eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrzewody rozruchowe › Re: Przewody rozruchowe
  • Data: 2009-10-09 21:52:12
    Temat: Re: Przewody rozruchowe
    Od: "chory" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > To ciepło musi być gdzieś odprowadzone, bo inaczej wszystko wokół się
    > "zagotuje". A najgorzej jak lampa obłożona jest izolacyjna wełną
    > mineralną.
    Ale najgorzej dla instalacji / zarówek / otoczenia?
    Bo tak się składa że u brata w domu jest oświetlenie sufitowe gdzie jedna z
    żarówek była ciasno uszczelniona i trzeba ją było wymienić dwa razy podczas
    gdy dwie inne żarówki z tego samego szeregu świeciłny nadal bez problemu.
    Miały ciut więcej miejsca do chłodzenia.

    > Nie wymagajmy od gości co biegają z młotkiem i wiertarką, by dokładnie
    > rozumieli istotę złożonych zjawisk fizycznych. Ja nawet wolę jak mi
    Ja też wolę.
    Ale zaczynam się zastanawiać kto ma rację jeżeli powtarza mi to trzech gości
    'od biegania z młotkiem...", 3 czy 4 sprzedawców w hurtowni, dwóch
    elektryków. Jeżeli jeszcze wdzę rysunki w notach katalogowych które wymagają
    przestrzeni między wełną a żarówką to mam prawo zastanowić się kto ma rację.
    ja z tych niewiedzących jestem a pytam tych cowiedzą.


    > taki jeden z drugim równo wierci dziurki w gipsie i nie śmieci przy
    > tym nadmiernie, niż miałby opowiadać jakieś ludowe podania o działaniu
    > żarówek.
    I nawet dołożę jedno wymaganie od wszelakiej maści "fachowców robót
    wykończeniowych". Mają zrobić robotę i po sobie posprzatać tak aby nie było
    śładu że ich robota wymagała bałaganienia. Odkąd fachowiec o nazwie
    "hydraulik" podpiął mi spłuczkę brudnymi łapami a potem brud zasylikonował
    oraz tynkarze od płyt gk zrobili co do nich należało to baczniej zwracam
    uwagę na to kto co mi w domu robi.


    >> A jednak można normalnie zapytać jak się czegos nie wie zamiast puszyć
    > się i stroszyć.
    Moje stroszenie miało sens. Nie znam się na temacie o którym piszę. Dlatego
    pytam - bo można się coś dowiedzieć. Ale nie wyciągam wniosków ze zdań
    niedopowiedzianych/ niezrozumiałych / źle odczytanych. Przecież to w
    archiwum zostaje dla przyszłych czytelników.
    I po co jeszcze użytkownik googli ma błędne wnioski wyciągać? Nie uważam się
    za "puchacza" Chcę tylko alby moje posty były odczytywane ze zrozumieniem.

    --
    PawełJ


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: