eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRegionalizacja obyczajów kierowcówRe: Regionalizacja obyczajów kierowców
  • Data: 2018-04-02 22:58:52
    Temat: Re: Regionalizacja obyczajów kierowców
    Od: Cavallino <c...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 02-04-2018 o 12:45, Marek S pisze:
    > W dniu 2018-04-02 o 07:33, Cavallino pisze:
    >
    >> Ale co się ma nie integrować, skoro w finalnej wersji używana była ta
    >> sama wersja I-go co fabrycznie, tyle że skrackowana?
    >> Tzn. nie kontrolująca licencji map?
    >>
    >> A główna różnica polegała na możliwości uruchomienia "na przycisk"
    >> albo po włożeniu pendrive, dowolnego programu obecnego w systemie, w
    >> tym total commandera, za pomocą którego mogłeś sobie sam wrzucić nowe
    >> mapy znalezione w internecie?
    >
    > Z jakiegoś względu na rynku niem scrackowanych wersji do Merców (być
    > może dla innych marek także - nie interesowałem się tym).

    A skąd wiesz że do Merców nie ma?
    Interesowałeś się ty, co idzie zrobić z fabryczną navi Merca?
    Pytałeś gości ogłaszających się z "nowymi mapami do wszystkich marek"?

    >> Tak - na sofcie fabrycznym.
    >> Dlatego postuluję tuning tego softu, aby dało się to zrobić w sposób
    >> bardziej cywilizowany, samemu.
    >
    > Nie bardzo łapię: chcesz powiedzieć, że dla Ciebie jest problemem
    > włożenie płyty DVD do czytnika? Samemu?

    Nie.
    Chcę powiedzieć, że zdawanie się na producenta samochodu w kwestii map
    ZAWSZE jest kiepskim rozwiązaniem.

    >>> Ale bardzo mnie zaskoczyłeś stwierdzeniem iż nie trawisz wersji
    >>> online'owych. Na chłopski rozum offline'owe nie mają racji bytu. Po
    >>> co nawigacja, która nie potrafi korków omijać?
    >>
    >> A kto tak powiedział?
    >> Oczywiście że potrafi, tyle że to jej funkcja dodatkowa, a nie
    >> podstawowa.
    >> Bez dostępu do netu, na drugim końcu Europy poprowadzi bez żadnego
    >> problemu, a jak jej włączysz net to dzięki danym pozyskanym przez tmc
    >> (albo inną dodatkową usługę online), poradzi sobie również z korkami.
    > > Na zachodzie Europy nawet neta mieć nie musisz, o ile masz radio z
    > > odbiornikiem tmc, bo te informacje są rozpowszechniane drogą radiową.
    >
    > Jak nawigacja offlineowa dowiaduje się zatem o korkach? Napisałeś, że
    > masz awersję do trybu online nawigacji. Wgrywasz co 15 minut z pendriva
    > takie informacje? :-D
    >
    > TMC to właśnie tryb "online", którego unikasz z zadziwiających mnie
    > względów.

    Jest spora różnica między ciągnieciem danych do nawigacji, a ciągnięciem
    szczątkowych danych o samym ruchu.
    Np. w zeszłe wakacja kupiłem starter Virgin za 5 zł, przejechałem z nim
    i I-go 5 tys km, do Toskanii i Rzymu i nadal na nim mam 3,60 zł.
    Mowa o korzystaniu z netu w roamingu.

    Yanosik zeżre więcej danych na 100 km, o GM nawet nie wspominając.

    >
    > Tak na marginesie: TMC w Polsce działa od 8 lat. Ponadto jeśli jest
    > transmitowany TMC to nie oznacza to, że nawigacja potrafi go
    > zutylizować. A nawet jeśli potrafi, to wiąże się to z opłatami.

    Niekoniecznie, wyłącznie z odpowiednim sprzętem.

    > Sprawdź proszę dwie rzeczy:
    >
    > 1. Zrób trasę Gdynia-Poznań. Powiększ ma maksa punk startowy w Gdyni a
    > następnie szczypnięciami zmniejsz zoom by całość trasy zobaczyć. W
    > Yanosiku wychodzi 14 szczypnięć, a w Google 2 (jeśli zrobisz to szybko).

    Ale ja w ogóle nie używam yanosika do nawigacji, a i gestami nie bardzo
    się posługuję, dla mnie tegop typu mapy są totalnie nieczytelne.

    Pisałem o problemach z korzystaniem z neta przy działającym yanosiku.

    > Ok. Na czystym Androidzie jest tak samo. Na "nie czystym" - ilu
    > producentów, tyle rozwiązań plus 50% na różnice między modelami.

    Też mnie to merzi niemożebnie.
    Dla mnie każdy dodatkowy program na kompie i komórce to zło.
    Czasem konieczne, zazwyczaj nie.

    >> A jedynym powodem dla którego tak się stało, że zamiast miliona
    >> niepotrzebnych aplikacji jak na androida, było ich kilkadziesiąt tysięcy.
    >
    > To konsekwencja opóźnionego refleksu firmy.

    Owszem, ale co ma to wspólnego z głupimi decyzjami użytkowników.
    Gdyby wybierali mądrze lepszy system zamiast gorszego, POMIMO niższej
    liczby i tak niepotrzebnych do niczego aplikacji, to w końcu te
    potrzebne i tak by powstały.

    Ale woleli gorszy - czort wie z jakiego powodu.


    >
    >> A to że na telefonie za 300 zł z 500 MB RAM, wszystko zapieprza jak na
    >> flagowym Androidzie za 3000, nie miało dla ludzi znaczenia.
    >
    > Nie Androidzie lecz Androidzie z nakładkami.

    Na czystym różnica byłaby mniejsza, ale nadal by była.
    Zresztą tanich smartphonów bez nakładek chyba w ogóle się nie robi.


    >Telefony nieskażone nakładkami
    > powinieneś brać pod uwagę porównując.

    A są takie, dobrych firm, za kilkaset zł?

    > Jak już Ci padnie Windofon, to zainteresuj się _czystym_ Andkiem.

    Czekam na coś z fizyczną klawiaturą i pełnym dual simem, do 500 zł.
    Jak myślisz, ile poczekam? ;-)

    >> Ale też nie widziałeś w pracy androida na telefonie za kilka stówek...
    >
    > Racja. :-) Nie stać mnie na wyrzucanie kasy.

    Ano właśnie.
    A Windows, nawet z 512 MB RAM jest całkowicie użyteczny.
    Też mnie nie stać na marnowanie kasy na dzwonienie i smsowanie z czegoś
    droższego.
    Do innych rzeczy mam komputery.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: