eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPrzejscie z analoga na cyfre - boolii › Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
  • Data: 2009-07-20 17:53:07
    Temat: Re: Przejscie z analoga na cyfre - boolii
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 20 Jul 2009 18:44:57 +0200, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
    wrote:

    >Ma tylko jedną wadę. Nośnik na jakim w labie nagrają Ci płytę może
    >spowodować to, że nie uszczęśliwisz cioci Józi. Bo po miesiącu może
    >wykazywać zero danych.
    Tak samo, jak oddając film *nigdy* nie mogłeś być pewny, co z nim
    zrobią. Różnica może zasadnicza, ale efekt finalny podobny.


    >> Osobiście nie rozumiem, że posiadając cyfrówkę ludzie tracą rozum i
    >> nagle zmieniają przyzwyczajenia. Przecież cyfrówkę można obsługiwać
    >> identycznie jak aparat na kliszę - robię zdjęcia idę do labu, wkładam
    >> kartę do fotokiosku/daję obsłudze, wybieram zdjęcia i zamawiam odbitkę
    >> - gdzie tu potrzeba komputera?
    >W tym problem, że w omawianym przeze mnie przypadku, nie było mowy o
    >zmianie przyzwyczajeń.
    >Ty wyrzucasz/łeś negatywy po zrobieniu odbitek. Mój ojciec wszystkie
    >ładnie przechowuje. I chciał to nadal robić. Masz inny pomysł na
    >przechowywanie plików niż posiadanie komputera?
    Tak, dać wybrane pliki do naświetlenia na kliszę. Przy kompletnym
    braku ingerencji w plik jest to prawie bez sensu (można jednak zrobić
    wiele ,,darmowych'' ujęć z różnymi ustawieniami i wybrać najlepsze -
    robienie na filmie/slajdzie nie dawało Ci tego), ale może być
    wymuszone przez tzw. czynniki obiektywne.

    Tyle że ta cała dyskusja, moim zdaniem, jest chodzeniem dookoła trzech
    kwestii:
    * tej, że na każdym etapie obróbki cyfrowej potrzebne jest dodatkowe
    wyposażenie, które pliki cyfrowe zwizualizuje, w przypadku filmu
    zdjęcie jest jednak bardziej ,,fizyczne'' i b. często wystarczą tylko
    własne oczy;
    * praktycznego braku doświadczenia z trwałością nośników cyfrowych.
    Tradycyjne zdjęcia/filmy trwają już od ponad stu lat, przetrwały wojny
    i inne zawirowania - dla powszechnie dostępnych nośników cyfrowych
    takiego doświadczenia brak, a właściwie można założyć, że są jednak o
    wiele mniej trwałe (jeszcze nikt nie wykopał na strychu dyskietki ze
    zdjęciami po pradziadku);
    * w przypadku obróbki samodzielnej - obecnie jest taki przepływ
    informacji, że od razu widać niedoróbki własnej obróbki a presja na
    doskonałość jest tak silna, że dobre obrobienie własnych zdjęć może
    być zajęciem straszliwie frustrującym - w analogowym świecie ta
    wymiana była bardziej ograniczona i nie była odczuwalna taka presja.
    Post wątkotwórcy jest dla mnie przykładem takiego problemu - obkupiłem
    się, wypłaciłem na oprogramowanie, a efekty są no ten, tego ...
    (oczywiście w mniemaniu wątkotwórcy). Szczególnie jak porówna się ceny
    dobrego sprzętu analogowego dostępnego teraz za małe pieniądze,
    zapominając przy tym, że aby go kupić kiedyś trzeba było pewnie w
    Polskich realiach sprzedać nerkę ;)
    --
    Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
    dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: