eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaRemont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230VRe: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
  • Data: 2022-04-10 12:31:15
    Temat: Re: Remont pomieszczenia - przenoszenie gniazd 230V
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 10.04.2022 o 11:21, heby pisze:
    > On 10/04/2022 09:23, Uzytkownik wrote:
    >> Co ma pęknąć i grozić pożarem?
    >
    > Połaczenie lutowane. Lut. Zwiększając punktowo rezystancję,
    > wydzielając więcej ciepła, utleniajac resztki połaczenia "skręcanego".
    > Nie zawsze. W małym promilu wypadków. Wystarczy dla paru awarii.
    >
    > Kilka upalonych "zalutowanych" połaczeń już widziałem. Zwyczajowo
    > robionych przez amatorów lutownicy.

    Nie jestem amatorem lutownicy. Lutuję od ponad 40 lat i twierdzę, że
    piszesz głupoty.

    Oczywiście nie twierdzę, że ktoś, kto nie miał nigdy w rękach lutownicy,
    weźmie do ręki lutownicę i będzie lutował dobrze. Weź jednak pod uwagę,
    że kiedy ja się uczyłem lutowania nie było jeszcze Elektrody, nie było
    YouTuba, nie było grup dyskusyjnych, na których doradzą i podpowiedzą
    jak lutować prawidłowo.

    >> Skręcone z sobą druty, a następnie polutowane?
    >
    > Tak.
    >
    >> Jaki topnik jest korozyjny? Kalafonia? Pasta, żel? Wiesz o tym, że
    >> większość tych past i żeli nie wymaga zmywania, a stosuje się je w
    >> elektronice?
    >
    > Czy jesteś pewny jaki rodzaj topnika znajduje się w *twojej* cynie?
    > Czy kupiłeś najtańszą od chińczyka? Zadałeś sobie trud sprawdzenia?
    >
    > Moja cyna, 1mm, kupiona wlaśnie u chińczyka, miała topnik który wymaga
    > zmywania. Napisali to na pudełku. Troche szokujące nie? Drutu pewnie
    > nie zje na wylot. Ale to nie o to chodzi. Ten topnik może spokojnie
    > wynikać w połaczenie skręcane i je wyżerać od środka. Miedziane
    > ścieżki pokrywa śliczną patyną - co było z resztą powodem dla któego
    > zainteresowałem się składem - słkadu nie poznałem, ale napis "clean" tak.
    >
    > Będziesz odważny, aby nią lutować druty, które mają wytrzymać 60 lat?

    Myślę, że te połączenia, które robiłem ponad 30 lat temu (tak już bliżej
    40 lat), są trwalsze niż wszystkie z użyciem kostek zaciskowych czy
    złączek Wago.

    Jeżeli mam wykonać połączenie trwałe, które mają być zatynkowane to
    tylko poprzez skręcenie przewodów i ich polutowanie lub zaciśniecie
    tulejkami miedzianymi.

    Nie jestem kłamcą, który napisał, że zrobił ich już biliony, ale
    wykonałem ich naprawdę dużo - z całą pewnością wiele tysięcy.

    >> Zimne luty jest to pojęcie dotyczące złych połączeń i nie chodzi o
    >> to, że powstają one z powodu niedogrzania, ale także i z powodu
    >> przegrzania jak i lutowania bez topnika.
    >
    > One powstają z róznych powodów. Jeden z nich to koleś który wesoło
    > zalał połaczenie miedziane lutem bezołowiowym (narzekał że musiał
    > długo grzać, ale dało radę). Poszło z dymem po załaczeniu szlifierki.
    >
    > Jest wiele przyczyn zimych lutów. Jeśl robi to amator - ma spore
    > szanse na jakiś się załapać na główną wygraną.

    Zobacz wcześniejszą moją wypowiedź.

    >> Stosując złączki Wago to już nie jest łatwo uszkodzić izolacji?
    >
    > Nie dbam o to - hermetycznosc połaczenia, którą tutaj tak się
    > wychwala, jest bez znaczenia jeśli nie zadbasz o nią we wszystkich
    > innych miejscach, a uszkodzenia izolacji przy złaczkach to głównie
    > nacięcia nożem - jeśli tylko nie jesteś idiota to nie są bardzo
    > groźne. Co z tego że masz hermetyczne połaczenia, skoro: gniazdka nie
    > są, wyłaczniki nie są, rozdzialnia nie jest itd itp.

    Ale jeżeli masz połączyć przewody i zatynkować to ma to już bardzo duże
    znaczenie. Nawet jak masz zamiar zatynkować takie połączenie w puszcze,
    zakrytej odpowiednim dekielkiem, bo przez kilka tygodni wewnątrz tej
    puszki będzie wilgoć, a połączenie będzie narażone na korozję i
    elektrokorozję.

    >> Każda czynność wymaga pewnej wprawy. Zarówno lutowanie jak i
    >> odizolowywanie przewodów. Równie dobrze można stosując złączki Wago
    >> odizolować przewód w taki sposób, że podczas wciskania do puszki,
    >> ulegnie on przełamaniu/pęknięciu, które doprowadzi do pożaru domu.
    >
    > Tak, dlatego do wykonywania tych czynności przeznaczono ludzi którzy
    > wczesniej zdali stosowne egzaminy. To nie chroni w 100% ale blisko.

    Kolejny raz pytam o jakich egzaminach piszesz?

    >> Zapewne są to "badania amerykańskich naukowców"?
    >
    > Nie, bodaj niemieckich. Wybacz, to było z 10 lat temu i miałem to w
    > formie papierowej. Skubnąłem net ale nie wydaje mi się, aby to
    > znalazł, nawet nie wiem czy jest dostępne online.

    A mnie się wydaje, że kiedyś czytałem badaniach naukowców bodajże
    szwajcarskich, a może radzieckich, albo kanadyjskich o wyższości
    połączeń lutowanych.

    Tak więc możemy sobie te dyrdymały wciskać wzajemnie, ale z nich nic nie
    wynika.

    >> Co do badań to wiele takich połączeń wykonałem przeszło 30 lat temu,
    >
    > Ale to nie badania. To doświadczenie osobiste.

    Zapewne dla Ciebie są mało miarodajne?

    >> skręcając z sobą przewody, a następnie tak skręcone z sobą przewody
    >> lutując lub zaciskając zwykłymi kostkami ze śrubą. Do dnia
    >> dzisiejszego ani jedno takie połączenie nie uległo uszkodzeniu.
    >
    > To tak samo jak mi pękła opona na autostradzie. Żyję, więc to bzdura z
    > tym, że ludzie umierają od takich przypadków.

    Różnica pomiędzy Twoim doświadczeniem, a moimi doświadczeniami jest
    taka, że Ty doznałeś jeden jedyny raz takiego doświadczenia, a ja tych
    doświadczeń mam wiele tysięcy razy i ani jednego złego doświadczenia.

    >> Obecnie wykonując takie połączenia najczęściej używam kostek
    >> zaciskowych ze śrubką lub tulejek miedzianych, zaciskanych praską.
    >> Powiem Ci, że nawet wczoraj wykonałem kilkadziesiąt takich połączeń.
    >
    > A czemu nie lutujesz tylko używasz tak strasznie niehermetycznych
    > technologii reklamowanych przez imperialistycznych agentów?

    Po zaizolowaniu rurką termokurczliwą z warstwą kleju, takie połączenie
    staje się hermetyczne. Nauczyłem się tej metody montując systemy
    przeciwoblodzeniowe:
    https://emultimax.pl/pl/products/towary/kable-grzewc
    ze/kable-grzewcze/esr-h-bot-30w-m-samoregulujacy-na-
    metry-1269?utm_source=google&utm_medium=free_clicks&
    utm_campaign=GMC_free&gclid=Cj0KCQjwgMqSBhDCARIsAIIV
    N1UFA28SagAMJwI9GyMHLEdU2XWCVSa4xuwQKk0y4A2GuziFoGXh
    xq8aAukFEALw_wcB

    Jest to jedyna metoda łączenia żył takiego kabla z przewodem
    zasilającym, ponieważ żyły tego kabla grzewczego są nielutowalne.


    > Ktoś tu pisał o Wagopodobnych? Szukasz argumentów na siłę. Nazwa
    > "Wago" pojawiła się tuaj dlatego, że do nie jest firma od robienia
    > guano, tylko stoi za nimi sporo doświadczenia, badań, dopuszczeń,
    > TUVów itp. Oczywiśćie może się trafić jakiś Jacek stojący na drabinie
    > z garścią niepasujących złaczek z aliexpress na dolara za 100 sztuk,
    > dlatego konsekwentnie mowa o Wago.

    Oczywiście, bo inne firmy są "be", a Wago to "cacy".

    Wiesz w swojej praktyce wiele razy też wymieniałem złączki Wago, które
    zostały zalane i nadawały się do wyrzucenia. Zmorą są takie złączki w
    dźwigach.

    >> Osobiście jednak preferuję skręcić przewody, a następnie zacisnąć
    >> miedzianą tulejką.
    >
    > Spoko. Całe szczęście nie lutujesz, poprawnie zaprasowane złacze jest
    > ok. Tujelka na pewno miedziana?
    >
    >> Następnie takie połączenie izoluję koszulką termokurczliwą z klejem,
    >> dzięki czemu staje się hermetyczne.
    >
    > Znakomicie. Na łodziach podwodnych jak znalazł.

    Nie tylko na łodziach podwodnych. Wystarczy, że cała automatyka dźwigu
    jest tak wykonana, a wilgoć jest wnoszona na butach wraz ze śniegiem,
    deszczem czy też z powodu obszczymurków, którzy nie wyjdą się wyszczać
    na zewnątrz, tylko szczają do szybu dźwigu. Ponadto czasami wystarczy
    niedoświadczona sprzątaczka myjąca kabiny zbyt mokrymi mopami.

    Bardzo często są tam stosowane złączki Wago, które po prostu są zmorą i
    sprawiają masę problemów.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: