eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRondoprostowacz z Radomia :P › Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
  • Data: 2014-06-02 21:18:52
    Temat: Re: Rondoprostowacz z Radomia :P
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 2 Jun 2014, szerszen wrote:

    > On Sun, 01 Jun 2014 12:19:08 +0200
    > mk4 <m...@d...nul> wrote:
    >
    >> Ale wlascie caly czas pojawia sie kwestia gdzie konczy sie wjazd. Wg
    >> mnie powinno byc to wiecej niz kilkanascie metrow (ze 20-30).
    >
    > A jak to sobie wyobrażasz, w razie kolicji trzeba latać z linijką, aby określić
    pierwszeńśtwo?
    > Biorąc pod uwagę skalowalność liczników drogowych w autach, jak sobie wyobrażasz
    określenie pozycji w której kończy/zaczyna sie pierwszeństwo?

    Tak samo, jak bardzo nie widzi mi się "metrażowa" wersja "końca", tak
    samo nie widzi mi się Twój kontrargument.
    Dla przypomnienia: dawno temu w przepisach, w nieco innym celu, niemniej
    BYŁA definicja "obszaru skrzyżowania" oparta o taki właśnie warunek,
    bodaj 15 metrów. W zupełności zgadzam się (raz jeszcze) że pomysł jest
    kiepski i widocznie ustawodawca doszedł do tego samego wniosku (można
    jeszcze sprawdzić, czy nie wiązało się to z ratyfikacją jakiegoś update
    do Konwencji).
    Natomiast fakt "braku licznika" nie ma NIC do rzeczy!
    Tak samo, jak przy 1 metrze odstępu od rowerzysty.
    Masz wziąć taki zapas, aby NA PEWNO nie przekroczyć przepisu: umiesz na
    oko wycelować z dokładnością 10cm to bierzesz 1,1m, masz tolerację 100%
    to bierzesz 2m i już.

    Raz jeszcze: nie dyskutuję z wnioskiem, dyskutuję z argumentem
    "niedasię". DA SIĘ. Jak ktoś niedowidzi i nie ma poczucia odległości
    może wziąć sobie 250% zapasu.

    > Nielogiczne i bezsensowne jest to co proponujesz.

    Zgoda.

    > Teraz jest wszystko jasne, jesteś na rondzie,

    Z dokładnością do definicji "bycia na rondzie".
    I o tym cały czas mowa.
    Jak na mój gust, wjeżdżający CO NAJMNIEJ do momentu, w którym oś pojazdu
    nie przyklei się do osi pasa nie jest "na rondzie". Ciągle "wjeżdża".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: