eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklePrzesiadka z Suzuki GS 500 na Fazera 600 albo CBF 650Re: Przesiadka z Suzuki GS 500 na Fazera 600 albo CBF 650
  • Data: 2009-10-15 10:38:01
    Temat: Re: Przesiadka z Suzuki GS 500 na Fazera 600 albo CBF 650
    Od: kakmar <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 15.10.2009 fv <f...@c...com> napisał/a:
    > Artur Zabroński wrote:
    >> On 15 Paź, 10:05, fv <f...@c...com> wrote:
    >>> Od września zeszłego roku zrobiłem 13tys km, z czego 3tys w zimie. Nie jest to
    może dużo, ale też
    >>> nie wokół komina.
    >>>
    >> No to po cholerę straszysz ludzi, że bez ABS to nie da się jeździć a
    >> sam widzisz, że jednak się da?
    >
    > Po mokrym jest duże ryzyko a po mokrym śniegu to już dramat. Da się jeździć, tylko
    po co tak
    > ryzykować, skoro można 90% tych problemów rozwiązać kupując sprzęt z ABS.
    >
    > Ja jeżdżę bardzo ostrożnie w złą pogodę, ale zawsze mam z tyłu głowy że to jest za
    mało, że kiedyś
    > nie wyda, że kiedyś nie zauważę oleju, że kiedyś zjazd z wiaduktu będzie
    oblodzony...
    >
    > Krótko mówiąc, bardzo żałuję że nie mam ABS.
    >
    Napisz proszę, jakie masz opony, jak często sprawdzasz ciśnienie, czy
    masz ustawione zawieszenie "pod siebie". Czy hamulce zapewniają dobre
    wyczucie i sterowanie siła hamowania, i czy można je poprawić.
    Czy ustawiłeś sobie _dobrze_ klamkę hamulca?
    Czy byłeś/bywasz na szkoleniu z jazdy, może być nawet "bezpiecznej",
    ile razy hamowałeś do zablokowania przodu włącznie, czy ćwiczyłeś
    hamowanie w zakręcie, itd. itp.

    Jeśli tak bardzo się boisz utraty przyczepności podczas hamowania, to
    może skoro masz dryndę bez magicznego 3literowca, zainwestować trochę
    pieniędzy i czasu w dosyć łatwo dostępne metody na poprawienie własnego
    bezpieczeństwa i samopoczucia,

    Złapanie uślizgu któregoś koła, a nawet obydwu, nie jest tożsame z
    glebą czy wypadkiem.

    Przekonanie i przekonywanie innych, że ABS jest dobry na wszystko
    zalatuje gusłami. Oczywiście ABS działa, sam miałem okazję się
    przejechać kilkoma motocyklami z tym wynalazkiem, (choć nie była to onda
    z nowym ABS) i o ile przy standardowej sytuacji pomaga, tz. jadę klepię
    w klamkę koło zamiast się zablokować jakoś hamuje, klamka się telepie.
    To ten sam motocykl kawałek dalej w zakręcie łapie uślizg, widoczny
    potem na asfalcie i na oponach bez wyraźnej przyczyny. No może zdeka mu
    pomogłem ;), ale innym motocyklem (bez ABS) za kilka minut przejeżdżam
    ten sam zakręt sporo szybciej, w obie strony bez żadnych atrakcji.

    ABS tutaj, nawet ten najnowszy nic nie pomoże, pomogą przygotowanie
    motocykla i czas spędzony na szkoleniu.

    ABS nie pomoże w 90% problemów, przy normalnej jeździe będzie używany
    sporadycznie jeśli w ogóle. Na tym właśnie polega fenomen większości
    motocykli które jeżdżą po drogach w różnych warunkach i nie mają ABS.

    Jak myślisz jak daleko można zajechać z zablokowanym przednim kołem bez
    wyjebania się? Mierzone krechą na asfalcie ;) A może sprawdzałeś.

    --
    kakmaratgmaildotcom

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: