-
11. Data: 2013-12-04 01:30:29
Temat: Re: Pytanie historyczne
Od: d...@v...pl
W dniu wtorek, 3 grudnia 2013 22:49:26 UTC+1 użytkownik 666 napisał:
> Ale czy na pewno do formatu 24x36 mm ?
>
> Mo�na by sprawdzi�, czego kopi� by� obiektyw Orion-15 Zenitar 2,8/16,
Russar 5,6/20 mm
>
> I orygina�y Biogon 4,5/21 mm, Topogon 4/25 mm, Skopar 4/25
>
> www.shutterbug.com/content/new-voigtlander-lensesbra
dapt-fit-rangefinders-old-and-new
>
> No i je�li nie przedwojenny Contax, to przedwojenna Leica.
>
Orion to Tessar, Russar to Biogon i ogólnie wszystko poza Tessarem i bodaj Hektorem
do Leiki to są konstrukcje które do produkcji weszły już po DWS.
Pozdrawiam Marcin
-
12. Data: 2013-12-04 13:49:58
Temat: Re: Pytanie historyczne
Od: "J.R." <j...@g...pl>
W dniu 2013-12-04 01:25, d...@v...pl pisze:
>>
>
> Jeżeli zdjęcia były na filmie, miały proporcje boków 4:3 to jest to ewidentny fake-
co prawda większość lustrzanek cyfrowych ma już 2;3, no ale autor mógł nie być na
bieżąco.
Przed wojną istniałay aparaty robiące w najdziwniejszych proporcjach
boków, 4:3 (chociażby 6 * 4.5). Zresztą w opowiadaniu bohater dostał do
analizy fotogramy, który mogły być wykadrowane.
Lustrzanki cyfrowe - w przeciwieństwie do kompaktów - od samego początku
miały format 3:2, za wyjątkiem Olympusa.
> Lub pisać opowiadanie kilka lat temu. Ogniskowe poniżej 28 mm też nie występowały
powszechnie dla Leiki- może były jakieś prototypy, nic poza tym. Co prawda spisy
obiektywów Leiki które na szybko wyguglałem dalekie są od kompletności. A Z epoki
akurat nie mam.
Z ogniskową jest OK - szansa, że zdjęcie przedwojenne zrobiono ogniskową
poniżej 20 mm (ekwiwalent) jest znikoma, a współczesny fotograf może
mieć taki obiektyw, chociaż też nie każdy.
> Natomiast na poparcie tezy autora opowiadania mam jeden argument- pisze on o
odmiennym sposobie fotografowania w tamtej epoce i dziś. I tu ma absolutną rację-
przedwojenny fotograf inaczej komponował ujęcie, współczesny zrobi to zupełnie
inaczej, zwłaszcza jeżeli jest fotografem z ambicjami i jakimś własnym stylem.
Również ze względów technicznych- aparaty dalmierzowe ostrzyły od mniej więcej metra
( bez dodatkowych urządzeń do makrofotografii, raczej nie do użytku w fotografowaniu
reporterskim ) więc np mocne zbliżenia pierwszego planu obiektywem szerokokątnym były
niewykonalne. I tak dalej.
Tu racja, ale na podstawie odbitek masz nikłą szansę na odróżnienie
zdjęcia wykonanego dzisiaj na cyfrze od zdjęcia zrobionego 20 lat temu
analogowo.
No i styl to rzecz ulotna - w sądzie by raczej nie dało rady
przeforsować tezy, że zdjęcie nie mmogło pochodzić z tamtych czasów
tylko na podstawie stylu.
> Współczesny fotograf może ( jeżeli jest tego świadom) wykonać ujęcia takie jakie
robiono podówczas- ówczesny nie dałby rady fotografować w stylu XIX wieku.
> Tak że Pilipiuk technicznie nie do końca argumentuje poprawnie, ale w sumie nie
przekracza granicy nieprawdopodobieństwa.
> Pozdrawiam Marcin
> PS Widząc takie zdjęcia, zapewne uznałbym że ktoś bardzo starannie zaaranżował
scenografię i modeli.
>
--
J.R.