eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPrzejscie z analoga na cyfre - boolii › Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
  • Data: 2009-07-20 19:06:51
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2009-07-20 19:53:07 +0200, Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> said:

    > On Mon, 20 Jul 2009 18:44:57 +0200, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
    > wrote:
    >
    >> Ma tylko jedną wadę. Nośnik na jakim w labie nagrają Ci płytę może
    >> spowodować to, że nie uszczęśliwisz cioci Józi. Bo po miesiącu może
    >> wykazywać zero danych.
    > Tak samo, jak oddając film *nigdy* nie mogłeś być pewny, co z nim
    > zrobią. Różnica może zasadnicza, ale efekt finalny podobny.
    Fotografuję już ze 30 lat.
    Uwierz mi.
    Nigdy z labu nie otrzymałem filmu zniszczonego. W czasach analogowych,
    to było po prostu niemożliwe.
    Częściej sam skopałem własny film w ciemni. Choć też raczej nie
    zdarzało się to nagminnie i nigdy na ważnych filmach. Zanim taki ważny
    wymoczyłem robiłem testy chemii. Psułem filmy, a jakże. Testowałem
    różne kombinacje fimy-chemia-sposoby obróbki-sposoby naświetlania.
    Będąc absolutnym amatorem zdanym na łaskę labu, bałbym się czy pliki
    które im oddam z cyfrowego lustra za 3 koła, nie zmniejszą się nagle do
    rozmiarów 2 MPx.
    >>>
    >> W tym problem, że w omawianym przeze mnie przypadku, nie było mowy o
    >> zmianie przyzwyczajeń.
    >> Ty wyrzucasz/łeś negatywy po zrobieniu odbitek. Mój ojciec wszystkie
    >> ładnie przechowuje. I chciał to nadal robić. Masz inny pomysł na
    >> przechowywanie plików niż posiadanie komputera?
    > Tak, dać wybrane pliki do naświetlenia na kliszę. Przy kompletnym
    Ty wiesz ile to kosztuje? Jaki to ma niby mieć sens?

    > braku ingerencji w plik jest to prawie bez sensu (można jednak zrobić
    > wiele ,,darmowych'' ujęć z różnymi ustawieniami i wybrać najlepsze -
    Nie ma darmowych ujęć. Każde kłapnięcie migawki kosztuje.

    > robienie na filmie/slajdzie nie dawało Ci tego), ale może być
    > wymuszone przez tzw. czynniki obiektywne.
    Mi nie musiało. Ja po prostu potrafię używać aparatu.
    Przy zdjęciach ze statywu jedno ujęcie. Przy reportażu trzy strzały i
    po krzyku.

    >
    > Tyle że ta cała dyskusja, moim zdaniem, jest chodzeniem dookoła trzech
    > kwestii:
    > * tej, że na każdym etapie obróbki cyfrowej potrzebne jest dodatkowe
    > wyposażenie, które pliki cyfrowe zwizualizuje, w przypadku filmu
    > zdjęcie jest jednak bardziej ,,fizyczne'' i b. często wystarczą tylko
    > własne oczy;
    Dobrze, że w końcu ktoś to odkrył.

    > * praktycznego braku doświadczenia z trwałością nośników cyfrowych.
    > Tradycyjne zdjęcia/filmy trwają już od ponad stu lat, przetrwały wojny
    > i inne zawirowania - dla powszechnie dostępnych nośników cyfrowych
    > takiego doświadczenia brak, a właściwie można założyć, że są jednak o
    > wiele mniej trwałe (jeszcze nikt nie wykopał na strychu dyskietki ze
    > zdjęciami po pradziadku);
    Dokładnie.

    > * w przypadku obróbki samodzielnej - obecnie jest taki przepływ
    > informacji, że od razu widać niedoróbki własnej obróbki a presja na
    > doskonałość jest tak silna, że dobre obrobienie własnych zdjęć może
    > być zajęciem straszliwie frustrującym - w analogowym świecie ta
    > wymiana była bardziej ograniczona i nie była odczuwalna taka presja.
    > Post wątkotwórcy jest dla mnie przykładem takiego problemu - obkupiłem
    > się, wypłaciłem na oprogramowanie, a efekty są no ten, tego ...
    Z tym bym polemizował, ale jest w tym sporo racji.

    > (oczywiście w mniemaniu wątkotwórcy). Szczególnie jak porówna się ceny
    > dobrego sprzętu analogowego dostępnego teraz za małe pieniądze,
    > zapominając przy tym, że aby go kupić kiedyś trzeba było pewnie w
    > Polskich realiach sprzedać nerkę ;)
    Bez przesady. Może w czasach komuny. Ale tu padły raczej przykłady z
    połowy lat 90-tych. EOS 3 czy coś w tym stylu. Akurat premierowa cena
    tego korpusu była w dolarach czy innych ojro znacznie niższa
    (przynajmniej dwa jak nie trzy razy) niż jego obecnego odpowiednika 5D
    Mk II.

    --
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: