On 28/03/2021 21:45, Irek.N. wrote:
>> Bzdura. Linux nie ma tu nic do rzeczy.
> Taki powód mi wskazano

Serio, bezczelnie wyjaśnili że to wina Linuxa?

>,Powiedziano kiepska
> realizacja SMB.

Tak, jest skrajnie kiepska w moim Thecus, więc w Synology mogę uwierzyć
że napisali ja w Atari BASIC.

W doatku *NIE* aktualizują nic, prawdopowodnie zgubili kody źródłowe
albo główny projektant umarł. Bo nie da się tego sensownie wyjaśnić,
więc sięgam do takich przemyśleń.

> Systemem jest jakaś wersja linuxa, więc nie opowiadaj że
> nie ma nic do rzeczy. Przecież Synology nie pisało własnego SMB chyba.

Jesteś pewny? :)

Thecus obsługuje wersję samba 1.0. TYLKO. Windows 10 jej nie widzi.

Nie pamietam kiedy w Sambie pojawił się support dla >1.0, ale chyba koło
10 lat temu. NAS ma koło 6 lat.

Więc albo Thecus (i być może Synology) mają jakieś wersje z przed 10
lat, albo napisali sami z widocznym skutkiem. Zrzucanie winy na Linuxa
jest typowe, suweren łyka każdą bzdurę.

> Najlpszy przykład: nawet na
>> wyjątkowo mizernym hardware z okolic Atoma, wyciągam pełne 1GBit
>> transferu po sambie.
>> Tylko że coś czuje, że w tym "windowsianym" jest procesor 30x szybszy
>> niż w tym biedaNASie?  No to nie dziwota że troche lepiej działa ;)
> Dlaczego zakładasz że NAS był słaby?

Bo wszystkie mi znane, konsumenckie i domowe, są bardzo słabe. Z
rackowymi mam małą stycznośc, ale skoro robiły je te same firmy, to
jestem w stanie uwierzyć, że dzielą podpobny software i podobnie
poniżającą jakość tegoż.

> Nie był, zapłaciłem za niego dużo

W tym problem. Mój zgrabny NAS Theus, który obecnie mam jako backup,
kosztował coś koło półtora patyka. W tej senie dostaje CPU o wydajności
telefonu z przed kilku lat, za pieniądze kompletnie absurdalne.
Teoretycznie niby płacisz za software w środku, ale jakośc tego software
szoruje po dnie. Mógłbyś wpierniczyć ten software i zainstalować coś
współczesnego, ale nie możesz, bo bootlaoder, tajne klucze, magiczne
podpisy itd itp. Innymi słowy musisz męczyć się z tym g... I miliony
much sie męczą, budując sobie opinie o Linuxie. "Bo to na Linxuie".

> i
>  obsadziłem go przyzwoicie dyskami SSD. Windowsiany jest z niskiej
> półki (rakowy serii 400), bo lepszy nie był potrzebny, a pomimo tego
> zaorał linuksopochodne NAS-y.

Ale te linuxopochodne NASy są gówniane (słaby CPU) i wyjątkowo gówniany
maja soft (stary i popsuty zestaw narzędzi). I dotyczy to wszystkich
jakie widziałem, lub miałem. A widziałem kilka modeli domowych i ze dwa
rackowe.

Z tego powodu u mnie główny NAS bangla na normalnym Linuxie i normalnym
pececie a nie na wynalazkach dla suwerena. Jedyne czego mi brakuje to
zgrabna obudowa. Tesknię za tą ładna, wygodną obudową.

> Masz nastawienie typu linux jest zawsze najlepszy na świecie

Wręcz przeciwnie, wielokrotnie w tej dyskusji dowodziłem że traktuje go
jako narzędzie a nie religie. W Twoim wypadku ktoś ci, na odpierodl się,
nawciskał bzdur o tym że to wina Linuxa, i uwierzyłeś w te brednie, w
dodatku je potwarzaszi na ich podstawie w ogóle o czymkolwiek decydujesz
w swoim życiu zawodowym. To jest *dopiero* podejście niewłaściwe.
Sztucznie ograniczas sobie zestaw narzędzi tylko dlatego że czegoś tam
ideologicznie nie chcesz się nauczyć. Ja użwyam Windowsa tam gdzie się
przydaje, Linuxa tam gdzie sie przydaje, BSD tam gdzie się przydaje. Nie
widzę problemu z uzywaniem właściwych narzędzi do konkretnych
zastosowań. Samba na Linxuie jest właściwym narzędziem do domowego NAS,
równeiż w małej firmie się sprawdzi.

>, a nie
> zawsze jest.

I nigdzie tak nie napisałem. Ale jesli ktoś kłamie, nawet tylko dlatego
że ktoś go poinformował bęłdnie, nalezy to wyprostować. Ktoś gotów
uwierzyć w te bzdury o niewydajnej sambie na Linuxie na serio. Samba na
Linuxie jest wystarczająca wydajna aby nawet na niszowym systemie z
przed 10 lat wypełnić gigabit. O ile nie robią tego dyletanci, od
serwerów NAS.

> Sam piszesz że na byle Atomie masz wysycenie pasma gigowej
> sieci. Dlaczego więc zakładasz, że ja na drogim i rozsądnym mocowo
> NAS-ie, na pewno 10x szybszym niż jakiś Atom, nie miałem mieć prawa
> przynajmniej tak samo?

Najwidocznie nie miałeś prawa. Albo coś źle skonfigurowałeś. Albo żyjemy
w innych rzeczywistościach i tylko u mnie Linuxowi nic nie dolega w
prędkosci dysków i sieci.

Zrozum: producenci NASów wciskają gówna do tych urządzeń, szczególnie do
tych najtańszych, domowych. Gówna hardwareowe i softwareowe. One nie są
absolutnie cutting edge i na pewno nie są reprezentacyjne dla oceny
wydajnosci systemów. Owszem, dostajesz rózne certyfikaty, lepszej
jakosci hardware (teoretycznie), łatwe panele zarządzania, hotswap. Ale
dostajesz też w łeb sambą 1.0, której nikt nie chce zaktualizować, bo
już kupiłeś i spadaj na drzewo. To jest potwarz, bo więcej mozliwosci i
nowszy software wyciągniesz z zabawkowego peceta ze śmietnika niż z
"profesjonalnego" NASu.

Na moim NASie zbudowanym rok temu na gównianym dwukorowcu 4-gen,
banglało jednoczesnie gigabitowe NAS, z szyfrowaniem dysku w locie i na
dokładkę ZoneMinder napierniczał z monitoringiem z kilku kamer. Procesor
kosztował bodaj 40zł, płyta z pamiecią ze 200, obudowa ze śmietnika.
Cuda? To wszystko na stockowej płycie głównej do zastosowań typu pornole
i granie. Gdzie mi tam do specjalistycznego hardware NASów racowych, a
mimo to banglało z pełnym pasmem, a na tym komuterze robiłem też
obliczenia typu enkodowanie filmów. Jak, się pytam? Zdawało mi się?
Naprawdę muszę kopować za kilka tysiakó rackowy NAS aby to samo
osiągnąć, tylko "profesjonalniej"?

> Piszesz biedanas, a jaki Twoim zdaniem nie jest
> biedanas w takim razie?

Prawda jest taka że miałeś coś popsute. Bo nawet biedaNASy nie są aż
takie biedne żeby nie dały rady wyciągnąc pełnej wydajności. Mój Theus,
mimo że to tylko samba 1.0, wyciąga jednak bez dyskutowania 1Gbit. A to
domowy, gówniany choć strasznie drogi, NAS, w dodatku mający coś koło 6 lat.

> Zresztą, to już NTG^2 :)

Tak, ale musisz zrozumieć, że jeśli wcisnąłeś głupote "Linux ma
niewydajną SAMBę" to niestety, musze protestować, to są brednie, w
dodatku do potwierdzenia w pół godziny.

Zainteresuj się na jakich serwerach MS posiada *swój* ekosystem
internetowy. Nie, nie zgadłeś.