-
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!.P
OSTED!not-for-mail
From: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.misc.samochody
Subject: Re: Projekt 30
Date: Wed, 05 Nov 2014 16:27:25 +0100
Organization: ATMAN - ATM S.A.
Lines: 197
Message-ID: <m3dfld$as6$1@node2.news.atman.pl>
References: <54526e64$0$12635$65785112@news.neostrada.pl>
<5452add6$0$11150$65785112@news.neostrada.pl>
<r...@4...com>
<b...@g...com>
<54579c62$0$27288$65785112@news.neostrada.pl>
<m38osr$jda$1@node1.news.atman.pl>
<545a3be5$0$12627$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: user-94-254-193-24.play-internet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node2.news.atman.pl 1415201261 11142 94.254.193.24 (5 Nov 2014 15:27:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 5 Nov 2014 15:27:41 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:24.0) Gecko/20100101
Thunderbird/24.6.0
In-Reply-To: <545a3be5$0$12627$65785112@news.neostrada.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.samochody:2548656
[ ukryj nagłówki ]W dniu 2014-11-05 16:01, bartosz pisze:
>> Chodzi o to, że jadąc 30km/h przejedzie więcej samochodów (w jednostce
>> czasu) niż przy większych prędkościach.
>
> Jest to dosyc ciekawe stwierdzenie. Kolega zapewne humanista, ale czy az tak
> kolega sie nudzil na lekcjach fizyki w podstawowce?
Merytorycznie poproszę, a nie ad personam.
>>> 2. "wypadki praktycznie się nie zdarzają przy tych prędkościach a jeśli
>>> już
>>> to bez ofiar śmiertelnych" - bzdura! Znany jest mi osobiscie wypadek w
>>
>> Co bzdura? Znasz znaczenie słowa "praktycznie"?
>
> Wyjasnij prosze, o medrco, mnie nieobytemu....
Że przykład śmiertelnego wypadku cofającej się śmieciarki nie neguje
twierdzenia, że co do zasady przy 30 śmiertelne wypadki praktycznie się
nie zdarzają.
>
> Znow klania sie czytanie bez zrozumienia. W tym akapicie bzdura nazwalem
> stwierdzenie, ze "...a jesli juz to bez ofiar smiertelnych" - i wlasnie do
> tego odnosi sie dalsza czesc objasnienia, skrupulatnie wycieta przez kolege,
> a precyzujaca, co mialem na mysli.
Dlaczego roztrząsasz rzeczy zupełnie nieistotne? Czy to, że dziecko
zabiło się w piaskownicy ma być argumentem za czymkolwiek?
> Swoja droga wczesniejsza czesc stwierdzenia Przemka tez jest bzdurna. Sens
> zdania "wypadki praktycznie się nie zdarzają przy tych prędkościach...."
> rowny jest sensowi czegos takiego "praktycznie policja nie myli sie w swoich
> osadach" (lepiej brzmialoby z polska czcionka, ale z przekonania nie stosuje
> :):))
To jeszcze zależy co do czego porównujemy. Jeśli porównujemy "jeździmy
szybko i myślimy że rozsądnie", a "jeździmy 30", to trudno uznać, że z
porównania nam wychodzi, że to przy 30 praktycznie nie będzie zabitych.
>>> Warszawie, w ktorym cofajaca smieciarka w strefie zamieszkania rozjechala
>>> czlowieka "na smierc". Wypadki smiertelne beda sie zdarzac niezaleznie od
>>
>> I to jest argument przeciw 30 i za 50? Logika leży i kwiczy.
>
> Po prostu masakra logiczna u kolegi, az nie wierze, ze mozna cos takiego
> napisac! W ktorym miejscu napisalem, ze "to jest argument przeciw 30 i za
> 50"?
Dyskusja jest o czymś. Konkretnie o tym, że nie warto wprowadzać "30",
bo... no właśnie - bo cofająca śmieciarka kogoś zabiła.
>> Otóż to. Skoro kierowcy nie potrafią jeździć, należy zadbać o to, aby
>> skutki ich błędów były mniejsze.
>
> Otoz "nie to". Poprawne logicznie zdanie powinno brzmiec: "Skoro kierowcy
> nie potrafia jezdzic, to jak to sie stalo, ze zostali kierowcami?" I po
Bo teraz każdy ma prawo jazdy i ma prawo mieć prawo jazdy i nigdy przy
tym założeniu nie doprowadzisz do tego, że jeździć będą tylko ci
szczególnie do tego predysponowani wiedzą, umiejętnościami, psychiką itp.
> drugie: to jak to jest wg kolegi - wszyscy kierowcy "nie potrafia jezdzic"?
> Chyba jednak nie! To w takim razie jakim prawem stosuje sie zbiorowo
> rozwiazania utrudniajace zycie? A po trzecie: "...aby skutki bledow byly jak
Takim prawem, że każdy ma równe prawa i nie możemy 5% wybitnym dawać
uprzywilejowania.
> najmniejsze" - najmniejsze skutki bledow beda niewatpliwie w "strefie 0".
> Czy takie rozwiazanie kolega popiera?
Zależy gdzie. Wszak strefy 0 (czyli zakazy ruchu) gdzieś istnieją,
nieraz nawet w uzasadnionych miejscach :)
>> Z drugiej strony strefa 30 ma również uświadomić kierowcom, że i oni nie
>> są świętymi krowami.
>
> W ruchu drogowym nie powinno byc "swietych krow" - a najdoskonalej
> uswiadamia to rowne
> traktowanie wszystkich grup uzytkownikow. Doswiadczenie pokazuje, ze
> uprawnienia nadane jakiejs grupie szybko obraca sie przeciw niej, jako ze
> grupa ta zaczyna aspirowac w swoim mniemaniu do "swietosci" - przeciez
> zostala wyrozniona.....
W strefie "30" nie widzę uprawniania kogokolwiek. Widzę za to
przypomnienie o konsekwencjach - że jak ktoś jedzie tonowym pojazdem,
który nawet przy niewielkiej prędkości może zabić, to jego
odpowiedzialność i nakładane na niego środki ostrożności są większe niż
na przykład dla pieszych. Po prostu - więcej wolności TO więcej
odpowiedzialności.
>>> 4. "mniejsze wydatki na infrastrukturę (sygnalizacja świetlna, znaki
>>> itp)" -
>>> ten argument to juz czysta masakra. Wlasnie ze Szczecina znam osobiscie
>>> przypadek, gdy zmiana organizacji ruchu na tzw. bezpieczniejsza (strefa
>>> 30
>>> oraz skrzyzowania rownorzedne w ciagu ulic Wojciechowskiego i Wiosny
>>> Ludow)
>>> doprowadzila do rozrostu oznakowania do postaci nigdy tam nie widzianej.
>>> A
>>> wlasnie zle rozwiazania komunikacyjne poznac mozna po towarzyszacych im
>>> tonach znakow.
>>
>> Gdzie tu wina ograniczenia do 30, bo nie widzę? Jak się podyższy do 50,
>> to znaki znikną?
>>
>>
>
> Oczywiscie - znikna co najmniej znaki wskazujace poczatek i koniec strefy
> 30. Az strach, ze musze tlumaczyc koledze takie oczywistosci....
Nie rozumiem. I to te "granice stref" niby powodują "rozrost oznakowania
do postaci nigdy tam nie widzianej"???
>> Jeśli już - to do budowania placów zabaw nie w bezpośrednim sąsiedztwie
>> dróg.
>
> To tez dobry przyklad. W kazdym razie chodzi o to samo - o oddzielenie
> dziecka od otoczenia i o skutki stad wynikajace.
Skutek jest taki, że dziecko nie wpada pod samochód.
>> No tak, niech zginie jeden z drugim, to inni się łatwiej nauczą, cudowna
>> logika.
>
> Przepraszam - a jaka logike proponuje kolega? Czyz nie taka: "jeden z drugim
> zaplaci mandat (np. za przekraczanie predkosci w strefie 30), to inni sie
> latwiej naucza" - przeciez to taka sama logika i taka sama bzdura!
Nie będzie przekraczał, to nie będzie płacił mandatu. A logika w tym
jest taka, że wielu pieszych lub rowerzystów przeżyje wypadki w
miejscach, gdzie ze swojej natury samochody i inni uczestnicy występują
w swojej bezpośredniej bliskości.
> Po drugie - wcale nie mysle tak, jak kolega mi tu inputuje - chociaz
> przypadkiem akurat tak wlasnie dziala natura i jej selekcja.....
Już dawno człowiek nauczył się walczyć z doborem naturalnym, dzięki
czemu się rozwija w niespotykanych do tej pory w historii rozmiarach.
>> I trzeba wbić do głów kierowców, że są obszary, gdzie nie jest tak, że
>> "nie widzę, więc mogę jechać 50".
>
> Powyzszym zdaniem zapewne kolega chcial dobrze, ale znow wyszlo zle, bo
> wynika stad sugestia, ze skoro "na jednych obszarach" nie mozna dzialac w
> stylu "nie widzę, więc mogę jechać 50", to na "innych obszarach" mozna tak
> robic. Otoz nie! - nigdy nie mozna powiedziec, ze "nie widzę, więc mogę
> jechać 50".
Ależ oczywiście Kolega się myli - chodzi o założenia - na autostradzie
mogę jechać 140 i mogę zakładać, jak i mogę wymagać, aby żaden pieszy mi
pod koła nie wszedł. Ale nie mogę tego wymagać na wąskich ulicach o
dużym ruchu ludzi i rowerów.
> Nie czepiajmy sie jednak sformulowan. Prosze bardzo - niech kolega "wbija"
> do glow, ale nie zycze sobie stosowania zbiorowej odpowiedzialnosci.
Są tory wyścigowe i tym podobne prywatne tereny.
>> Tak, szybko i rozsądnie. Żyj w swoim świecie dalej.
>>
>
> A co, cos sie koledze nie zgadza w tej sentencji?
Ktoś tu wspominał wcześniej o fizyce.
> Musze kolege zmartwic: juz prawie 30 lat postepuje w ten wlasnie sposob i
> jakos dotad mnie nie zawiodl. Jest takie pasujace tu powiedzenie: lepiej z
> madrym zgubic, niz z glupim znalezc. O wiele niebezpieczniejszy jest kretyn
> (nie bojmy sie tego slowa ;), ktory swiecie stosuje sie do wszelkich
> przepisow i znakow od osoby, ktora kieruje sie logika podczas jazdy.
Oprócz kierującego się logiką kierowcy są również inni uczestnicy, a
"prawo tarana" nie obowiązuje (="skoro dobrze jadę, to mogę rozjechać
tych mniej rozważnych").
--
Liwiusz
Następne wpisy z tego wątku
- 05.11.14 16:29 Liwiusz
- 05.11.14 16:38 bartosz
- 05.11.14 18:07 dddddddd
- 05.11.14 18:44 bartosz
- 05.11.14 18:43 Gotfryd Smolik news
- 05.11.14 20:05 Shrek
- 05.11.14 20:27 bartosz
- 05.11.14 20:35 bartosz
- 05.11.14 21:26 Poldek
- 06.11.14 05:29 Liwiusz
- 06.11.14 06:06 Liwiusz
- 06.11.14 10:42 Maciek \"Babcia\" Dobosz
- 06.11.14 10:46 Maciek \"Babcia\" Dobosz
- 06.11.14 12:37 Shrek
- 06.11.14 12:50 Liwiusz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- OC - podwyżka
- wyszedł z domu bez buta
- Bieda hud.
- Strach się bać
- Koniec smrodów
- Krematorium
- Szybcy i wściekli
- elektrycznie
- Jebane kurwa, kurwy.
- Coraz mniej ludzi robi prawo jazdy
- Akumulator Hyundai
- zbrojone wężyki hamulcowe
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
- Czy skrzynie biegów lubią hamowanie silnikiem?
Najnowsze wątki
- 2024-11-24 Aby WKOOOORWIĆ ekofaszystów ;-)
- 2024-11-22 OC - podwyżka
- 2024-11-22 wyszedł z domu bez buta
- 2024-11-22 Bieda hud.
- 2024-11-24 DS1813-10 się psuje
- 2024-11-23 Białystok => Inżynier bezpieczeństwa aplikacji <=
- 2024-11-23 Szczecin => QA Engineer <=
- 2024-11-23 Warszawa => SEO Specialist (15-20h tygodniowo) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Kierownik Działu Spedycji Międzynarodowej <=
- 2024-11-22 Warszawa => Senior Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => Key Account Manager <=
- 2024-11-22 Warszawa => DevOps Specialist <=
- 2024-11-22 Kraków => IT Expert (Network Systems area) <=
- 2024-11-22 Warszawa => Infrastructure Automation Engineer <=
- 2024-11-22 Warszawa => Presales / Inżynier Wsparcia Technicznego IT <=