do tej samej sytuacji doszlo jeden zjazd dalej winnym bylby BMW -
    > wtedy w mojej ocenie (i chyba sadu tez) oba pojazdy uprawomocnilyby sie juz
    > na rondzie i mozna zastosowac prepis ogolny o zmianie pasa czy pierwszenstwie
    > z prawej.
    >
    > Tak to wg mnie wyglada i im dluzej sie nad tym zastanawiam to ma to rece
    > i nogi.

    Miałoby, ale nie ma wsparcia w przepisach.

    > Dodatkowo chroni przed zachowaniami typu start z piskiem opon i wjazd na
    > rondo/skrzyzowanie bo przeciez zdaza i nie bedzie wymuszenia.

    A kto miałby "zdążyć" i "niewymusić"?
    Bo jak wyżej, przyspieszanie może "pozbawić pierwszeństwa" (w tym
    rozumieniu, że zobowiązany do ustąpienia ma zapewnić "brak zmuszenia
    do zmiany prędkości", a nie przeciwnie).

    > Traktowanie tej
    > sytuacji inaczej niz rzobil to sad uprawialoby wlasnie do takich zachowan.
    > Zachowan, ktore sa niebezpieczne a przede wszystkim dysusyjne co widac w tym
    > watku - kto byl 1cm pred kim, itd.

    Moment, moment.
    Opisz raz jeszcze dokładnie zachowanie OBU samochodów.
    Z naciskiem na to czy, kto i kiedy przyspiesza :)
    "powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierujšcego
    do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkoœci"
    Jeśli jadący "z pierwszeństwem" może jechać z tą samą prędkością
    z którą jedzie, nie będąc zmuszony do zmiany kierunku lub pasa,
    to trudno wyszukiwać się wymuszenia. Inaczej legalizowalibyśmy
    sprowokowanie "naprawy na czyjś koszt".
    Swoją drogą, kontrukcja "A lub B albo C" jest ciekawa :)
    ( "(A lub B) albo C", czy "A lub (B albo C)"?

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: