eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 21. Data: 2010-06-20 02:39:06
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: " Michał" <m...@g...pl>

    Iglo <f...@g...pl> napisał(a):

    > Mam juz 3 renówkę, wcześniej miałem Daewoo. Znajomi mają różne samochody
    > ,
    > niemieckie japońskie, zwykle warte ok 20kzł, każdy coś wybiera wedle
    > zasobności porfela, potrzeb i czasem przypadku (sąsiad sprzedaje, rodzina
    > etc) No i wiadomo, w rozmowach wymieniamy się uwagami, doświadczeniami,
    > czasem sobie samochody poĹźyczamy.. No i w tym naszym gronie gdy szczerze
    > rozmawiamy wychodzi na to, że jeśli chodzi o awaryjność nie ma między
    > tymi samochodami znaczących różnic, w każdym coś tam jest do roboty co
    > jakiś czas, w każdym jakaś pierdoła w środku się zwali, coś w
    > zawieszeniu, jak ktoś ma bębny i na mrozie ręczny zaciągnie to ma
    > kłopot.. Koszty są podobne a różnice w pełni akceptowalne.. Zgoła inaczej
    >
    > niż anonimowe opinie w necie, gdzie auto na "F" to złooo. No i zaczęliśmy
    > się zastanawiać skąd te stereotypy się wzięły, do żadnych konstruktywnyc
    > h
    > wniosków nie doszliśmy, może jeden - że jak w "efce" skończy się sprzęł
    > o
    > to "..francuzik znowu się spier..." a jak w np. w golfie to samo to
    > "..tyle przejechał to mu się należy - część eksploatacyjna". Wiadomo,
    > wszystko weryfikuje rynek i ceny samochodĂłw, laguna z tego samego
    > rocznika jest 1/3 tańsza od takiego samego passata, tylko ciekawe ile w
    > tym technicznej wartości a ile tej legendy?
    > Wiem kto będzie pierwszy.. Kolega od ceed'a co ma traumę po Megane :-).

    Już mówię dlaczego (na przykładzie safrane i vel satis):

    -bo w reno wpadli na pomysł że przy wymianie świec trzeba wyjąć silnik od
    spodu demontując zawszenie, nieistotne że zmieniasz świece co 100 czy
    150 kkm, ale jak już ktoś to robi to się dziwi, a potem płaci $$$.

    -bo nawsadzają dziwnych rozwiązań trochę innych.

    -wsadzisz złą świece do safrana to pęknie

    -jest komp co straszy, i ludzie co nie mają pojęcia jak to naprawić

    ale... porównując np safrane do mazdy xedos 9 nie wygląda to tak źle,
    części wciąż odrobinkę droższe, wciąż się to sypie, ale przynajmniej
    są w europie ;) nie to co mazda :)


    a co to megane nie wiem, widziałem z daleka :)
    scenic 2001 się psuł bardzo, duuuuuużo bardziej niż safrane, nie miał
    komputera co by mówił co się popsuło - za to częsci bardzo tanio
    i każdy naprawi (z tym że to takie taczki, małe i trzęsie).


    aha mam jeden wyjątek safrane ph2 alize z volvo się nie psuje bo tam
    nic nie ma co by wyglądało jak by się mogło popsuć, wygląda jak jakaś
    toyota camry czy takie coś, goło i wesoło.


    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2010-06-20 02:45:29
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: " Michał" <m...@g...pl>

    > samym czasie i wcześniej.
    > Pewnie przy starych modelach jest lepiej, bo więcej zamienników jest.
    > Ja do mojej Megane nie znalazłem nawet sztuki zamiennika.
    > Musiałem kupować części ze szrotu w cenach wyższych niż do Fiata nówka w
    >
    > ASO.
    >
    > I nie nadawaj mi o stereotypach, bo ja to w praktyce sprawdzałem, a nie
    > kierowałem się czyimś bajdurzeniem.
    > Tyle Ĺźe po prostu w innych kategoriach aut niĹź Ty.
    >

    ja bym powiedział że im starsze tym drożej części:

    rolka napinacza w silnikach renault (safrane ph1) z okolic 1993 ~600zł
    do tych z volvo (safrane ph2) ~200zł (tu trochę celuje)
    do tych z nissanem (vel satis 3.5) ~80zł


    zawieszenia podobnie im nowsze tym taniej.
    stare renault miały od groma aluminium w zawieszeniach, potem się to
    zmieniło, a jeszcze potem mała część elementów pasuje z laguny II
    i są za 1/4 ceny.


    pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 23. Data: 2010-06-20 08:47:21
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    Cavallino pisze:

    > Nie sądzisz, że to prymitywne tupanie nóżkami, prymitywne nawet jak na
    > Ciebie?

    Jezeli wydaje Ci sie ze to tupanie nozkami to jestes w bledzie.

    > Wyjedziesz dwa razy z taką głupotą w ciągu dnia, a potem się dziwisz, że
    > Cię wszyscy za drecha z biemdablju mają.
    >

    Nigdy nie twierdzilem, ze obnazanie glupoty innych bedzie popularne.

    --
    Karolek


  • 24. Data: 2010-06-20 09:06:25
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Yogi(n)" <y...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:4c1d5e81$0$19166$65785112@news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    > wiadomości news:hvjfd5$aqk$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Yogi(n)" <y...@t...pl> napisał w wiadomości news:
    >>
    >>
    >> No to miałeś niezłe auto.
    >> Czytając Twój opis czułem się, jakby czytał moje wspomnienia z
    >> eksploatacji Megane.
    >> Gorzej, że jak je sprzedawałem to nie miało nawet CZTERECH lat.
    >
    > Dopiero teraz zauważyłem, jakiego babola walnąłem - WaChacze ;-)
    >
    > Ja klijówkę kupiłem od sąsiada, widziałem ją wczesniej, kiedy ją
    > rowadzał - była w b., dobrym stanie. I co z tego, kiedy auto podczas
    > normalnej eksploatacji zaczeło się rozpadać?

    Ośmiolatek ma prawo.
    Ale trzylatek, to już gruba przesada.


  • 25. Data: 2010-06-20 11:50:46
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: DoQ <p...@g...com>

    Yogi(n) pisze:
    > Użytkownik "Artur Maśląg" <f...@p...com> napisał w wiadomości
    > news:hvjdnt$aig$1@inews.gazeta.pl...
    >> A ja Ci napiszę po raz kolejny, że Twoje opowieści mają raczej śladową
    >> wartość merytoryczną. Najpierw kupiłeś jakieś używane francuskie GTI,
    > A ja po raz kolejny napiszę, że bardzo wzruszyła mnie Twoja historia ;-)))

    Wydaje ci sie ze twoja nie byla wzruszjaca?:)

    Pozdrawiam
    Pawel


  • 26. Data: 2010-06-20 12:02:14
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: DoQ <p...@g...com>

    Cavallino pisze:

    > Ja do mojej Megane nie znalazłem nawet sztuki zamiennika.
    > Musiałem kupować części ze szrotu w cenach wyższych niż do Fiata nówka w
    > ASO.

    ROTFL. Gacie i skarpetki tez kupujesz w lumpeksie rokefelerze?
    http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/msg/
    7c75a20b2019d404?hl=pl&dmode=source
    - tylko niezła łajza tak zmienia poglądy.

    Pozdrawiam
    Pawel


  • 27. Data: 2010-06-20 13:06:26
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: n...@o...pl

    Witam serdecznie.

    Ja tam nie wiem jak jest w ogóle ale moje doświadczenie jest takie, że służbowa CR-V
    po 6 latach i 300kkm. ostrej jazdy i katowania, kiedy ją oddawałem na przetarg od
    nowej różniła się tylko wypolerowaną gałką zmiany biegów i kierownicą. Wczoraj
    jechałem za kierownicą równolatkiem Berlingo rodziców ale z przebiegem 130kkm. Nie
    wiem czy CR-V po milionie km wyglądałby tak fatalnie? Wątpię. Wszystko kompletnie
    zużyte. To auto zasługuje na miano "trup". W dodatku po około 100kkm. ciągle coś jest
    w nim naprawiane. Rozrząd poleciał najpierw. Sprzęgło, zawieszenie itd. Rodzice coraz
    częściej mówią, że nie warto już inwestować w naprawy.
    Może brak negatywnych opinii o japońcach wynika w tego, że nie ma niezadowolonych
    użytkowników?
    Pozdrawiam.

    Sebastian
    http://speedyelise.fora.pl/

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 28. Data: 2010-06-20 13:29:15
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>

    W dniu 2010-06-19 20:57, Grejon pisze:
    > W dniu 2010-06-19 20:47, Iglo pisze:
    >
    >> Wiem kto będzie pierwszy.. Kolega od ceed'a co ma traumę po Megane :-).
    >
    > Ja stawiam na znawcę śmietników z Gdańska.
    >

    On nie ma czasu, jego z każdej strony przednionapędówki taranują. ;)


    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 29. Data: 2010-06-20 13:36:29
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>

    W dniu 2010-06-19 23:00, Karolek pisze:
    > Iglo pisze:
    > \nie przed. ;-)
    >>
    >> Piszę o "śrumpach" bo takie znam z życia, nie z internetu. I to
    >> właśnie zjawisko mnie zadziwiło, ten rozjazd faktów poznanych z
    >> przeczytanymi.
    >> A tak przy okazji, w jakim wieku samochód staje się ww "śrumpem" i czy
    >> gorsze marki "śrumpują" się szybciej?
    >>
    >
    > Wszytskie 5 letnie to juz zlomy, tylko jego ceed sie nie psuje i nie
    > jest zlomem jak ma 5 lat.
    > Wiec pamietaj, jak bedziesz chcial kupic uzywke to tylko ceed'a
    > najlepiej od Cavallino bo to mega jakosc i do niczego Cie nie
    > zobowiazuje ;>
    >

    Dwa razy przydzwoniony i nienaprawiony.:)

    --
    Marcin "Kenickie" Mydlak
    Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
    P307 2.0HDi/90
    "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."


  • 30. Data: 2010-06-20 14:07:01
    Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
    Od: Karolek <d...@o...pl>

    Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

    >
    > Dwa razy przydzwoniony i nienaprawiony.:)
    >

    Moze samoregeneracja?
    Auto marzenie ;>

    --
    Karolek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: